między protestantyzmem a katolicyzmem
| Autor |
Wiadomość |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Do dogmatu o Wniebowzięciu: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 11950.htmlCzęść III zawiera odniesienie do Pisma Świętego. Cytuj: Wszystkie powyższe dowody i rozważania Ojców Kościoła i teologów, opierają się jako na ostatecznym fundamencie, na Piśmie świętym. Ono stawia nam niejako przed oczy Matkę Bożą najściślej złączoną z Boskim Synem, dzielącą zawsze Jego Losy. [...]
Przede wszystkim zaś należy przypomnieć to, iż od drugiego wieku Ojcowie Kościoła przedstawiają Maryję Dziewicę jako nową Ewą, która choć poddana nowemu Adamowi - łączy się z Nim najściślej w walce przeciwko piekielnemu wrogowi. Walka ta zapowiedziana już w protoewangelii ma zakończyć się zupełnym zwycięstwem nad grzechem i śmiercią, które zawsze łączą się ze sobą w pismach Apostoła Narodów. Jak przeto chwalebne Zmartwychwstanie Chrystusa było istotnym składnikiem a zarazem ostatecznym trofeum zwycięstwa, tak też wspólna walka Najświętszej Dziewicy i Jej Syna winna być zakończona "uwielbieniem" Jej dziewiczego ciała. Tenże bowiem Apostoł mówi: "A gdy to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, tedy wypełni się słowo, które jest napisane: pochłonęło śmierć zwycięstwo".
Dla tej przyczyny dostojna Matka Boga "jednym i tym samym aktem Bożej woli", złączona odwiecznie w tajemniczy sposób z Jezusem Chrystusem, niepokalana w Swym poczęciu, w Boskim Swym macierzyństwie nienaruszona dziewica, wielkodusznie współdziałająca z Boskim Odkupicielem, który odniósł pełny triumf nad grzechem i jego następstwami, osiągnęła wreszcie to jak gdyby najwyższe uwieńczenie swoich przywilejów przez to, że zachowana została od skażenia grobowego i tak jak Syn Jej, zwyciężywszy śmierć, z ciałem i duszą wzięta została do niebieskiej chwały, gdzie ma jaśnieć jako Królowa po prawicy tegoż Syna swojego, nieśmiertelnego Króla wieków.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| So maja 21, 2011 19:09 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Cytuj: Przede wszystkim ja nie jestem autorem tego filmiku a jedynie go znalazłem. Czy ja kogokolwiek mieszkam z błotem? Zobacz np na forum.protestanci jak tam oni mieszają z błotem katolikow i prawosławnych. To według Ciebie w porządku. Chrześcijan można obrażać, wolno krytykowac Biblie i papieży,ale nie daj Boże powiedzieć coś złego o Żydach,Muzułmanach czy gejach! To wtedy jest zniewaga Powyższy cytat z postu, który został usunięty - jo_tkaNie trzeba być autorem jakiegoś dziełka, żeby rozpowszechniać jego treść i tym samym przyczyniać się do jego popularności. Nie w porządku jest odpłacanie pięknym za nadobne. Protestanci bluzgający katolików, prawosławnych i innych kiszą się we własnej złości. Wstawiony przez Ciebie filmik wcale nie przedstawia żadnego protestanta - to przeróbka znanego na youtubie filmiku "angry german kid". Nie wiem czy o tym wiesz, ale podpisy pod tym filmikiem nie są tłumaczeniem słów tego dzieciaka, tylko wolną twórczością jakiejś trzeciej osoby. Jeśli chcemy krytykować kogoś lub coś, to warto sięgnąć po rzeczowe argumenty, zamiast uciekać się do propagandy nie mającej nic wspólnego z rzeczywistością. Nikogo nie wolno obrażać, a jeśli bronimy się przed zniewagą, to nie jest najlepszym pomysłem wykorzystywanie niesprawdzonych źródeł, bo w ten sposób osiągamy efekt przeciwny do zamierzonego.
|
| So maja 21, 2011 19:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Fuchs napisał(a): Nie trzeba być autorem jakiegoś dziełka, żeby rozpowszechniać jego treść i tym samym przyczyniać się do jego popularności. Nie w porządku jest odpłacanie pięknym za nadobne. Protestanci bluzgający katolików, prawosławnych i innych kiszą się we własnej złości. Wstawiony przez Ciebie filmik wcale nie przedstawia żadnego protestanta - to przeróbka znanego na youtubie filmiku "angry german kid". Nie wiem czy o tym wiesz, ale podpisy pod tym filmikiem nie są tłumaczeniem słów tego dzieciaka, tylko wolną twórczością jakiejś trzeciej osoby. Jeśli chcemy krytykować kogoś lub coś, to warto sięgnąć po rzeczowe argumenty, zamiast uciekać się do propagandy nie mającej nic wspólnego z rzeczywistością. Nikogo nie wolno obrażać, a jeśli bronimy się przed zniewagą, to nie jest najlepszym pomysłem wykorzystywanie niesprawdzonych źródeł, bo w ten sposób osiągamy efekt przeciwny do zamierzonego. No dobrze. A co powiesz na to : http://www.youtube.com/watch?v=HcLQD-wt ... re=related Zaiste - "Boży" to Kosciół 
|
| So maja 21, 2011 19:19 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
To jest niestety prawda. Nic na to raczej się nie poradzi.
|
| So maja 21, 2011 19:26 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Fuchs napisał(a): To jest niestety prawda. Nic na to raczej się nie poradzi. Podobnie kiedyś pewna pani Biskup Luterańskiego Kościoła w Finlandii powiedziała kiedyś ze grzechem nie są akty homoseksualne tylko homofobia. Dzięki Bogu KK i Cerkiew Prawosławna stanowczo potępiają wyświęcania kobiet oraz związki homoseksualne
|
| So maja 21, 2011 19:31 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Wracając do tematu - czyli polemiki katolicko-protestanckiej chciałbym odpowiedzieć na ideologie protestantów o absolutnej wystarczalnosci Biblii.
Otóż Pismo św. nigdzie nie zawiera twierdzenia, że samo w sobie wystarczy, albo że samo w sobie jest w prosty sposób zrozumiałe dla wszystkich. Jakby tego było jeszcze mało, to wprost mówi nawet coś dokładnie przeciwnego. Tekst biblijny miejscami bywa na tyle trudny, że "ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą" Pismo św. "na własną zgubę" (2 P 3, 16).
Najmocniejszy fragment z Nowego Testamentu w kwestii autorytetu Biblii to zdania z Listu św. Pawła do Tymoteusza. Często powołują się na nie zwolennicy wyłącznego autorytetu Biblii we wszystkich sprawach związanych z wiarą chrześcijańską. "Od lat niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo, od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu" (2 Tm 3, 14-17). Jeśli uważnie przyjrzeć się tym zdaniom, to oczywiście nic specjalnie przeciwnego Tradycji Kościoła z nich nie wynika. Mówią one po prostu, że podstawą nauczania, przekonywania i kształcenia chrześcijańskiego ma być Pismo św. (dlatego w Kościele w czasie Eucharystii w liturgii Słowa czyta się tylko i wyłącznie Biblię), oraz że należy je wykorzystać do prowadzenia chrześcijanina ku doskonałości (dlatego podstawową formą nauczania w Kościele katolickim powinna być homilia - wyjaśnianie czytań biblijnych).
Niepoprawna forma wiary w wystarczalność "samej Biblii" (sola Scriptura), która to wiara nie jest oparta na żadnym biblijnym tekście, a więc jest sprzeczna sama w sobie. Polega to na głoszeniu, że Pismo św. jest samo w sobie tak jasne, że każdy człowiek dobrej woli z łatwością i bez niebezpieczeństwa błędów sam i bez pomocy je zrozumie. Dlatego też nie miałoby być potrzebne światło w postaci Tradycji Kościoła i Magisterium papieży i biskupów.
Jako lekarstwo na taki bezpodstawny optymizm polecam osobiście krótkie rozmowy (koniecznie w krótkich odstępach czasu!) ze: 1) świadkiem Jehowy, 2) Zielonoświątkowcem; 3) adwentystą; 4) metodystą. Wszyscy czterej będą z absolutną pewnością wywodzić z tekstu Biblii rzeczy absolutnie sprzeczne ze sobą, i na każdą ze swoich tez będą mieli poparcie sporej ilości wersetów biblijnych. Jeśli takie rozmowy przeprowadzi się w odstępach nie większych niż kilka dni - efekt jest zapewniony, a jest nim uleczenie z wiary w tak rozumianą wyłączną wystarczalność Biblii.
|
| So maja 21, 2011 19:58 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Proszę o niezamieszczanie obelżywych filmików. Fakt, że ktoś obraża, nas do tego nie uprawnia. I przepraszam, że reakcja jest dopiero dzisiaj :/
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| N maja 22, 2011 8:33 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
trymet napisał(a): Jako lekarstwo na taki bezpodstawny optymizm polecam osobiście krótkie rozmowy (koniecznie w krótkich odstępach czasu!) ze: 1) świadkiem Jehowy, 2) Zielonoświątkowcem; 3) adwentystą; 4) metodystą. Wszyscy czterej będą z absolutną pewnością wywodzić z tekstu Biblii rzeczy absolutnie sprzeczne ze sobą, i na każdą ze swoich tez będą mieli poparcie sporej ilości wersetów biblijnych. Jeśli takie rozmowy przeprowadzi się w odstępach nie większych niż kilka dni - efekt jest zapewniony, a jest nim uleczenie z wiary w tak rozumianą wyłączną wystarczalność Biblii. Albo w rezultacie rozmowy powstanie np. "Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu", która jest wynikiem takich rozmów pomiędzy katolikami, a luteranami, do której metodysci się przyłączyli. Zasada "Sola Scriptura" mówi przede wszystkim o tym, że wszystko co potrzebne i konieczne jest zawarte w Piśmie. Dopiero z tego wynika, ze każdy powinien czytać Biblię (do czego i współczesny KK zachęca). Pomimo różnych interpretacji Pisma (co występuje także w KK - od lefebrystów po zwolenników nadziei powszechnego zbawienia) zarówno ewangelicy jak i ewangeliczni są zgodni co do meritum. Co więcej, jak wskazuje "Wspólna deklaracja..." zgodni z nimi są także i katolicy. Czy katolicy "ustrzegli" się różnorodności? Nie! Niektórymi dodatkami podzielili kościół (raz odcinając się od prawosławnych, drugi raz od nurtu reformacyjnego, trzeci raz "tworząc" starokatolików), a sami są podzieleni wewnątrz (jak wspomniałem: od lefebrystów po uniwersalistów). Różnice w naukach nie sa więc żadnym kryterium poprawnosci zasady, skoro KK sam tych różnic nie potrafi się ustrzec.
|
| So maja 28, 2011 18:07 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Kozioł napisał(a): Albo w rezultacie rozmowy powstanie np. "Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu", która jest wynikiem takich rozmów pomiędzy katolikami, a luteranami, do której metodysci się przyłączyli. To jest jedynie wspólna deklaracja- oznacza to że te Kościoły zgadzają się w tej kwestii Kozioł napisał(a): Zasada "Sola Scriptura" mówi przede wszystkim o tym, że wszystko co potrzebne i konieczne jest zawarte w Piśmie. Dopiero z tego wynika, ze każdy powinien czytać Biblię (do czego i współczesny KK zachęca). A gdzie w samym Piśmie jest o tym napisane że w Biblii wszystko co konieczne do zbawienia jest w nim zawarte? Pismo Święte należy czytać i rozważać,jednak nie wolno jego samemu,prywatnie interpretować. Kozioł napisał(a): Pomimo różnych interpretacji Pisma (co występuje także w KK - od lefebrystów po zwolenników nadziei powszechnego zbawienia) zarówno ewangelicy jak i ewangeliczni są zgodni co do meritum. Co więcej, jak wskazuje "Wspólna deklaracja..." zgodni z nimi są także i katolicy. Interpretacja jest taka sama. Czy to np Lefebryści czy liberalni katolicy (jak np Hans Kung) uznają zwierzchność papieża oraz katolickie dogmaty wiary. Więc pomimo tego że w KK sa rózne nurty i frakcje to jenak jest jedna wiara,jedna organizacja kościelna (w przeciwieństwie do protestantów- gdzie od Luteran po Adwentystów są całkiem rózne doktryny wiary). A przecież Pismo Święte jest to samo Kozioł napisał(a): Czy katolicy "ustrzegli" się różnorodności? Nie! Niektórymi dodatkami podzielili kościół (raz odcinając się od prawosławnych, drugi raz od nurtu reformacyjnego, trzeci raz "tworząc" starokatolików), a sami są podzieleni wewnątrz (jak wspomniałem: od lefebrystów po uniwersalistów). Kosciół Katolicki jest jeden! Są co prawda rózne nutry w Kościele, są różne obrządki,jednak wszystkich katolików łączy jedna wiara,jednakowe dogmaty,jedna organizacja kościelna (jeden widzialny Kościół) i co najważniejsze- uznają zwierzchność Biskupa Rzymu Kozioł napisał(a): Różnice w naukach nie sa więc żadnym kryterium poprawnosci zasady, skoro KK sam tych różnic nie potrafi się ustrzec. Jakie rzekomo róznice? Różne obrządki katolickie? To są róznice liturgiczne,jednak Katolickie kościoły Wschodnie są podporządkowane Kościołowi Rzymskiemu ( w przeciwieństwie do prawosławnych czy protestantów)
|
| Śr cze 01, 2011 22:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
trymet napisał(a): Kozioł napisał(a): Albo w rezultacie rozmowy powstanie np. "Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu", która jest wynikiem takich rozmów pomiędzy katolikami, a luteranami, do której metodysci się przyłączyli. To jest jedynie wspólna deklaracja- oznacza to że te Kościoły zgadzają się w tej kwestii I jest to kwestia najważniejsza! trymet napisał(a): Kozioł napisał(a): Czy katolicy "ustrzegli" się różnorodności? Nie! Niektórymi dodatkami podzielili kościół (raz odcinając się od prawosławnych, drugi raz od nurtu reformacyjnego, trzeci raz "tworząc" starokatolików), a sami są podzieleni wewnątrz (jak wspomniałem: od lefebrystów po uniwersalistów). Kosciół Katolicki jest jeden! Są co prawda rózne nutry w Kościele, są różne obrządki,jednak wszystkich katolików łączy jedna wiara,jednakowe dogmaty,jedna organizacja kościelna (jeden widzialny Kościół) i co najważniejsze- uznają zwierzchność Biskupa Rzymu Kozioł napisał(a): Różnice w naukach nie sa więc żadnym kryterium poprawnosci zasady, skoro KK sam tych różnic nie potrafi się ustrzec. Jakie rzekomo róznice? Różne obrządki katolickie? To są róznice liturgiczne,jednak Katolickie kościoły Wschodnie są podporządkowane Kościołowi Rzymskiemu ( w przeciwieństwie do prawosławnych czy protestantów) Najważniejsze w KK jest zwierzchnictwo Biskupowi Rzymu? A ja myślałem naiwnie, ze Ewangelia! Ale to taka mała złośliwość na marginesie. A zróżnicowanie ci pokazałem: np. od dualizmu eschatologicznego i osobowości zła (i jego wiecznego istnienia w obrębie piekła) po nadzieję powszechnego zbawienia wszelkich stworzeń bożych. Piękna rozpiętość  A dogmaty? Tak, dogmatów coraz więcej. Śmiem zaryzykować twierdzenie, że nikły procent katolików sprzed tysiąca lat dzis nie byłby objęty ekskomuniką 
|
| Cz cze 02, 2011 0:27 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Nie ma w Biblii fragmentu, ktory mówiłby, że Biblia jest jedynym źródłem wiary. Mało tego - są cytaty mówiące przeciwnie. Biblia jasno mówi o Tradycji, czyli nauce przekazywanej od czasów apostołów. Ewangelista Jan bez bicia przyznaje, że nie opisał wszystkiego.
2 Tes 2, 15: Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie trzymając się podań, któreście poznali czy to przez naukę ustną, czy też przez list nasz.
2 Tym 2, 2: A to, co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, zlecaj ludziom wiernym, którzy będą zdolni uczyć też i innych. itp, itd
Mało tego - w Biblii NIE MA KANONU PISMA ŚWIĘTEGO - został on ustalony przez Sobór Kościoła w 393r. Protestanci decyzję Soboru uznają za nieomylną, bo za nieomylny uznają kanon. Pytanie: skoro Sobór był wg nich nieomylny wtedy, dlaczego nie jest teraz? A jeśli nie był wtedy, to jaką wartość ma ten kanon? Takich kwiatków w protestantyźmie jest wiele... Ergo: aż do 397 r. niektórzy chrześcijanie mieli dostęp tylko do części Nowego Testamentu. Czy można by w tej sytuacji stosować zasadę sola scriptura?
|
| Pn lip 11, 2011 22:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Propagujesz kłamstwo trymet. Gdybyś rzeczywiście zainteresował się historią/tradycją kościoła, to byś wiedział, że już w 2 wieku wyróżniano wszystkie 4 ewangelie i większość listów należących do dzisiejszego kanonu. Ich autorytet opierał się na autorytecie Apostołów. Dokładniejsze rozgraniczenie nastąpiło na początku 4 wieku, gdy prześladowania obejmowały także konfiskatę i niszczenie pism chrześcijańskich - trzeba było zdecydować co jest cenne i co ocalić. W 4 wieku były lokalnie niewielkie różnice w kanonach, takie jak: Didache, List Klemensa Rzymskiego, List Barnaby, 3 List do Koryntian, Konstytucje Apostolskie, nie uznawanie listów powszechnych (2 list Piotra; 2 i 3 list Jana; List Judy). Z biegiem czasu kanoniczność wielu z nich podważono, a innych umocniono. Obecny skład NT został pierwszy raz zatwierdzony "oficjalnie" na lokalnych synodach w Hipponie (390) i Kartaginie (393). Do dziś kanon Pisma Świętego jest różny dla różnych wyznań - w Europie dotyczy to ST, na świecie także i NT. Co było brane pod uwagę przy ocenie kanoniczności?: - autorstwo: albo jednoznacznie apostolskie lub najbliższych uczni, albo przypisywane apostołom (wątpliwe autorstwo: 2 list Piotra, 2 i 3 list Jana, List Judy) - zgodność z resztą pism i nauczaniem ortodoksyjnym - powszechna akceptacja przez wszystkie gminy chrześcijańskie W Europie te kryteria spełniły pisma dzisiejszego kanonu NT. Ewangelicy próbując oddzielić to, co jest istotą Ewangelii od późniejszych dodatków ludzkich (jak masowe sprzedawanie odpustów) zwrócili się właśnie do Ewangelii. W niej jest zawarta nauka Jezusa i wszystko co niezbędne do zbawienia. Poszli przy tym dwoma drogami: albo odrzuceniem wszystkiego, co niezgodne z NT i pozostawienie reszty (luteranie), albo budowanie od początku (reformowani, anabaptyści->baptyści). Wiemy, że kanon NT powstał w zgodności z nauczaniem pierwszych wieków, zanim kościół stał się w większości kościołem państwowym przez Cesarstwo kontrolowanym. Tym bardziej uważamy NT za wystarczający zbiór nauk, wyjaśniający wszystko co do zbawienia potrzebne.
Reformacja dojrzewała dwa wieki i była odpowiedzią wśród biskupów, księzy i wierzących na skrajne nieprawidłowości w KK. Śmiem twierdzić, że gdyby Sobór Trydencki nastawiony na reformy odbył się pół wieku wcześniej, to by reformacji nie było. Kto wie, może nawet powołanie Soboru Trydenckiego w 1524 z inicjatywy Karola V powstrzymałby reformację, ale Klemens VII był jednak zbyt bojaźliwy i wolał "przeczekać". Tak więc niestety Sobór Trydencki zwołano dopiero w 1545 w odpowiedzi na reformację i toczył się przeciwko reformacji.
SW2 wprowadził wiele z postulatów reformacji jak powszechność Biblii, czynny udział wiernych w nabożeństwach, nabożeństwa w językach narodowych, od SW2 nikt nikomu nie podarował dożywotni odpust zupełny (a chyba jeszcze Pius XII taki odpust wydał). Dlatego też zarzut "tradycjonalistów" o protestantyzacji KK po SW2.
|
| Wt lip 12, 2011 9:49 |
|
 |
|
BernardusGuidonis
Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 20:58 Posty: 87
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Kozioł napisał(a): Tak więc niestety Sobór Trydencki zwołano dopiero w 1545 w odpowiedzi na reformację i toczył się przeciwko reformacji. I bardzo dobrze, bo herezje trzeba tępić. Kozioł napisał(a): SW2 wprowadził wiele z postulatów reformacji jak powszechność Biblii, czynny udział wiernych w nabożeństwach, nabożeństwa w językach narodowych, od SW2 nikt nikomu nie podarował dożywotni odpust zupełny (a chyba jeszcze Pius XII taki odpust wydał). Dlatego też zarzut "tradycjonalistów" o protestantyzacji KK po SW2. Proszę łaskawie zauważyć, że ten "sławietny" SWII nie wprowadził "wielu z postulatów reformacji" takich jak bzdurne zasady "sola'nkowe", usunięcie prawdy o czyśćcu, odpustach, czy odrzucenie większości sakramentów oraz Najświętszej Ofiary Ołtarza. Deo gratias!
_________________ "Sit autem sermo vester, est, est : non, non : quod autem his abundantius est, a malo est."(Mt 5, 37) [Vulgata] "Credo [...] in unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam..." "Quoniam omnes dii gentium dæmonia"(Ps 95, 5)
|
| Wt lip 12, 2011 22:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
Kozioł napisał(a): Propagujesz kłamstwo trymet. Gdybyś rzeczywiście zainteresował się historią/tradycją kościoła, to byś wiedział, że już w 2 wieku wyróżniano wszystkie 4 ewangelie i większość listów należących do dzisiejszego kanonu. W niej jest zawarta nauka Jezusa i wszystko co niezbędne do zbawienia. To, co było „wyznawane w pierwszych wiekach chrześcijaństwa”, pozwala nam „dojść do pierwotnej tradycji Kościoła”, czyli do tego, „czego nauczali apostołowie, a zatem i sam Jezus” jest bardzo interesująca. Oznacza ona, jak się wydaje, pewien krok poza sola Scriptura: ustala się, czego nauczał Jezus i Jego apostołowie, sięgając do czegoś poza Biblią: na przykład do starożytnej Tradycji. I tu dochodzimy do definicji Tradycji w pojęciu katolików: Tradycja to taki sposób rozumienia Biblii, jaki obserwujemy w Kościele przez dwadzieścia wieków jego istnienia. Kozioł napisał(a): Poszli przy tym dwoma drogami: albo odrzuceniem wszystkiego, co niezgodne z NT i pozostawienie reszty (luteranie), albo budowanie od początku (reformowani, anabaptyści->baptyści).
To jest miejsce ekumenizmu i porozumienia między wyznaniami, ponieważ – raz jeszcze przypominam – dopóki wyznawanie wiary chrześcijan niekatolików nie ma charakteru antykatolickiego
|
| Śr lip 13, 2011 10:56 |
|
 |
|
BernardusGuidonis
Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 20:58 Posty: 87
|
 Re: między protestantyzmem a katolicyzmem
trymet napisał(a): Kozioł napisał(a): Poszli przy tym dwoma drogami: albo odrzuceniem wszystkiego, co niezgodne z NT i pozostawienie reszty (luteranie), albo budowanie od początku (reformowani, anabaptyści->baptyści).
To jest miejsce ekumenizmu i porozumienia między wyznaniami, ponieważ – raz jeszcze przypominam – dopóki wyznawanie wiary chrześcijan niekatolików nie ma charakteru antykatolickiego Każde wyznawanie wiary akatolickiej ma charakter antykatolicki, ponieważ sprzeciwia się Bogu i dialog ten ma prowadzić do jednego - powrotu schizmatyków i heretków do Kościoła, bo w nim jednym jest Prawda.
_________________ "Sit autem sermo vester, est, est : non, non : quod autem his abundantius est, a malo est."(Mt 5, 37) [Vulgata] "Credo [...] in unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam..." "Quoniam omnes dii gentium dæmonia"(Ps 95, 5)
|
| Śr lip 13, 2011 10:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|