Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 23:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
No to jak to z tym jest?

Zostaniemy potępieni, bo nie przestrzegamy nauki Jezusa?

Zostaniemy potępieni po raz drugi, że nie przestrzegamy przepisów Boga?


Pn maja 30, 2011 21:31
Zobacz profil
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
zephyr7 napisał(a):
No to jak to z tym jest?

Zostaniemy potępieni, bo nie przestrzegamy nauki Jezusa?

Zostaniemy potępieni po raz drugi, że nie przestrzegamy przepisów Boga?


Potępienie czeka tych, którzy wystąpili przeciwko Duchowi Świętemu.
Czyli dokładnie tak samo, jak jak stoi w Torze. Potępionym jest (będzie) tylko "syn krnąbrny", a nie ten, który odrzucił taką, czy inną naukę.
Zakładam, że nie jesteś Żydem ani żydem, więc Ciebie obowiązuje 7 przykazań danych Noachidom.
A jeśli dodatkowo, zamiast pisania po forum, zajmiesz się studiowaniem Pisma, to masz dodatkowy "bonus". Nawet jako Noachida, sprawiedliwy i pobożny(wielbiący B-a) nie masz obowiązku konwertować na judaizm, czy przestrzegać 614 przykazań- bo nie Tobie były one dane .
W żaden też sposób, nie waży to, na Twoim zbawieniu, czy zbawieniu jakiegokolwiek innego Noachidy - ponieważ 7 przykazań, poprzedza 10 - w uproszczeniu.
A kto zostanie zbawiony, wie tylko On.


Pn maja 30, 2011 22:01

Dołączył(a): N lut 27, 2011 19:42
Posty: 1
Lokalizacja: Tarnowskie Góry, Śląskie
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Witajcie!
Prześledziłem trochę ten wątek i chę powiedzieć Wam, co ja o tym sądzę, w szczególności o eutanazji i przepisach prawa mojżeszowego.
A mianowicie:
- Życie, które posiadamy jest święte i jest dane przez Boga. Nikt z nas nie ma prawa do tego, żeby odbierać sobie życie, które przecież jest tchnieniem Ducha Świętego, nawet, jeśli ktoś jest już tylko roślinką. Skoro żyje, to oznacza, że Bóg w Swojej Opatrzności tak zamierzył i z Jego wolą trzeba się zgodzić! A Łazarz...- ciężko chorował, a nawet możemy wnioskować, że był w agonii, kiedy posłano po Jezusa, lecz On stwierdził, że "ta choroba nie skończy się śmiercią, ale przyniesie chwałę Bogu" (J 11,4a). Podobnie każda ludzka choroba jest zaskarbianiem sobie łaski przez cierpienie, którego wg. św. Faustyny zazdroszczą nam Aniołowie, pod warunkiem, że chociaż wolą oddajemy się wtedy Bogu. Decyzja o tym, czy żyję, czy nie należy wyłącznie do Boga, który jest dawcą wszelkiego życia. Przecież "nie znamy dnia, ani godziny", nie stawiajmy więc siebie na miejscu Stworzyciela, to stanowisko jest już zdecydowanie zajęte przez właściwą Osobę :)
- Odwołując się do Prawa starotestamentalnego, to chcę powiedzieć, że według mnie, zostało ono dane ludziom, by wykształcić w nich pobożność i wiarę. Pan Bóg zapewne wiedział, że człowiek będzie się od Niego oddalał, aż w końcu zatraci tę pierwotną więź. Jezus przyszedł, żeby pokazać nam, że Jego prawo, jest prawem wolności i opiera się wyłącznie na miłości. Przecież całe prawo i prorocy zawierają się w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Ponadto Jezus zaświadczał niejednokrotnie, że Jego nauczanie jest nauczaniem Ojca i mówi to, co Ojciec polecił mu przekazać. To ten sam Ojciec, który wyprowadził Naród Wybrany z niewoli Egipskiej, i który przeprowadził go przez Morze Czerwone. To ten Ojciec, który dyktował warunki prawa starotestamentalnego, chciał nam pokazać, że Jest z nami i wybawić nas od bałwochwalstwa i bożków. Uczynił to przez Swojego Syna- Jezusa Chrystusa. Zatem Bóg objawił nam się jako pełen miłości i miłosierdzia, bo zaczynaliśmy inaczej go pojmować. On jest przecież Miłością.
Dlatego zwracając uwagę na nauczanie Jezusa, patrzymy na kwintesencję Bożej nauki i objawienia. Bez sztywnego prawa, które nas w końcu gubi, bo zaczynamy myśleć o wypełnianiu prawa, a nie o Bogu, który nam je nadał. A to nie chodzi o to. Mamy patrzeć na Boga i uwielbiać Go w Jego Synu Jezusie Chrystusie, mamy kochać. W tym zawarte jest wszystko. Zaś Kościół mocą Słowa stał się narzędziem Ducha Świętego, który ma nas prowadzić i nam pasterzować, odpowiednio do czasów, w których żyjemy. Sakramenty mają nas umacniać i zespajać z Bogiem, abyśmy się nie zagubili i dążyli ścieżką zbawienia. Prawo jest narzędziem, które zostało nam dane, ale nie jest wszystkim!
Tak więc prawdziwym obowiązkiem Katolika jest kochać Boga i bliźniego, wciąż uczyć się tej miłości i ją odkrywać. W przykazaniu tym są odpowiedzi na wszystkie pytania, które mamy na drodze do Zbawienia; wszystko, co do tego Zbawienia jest nam potrzebne.


Wt maja 31, 2011 11:30
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Cytuj:
- Odwołując się do Prawa starotestamentalnego, to chcę powiedzieć, że według mnie, zostało ono dane ludziom, by wykształcić w nich pobożność i wiarę.

Z tym wyksztalceniem masz na mysli jakies zmiany biologiczne? Bo mi sie wydaje, ze w sprawach naszego "psychiczno-fizycznego" zachowania czlowiek jest tak samo zwierzecy jak byl zawsze. Jedyne co nas chroni to prawo karne i zasady obowiazujacej kultury w ktorej jestesmy wychowywani (i ktore niemal automatycznie zanikaja np. w czasie wojny).

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Wt maja 31, 2011 12:59
Zobacz profil
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Cytuj:
Zniesione i to dosłownie zostało przez Saula z Tarsu w "Liscie do Rzymian".
Dlaczego?
Z powodu kaprysu, a co ważniejsze: nieuctwa Pawła; oraz tego co zwie sie "duchem epoki". Mówiąc szczerze, Saul nie był pierwszym, który miał ochotę na uczynienie z judaizmu (piszę judaizm, choć termin ten wtedy nie istniał) religii uniwersalnej, dla wszystkich i dla nikogo. Oczywiście za cenę owego "zniesienia", czyli de facto unieważnienia całego Prawa.

Czyli Dekalogu? :o

zephyr7 napisał(a):
No to jak to z tym jest?

Zostaniemy potępieni, bo nie przestrzegamy nauki Jezusa?

Zostaniemy potępieni po raz drugi, że nie przestrzegamy przepisów Boga?

A jaka jest róznica między nauką Jezusa i Boga?......fundamentem jest Deakalog i przykazanie miłości....co nadto to ludzkie przepisy rytualne.


Wt maja 31, 2011 13:37

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Cytuj:
A gdzież to takie rewalacyje przeczytać można...
Zdaje się się, że w "Strażnicy" lub też innym jakże wybitnym periodyku... :D


"Gdy Mojżesz zakończył całkowicie pisanie tego Prawa w księdze, rozkazał lewitom noszącym Arkę Przymierza Pańskiego: «Weźcie tę Księgę Prawa i połóżcie ją obok Arki Przymierza Pana, Boga waszego, a niech tam będzie przeciwko wam jako świadek." Pwt. 31:24-26

"W tym czasie powiedział mi Pan: Wyciosaj sobie dwie kamienne tablice podobne do pierwszych, a wstąp do mnie na górę. Uczyń też arkę z drzewa. Napiszę na tablicach przykazania, które były na pierwszych tablicach - stłuczonych przez ciebie - i włożysz je do arki." Ks. Powt. Prawa 10:1-2




Jeszcze jakieś komentarze?
Wątpliwości?
Uwagi?
Glossy?
Apendixy?
Przypisy?

Cytuj:
niech mi ktoś porządnie wyjaśni, gdzie stare prawo zostało zniesione, dlaczego katolicy ignorują przykazania dane przez Boga Ojca - i powtórzone tyyyyyyyle razy, że aż coś.


Przeczytaj sobie dzieje apostolskie, tam kilkukrotnie jest o tym mowa. Apostołowie się zastanawiali, czy nawracający się poganie powinni przestrzegać całego prawa Mojżeszowego i do jakiego wniosku doszli?
" Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne."
"Darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami."
Jest znacznie więcej fragmentów mówiących o tym, nie chce mi się teraz szukać. No ale zawsze możesz uznać Pawła za heretyka jak Fretensis.


Wt maja 31, 2011 14:00
Zobacz profil
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Był kiedyś taki dowcip o "cudach socjalizmu":
1. Każdy ma pracę, ale nikt nic nie robi
2. Nikt nic nie robi, ale każdy otrzymuje wynagrodzenie
3. Każdy otrzymuje wynagrodzenie, ale nikt nie może niczego kupić
4. Nikt nie może niczego kupić, ale wszyscy mają według potrzeb
5. Wszyscy mają według potrzeb, ale wszyscy narzekają na ten system
6. Wszyscy narzekają na ten system, ale co 4 lata 99% głosuje za tym systemem

Czytając posty w tym wątku (i innych) dostrzegam "cuda chrześcijaństwa":
1. Stary i Nowy Testament są "zanurzone w sobie zawzajem" i głoszą tę samą uniwersalną prawdę pochodzącą od Boga, ale NT znosi prawa ST
2. NT znosi prawa ST, ale Jezus powiedział w NT, "Dopóki niebo i ziemia nie przeminą i dopóki się wszystko nie wypełni, jedna jota ani jedna kreska w Prawie nie ulegnie zmianie."
3. Jezus w NT powiedział co powyżej, ale Paweł stwierdził: "Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne."
4. Paweł (powołując się na Ducha Świętego, a jakże) znosi więc Prawa ST, ale uznaje Dekalog (również należący do praw ST)
5. Chrześcijanie twierdzą, że uznają Dekalog, ale nie stosują się do przykazania drugiego nakazującego nie czynić rzeźb i obrazów
6. Chrześcijanie nie stosują się do jednego z przykazań Dekalogu i do pozostałych praw ST, ale nadal twierdzą, że Biblia stanowi niepodważalną prawdę
7. Twierdzą, że Biblia stanowi niepodważalną prawdę, ale twierdzą też, że:
Liza napisał(a):
Katolicyzm jest żywym wyznaniem. KK korzysta też z osiągnięć nauki, nie neguje ich, ale próbuje zmieniać interpretacje zachowując ducha Ewangelii. Nad czystością wiary czuwa Magisterium. Ono podaje wykłanię pism.

8. Uznają, że katolicyzm jest żywym wyznaniem, korzysta z osiągnięć nauki i interpretuje Pismo, ale uważają, że np. homoseksualizm jest i zawsze będzie grzechem, bo tak powiedział któryś z proroków 2000 lat temu
9. Chrześcijanie widzą te wszystkie kompromitujące niespójności, ale ratując jedno pokrętne ich wytłumaczenie tworzą kolejne jeszcze bardziej pokrętne, nie chcąc się przyznać, że "król jest nagi" i nadal uważają, że są gotowi umrzeć za to co napisano w Biblii.


Wt maja 31, 2011 17:32
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
atheist: no cóż, ateiści najlepiej znają obowiązki katolików, ale muszą przyjąć do wiadomości, że większość z nich jest niereformowalna. Z zatroskaniem spoglądają na ateistów, ich pychę i widzenie świata zgodnie z ludzkimi możliwościami, czyli 45 stopni. I wiedzą doskonale, że pycha powoduje oglądanie świata w krzywym zwierciadle. Nie szkoda wam czasu i nerwów na nawracanie? W końcu żadnych zasług za to mieć nie będziecie, chyba, że po cichu liczycie na ulgi piekielne.


Wt maja 31, 2011 18:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Ateiści to psy ogrodnika: sami przyznają, że nie mają nic do zaoferowania, ale chcą, by inni też nic nie mieli.

Acz ciekawe, że zarówno ateiści, jak i miliony protestantów, biblijnych itp. kompletnie nie są w stanie przeczytać ze zrozumieniem drugiego przykazania. Niesamowite, że dla takich niezmierzonych rzesz ludzi ten prosty tekst jest zbyt trudny.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt maja 31, 2011 18:42
Zobacz profil
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Johnny99 napisał(a):
Ateiści to psy ogrodnika: sami przyznają, że nie mają nic do zaoferowania, ale chcą, by inni też nic nie mieli.

O tak, bardzo nas martwi, że macie tak wiele do zaoferowania. Podobnie martwi nas jak wiele do zaoferowania mają wróżki, jasnowidze, szamani i kapłani voodoo.

Johnny99 napisał(a):
Acz ciekawe, że zarówno ateiści, jak i miliony protestantów, biblijnych itp. kompletnie nie są w stanie przeczytać ze zrozumieniem drugiego przykazania. Niesamowite, że dla takich niezmierzonych rzesz ludzi ten prosty tekst jest zbyt trudny.

Nie tylko miliony protestantów, ale też miliony żydów i miliony muzułmanów. Miliony (albo już miliardy) nie potrafią czytać prostego tekstu! I co ciekawe, brak tej umiejętności rozkłada się geograficznie :-). Tylko katolicy nabyli tę umiejętność. Ewolucja? :-) Może przekonać ich jakąś wyprawą krzyżową?
Zresztą zobaczmy sami:
”Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu
niewoli.
Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie.
Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko
albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi.
Nie bedziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój,
Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym
pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidza"

No, gdzież tam! Gdzież tu jest mowa, aby nie czynić posągów ani obrazów! Co Ci żydzi, muzułmanie i protestanci tu wyczytali. Nie do wiary!

Swoją drogą - w tę zemstę Boga na synach w trzecim i czwartym pokoleniu też wierzycie, czy też uznaliście tę część Dekalogu za przeżytek? A może tam nie ma mowy o żadnej zemście, tylko ja nie umiem czytać "prostego tekstu"?

P.S. Jak Dawkins nazwał starotestamentowego Boga "zazdrosnym" to się chrześcijanie oburzyli - jak on tak mógł, ten ateista :-)


Wt maja 31, 2011 19:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Cytuj:
O tak, bardzo nas martwi, że macie tak wiele do zaoferowania.


Oczywiście, że tak. Bo sami g... macie. Zwykle się tym szczycicie, dopiero jak przychodzi co do czego, orientujecie się, jacy jesteście żałośni. I tym większą wściekłość w was to wzbudza. Czego jesteś dobrym przykładem.

Cytuj:
No, gdzież tam! Gdzież tu jest mowa, aby nie czynić posągów ani obrazów! Co Ci żydzi, muzułmanie i protestanci tu wyczytali. Nie do wiary!


No nie mam pojęcia, co tu wyczytali, bo przez wieki wszyscy oni wytworzyli mnóstwo obrazów i posągów najróżniejszych rzeczy na ziemi, na niebie, czy tam pod wodą. Ba, niektóre kazał im wytworzyć sam Bóg! A może oni też nie umieli czytać? Może Bóg też nie umie czytać? Tylko Atheist potrafi, prawda? Atheist wszystko wie, prawda?

Cytuj:
A może tam nie ma mowy o żadnej zemście, tylko ja nie umiem czytać "prostego tekstu"?


Oczywiście, nie ma mowy o żadnej "zemście". Oczywiście, że nie umiesz ;)

Cytuj:
P.S. Jak Dawkins nazwał starotestamentowego Boga "zazdrosnym" to się chrześcijanie oburzyli - jak on tak mógł, ten ateista :-)


Mnie tam głupota nie oburza ;)

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt maja 31, 2011 19:35
Zobacz profil
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Login2 napisał(a):

"Gdy Mojżesz zakończył całkowicie pisanie tego Prawa w księdze, rozkazał lewitom noszącym Arkę Przymierza Pańskiego: «Weźcie tę Księgę Prawa i połóżcie ją obok Arki Przymierza Pana, Boga waszego, a niech tam będzie przeciwko wam jako świadek." Pwt. 31:24-26

"W tym czasie powiedział mi Pan: Wyciosaj sobie dwie kamienne tablice podobne do pierwszych, a wstąp do mnie na górę. Uczyń też arkę z drzewa. Napiszę na tablicach przykazania, które były na pierwszych tablicach - stłuczonych przez ciebie - i włożysz je do arki." Ks. Powt. Prawa 10:1-2


Właściwie to tego można było się spodziewać. Bez łopaty, ani rusz, prawda Login?
Ale jak już wspomniałem, wyrywanie cytacików z kontekstu, na chybcika, w celu poparcia swoich wydumanych interpatacyji, to pośród absolwentow szkół Straznicowychto normalka. I tak jest tym razem.
Dla przypomnienia, Login2 powołał się wcześniej na jeden z listów Pawła. Konkretnie na :
Cytuj:
List do Kolosan 2:13-15

Mowa właśnie o tym prawie które spisał Mojżesz.


Wg Logina we wskazanym fragmencie "Listu" Paweł odnosi się do odpowiednio do rozdziałow 10( wersy 1-2) oraz 31(24:26) ks Powtórzonego Prawa. I oczywiscie i bezapelacyjnie tak jest, bo zapewne tak napisali w "Strażnicy" albo innym tego rodzaju "periodyku eksperckim".
Zacytujmy może najpierw samego Pawła, ale bez przykrawania cytatów, czyli typowej eksperckiej manipulacji.
W Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ludzkiej ręki, lecz obrzezanie Chrystusowe (polegające) na wyzbyciu się ciała zmysłowego. Z Nim jesteście pogrzebani przez chrzest. Z Nim też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który wskrzesił Go z martwych. Wespół z Nim i was umarłych z powodu grzechów i waszego nie obrzezanego ciała przywrócił do życia. Wspaniałomyślnie odpuścił nam wszystkie grzechy, wymazując bezpowrotnie obciążający nas skrypt dłużny. To właśnie, co przemawiało przeciwko nam, usunął przygwoździwszy do krzyża. Przez Niego rozbroił zwierzchności i potęgi, na publiczne wystawił pośmiewisko, ciągnąc je w swoim triumfalnym pochodzie. Niechaj nikt nie odważa się krytykować was czy to z powodu pokarmu i napoju, czy też z powodu święta, nowiu księżyca lub szabatu. To są tylko cienie rzeczy przyszłych, a rzeczywistością jest Ciało Chrystusa.
Podkresliłem frazy kluczowe, dla identyfikacji, o jakim konkretnie fragmencie Tory Paweł pisze.
Rzeczywiście, przywołuje rozdział dziesiąty, ale na złość Loginowi, nie pierwsze wersy, tylko od wersu piętnastego: od rak
W przekładzie najpopularniejszej Tysiaclatki wygląda to tak:
Tylko do twoich przodków skłonił się Pan, miłując ich; po nich spośród wszystkich narodów wybrał ich potomstwo, czyli was, jak jest dzisiaj. Dokonajcie więc obrzezania waszego serca, nie bądźcie nadal ludem o twardym karku, albowiem Pan, Bóg wasz, jest Bogiem nad bogami i Panem nad panami, Bogiem wielkim, potężnym i straszliwym, który nie ma względu na osoby i nie przyjmuje podarków. On wymierza sprawiedliwość sierotom i wdowom, miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia. Wy także miłujcie cudzoziemca, boście sami byli cudzoziemcami w ziemi egipskiej. Bójcie się Pana, Boga swego, Jemu się oddajcie, służcie Mu i na Jego imię przysięgajcie. On waszą chwałą, On waszym Bogiem, On dla was uczynił te rzeczy straszliwe, które widziały wasze oczy. W liczbie siedemdziesięciu osób zstąpili przodkowie wasi do Egiptu, a teraz Pan, Bóg wasz, uczynił was licznymi jak gwiazdy na niebie.

Paweł przeciwstawia temu właśnie fragmentowi Powtórzonego Prawa swoją interpretację, naukę, tego, co głosił Jezus.
Oczywiście, taka interpretacja śmierci domniemanego Mesjasza, jest sprzeczna z tym, co sam domniemany Mesjasz głosił. Patrz przywołany już wcześniej fragment z Ew Mt.
Warto tutaj jeszcze zacytować bardziej dokładnie pierwsze wersy, gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości w temacie tzw Dekalogu - tj kwestionował wers 15.
W tym czasie powiedział mi Pan: Wyciosaj sobie dwie kamienne tablice podobne do pierwszych, a wstąp do mnie na górę. Uczyń też arkę z drzewa. Napiszę na tablicach przykazania, które były na pierwszych tablicach - stłuczonych przez ciebie - i włożysz je do arki. Uczyniłem arkę z drzewa akacjowego, wyciosałem dwie kamienne tablice, podobne do pierwszych, i wstąpiłem na górę, mając w rękach obie tablice. A On napisał na tablicach pismem, jak poprzednio, Dziesięć Przykazań, które Pan do was wyrzekł na górze spośród ognia w dniu zgromadzenia, i dał mi je Pan. Odwróciłem się i zszedłem z góry, by złożyć tablice w arce, którą uczyniłem, i tam pozostały, jak mi Pan rozkazał.
Jak widać, nie ma tam nic o "zniesieniu" siedmiu praw danych Noachidom, natomiast cały rozdział jest swoistym uzasadnieniem, dlaczego Hebrajczycy otrzymują dodatkowego "bonusa".
Nigdzie też w tym rozdziale nie wspomina się o rozszerzeniu tego Przymierza w postaci Dekalogu na całą ludzkość.
Teraz może rozdział 31 od wersu 24
Gdy Mojżesz zakończył całkowicie pisanie tego Prawa w księdze, rozkazał lewitom noszącym Arkę Przymierza Pańskiego: Weźcie tę Księgę Prawa i połóżcie ją obok Arki Przymierza Pana, Boga waszego, a niech tam będzie przeciwko wam jako świadek. Ja bowiem znam wasz upór i twardy kark. Oto jak długo żyję z wami, opornie postępowaliście względem Pana. Cóż dopiero po mojej śmierci? Zbierzcie u mnie wszystkich starszych z waszych pokoleń i zwierzchników, abym powiedział do ich uszu te słowa i wezwał przeciw nim niebo i ziemię na świadków. Ponieważ wiem, że po mojej śmierci na pewno w przyszłości sprzeniewierzycie się i odstąpicie od drogi, którą wam przykazałem. Dosięgnie was nieszczęście, gdy czynić będziecie to, co jest złe w oczach Pana, gniewając Go czynami rąk waszych. Potem wygłosił Mojżesz do uszu całej społeczności Izraela wszystkie słowa tej pieśni:
To o czym mówi Mojżesz w tym fragmencie koresponduje z wersem 14 tegoż samego rozdziału, który oczywiście ekspert Login pominął, bo przecież nie ma takiej potrzeby...
To Prawo (czyli Tora) ma tam być nie po to, aby została kiedykolwiek zniesiona, prosze szanownego eksperta od manipulacji, ale po to, aby Hebrajczykom, o twardych karkach nieustannie przypominać, jaką droga mają podążać. I nie będzie innej drogi.
Pozostaje jeszcze kwestia "skryptu dłużnego", ale jak mniemam, tak wybitny ekspert jak Login, nie da się dłużej prosić i nie będzie się wykręcał w taki sposób:
Login2 napisał(a):
Jest znacznie więcej fragmentów mówiących o tym, nie chce mi się teraz szukać.

i wyjaśni jaki to fragment Pisma; rzecz jasna jak przystało na Pawła; z Septuaginty, a nie tekstu masoreckiego, został przez Pawła przywołany w wzmiankowanym fragmencie "Do Kolosan".

Login2 napisał(a):
Przeczytaj sobie dzieje apostolskie, tam kilkukrotnie jest o tym mowa. Apostołowie się zastanawiali, czy nawracający się poganie powinni przestrzegać całego prawa Mojżeszowego i do jakiego wniosku doszli?

I kolejna klasyczna "sugestia - wykładnia" rodem ze "Strażnicy".
Niech przemówi wiec Jakub:
rozdział 15:
A gdy skończyli, odezwał się Jakub: "Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedział, jak Bóg zatroszczył się najpierw o to, aby wybrać dla siebie lud spośród pogan. Potwierdzają to zresztą słowa napisane przez proroków: >>Potem powrócę i odbuduję upadły dom Dawida, odbuduję jego ruiny i podźwignę go. Aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie ludy, nad którymi wzywa się Imienia mego - mówi Pan, który to wszystko czyni<< - słowa znane od wieków. Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Pana. Należy jednak napisać im, aby powstrzymali się od ofiar nieczystych składanych bogom, od nierządu, od pokarmów ze zwierząt uduszonych i krwi. Od dawna bowiem w miastach są tacy, którzy głoszą naukę Mojżesza, czytając go w każdy szabat w synagogach".
No cóż za niespodzianka: "Od Dawna", a więc wbrew temu co głosił Paweł, tzw poganie, mogą się nawracać do Pana. Mało tego, czytają Pismo w synagogach. Choć nie są obrzezani.
Ale też, co ważne, są w trakcie pewnego procesu, ich konwersja nie jest jeszcze całkowita.
O co więc toczy się spór?
Mówiąc w skrócie: o restrykcyjne, nawet bardzo restrykcyjne przestrzeganie, przykazań danych Noachidom, przez sprawiedliwych rezydentów. "Bonusem" jest tutaj jeden przepis koszerny, dotyczący rzecz jasna krwi - tego im nie wolno spożywać.

Nie pozostaje wiec nic innego jak powtórzyć raz jeszcze fragment z rozdziału 5 Ew Mt.
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą i dopóki się wszystko nie wypełni, jedna jota ani jedna kreska w Prawie nie ulegnie zmianie. Ktokolwiek więc zniósłby jeden z tych przepisów, choćby najmniejszy, i nauczał tego ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto by ich przestrzegał i nauczał tego, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. I powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie przewyższała (sprawiedliwości) nauczycieli Pisma i faryzeuszów, na pewno nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

A przy okazji tego rozdziału: Jezus odwołuje się również do rozdziału 10 Powtórzonego Prawa.
I do paralelnego frag z ks Wyjścia. Jeszcze jakieś komentarze?
Wątpliwości?
Uwagi?
Glossy?
Apendixy?
Przypisy?

_____________________________

Errata:
W jednym z moich wczesniejszych postów jest"614 przykazań".
To oczywiście błąd: jest ich 613.


Ostatnio edytowano Wt maja 31, 2011 21:14 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 3 razy



Wt maja 31, 2011 20:44
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
O tak, bardzo nas martwi, że macie tak wiele do zaoferowania.


Oczywiście, że tak. Bo sami g... macie. Zwykle się tym szczycicie, dopiero jak przychodzi co do czego, orientujecie się, jacy jesteście żałośni. I tym większą wściekłość w was to wzbudza. Czego jesteś dobrym przykładem.


Uprzejmie dziękuję za ten wylew chrześciajańskiej miłości. Jestem pod wrażeniem.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
No, gdzież tam! Gdzież tu jest mowa, aby nie czynić posągów ani obrazów! Co Ci żydzi, muzułmanie i protestanci tu wyczytali. Nie do wiary!


No nie mam pojęcia, co tu wyczytali, bo przez wieki wszyscy oni wytworzyli mnóstwo obrazów i posągów najróżniejszych rzeczy na ziemi, na niebie, czy tam pod wodą.

No tak, z faktu, że ktoś wytwarzał obrazy wynika, że zdanie: "Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi." tego nie zabrania. Tym razem dziękuję za porcję chrześcijańskiej logiki.


Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
A może tam nie ma mowy o żadnej zemście, tylko ja nie umiem czytać "prostego tekstu"?


Oczywiście, nie ma mowy o żadnej "zemście". Oczywiście, że nie umiesz ;)

Ależ oczywiście, że nie ma mowy! Zdanie "Ja jestem Pan, Bóg twój,
Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym
pokoleniu" mówi przecież o Bożym miłosierdziu. Dziękuję za porcję chrześcijańskiej moralności.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
P.S. Jak Dawkins nazwał starotestamentowego Boga "zazdrosnym" to się chrześcijanie oburzyli - jak on tak mógł, ten ateista :-)


Mnie tam głupota nie oburza ;)

Nie przystoi katolikowi nazywać głupotą tego co jest zapisane w Biblii. Swoją drogą to znamienne: kiedy Biblia pisze, że Bóg jest bogiem zazdrosnym to jest to niepodważalna prawda a kiedy mówi to ateista to jest to głupota :-).


Wt maja 31, 2011 20:46
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
atheist napisał(a):
O tak, bardzo nas martwi, że macie tak wiele do zaoferowania. Podobnie martwi nas jak wiele do zaoferowania mają wróżki, jasnowidze, szamani i kapłani voodoo.


I oczywiscie na forach wiccan, buddystów, czy innych tego typu, w tym i paranormalne itp, ateistów jest przynajmniej dziesieciu na każdym z nich. No i oczywiście taki Acro, atheist, Dural i i cała reszta ateistycznych użytkowników for katolickich czy chrześcijańskich jest równie aktywna co na Wiara pl, Katoliku pl czy na Frondzie. A na dowód tego, atheist gotów jest nam zaprezentować swoje posty np z forum buddyjskiego czy forum muzułmanów. :sciana: :rotfl: :rotfl2:

atheist napisał(a):
Swoją drogą - w tę zemstę Boga na synach w trzecim i czwartym pokoleniu też wierzycie, czy też uznaliście tę część Dekalogu za przeżytek? A może tam nie ma mowy o żadnej zemście, tylko ja nie umiem czytać "prostego tekstu"?

:brawo:
No wreszcie jakieś sensowne stwierdzenie.
Oczywiście, że nie potrafisz, bo nie znasz hebrajskiego :badgrin:
I interpretacji tekstu, nie tylko tego rodzaju, też nie wiele wiesz.


Wt maja 31, 2011 20:55
Post Re: Jakie są (wszystkie) obowiązki katolika?
Fretensis napisał(a):
atheist napisał(a):
O tak, bardzo nas martwi, że macie tak wiele do zaoferowania. Podobnie martwi nas jak wiele do zaoferowania mają wróżki, jasnowidze, szamani i kapłani voodoo.


I oczywiscie na forach wiccan, buddystów, czy innych tego typu, w tym i paranormalne itp, ateistów jest przynajmniej dziesieciu na każdym z nich. No i oczywiście taki Acro, atheist, Dural i i cała reszta ateistycznych użytkowników for katolickich czy chrześcijańskich jest równie aktywna co na Wiara pl, Katoliku pl czy na Frondzie. A na dowód tego, atheist gotów jest nam zaprezentować swoje posty np z forum buddyjskiego czy forum muzułmanów. :sciana: :rotfl: :rotfl2:

Każde przesądy są równie nieracjonalne, nie ma znaczenia czy chrześcijańskie czy buddyjskie czy jeszcze jakieś inne. W Polsce jest jednak większość katolików więc o Waszej wierze siłą rzeczy rozmawiamy.

Fretensis napisał(a):
atheist napisał(a):
Swoją drogą - w tę zemstę Boga na synach w trzecim i czwartym pokoleniu też wierzycie, czy też uznaliście tę część Dekalogu za przeżytek? A może tam nie ma mowy o żadnej zemście, tylko ja nie umiem czytać "prostego tekstu"?

:brawo:
No wreszcie jakieś sensowne stwierdzenie.
Oczywiście, że nie potrafisz, bo nie znasz hebrajskiego :badgrin:
I interpretacji tekstu, nie tylko tego rodzaju, też nie wiele wiesz.

Przepraszam, zbłądziłem. To wyjaśnij mi proszę co ów cytat znaczy dla Was, chrześcijan. Jest częścią Dekalogu, podstawy Waszej wiary, więc na pewno z łatwością potrafisz go właściwie zinterpretować. Czekam z niecierpliwością.


Wt maja 31, 2011 21:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL