Problemy - działanie szatana
Autor |
Wiadomość |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Problemy - działanie szatana
CzystyHarry napisał(a): Jestem niezadowolony z życia jakie od Niego dostałem. Mam 26 lat i jeszcze nic fajnego w życiu nie osiągnąłem, każdy w moim wieku (z tych których znam/znałem) już coś ma/miał ((pierwsza) miłość, praca, rodzina, samochód etc.) tylko nie ja. A ja znalem kilkoro młodych ludzi, którzy zanim osiągnęli Twój wiek - zakończyli życie. Co oni mają powiedzieć? Postaw to swoje zdanie w nieco innym szyku: Niczego w życiu nie osiągnąłem fajnego, bo jestem niezadowolony z życia jakie od Niego dostałem. Zastanów się, czy to nastawienie siebie wobec Boga i życia nie jest powodem Twoich problemów. Zapewniam Cię, że ludzie pełni radości i wdzięczności dla Boga, za to że ich stworzył cieszą się życiem, także, gdy nie mają bliskiej osoby, samochodu, pracy, rodziny. Cytuj: jak człowiek jest szczęśliwy to nie trafi do nieba Cokolwiek ten ksiądz miał na myśli, to zdanie jest NIEPRAWDZIWE. CzystyHarry napisał(a): Natomiast to, że demony (złe duchy) boją sie modlitwy usłyszałem w filmie dokumentalnym "do piekła i spowrotem" - o ludziach ateistach, którzy w czasie śmierci klinicznej trafili na chwilę do piekła. Kiedy już wrócili stali się potulni jak baranki ;p To właściwie wszystko wyjaśnia. Film "dokumentalny" - dobre Zdajesz sobie sprawę, że mimo "dokumentalnego charakteru" ten film był fikcją. Pozdrawiam serdecznie, Harry 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Cz cze 02, 2011 14:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
to mi się podob login napisal Cytuj: Katolikiem nie jestem ale na tyle na ile znam Biblię to odpowiadam. znajomość biblii to nie ilość razy przeczytanych kartek i zapamiętanych tekstów . z szacuneczkiem. 
|
Cz cze 02, 2011 17:10 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Problemy - działanie szatana
Cytuj: Co do księdza; ... chodziło mu o to że trzeba być niezadowolonym (ja to zrozumiałem tak, że trzeba mieć kiepską pracę, ... Bedziesz mial mozliwosc, spytaj tego ksiedza, czy uwaza, ze on sam ma szanse znalesc sie w niebie i napisz co odpowiedzial. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Cz cze 02, 2011 17:47 |
|
|
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: Problemy - działanie szatana
O jeju, przestań się zadręczać: życie to nie konkurs Eurowizji i nie ma w nim nic do wygrania.
1. Bogactwo należy mierzyć miarą tego, co się straciło, żeby je pozyskać - wielu z tych mających super-samochody i platynowe karty, całe życie spędza w małych boksach z regipsu, pracując od świtu do nocy, a swoje dzieci zna tylko z wywiadówek.
2. Rodzina to w równym stopniu błogosławieństwo, co obowiązek - "uwiązanie się" na całe życie. Owszem, łatwo się pompuje zdjęcia na nasząklasę, ale wytrzymać w związku i zadbać o rodzinę, wcale nie jest łatwo!
A co do problemów:
Uświadom sobie jedną, bardzo ważną prawdę: WSZYSTKIE SIĘ KIEDYŚ KOŃCZĄ. Zamiast się martwić, trzeba robić to, co Jezus: głodnego nakarmić, nagiego ubrać, chorego odwiedzić. Trzeba się wyzbyć własnego JA, wtedy własne problemy wydadzą się mniejsze.
Jezus mówi, że Jego królestwo nie jest z tego świata - więc po co przejmować się przyziemnymi sprawami? Najlepiej zająć czymś zestresowany mózg i zrobić coś dobrego - zająć się kimś chorym, kimś kto potrzebuje naszej opieki.
Bóg każdemu objawia się inaczej, ale jak zaleca Jezus - trzeba się do niego zwracać ciągle, modlić się, wołać "dręczyć - skoro nieuczciwy sędzia pomógł naprzykrzającej mu się wdowie, to tym bardziej on pomoże Ci!
Najtrudniej uwierzyć, że da się wyjść z każdej życiowej katastrofy. Właśnie przytoczona przez Ciebie modlitwa bardzo w tym pomaga.
Co do szatana, daj sobie spokój z tym całym "oszołomstwem", które bardziej skupia się na istocie i działaniach diabła, niż na Bogu, w którego podobno wierzy. Generalnie, szatan to "brak Boga". Na świecie wciąż dużo jest dobrych ludzi. Nie przejmuj się nim, tylko staraj się żyć uczciwie. Może nie dorobisz się alfaromeo, ale nie będziesz musiał się niczego wstydzić.
|
Cz cze 02, 2011 22:07 |
|
 |
CzystyHarry
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2011 18:34 Posty: 45
|
 Re: Problemy - działanie szatana
jeszcze chciałem zapytać tak przy okazji. Żeby Bóg wysłuchał mojej modlitwy muszę być w stanie łaski uświęcającej? Wtedy modlitwa (i wszelkiego rodzaju prośby) ma wiekszą moc?
|
Pt cze 03, 2011 16:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
W stanie łaski uświęcającej masz być cały czas - świętymi bądżcie - to twoje codzienne życie ma być świete .A to z pozoru trudne jest proste . Ale jest tak jak w psalmie Cytuj: 3 Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: Jak przyjdzie ten czas odpowiedni to wydasz swój owoc , a Pan wtedy skłoni swoje ucho do ciebie . 
|
Pt cze 03, 2011 16:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
CzystyHarry napisał(a): jeszcze chciałem zapytać tak przy okazji. Żeby Bóg wysłuchał mojej modlitwy muszę być w stanie łaski uświęcającej? Wtedy modlitwa (i wszelkiego rodzaju prośby) ma wiekszą moc? A może zamiast traktowania Boga jako kontahenta handlowego zacząć rozwiązywać swe problemy? Jak to sobie wyobrażasz: 2 koroneczki, 5 dziesiątków różańca, to mój wkład. Ty Boże zajmij się znalezieniem mi dobrej pracy jak będę je odklepywał...Człowiek wierzący stąpa twardo po ziemi, planuje i realizuje plany. Nie uda się? To trzeba się zastanowić jak się inaczej zabrać za rozwiązanie. Od Boga dostałeś talenty, Twoje zadanie by je pomnażać. Nikt nie ma żadnego pecha życiowego, to sam w to wierzysz. Samospełniająca się przepowiednia...to akurat działa.... Najlepszą ochroną przeciwko szatanowi jest życie w łasce uświęcającej i częste korzystanie z sakramentów, one dają moc...do walki. Przepraszam za dość ostry ton.
|
Pt cze 03, 2011 17:06 |
|
 |
CzystyHarry
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2011 18:34 Posty: 45
|
 Re: Problemy - działanie szatana
Liza: wiem że Bóg nie załatwi za mnie moich spraw. Chciałem wiedzieć czy mi pomoże jeśli będę w stanie łaski. Nie gniewam sie za ostry ton, ciągle tak ktoś do mnie mówi. Bo jak narazie Stwórca mi nie chce pomagać, może sie na mnie gniewa - można go jakoś przeprosić?
|
Pt cze 03, 2011 18:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
CzystyHarry napisał(a): Liza: wiem że Bóg nie załatwi za mnie moich spraw. Chciałem wiedzieć czy mi pomoże jeśli będę w stanie łaski. Nie gniewam sie za ostry ton, ciągle tak ktoś do mnie mówi. Bo jak narazie Stwórca mi nie chce pomagać, może sie na mnie gniewa - można go jakoś przeprosić? Pewnie czeka aż się obudzisz ze snu. Bóg kocha wszystkich. Działaj! Nie czekaj na cud, bo obudzisz się z depresją.
|
Pt cze 03, 2011 18:15 |
|
 |
CzystyHarry
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2011 18:34 Posty: 45
|
 Re: Problemy - działanie szatana
Cytuj: Używaj tej prostej broni w 3 minutowej konfrontacji w modlitwie 4-5 razy dziennie Możesz to rozwinąć? Mam powtarzać te same słowa przez 3 minuty po 5 razy dziennie?
|
Pt cze 03, 2011 20:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
maly_kwiatek napisał(a): Cytuj: jak człowiek jest szczęśliwy to nie trafi do nieba Cokolwiek ten ksiądz miał na myśli, to zdanie jest NIEPRAWDZIWE. Maly_kwiatku, myślę, że można by na to, co napisał CzystyHarry popatrzeć od innej strony. CzystyHarry napisał bowiem: CzystyHarry napisał(a): Ksiądz w kościele mówił, że aby człowiek mógł trafić do raju musi nienawidzić swojego życia oraz : CzystyHarry napisał(a): Co do księdza; Może 'nienawidzić' to za wiele powiedziane, chodziło mu o to że trzeba być niezadowolonym (ja to zrozumiałem tak, że trzeba mieć kiepską pracę, rodzinę, sasiadów itd. wszystko musi być do kitu, bo jak człowiek jest szczęśliwy to nie trafi do nieba). Myślę, że raczej chodzi tu o następujący ustęp : Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.” [J 12,24-25] I na pewno nie chodzi w tym fragmencie o to, żeby wszystko mieć w życiu kiepskie, tylko, żeby sobie stawiać wysokie wymagania. I żeby być gotowym zrezygnować z rzeczy mniej ważnych, choć przyjemnych i poświęcić je po to, żeby nie przegapić tego, co naprawdę ważne. A najważniejsze jest zostać zbawionym. Grzesznicy często są dumni ze swojego życia, obnoszą się ze swoim stylem życia, poglądami, etc. A święci ... - no cóż, oni zwykle często się spowiadają, bo mają świadomość własnej niedoskonałości. zephyr7 napisał(a): Co do szatana, daj sobie spokój z tym całym "oszołomstwem", które bardziej skupia się na istocie i działaniach diabła, niż na Bogu, w którego podobno wierzy. Generalnie, szatan to "brak Boga". zephyr7, poszło w tym fragmencie tak pół na pół: trochę prawdy i trochę fałszywych teorii. Bo masz rację mówiąc, że nie należy się skupiać na istocie i działaniach diabła ; skupiać swoją uwagę należy na Bogu. Lecz co do reszty, jesteś w błędzie. Szatan nie jest brakiem Boga. http://www.teologia.pl/m_k/kkk1u02.htm
|
Pt cze 03, 2011 21:18 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Problemy - działanie szatana
CzystyHarry napisał(a): Cytuj: Używaj tej prostej broni w 3 minutowej konfrontacji w modlitwie 4-5 razy dziennie Możesz to rozwinąć? Mam powtarzać te same słowa przez 3 minuty po 5 razy dziennie? CzystyHarry, kto powiedział zacytowane zdanie? Bo to co zacytowałeś jest czystą magią, w dodatku, oczywiście magicznie to zrozumiałeś. Magia nie ma nic wspólnego z Bogiem, to raczej coś w rodzaju modlitwy do Szatana.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt cze 03, 2011 21:28 |
|
 |
Molly
Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27 Posty: 153
|
 Re: Problemy - działanie szatana
Czysty Harry , sama nie znam się na naukach kościoła więc nie będę Ci pisać jak się modlić, albo czy Bóg Ci pomoże jeśli będziesz w stanie łaski ... Moje życie to w większości pasmo porażek SAME PROBLEMY , nie dość że wybrałam zawód który mnie "nie kręci" to jeszcze zawaliłam ostatni semestr w szkole i w sierpniu mam poprawkę jak nie zdam to zostanę z ukończoną zawodówką , nie mam pracy , chłopaka , żadnych perspektyw , znajomi wyjeżdżają na zagraniczne wakacje , znają języki obce , jeżdżą wypasionymi furkami itd ,a ja nie mam nawet żadnego talentu nie potrafię rysować , śpiewać ani tańczyć i wszystko to zwaliłam na Pana Boga . W głębi serca to ciągle w niego wierzyłam, ale miałam ogromny żal . Jak go o coś prosiłam (bo mi się nagle przypomniało ) a tego nie dostałam, to przez pewien czas zastanawiałam się czy on w ogóle istnieje ? Jak trwoga to do Boga , na tej zasadzie to działało . I uwierz mi,że przez 7 lat stosowałam w swoim życiu Hunę , czyli takie coś opierające się głównie na pozytywnym myśleniu ... Byłam pewna ,że jak będę sobie robić te całe wizualizacje i afirmacje to nagle moje życie się odmieni ... Trafię 6-stkę w totka i pojadę na wyspy Bahama a tu "du*a" nic się nie dzieje ... Ciągle trwałam w martwym punkcie . I gdyby nie pewna rzecz która mi się przytrafiła to pewnie skończyłabym swoje życie na ciągłym użalaniu się nad sobą... Postanowiłam ,że wezmę się mocno do pracy zaliczę ten egzamin w sierpniu , i pójdę dalej do szkoły, na studia nie mogę bo nie pisałam matury , ale to nie znaczy że mam teraz zmarnować cały rok, mogę pójść na jakiś kurs lub do szkoły zaocznej , a na studia przyjdzie czas. Zawsze chciałam jeździć motocyklem, ale nic nie robiłam w tym kierunku więc poprosiłam sąsiada, żeby mnie nauczył zgodził się bez wahania Uczę się angielskiego bo marzę o tym aby pojechać za granicę i móc się swobodnie komunikować, kupiłam sobie gitarę bo o tym też marzyłam ... Jednym słowem DZIAŁAM i Ty też znaczni działać . Teraz gdy idę na rozmowę w sprawię pracy mogę powiedzieć że znam podstawy angielskiego niedługo będę mogła napisać w CV że znam komunikatywnie , potem dobrze itd aż dojdę do perfekcji , ale to wymaga czasu i zaangażowania . Powiedz co Ci się nie podoba w Twoim życiu ? Kolega ma wysportowaną sylwetkę. A myślisz ,że dostał to gratis rusz rano " du*kę " idź pobiegać On ma fantastyczną pracę ,od razu pojawia się myśl ... na pewno po znajomości ... A może ma lepsze wykształcenie ? Co? może warto iść na jakiś kurs lub dale się kształcić ? Przestań się umartwiać nad sobą i zrób "coś" cokolwiek i nie od jutra tylko TERAZ . Jesteś młodym chłopakiem ,całe życie przed Tobą , rozejrzyj się jest wiele możliwości. I nie zapominaj o Bogu w tym wszystkim oczywiście . Jestem pewna że da Ci siłę do walki . Tylko ty sam musisz najpierw podjąć próbę . 
_________________ "Człowiek za każdym razem myśli, że coś wytłumaczy i tylko brnie dalej. "
|
Pt cze 03, 2011 21:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
Liza napisał(a): CzystyHarry napisał(a): jeszcze chciałem zapytać tak przy okazji. Żeby Bóg wysłuchał mojej modlitwy muszę być w stanie łaski uświęcającej? Wtedy modlitwa (i wszelkiego rodzaju prośby) ma wiekszą moc? A może zamiast traktowania Boga jako kontahenta handlowego zacząć rozwiązywać swe problemy? Jak to sobie wyobrażasz: 2 koroneczki, 5 dziesiątków różańca, to mój wkład. Ty Boże zajmij się znalezieniem mi dobrej pracy jak będę je odklepywał...Człowiek wierzący stąpa twardo po ziemi, planuje i realizuje plany. Nie uda się? To trzeba się zastanowić jak się inaczej zabrać za rozwiązanie. Od Boga dostałeś talenty, Twoje zadanie by je pomnażać. Nikt nie ma żadnego pecha życiowego, to sam w to wierzysz. Samospełniająca się przepowiednia...to akurat działa.... Do tego momentu wypada się tylko podpisać. Czytajmy dalej... Liza napisał(a): Najlepszą ochroną przeciwko szatanowi jest życie w łasce uświęcającej i częste korzystanie z sakramentów, one dają moc...do walki.
Po czym Liza zaprzeczyła wszystkiemu co napisała powyżej  . W skrócie: facet pyta czy jak będzie przystępował do katolickich rytuałów zwanych sakramentami to jego prośby skierowane do Boga będa miały większą moc. Na to Liza go beszta, że powienien wziąć się sam za własne życie a nie czekać aż Bóg je rozwiąże jego problemy po czy podsumowuje: ale najważniejsze są rytuały. Religijna paranoja!
|
Pt cze 03, 2011 23:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problemy - działanie szatana
atheist napisał(a): Po czym Liza zaprzeczyła wszystkiemu co napisała powyżej  . To Twój zawężony sposób postrzegania świata. Osobowy zły duch istnieje. Namawia do tzw 'dobrego' i ma swoje metody docierania do człowieka. Ludzie mający wiedzę na ten temat potrafią to dostrzec. Z ateistycznego punktu widzenia to sprzeczność, z mojego nazywa się to rozwagą życiową. Cytuj: ale najważniejsze są rytuały. Religijna paranoja! Jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu, wszystko będzie na swoim miejscu. Człowiek roztropny różnicuje: złe skłonności, natchnienia i pokusy. Analfabeta twierdzi, że to taki charakter. Jest dowodem kompletnej głupoty, by lekceważyć przeciwnika, który przewyższa nas inteligencją i zna nasze słabe strony. Zawsze je wykorzysta przeciwko nam. Jesteś ślepcem atheist, a sądzisz, że widzisz....ot ateistyczna pycha i durnota...wypowiadasz się w sprawach na których się kompletnie nie znasz...A w chwili śmierci atak będzie największy, zostaną wykorzystane wszystkie nasze błędy i wykazane w takiej psychologicznej postaci, by nas odwieźć od Boga. Znając przeciwnika i walcząc z nim już tu, na ziemi zaprawiasz się w walce. Ty jesteś na razie bezbronny jak niemowlę... Pracuj tak jakby wszystko zależało od ciebie, módl się jakby wszystko zależało od Boga i bądź czujny...to recepta na dobre życie wierzącego. I jeszcze jedno: kto pyta, słucha i rozważa- nie błądzi...atheist nie pyta, on wszystko wie! Wierzący ma wątpliwości to pyta, uzyska więc wsparcie od innych i może prostować swe ścieżki i postępować w rozwoju duchowym. Ewolucja społeczna to korzystanie z osiągnięć innych...atheist wyciera sobie klawiaturkę ewolucją a sam pozostaje w kokonie determinizmu i samotności. To taka ateistyczna paranoja...
|
So cze 04, 2011 7:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|