Kamilku89 - z tego co piszesz rodzi mi się mądra rada, żebyś nie wyrzucał pieniędzy w błoto w USC i wziął ślub kościelny, jak dorobicie się na ofiarę za ślub. Może to potrwać najwyżej tydzień. A przy odrobinie szczęścia dwa-trzy dni wystarczą na bardzo solidną ofiarę.

Nie rozumiem po kiego diabła wam te obrączki i "ślub" cywilny w Waszej sytuacji. Możesz wyjaśnić?

dzięki teraz temu ślubowi będziemy mieć większe prawa do siebie w sensie prawnym i będziemy mogli się starać o stypendium socjalne które w aktualnej sytuacji nam pomoże skończyć studia:( dla nie któych z Was to może dziwne ale i Was rozumie:) i dziękuję Wam za wszystkie rady:)