Co o tym myślicie. Czy ojciec Wacław Oszajca, jezuita ma rację ?

"W polskim Kościele pojawiają się głosy kwestionujące cuda Karola Wojtyły. - Kto chce niech wierzy. Ja nie muszę. Nie muszę wierzyć, że francuska zakonnica została uzdrowiona za przyczyną Jana Pawła II. Być może jutro okaże się, że to, co my dzisiaj uważamy za cud, jest zjawiskiem naturalnym, mającym swoje naturalne przyczyny - przekonuje o. Oszajca."

Żeby wydawać tego typu opinie trzeba byc lekarzem, a nie księdzem . Chciałbym zapoznać się z cała wypowiedzią o. WacłAWA oSZAJACA .

Po 1. Taki temat założono już wczoraj.
Po 2 Cudów w istocie nie ma. Wszystko co jest - jest naturalne. Podobnie jak Bóg jest naturalny i wszystkie Jego zasady wydane stworzonej naturze.

Cuda są i nie sa tym samym co zdarzenia czytso zwyczajowe . To , że Jezus komuś przywrócił utraconą noge jest cudem . Nogi normalnie i zwyczajowo nie odrastają .

Skoro Chrystus, skądinąd człowiek, tego dokonał, to było to naturalne.
Uświadomienie sobie cudowności natury człowieczej jest przejściem przez drzwi szafy Alicji z Krainy Czarów. Warto przejść przez te drzwi, by uświadomić sobie pełną realność i możliwości natury.

Naturalne/zwyczajne , to nie to samo co cudowne . Białe , to nie to samo co czarne . Logika ma swoje prawa , kto je łamie jest szalony albo głupi .

Bóg nie kieruje się logiką wymyśloną przez ludzi.
Bóg nie jest racjonalistyczny.
Bóg jest Miłością

I tylko głupie dziecko, zamiast poznawać Boga - odczuwa Jego miłość i odwzajemnia Mu tym samym. W tej głupocie jest cała cudowność