BlueDraco
Gdybym miał taką techniczną moźliwość zrobiłbym to, ale narazie muszę pisać wyżej do tych ktorzy mają. Cierpliwoci.

MadziaK1987
W porządku. Zauważ tylko że autorka oczekuje zdania konkretnych ludzi, konkretnych przekonań - tak ja to odbieram w każdym razie. Nie oczekuje że wypowiedzą się wszyscy ludzie wedle swoich przekonań i wiary. Niestety, ale na 99% jestem pewny że owa matka, ktora wypowiada tak dziwne sądy, uważa siebie za katoliczkę. Jeśli tak to co napisałem powinno do niej jakoś trafić. Nijak się to ma to Twojego prawa do własnych poglądów. Forum to jednak miejsce uporządkowane, nie o wszystkim można pisac wkażdym dziale, choć niby całość jest o wierze.

A teraz moderatorksa część - to nie jest temat o Świadkach Jehowy. Co do owej kwestii są wątpliwości, m.in. związane z tym że wszyscy chrześcijanie mają jakies wspólne cechy, wiarę w Jezusa, pomimo wszystkich innych różnic. Chcecie, poszukajcie dyskusji które na ten temat już tutaj byly toczone.

Przyjmowanie środków znieczulających podczas porodu nie jest grzechem tak samo jak znieczulenie przy usuwania zęba.Włożenie popażonej ręki do zimnej wody też usuwa ból czy to jest grzech

Samo usuwanie bólu nie jest grzechem. Ale ewentualne medyczne skutki uboczne dla dziecka i matki, które mogą w wyniku znieczulenia wystąpić, trzeba rozważyć (jak pisała kropeczka). Myślę, że są sytuacje, w których znieczulenie w czasie porodu byłoby grzechem. Najczęściej stosowany u nas w szpitalu środek to dolargan, który jest morfinopodobny.


Źródło: http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=733

Zniesienie bólu nie jest grzechem, ale narażanie noworodka na depresję oddychania? Myślę, że tu trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Ale nie można powiedzieć, że katoliczkę w czasie porodu musi boleć i już.

pisząc znieczulenie mam oczywiście na myśli znieczulenie zewnątrzoponowe a nie dolargan:)
Są sytuacje gdzie zzo jest wręcz korzystne i przyspiesza poród (przyspiesza fazę rozwierania się szyjki), natomiast może wydłużyć drugą fazę. Generalnie jest to metoda sprawdzona, szeroko na świecie stosowana, w Polsce głównym ograniczeniem jest brak anestezjologów (musi być zaangażowany jeden anestezjolog do pacjentki na czas trwania znieczulenia), ale w wielu miejscach zzo jest już dostępne. U matki mogą wystąpić potem bóle głowy czy kręgosłupa aczkolwiek ja zaryzykowałabym mając doświadczenie dwóch porodów bez zzo