KOlejny dylemat.
Jakiś czas temu przypomniały mi sie grzechy z okredu dziecinstwa ( dokładniej z czasow w nauczaniu początkowym ).
Mianowicie z zazdrości podkradłam koleżance taką..hm.. to chyba była taka malutka kulka o dość nieznanym dla mnie przeznaczeniu, a w świetlicy szkolnej na święta Bożego Narodzenia robiliśmy kartki świąteczne z innych drukowanych kartek no i jedną( drukowana ) wzielam do domu. Pamiętam, ze robilam to z wielkim stresem.
Powinnam sie z tego wyspowiadac juz dawno temu.
Sama nie wiem co o tym myslec. Jesli patrzec na to jak na grzech to znaczyloby, ze od mojej pierwszej spowiedzi i Komunii popleniam swietokradztwo az do teraz, przez tyle lat..
Czy to mozliwe ?
Przeraza mnie ta mysl, czy pogrązam sie w grzechu ?

Przedawnienie w prawie jest stosowane by uniknąć problemu udowodnienia zdarzenia lub okoliczności, a także ze względu na to, że prawo chroni zobowiązanego z tytułu świadczenia pienięznego przed realizacją zobowiazania, gdy uprawniony nie zaniedbał wykonywania swoich praw.

Skoro sumienie powinno być odzwierciedleniem głosu Boga w sercu człowieka, to Bóg domaga się wyznania tego grzechu...

...choć z drugiej strony wielkie koncerny dzięki stosowaniu cen tranzytowych unikają płacenia podatku dochodowego od osób prawnych, na czym Skarb Państwa traci miliony złotych

Postaram sie na następnej spowiedzi wyznać ten grzech, ale jak to będzie wyglądało :
" w nauczaniu początkowym ukradłam koleżance kulkę,a ze świetlicy zabrałam kartkę świąteczną " ?
Obawiam sie, że ksiądz powie cos w stylu " dopiero teraz to wyznajesz ?!"

I najważniejsze :
Czy ta sytuacja oznacza, że przez całe zycie dopuszczalam sie swietokradztwa ?

myri- a czy czasem nie dryfujesz w kierunku spowiedzi? Czy zatajałasz ten grzech przez lata, będąc przekonana, że był ciężki? Chyba nie, więc świętokradztwa nie było. Jeśli jednak sprawa Cię męczy, to dla spokoju sumienia oddaj to Bogu na spowiedzi. Dobrze byłoby też porozmawiać o tym na spokojnie z jakimś mądrym spowiednikiem. ...Bóg to nie wredny księgowy, nie zacznie miotać gromami za dziecięce grzeszki.