Acro, wiem, że nie jestem w stanie zadowolić Twojego sposobu postrzegania Boga. Bardzo łatwo i sprzyjemnością patrzymy na dzieło i piękno stworzenia i chętnie korzystamy z tego. Bardzo , ale to bardzo trudno jest oceniać Boga i ja nie lubię tego robić, bo wierzę, że Bogu wolno wszystko, co tylko,postanowi. Uważam, że wszyscy ludzie są roślinkami w ogrodzie Boga. On decyduje, co chce w nim mieć. W St. Test. było to wszystko dosłownie i to co się działo ze względu na rozkaz Boga bylo konieczne. Natomiast, nie zabijaj dotyczy zabijania z woli człowieka. Dlatego nikt oprócz Jezusa nie mógł wypełnić St. Test.

c.d. L Hebr. 10R 9W. o Jezusie ,, ...Oto przychodzę , aby wypełnic Wolę Twoją,. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie." Od tej pory wszelkie walki powinny być tylko i wyłącznie duchowe i to dotyczą walk indywidualnych człowieka w sobie samym. Noszenie krzyża, oczywiście w duchowym znaczeniu oznacza, krzyżowanie w sobie samym tego wszystkiego, co nie jest zgodne z Wolą Boga ( Nowy Test). To co było w St. Test. jest tylko przykładem , abyśmy złych rzeczy nie pożądali. Wiem, że możesz zadć milion pytań. Skąd wiesz itd. Mogę tylko powiedzieć, że człowiek próbuje zrozumieć i poznać Boga.

c.d. Dla wierzących w Niego najbezpieczniejsze jest skryć swoje życie duchowe w Jezusie( w Słowie Boga) i nie polegać na ludzkich wywodach i wyobrażeniach, co do działania Boga. Powiesz, to twój wywód, oczywiście, ale oparty na Słowie Boga, nie potrafię udowodnić i wytłumaczyć dlaczego banan jest bananem i nie chcę nad tym bananem sie dalej rozwodzić. Ja poprostu wierzę i ufam Bogu, że każda decyzja Boga ma swój cel i jest słuszna. Wiara, to wiara i już 1L kor 13R 12W,, Teraz widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce...Teraz poznanie moje jest cząstkowe , ale wówczaspoznam tak jak jestem poznany. Teresa

@teko5
Skrywasz swoje życie duchowe w Jezusie, ale on nie jest mesjaszem (być może jeszcze nie jest). Z punktu widzenia rozumu, nie można nazwać mesjaszem kogoś kto nie wypełnił wszystkich proroctw mesjańskich, tak jak nie można nazywać magistrem, kogoś kto skończył 5 lat studiów, ale nie obronił pracy magisterskiej. Rozumiem, że podawane jest chrześcijanom do wierzenia, że Jezus powróci i wypełni wszystkie, ale dopóki to nie nastąpi nazywanie Jezusa mesjaszem jest racjonalnie nieuprawnione. Bóg w ST podał dokładne namiary na mesjasza i jeszcze nie przyszedł taki, który by spełnił wszystkie zapowiedzi Boga. Taki jest fakt wynikający z ST, a cała reszta to ulepiony kult "prawie-mesjasza, ale z całą pewnością". Z tego punktu widzenia Bóg wygląda na strasznego nieudacznika, ludzie mu się nie udali, mesjasz mu się nie udał, natura mu się nie udała, bo zwierzątka też się zagryzają jak ludzie. Więc skoro patrzysz na piękno stworzenia - pooglądaj Animal Planet, albo BBC Wild.

2 Tymoteusza 3:16
Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości...

Skoro "całe Pismo jest natchnione przez Boga", to oznacza, że w tymże Piśmie możemy znaleźć wytłumaczenie.
Tak więc Boskie "nie zabijaj" oznacza to, co o tym mówi cała Biblia.
I tak jest z czymkolwiek innym.

Używając mniej drastycznego słowa - nie wyżynanie, a wymierzenie kary - to tak... jest to dowód miłosierdzia.
Ale nie wobec winowajców, ale wobec tych, którzy mieli tam mieszkać i czuć się bezpiecznie.
Cytat z pewnego Leksykonu:
Bóg opisał krainę zamieszkiwaną przez Hetytów i sąsiednie ludy jako „ziemię mlekiem i miodem płynącą” (Wj 3:8). Ale narody te były tak zdeprawowane, że stała się ona z ich powodu nieczysta (Kpł 18:25, 27). Bóg wielokrotnie przestrzegał Izraelitów, by nie uczestniczyli z nimi w plugawych praktykach. Wymienił wiele niemoralnych postępków, których Izraelitom nie wolno było popełniać, po czym powiedział: „Nie stańcie się nieczystymi przez którąkolwiek z tych rzeczy, gdyż przez wszystkie te rzeczy stały się nieczyste narody [między innymi Hetyci], które wypędzam przed wami” (Kpł 18:1-30).

A jakie to obrzydliwe rzeczy czyniły tamte narody?
Ostatni podany fragment - Kapłańska 18:1-30 - mówi o kazirodztwie, homoseksualizmie, sodomii (zoofilii).
Inny fragment - Powtórzonego Prawa 18:9-12 - mówi tak:
9 „Gdy wejdziesz do ziemi, którą ci daje Jehowa, twój Bóg, nie wolno ci uczyć się postępowania według obrzydliwości tych narodów. 10 Niech się nie znajdzie u ciebie nikt, kto swego syna lub swą córkę przeprowadza przez ogień, nikt, kto wróży, kto uprawia magię, ani nikt, kto wypatruje znaków wróżebnych, ani czarnoksiężnik, 11 ani ten, kto zaklina drugich, ani nikt, kto zasięga rady u medium spirytystycznego, ani trudniący się przepowiadaniem wydarzeń, ani nikt, kto się wypytuje umarłego. 12 Bo każdy, kto to czyni, jest obrzydliwością dla Jehowy i z powodu tych obrzydliwości Jehowa, twój Bóg, wypędza ich przed tobą.

Oprócz magii, czarów, spirytyzmu i tym podobnych rzeczy, owe narody "przeprowadzały swoich synów i córki przez ogień".
Co to były za praktyki?
Powtórzonego Prawa 12:31
Nie wolno ci tak czynić Jehowie, swemu Bogu, gdyż one czyniły swoim bogom wszystko, co obrzydliwe dla Jehowy i czego on nienawidzi, bo nawet swoich synów i córki palą w ogniu dla swych bogów.

Henry H. Halley w swej książce Bible Handbook (Podręcznik biblijny) pisze o odkrytej świątyni bogini Asztarte:
„Zaledwie kilka kroków dalej znajdował się cmentarz, na którym odkryto liczne naczynia gliniane z prochami niemowląt złożonych na ofiarę w tym przybytku (...) Prorocy Baala i Asztarte oficjalnie mordowali małe dzieci”. „Inną przerażającą praktyką były tak zwane ‚ofiary fundacyjne’. Kiedy zamierzano zbudować dom, składano w ofierze dziecko, a jego ciało zamurowywano w ścianie”.„Kult Baala, Asztarte i innych bogów kananejskich wiązał się z najwyuzdańszymi orgiami; świątynie te były siedliskami rozpusty. (...) Kult praktykowany przez Kananejczyków polegał na tym, że (...) pławili się w rozpuście, (...) ponadto mordowali pierworodnych, składając ich w ofierze tym samym bóstwom. Ogólnie rzecz biorąc, Kanaan stał się jakby Sodomą i Gomorą obejmującą cały naród. (...) Czyż tak odrażająco plugawa i brutalna cywilizacja mogła rościć sobie jakiekolwiek pretensje do dalszego istnienia? (...) Archeolodzy prowadzący wykopaliska w ruinach miast kananejskich dziwią się, że Bóg nie zniszczył ich dużo wcześniej”

Bóg jest Miłością. Dowodem na to jest to, że umarł za każdego z nas na Krzyżu.

Protoplex, prosze podać miejsca, w Biblii, gdzie, jak sugerujesz, są proroctwa mesjańskie, które nie zostały wykonane przez Jezusa z Nazaretu. Teresa

>> viewtopic.php?f=27&t=26772 - Czy Jezus był Mesjaszem?

Jezus był Mesjaszem, a nawet Bogiem, bo Zbawił każdego Człowieka bez wyjątku

Kolega Elbrus szybko mnie wyręczył (w końcu liczba postów zobowiązuje ), ale jeśli nie jesteś usatysfakcjonowana, to znajdę odpowiednie teksty. To, że Jezus nie wypełnił wszystkich proroctw mesjańskich jest powszechnie znanym faktem wśród uczonych w piśmie (teologów). Dlatego została skonstruowana teoria o powtórnym przyjściu, kiedy to miały się spełnić brakujące proroctwa m.in. odbudowanie Świątyni i sprowadzenie wszystkich Żydów z innych krajów do Izraela, miał być również władcą wojsk i zgładzić złych władców.

Przed przyjściem Mesjasza miał przyjść Eliasz. Z ST wiesz, że Eliasz został wzięty "żywcem" do nieba, czyli żywy, świadomy, z duszą i ciałem wzięty w kłębach dymu (swoją drogą ciekawa analogia gdy się ogląda start wahadłowców). Na kartach Ewangelii Jezus mówi, że Eliasz już powrócił w osobie Jana Chrzciciela. Skoro Eliasz wcielił się duszą w inne ciało, znaczy po pierwsze, że musiał zostać zabity w Niebie; po drugie, jego dusza musiała wcielić się w inne ciało (czyli swoista reinkarnacja). W takim razie po co był brany razem z ciałem do nieba? Po to by razem z ciałem pojawić się na ziemi w odpowiednim czasie. To jeszcze nie nastąpiło.

Protoplex, czy zastanawiałeś się nad tym, czego własciwie oczakuje Bóg od człowieka? Stary Test. Bóg cały czas niezadowolony z wybrańców( Żydów). Czynił cuda, posyłał proroków, a tylko była resztka, b. niewielka ilośc tych, którzy byli wierni Bogu . Co było w tej resztce ? Ja uważam, że oni wiedzieli, o co chodzi Bogu. Kiedy garncarz wykonuje np. dzban, jego praca skupia się najpierw na formowaniu wnętrza, często glinę polewa wodą, aby nabrała plastyczności. Prawdziwi prorocy, rozumieli, że Bóg chce, aby dusza czlowieka nabrała pierwotnych cech, które miał Adam i Ewa przed posłuchaniem podszeptu sztana. Przez nieposłuszeństwo, Adam i Ewa umarli duchowo. Ich życie było tylko cielesnym bytowaniem na stworzonej przez Boga ziemi. Bóg nigdy nie chciał mieć niewolników jako swoje dzieci. Bóg cały czas spogladał z nieba Ps 14 2W aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, ktory szuka Go. Proroctwa miały wymiar duchowy i zapowiadały zarówno wyzwolenie jak i budowę duchowej świątyni Boga(nowego Jeruzalem Obj. Jana 21Rod 10W. Budowa tej Świątyni będzie ukńczona, gdy dopełni się liczba 144 tyś 17W zastanie ukończony i zmierzony mur otaczający Światynię Boga. Żydzi czekali i cały czas czekają na ziemską światynię, na spełnienie obietnic dla ciała, a nie dla duszy. Bóg chce aby podobnie jak w Jezusie pożadliwości ciała( to, co zewnętrzne) uleglo duchowym cechom Boskiej Istoty( stworzeni na obraz Boga), Aby ludzie ozyli i rozwijali się duchowo( w duchu i prawdzie) Takiej alternatywy nie chce człowiek, będący tylko ciałem. Myślę, że innego Mesjasza jak Jezus Chrystus nie doczekają się. Ponowne przyjście Jezusa, będzie 1000 letnim panowaniem z Nim i ostateczną próbą ognia dla zlota,( czyli tych którzy prawdziwie przyjęli Jezusa i zosatali ukształtowani według Woli Boga w duchu i prawdzie), gdzie jak w Jezusie wnetrze zwycięża to co cielesne L do Ef. 2R 14,, ... On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojąca posrodku przeszkodę z muru nieprzyjażni. 15W On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój stworzyc w sobie samym z dwóch jednego NOWEGO CZŁOWIEKA". To co, duchowe kształtuje, to co cielesne ( przemiana). Dla wielu będzie to mój wymysł. Jednak, tak to widzę i to wszystko zgadza mi się z tym, co głosili prawdziwi prorocy i uczniowie Jezusa. Jan Chrzciciel głosił opamietanie, co w wielu tłumaczeniach oznacza ZMIANĘ MYŚlENIA. Tego za rzadną cenę ani nagrodę nie chce przyjąć człowiek, który jest tylko ciałem. Teresa

Przepraszam za ortografię.

Prawdziwi prorocy (a przymjmniej jeden z nich) czasem dość niechętnie wykonywali polecenia Jahwe i chyba nie do końca Go rozumieli (chodzi o Jonasza). A skoro nawet Jonasz czy król Salomon (uchodzący za wzór mądrości) nie chcieli realizować woli bożej, choć mieli bezpośredni kontakt z Jahwe lub Jego wysłannikami, to co dopiero inni ludzie, którzy takiego kontaktu nie mieli?

Każdy ma walki wewnętrzne, nawet Jezus je miał, ale modląc się mówił nie moja Wola lecz Twoja Ojcze. A czy łatwo jest być godnym przed Bogiem. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za mną, nie jest Mnie godzień. A kto nie ma w nienawiści itd. Żaden Prorok Boga , ani Apostołowie nie mieli łatwo, ale kiedy byli wierni Bóg ich wzmacniał. Teresa