Reinkarnacja, jaki ma sens?
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Osoby które rozpoznały, że Jezus Chrystus jest Bogiem powinny się ochrzcić. To konsekwencja rozpoznania prawdy. Problemem nie jest "kontakt", bo Ty też od "kontaktu" nie przyjmiesz chrześcijaństwa, buddyzmu czy islamu. Problemem jest rozeznanie prawdy, uczciwe jej poszukiwanie i posłuszeństwo własnemu sumieniu.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So kwi 16, 2011 19:05 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
A, najprościej. Kościół o ŻADNYM człowieku nie powiedział i nie powie że został potępiony. Ergo: KAŻDY może być zbawiony. Gdyby to zależało od formalnej przynależności orzeczenie byłoby dość proste, nie?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So kwi 16, 2011 19:07 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
jo_tka napisał(a): Problemem nie jest "kontakt", bo Ty też od "kontaktu" nie przyjmiesz chrześcijaństwa, buddyzmu czy islamu. Kontakt z chrześcijaństwem jest problemem, ponieważ nie można odrzucić orędzia Dobrej Nowiny, jeśli jej się nie usłyszało (Rzymian 10:14). Ten, który Słowo Prawdy usłyszał i je odrzucił, ma PRZECHLAPANE (Hebrajczyków 3:7-8, 18; Rzymian 2:5). jo_tka napisał(a): Problemem jest rozeznanie prawdy, uczciwe jej poszukiwanie i posłuszeństwo własnemu sumieniu. Czyli jeśli ktoś usłyszy naukę Chrystusa i (zgodnie z własnym sumieniem) uzna to za kłamstwo, to "nic się nie stanie"? jo_tka napisał(a): Ergo: KAŻDY może być zbawiony. To dlaczego Jezus powiedział, że jeśli ktoś się go zaprze, to i on się zaprze tej osoby przed Ojcem (Mt 10:33; Łk 12:9), czyli nie będzie przez Niego uznany (2 Kor 10:18)? Czy nie jest prawdą, że kto nie ma Syna, nie trwa w Ojcu (nie jest z Boga - 1 J 4:3), więc nie ma w nim życia wiecznego (1 J 2:23; 1 J 2:24-25; 1 J 5:11, 13)? Czy nie jest prawdą, że jeśli ktoś kocha swoje życie - nie chce go powierzyć Jezusowi - straci je na zawsze (J 12:25)? Dlaczego Jezus powiedział, że jeśli ktoś nie wierzy w Syna, już jest potępiony (J 3:18)? Dlaczego Pismo mówi, że osoby zaprzeczające, że Jezus jest Mesjaszem, są antychrystami (1 J 2:22), którzy zostaną potępieni na podstawie ich własnych słów(Mt 12:37)? Czy te wszystkie ostrzeżenia są "na niby"?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So kwi 16, 2011 19:47 |
|
|
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Elbrus napisał(a): To dlaczego Jezus powiedział, że jeśli ktoś się go zaprze, to i on się zaprze tej osoby przed Ojcem (Mt 10:33; Łk 12:9), czyli nie będzie przez Niego uznany (2 Kor 10:18)? Czy nie jest prawdą, że kto nie ma Syna, nie trwa w Ojcu (nie jest z Boga - 1 J 4:3), więc nie ma w nim życia wiecznego (1 J 2:23; 1 J 2:24-25; 1 J 5:11, 13)? Czy nie jest prawdą, że jeśli ktoś kocha swoje życie - nie chce go powierzyć Jezusowi - straci je na zawsze (J 12:25)? Dlaczego Jezus powiedział, że jeśli ktoś nie wierzy w Syna, już jest potępiony (J 3:18)? Dlaczego Pismo mówi, że osoby zaprzeczające, że Jezus jest Mesjaszem, są antychrystami (1 J 2:22), którzy zostaną potępieni na podstawie ich własnych słów(Mt 12:37)?
Czy te wszystkie ostrzeżenia są "na niby"? To dlaczego Jezus powiedział, że wszystko dobre co uczyniliśmy komukolwiek będzie skutkować życiem wiecznym (Mt. 25,31-46)? W tym dużym fragmencie jest bardzo wyraźnie powiedziane, że prosta dobroczynność jest zbawienna (bez względu na to czy ktoś wierzył w chrześcijaństwo czy nie) Czy to było na nibym? Może to jest ścieżka do zbawienia, którzy np. usłyszeli Dobrą Nowinę, ale jej nie przyjeli bo mierzili ich chciwi, pazerni i pełni hipokryzji księża i katolicy, ale mimo to starali się wieść dobre i uczciwe życie?
|
So kwi 16, 2011 20:16 |
|
 |
Asparagus
Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28 Posty: 382
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
szyszkownik napisał(a): Elbrus napisał(a): Czy to było na nibym? Może to jest ścieżka do zbawienia, którzy np. usłyszeli Dobrą Nowinę, ale jej nie przyjeli bo mierzili ich chciwi, pazerni i pełni hipokryzji księża i katolicy, ale mimo to starali się wieść dobre i uczciwe życie? Z tego można wysnuć wniosek, że Piekło jest głównie zaludnione przez "pełnych hipokryzji księży i katolików" a reszta do Nieba, bo i nawet zgrzeszyć nie mogą...
|
N kwi 17, 2011 0:30 |
|
|
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Asparagus napisał(a): szyszkownik napisał(a): Elbrus napisał(a): Czy to było na nibym? Może to jest ścieżka do zbawienia, którzy np. usłyszeli Dobrą Nowinę, ale jej nie przyjeli bo mierzili ich chciwi, pazerni i pełni hipokryzji księża i katolicy, ale mimo to starali się wieść dobre i uczciwe życie? Z tego można wysnuć wniosek, że Piekło jest głównie zaludnione przez "pełnych hipokryzji księży i katolików" a reszta do Nieba, bo i nawet zgrzeszyć nie mogą... Z tego jak to zacytowałeś możnaby wywnioskować że to powiedział Elbrus, a przeciez pwoedziałem to ja - szyszkownik (o tych księżach i katolikach pełnych hipokryzji - tiaa, no nie wszyscy oczywiście, ponisło mnie, wybaczcie..  ). Piekło jest zaludnione przez smutasów, którzy latają za innymi ze świętymi księgami i przytaczają im fragmenty jacy to są nieprawowierni, zabijając szczerą, autentyczną radość z szukania i poznawania prawdy, która Bóg objawia ludziom na wiele różnych sposobów, bo jest wszechmocny i może robić co chce. Bóg to miłość, radość, równość i współczucie. Wszędzie gdzie to jest, tam jest i Bóg, tam jest również z- bawienie  ,
|
N kwi 17, 2011 1:43 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
szyszkownik napisał(a): z- bawienie Rain-karnacja ma tyle wspólne wspólnego z reinkarnacją, co z-bawienie ze zbawieniem.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N kwi 17, 2011 2:12 |
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Wiesz co Elbrus, tych chyba naprawdę nie masz poczucia humoru, to po pierwsze, a po drugie gdy jesteś przyparty do muru jakimś cytatem, który jest stawia twoje poglądy pod znakiem zapytania, unikasz odpowiedzi, tylko czepiasz się słówek. A zatem życzę powodzenia.
|
N kwi 17, 2011 10:11 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
szyszkownik napisał(a): gdy jesteś przyparty do muru jakimś cytatem, który jest stawia twoje poglądy pod znakiem zapytania, unikasz odpowiedzi, tylko czepiasz się słówek. Proszę bardzo: viewtopic.php?f=46&t=7383&p=594425#p594425
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N kwi 17, 2011 15:18 |
|
 |
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
jo_tka napisał(a): Osoby które rozpoznały, że Jezus Chrystus jest Bogiem powinny się ochrzcić. Po pierwsze mam wrażenie, że współcześnie kolejność jest najczęściej odwrotna... Najpierw jest chrzczenie, a ewentualnie później przychodzi rozpoznawanie. Wracając jednak do meritum - co w powyższym kontekście konkretnie znaczy "rozpoznał"? Czy to nie takie trochę uciekanie w semantykę (znów niejako przez mylenie przyczyny ze skutkiem)? Skoro się ktoś chrzci (przy pełnym swoim dobrowolnym wyborze, przy pełni swojej świadomości) to zapewne dla tego, że "rozpoznał w Jezusie Chrystusie Boga", a skoro w nim tego Boga "nie rozpoznał" to jaki miałby powód by się poddawać chrztowi?... Przykładowo - jestem poganinem (rodzimowiercą - jak kto woli), znam z grubsza historie i nauki Jezusa, a nawet główne (jak mi się zdaję) założenia chr-jaństwa - mimo to nie uznaje ani Jezusa za Boga, ani nawet JHWH'e za swojego Boga... Ba - jako rodzimowierca, wychodzę wręcz z założenia, że żadne zbawienie nie istnieje, a tym samym nie jest mi do niczego potrzebny czy wręcz konieczne... Mimo to staram się być prawym człowiekiem i żyć godnie... Czy wówczas w myśl zasady " Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni. Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem." Rz 2:13-14" mam w Twojej opinii (twojej religii) szanse na zbawienie (pytam czysto hipotetycznie bo ja sam, JW, nie uznaje by było mi to do czegokolwiek konieczne jako, że życie wieczne - zgodnie z wyznawanym prze zemnie systemem wyznaniowym - już jest moim udziałem)? Czy też może np. wg. zasady omawianej w tym wątku http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=46&t=26697&p=585843#p585843 " Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien." Mt10 37 (czy wspomniane przez Elbrus'a) może wręcz przeciwnie? PS. Jeśli moje pytanie zbytnio odbiega od zasadniczego wątku proszę o odp. w którymś z wątków tyczących zbawienia, np. tutaj: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=20736... Z góry THX wielkie.
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Pn kwi 18, 2011 9:54 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Elbrus - człowiek ma być posłuszny swojemu prawemu sumieniu. Ma szukać prawdy. Ma być uczciwy wobec siebie. Jeśli usłyszał Dobrą Nowinę a jej nie przyjął, powstaje pytanie, co usłyszał? Dlaczego nie przyjął? Jeśli odrzucił, bo tak mu było wygodniej, jeśli odrzucił bo wolał inaczej, jeśli zagłuszył swoje sumienie - jest winny. Jeśli z jakichś powodów (np. wykoślawienia nauki Chrystusa przez głoszącego, antyświadectwa, swoich uwarunkowań nie był w stanie usłyszeć sercem (nie uchem)... Do Boga należy ocena, a on zna serca.
A cytaty które podałeś są skierowane do chrześcijan - nie zauważyłeś?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn kwi 18, 2011 13:45 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
jo_tka napisał(a): A cytaty które podałeś są skierowane do chrześcijan - nie zauważyłeś? Zauważyłem, że jest różnica między "rodzimym" poganinem a chrześcijańskim apostatą. I to decydująca różnica.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn kwi 18, 2011 13:51 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Zasadnicza różnica jest nie tyle między "rodzimym" i "nie-rodzimym", ale między nie-poznaniem (poznaniem błędnym/ nieprawdziwym) a odrzuceniem rozpoznanej prawdy.
Kiedyś ktoś mi powtórzył dialog: Zbuntowany: Nie chcę takiego Boga! Ksiądz: I dobrze - też bym nie chciał. To co mówisz, to nie jest Bóg.
Jeśli ktoś odrzuca chrześcijaństwo trzeba zapytać co odrzuca. Wcale niekoniecznie Boga takiego, jakim jest naprawdę. Trzeba zapytać, czy usłyszał Ewangelię - czyli dosłownie DOBRĄ NOWINĘ.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn kwi 18, 2011 14:39 |
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
jo_tka napisał(a): Elbrus - człowiek ma być posłuszny swojemu prawemu sumieniu. Ma szukać prawdy. Ma być uczciwy wobec siebie. Jeśli usłyszał Dobrą Nowinę a jej nie przyjął, powstaje pytanie, co usłyszał? Dlaczego nie przyjął? Jeśli odrzucił, bo tak mu było wygodniej, jeśli odrzucił bo wolał inaczej, jeśli zagłuszył swoje sumienie - jest winny. Jeśli z jakichś powodów (np. wykoślawienia nauki Chrystusa przez głoszącego, antyświadectwa, swoich uwarunkowań nie był w stanie usłyszeć sercem (nie uchem)... Do Boga należy ocena, a on zna serca.
A cytaty które podałeś są skierowane do chrześcijan - nie zauważyłeś? No właśnie Elbrus, bardzo się napracowałeś żeby udowodnić twoją ideologię, ale wszystkie nie zmienia to w niczym faktu, że Jezus powiedział: "Byłem głodny, a nakarmiliście mnie, byłem spragniony a daliście mi pić..." itd. Po drugie przyjęcie dobrej nowiny wcale nie musi się odbywać w sposób sformalizowany i upubliczniony jak to się dzieje w KK. Niektórzy mogą po prostu wypełniać Ewangelię w sposób zupełnie nieświadomy. Zresztą zauważyłem że najczęściej tak właśnie jest. Ci którzy najwięcej krzyczą, nawołując innych do nawrócenia itd., mając często tyle wspólnego z Ewangelią co nic. Jezus powiedział "Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami bożymi. Błogosławieni cisi... itd.". Znam wielu ochrzczonych katolików codziennie pędzących do kościoła, którzy nawołują do zemsty, obrzucają innych inwektywami itd. Znam też cichych i pokornych np. buddyjskich mnichów, którzy formalnie nie są chrześcijanmi. Są jednak bardziej chrześcijańscy od niejednego katolika. Można żyć duchem Ewangelii nawet jeśli się jej nigdy nie czytało, i odwrotnie czytać codziennie i nadal nic z tego nie kapować.
|
Pn kwi 18, 2011 15:36 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
szyszkownik napisał(a): No właśnie Elbrus, bardzo się napracowałeś żeby udowodnić twoją ideologię To nie jest żadna moja ideologia. To jest czysta Ewangelia - wystarczy chcieć przeczytać. szyszkownik napisał(a): ale wszystkie nie zmienia to w niczym faktu, że Jezus powiedział: "Byłem głodny, a nakarmiliście mnie, byłem spragniony a daliście mi pić..." itd. Nie zmienia to faktu, że posługujesz się wyrwanymi cytatami lekceważąc resztę. Pół-prawda jest całym kłamstwem. szyszkownik napisał(a): Po drugie przyjęcie dobrej nowiny wcale nie musi się odbywać w sposób sformalizowany i upubliczniony jak to się dzieje w KK. I wynika z tego, że można porzucić chrześcijaństwo całkowicie? Słabiutka wymówka. szyszkownik napisał(a): Niektórzy mogą po prostu wypełniać Ewangelię w sposób zupełnie nieświadomy. Zresztą zauważyłem że najczęściej tak właśnie jest. Nie można czynić dobra, jeśli się tego dobra czynić niechce, tzn. można spełniać dobre uczynki, ale nie będą one usprawiedliwiały przed Bogiem. szyszkownik napisał(a): Ci którzy najwięcej krzyczą, nawołując innych do nawrócenia itd., mając często tyle wspólnego z Ewangelią co nic. (...) Znam wielu ochrzczonych katolików codziennie pędzących do kościoła, którzy nawołują do zemsty, obrzucają innych inwektywami itd. Znam też cichych i pokornych np. buddyjskich mnichów, którzy formalnie nie są chrześcijanmi. Są jednak bardziej chrześcijańscy od niejednego katolika. Czyjeś złe czyny, nie usprawiedliwiają win kogoś innego. Bóg nie zaniża standardów ze względu na rozpowszechnione wiarołomstwo. Może to znaczyć jedynie tyle, że nawet wśród chrześcijan niewielu kroczy właściwą ścieżką, bo droga prowadząca do zbawienia jest bardzo wąska i niewielu ją znajduje.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn kwi 18, 2011 15:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|