Chodzi o ZZO. Koleżanka na termin na dniach i prosiła mnie o takie pytanie..

Skąd taki pomysł? Może jeszcze gra w tenisa jest grzechem...

Z tego co na szybko przeczytałem wynika że jak to w medycynie jest zazwyczaj trzeba umiejętnie podać odpowiednie znieczulenie, ale od tego jest wykwalifikowany personel. Mogą być te skutki uboczne, tak samo jak po każdym leku. Czy jest tu gdziekolwiek jaki grzech? Ja nie widzę. Mogę się tylko przyłączyć do zapytania Asparagusa. Skoro jest wątpliwość to na prawdę warto napisać skąd się ona bierze, bo to pytanie faktycznie wydaje się banalne, a ja w każdym razie wcale nie uważam że głupich pytań nie ma (są tylko głupie przysłowia).

Chodzi o to że matka tej koleżanki powiedziała jej że cyt. "katoliczka w życiu nie powinna zgodzić się na znieczulenie" i teraz kobita ma problem natury moralnej czy jej wolno czy nie? Bo w Biblii jest napisane że kobiety będą rodzić w bólach swe potomstwo...

Niech zatem odpowie że to Kościół jest od interpretacji Pisma, bo katolik nie jest Świadkiem Jehowy.

W Biblii jest też napisane że biskup powinien być mężem jednej żony.

jako ze ja rodzilam zobaczenie swojego dziecka jest warte tego bolu. poza tym kazda ciaza i porod przebiega inaczej nawet jesli kobieta rodzi 2 czy tez 3 dziecko.

Trzeba się dla rodzącej modlić o dar mądrości i wytrwałości a dla "matki" o opamiętanie.

Owszem, znieczulenie podczas porodu uważano za grzech w czasach królowej Wiktorii. Jednak sama królowa, która była osobą bardzo religijną poddała się takiemu znieczuleniu- w tamtych czasach używano chloroformu Tutaj można poczytać o ówczesnej argumentacji:
http://andsol.blox.pl/2008/04/Komorki-m ... wieku.html

WIST:
Gdybyś nie zauważył - ta wypowiedź nie była w żadnej mierze obraźliwa wobec Kościoła, była jak najbardziej na temat wątku oraz była ironiczna i wręcz sarkastyczna w odniesieniu do nieomylnej Madzi i jej postu, który, jak widać powyżej - zniknął tajemniczo wraz z moim. Proszę więc uprzejmie o wycofanie gróźb po moim adresem jako nie znajdujących poparcia w faktach.
Zastanawia mnie również, dlaczego niejaka Madzia nie dostaje ostrzeżeń za mantrowanie o tym, jak to ona rozumie Biblię lepiej niż Kościół, a ja dostaję za to, że się jej czepiam z tego powodu, bo wkurza mnie taka postawa "nieomylności".
Pozdrawiam.

WIST:
W przypadku negatywnego rozpatrzenia mojej prośby o uniewinnienie proszę o oficjalne wykluczenie z kanonu Biblii obowiązującego na tutejszym Forum Księgi Psalmów. Powód: kwestionowanie podstaw wiary chrześcijańskiej - istnienia Boga. Dowody: Ps 14,1 oraz Ps 53, 2 - dwukrotnie powtórzone zdanie "nie ma Boga".

Off topy usunięto, nie ma w tym nic tajemniczego.
Jeśli to była ironia to inna sprawa i należy się wycofanie owego ostrzeżenia, natomiast nie ma w tym co napisałem żadnej groźby, jeśli jednak uważasz inaczej możesz w odpowiednim dziale i wątku to udowodnić.
Ostatni post jest dla mnie niezrozumiały. To zresztą doc balany przykład, bo to nawet nie wyrwanie zdania z kontestu, ale wyrwanie polowy zdania co jest już dość absurdalne. Nie sprawdzam, bo znam ten fragment, chyba że są jakieś inne gdzie cale zdanie tak brzmi.

Moją wypowiedź właśnie wyrwałeś z kontekstu i na tej podstawie przypisałeś mi obrażanie Kościoła i udzieliłeś ostrzeżenia. Przejrzyj łaskawie wszystkie moje posty i pokaż, gdzie niby ja mój Kościół obrażam. Frazy "głupi Kościół" używam w polemice z osobami, które nie mając pojęcia o nauczaniu Kościoła przypisują mu różne bzdury. Tak, to była ironia i dziwię się, że tego nie zauważyłeś.

Czy zależy Ci bardzo na tym abym uznał swą niedoskonałość i przyznał że zrobiłem Ci na złość?