Autor |
Wiadomość |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: medytacja Buddyjska
Oj, ale sama medytacja nie wystarczy, to tylko cel do osiągnięcia czegoś większego. Właśnie w przypadku chrześcijaństwa pytanie pozostaje: CZEGO? Czemu służy chrześcijańska medytacja?
A ja zaryzykuję bardzo niewygodne stwierdzenie: chrześcijanom potrzeba dzisiaj nowego rodzaju duchowości: spójrzcie na to forum, jakie problemy nurtują "głęboko wierzących chrześcijan"? Seks przed ślubem, masturbacja i egzorcyzmy. A w mediach: ksiądz Natanek, Radio Maryja i obrońcy krzyża.. Ja nie chcę takiego katolicyzmu, nie chcę tkwić w takim pseudo-duchowym, moherowym szambie pełnym nienawiści, ksenofobii i antysemityzmu!
Jezus uczył, choć nie wprost, że przywiązania i pragnienia są przeszkodą na drodze do Królestwa Niebieskiego, że bogatemu ciężko do niego wejść, że naśladowca Chrystusa powinien sprzedać wszystko, wziąć swój krzyż i robić to, co On.
Więcej, chrześcijanin MA MORALNY OBOWIĄZEK postępować wg czegoś, co moglibyśmy nazwać "Ośmioraką Ścieżką".
Czy w wobec wszechobecnych aluminiowych Jezusków i Maryjek z plastiku, Ojców Świętych z pocztówki tak trudno nie zbuntować się przeciw NIEWŁAŚCIWEMU pojmowaniu boskości i Boga, które odsuwa od tego co uczy, zamiast przybliżać do prawdy i sprawiedliwości?
Boga nie da się odrzucić, bo On jest miłością - jeśli ktoś postępuje z miłością, to jest w Bogu, a On w nim. Natomiast odrzucenie konceptu "radiomaryjnego", "niedzielno-jedynkowego", "pop-kulturowego" bożka, którego każdy wypożycza sobie dla własnych celów, tylko wyjdzie nam na dobre.
Bo Bóg to coś więcej, niż kremówki i Agata Młynarska na scenie, pląsająca wokół dzieci z tamburynkiem....
|
Cz cze 02, 2011 22:29 |
|
|
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: medytacja Buddyjska
zephyr7 napisał(a): Szyszkowniku, piszesz bardzo ciekawie.
Mnie w buddyzmie przede wszystkim pociąga zbieżność z niektórymi poglądami mechaniki kwantowej, np. że "akt obserwacji jest aktem stworzenia" (patrz doświadczenia schrodingera, stan supersymetrii, pustka, która polega na nieustannym procesie tworzenia i anihilacji, itp.)
Nie interesuje mnie natomiast w ogóle "boski" aspekt buddyzmu, to znaczy, skłaniam się raczej za księciem Siddhartą do próby "przejrzenia" iluzji rzeczywistości i osiągnięcia na tyle, na ile to możliwe oświecenia.
Z lektury biblii wiem, że Bóg J-H jest Bogiem zazdrosnym i nie lubi, kiedy człowiek oddaje cześć komu innemu. Wiem również, że ceni wszystko, co dobre i sprawiedliwe - a przyznam szczerze czasami mam wrażenie, że nie można w pełni zrozumieć chrześcijaństwa (przynajmniej nauk Jezusa) bez przynajmniej pobieżnego zapoznania się z buddyzmem).
Uważam, że chrześcijanin może pogłębić nauki Jezusa poprzez sięganie do tego, co mówił Budda. Dla mnie największym problemem nie jest deizacja samego Buddy, czy Buddów, ale problem związany z medytacją.
Na przykład: czy uznając wiarę w JEDNEGO Boga J-H, uznając, że jest super i trzymając się Jego przykazań, popełniam grzech medytując z mantrą "np. Om Mani Padme Hm..."????
Najbardziej nurtuje mnie pytanie, do jakiego stopnia można próbować przejrzeć "iluzję" rzeczywistości, niejako "wyjść" z Matrixa, pozostając wiernym chrześcijańskiemu Bogu? Sam musisz wiedzieć, co robić... Albo inaczej - czyń to co "podpowiada ci serce". Mogę rozwinąć to zagadnienie na private - jeśli chcesz to daj znać. W sumie Twoje dylematy w jakimś stopniu są zbierzne do moich jakiś czas temu. A tak na marginesie chcesz pozostać wierny chrześcijańskiemu Bogu, czy raczej kreowanej przez siebie ideii chrześcijańskiego Boga? Czy Boga można określić jako chrześcijański? Czy jest to raczej jakaś idea?
|
Cz cze 02, 2011 23:49 |
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: medytacja Buddyjska
bramin napisał(a): @Szyszkownik Nie mozna porownywac duchowosci jezuickiej (Ignacy Loyola) do budddyjskiej ani twierdzic,ze sa one zblizone. Poglad ten pokutuje zapewne dlatego, ze wielu jezuitow zajmowalo sie lub zajmuje medytacja buddyjska. Wymienie tu chocby wspomnianego o. Bolewskiego, dalej o. Lotza czy o.Hugo Makibi Enomiya-Lassalle. Natomiast trzeba stwierdzic, ze mozna wskazac na pewne podobienstwa,analogie miedzy mistyka sw. Jana od Krzyza, Jana van Ryusbroeka i Jana Taulera a buddyjskimi technikami medytacyjnymi, nie zapominajac oczywiscie o istotnych roznicach. Dla zainteresowanych ta problematyka polecam ksiazke o. Hugo M.E.-Lassalle w polskim tlumaczeniu "Medytacja zen dla chrzescijan", wydawnictwo WAM,2008. Ciekawe czemu to akurat jezuici tak się garną do buddyjskich medytacji?
|
Pt cze 03, 2011 0:15 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: medytacja Buddyjska
zephyr7 napisał(a): Najbardziej nurtuje mnie pytanie, do jakiego stopnia można próbować przejrzeć "iluzję" rzeczywistości, niejako "wyjść" z Matrixa, pozostając wiernym chrześcijańskiemu Bogu? To jest standardowy i bardzo intymny problem - ja już go przeszedłem - jedną z podstaw iluzji jest przywiązanie do poglądów - nie da dążyć do wolności umysłu i utrzymać wiarę w Boga, jeśli jest ona ideologiczna i związana z poglądami ("mój Bóg jest taki, siaki i owaki"). Jedyna możliwość utrzymania wiary to mistyczne połączenie z Bogiem, intymna z nim znajomość, bezpośrednie go doświadczenie. Chociaż taka znajomość też może być "rozpuszczona", jako subiektywne i "puste" wrażenie... Jak się wejdzie w buddyzm na maksa to nie ma mocnych - wszystkie subiektywne wrażenia i ideologie (w tym buddystyczne) objawiają się jako puste.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt cze 03, 2011 3:36 |
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: medytacja Buddyjska
to ja bardzo proszę o wiadomość na priva, bo nie wiem od czego zacząć  Zastanawiam się, dlaczego nie można by takiej dyskusji przeprowadzić tutaj publicznie? Myślisz, że moderatorzy wykasują?
|
Pt cze 03, 2011 12:50 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: medytacja Buddyjska
Myślę, że można, ale ja nie znam odpowiedzi na twoje pytanie, bo etap poglądów pro-chrześcijańskich mam definitywnie za sobą.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt cze 03, 2011 17:57 |
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: medytacja Buddyjska
zephyr7 napisał(a): to ja bardzo proszę o wiadomość na priva, bo nie wiem od czego zacząć  Zastanawiam się, dlaczego nie można by takiej dyskusji przeprowadzić tutaj publicznie? Myślisz, że moderatorzy wykasują? Nie. Chodzi o moje osobiste doświadczenie, z którym niekoniecznie chciałbym dzielić się ze wszystkimi... Choć nie jest to też nic nadzwyczajnego - moja tajemniczność nie jest związana z jakimiś niezwykłymi stanami "mistycznymi" itd.
|
Pt cze 03, 2011 19:28 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
 Re: medytacja Buddyjska
maly_kwiatek napisał(a): Raczej... choć nie jest to zabronione... I nie zapominając, że Chrystus jest centralnym punktem wielkiej ilości różnych religii chrystocentrycznych, a dla Islamu jest świętym Prorokiem ... Przez kogo nie jest zabronione? Bo przez Boga jest. Porównując dwa fragmenty: W Mateusza 7:21-23 Jezus powiedział: 21 „Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do królestwa niebios, lecz tylko ten, kto wykonuje wolę mego Ojca, który jest w niebiosach. 22 Wielu mi powie w owym dniu: ‚Panie, Panie, czyśmy w twoim imieniu nie prorokowali i w twoim imieniu nie wypędzali demonów, i w twoim imieniu nie dokonywali wielu potężnych dzieł?’ 23 Ale ja wtedy im wyznam: Nigdy was nie znałem! Odstąpcie ode mnie, czyniciele bezprawia.Natomiast w 2 Koryntian 6:14-18 Paweł napisał: 14 Nie wprzęgajcie się nierówno w jarzmo z niewierzącymi. Bo cóż wspólnego ma prawość z bezprawiem? Albo jakaż jest wspólnota światła z ciemnością? 15 Ponadto jakaż jest zgoda między Chrystusem a Belialem? Albo jakiż dział ma wierny z niewierzącym? 16 I jakąż ugodę ma świątynia Boża z bożkami? My bowiem jesteśmy świątynią Boga żywego, jak to Bóg powiedział: „Będę wśród nich przebywał i się przechadzał, i ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem”. 17 „‚Dlatego wyjdźcie spośród nich i się oddzielcie — mówi Jehowa — i przestańcie dotykać tego, co nieczyste’”; „‚a ja was przyjmę’”. 18 „‚I ja będę dla was ojcem, a wy będziecie dla mnie synami i córkami’ — mówi Jehowa, Wszechmocny”.Tak więc religia, która nie spełnia woli Bożej, nawet gdyby podawała się za chrześcijańską lub uznawała Jezusa za proroka, jest religią, która Bogu się nie podoba. Należy z niej wyjść.Tak , jak mówi Objawienie 18:4„Wyjdźcie z niej, mój ludu, jeżeli nie chcecie mieć z nią udziału w jej grzechach i jeżeli nie chcecie otrzymać części jej plag."
|
So cze 04, 2011 11:33 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: medytacja Buddyjska
Cytuj: Biblia mówi, że człowiek nie ma duszy. Gdzie? Cytuj: Tak więc religia, która nie spełnia woli Bożej Gdzie w tych cytatach jest mowa o "religii"? Jak "religia" może spełniać wolę Bożą? Cytuj: Należy z niej wyjść.
Tak , jak mówi Objawienie 18:4 W tym wersecie też nie ma mowy o "religii".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So cze 04, 2011 11:39 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
 Re: medytacja Buddyjska
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Biblia mówi, że człowiek nie ma duszy. Gdzie? Tytułem wstępu... Słowo dusza ma wiele znaczeń: osoba, istota żywa, życie. Odnosi się ono zazwyczaj do ludzi i zwierząt. Jest tłumaczeniem hebrajskiego słowa nefesz i greckiego psyche. Nigdzie jednak nie występuje, jako coś ulotnego, mającego swoją świadomość, żyjącego po śmierci ciała. I tak na przykład w Ezechiela 18:4 czytamy: Oto wszystkie dusze [nefesz] należą do mnie. Jak dusza [nefesz] ojca, tak i dusza [nefesz] syna należy do mnie. Dusza [nefesz] , która grzeszy, ta umrze.Jozuego 11:11I każdą duszę [nefesz], która w nim była, wybili ostrzem miecza, wydając je na zagładę. Nie pozostało nic, co oddycha, a Chacor spalił ogniem.
|
So cze 04, 2011 12:04 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
 Re: medytacja Buddyjska
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Należy z niej wyjść. Tak , jak mówi Objawienie 18:4 W tym wersecie też nie ma mowy o "religii". Jest napisane "mój ludu". W starożytności ludem Bożym był Izrael (religia żydowska), w I wieku zbór naśladowców Chrystusa. Także i dzisiaj Bóg ma swój lud - swoją religię, która spełnia Jego wolę i cieszy się Jego uznaniem.
|
So cze 04, 2011 12:08 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: medytacja Buddyjska
Jamsen napisał(a): Nigdzie jednak nie występuje, jako coś ulotnego, mającego swoją świadomość, żyjącego po śmierci ciała. Mnie nie interesuje, jako co występuje. Ja się pytam, gdzie w Biblii jest napisane, że człowiek nie ma duszy. Napisałeś, że "Biblia mówi, że człowiek nie ma duszy", więc pytam, w którym miejscu Biblia tak mówi. W tej chwili odpowiadaj, albo przepraszaj za to, że wprowadzasz nieświadomych ludzi w błąd (zapewne nie tylko na tym forum). Cytuj: W starożytności ludem Bożym był Izrael (religia żydowska) Proszę mi pokazać, gdzie jest w Biblii określenie "religia żydowska" jako synonim Izraela. Cytuj: Także i dzisiaj Bóg ma swój lud - swoją religię Proszę mi pokazać, gdzie w Biblii jest napisane, że Bóg ma swój lud i jest to to samo, co Jego "religia".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So cze 04, 2011 12:14 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: medytacja Buddyjska
Jamsen napisał(a): maly_kwiatek napisał(a): Raczej... choć nie jest to zabronione... I nie zapominając, że Chrystus jest centralnym punktem wielkiej ilości różnych religii chrystocentrycznych, a dla Islamu jest świętym Prorokiem ... Przez kogo nie jest zabronione? Bo przez Boga jest. Porównując dwa fragmenty: W Mateusza 7:21-23 Jezus powiedział: 21 „Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do królestwa niebios, lecz tylko ten, kto wykonuje wolę mego Ojca, który jest w niebiosach. 22 Wielu mi powie w owym dniu: ‚Panie, Panie, czyśmy w twoim imieniu nie prorokowali i w twoim imieniu nie wypędzali demonów, i w twoim imieniu nie dokonywali wielu potężnych dzieł?’ 23 Ale ja wtedy im wyznam: Nigdy was nie znałem! Odstąpcie ode mnie, czyniciele bezprawia.Natomiast w 2 Koryntian 6:14-18 Paweł napisał: 14 Nie wprzęgajcie się nierówno w jarzmo z niewierzącymi. Bo cóż wspólnego ma prawość z bezprawiem? Albo jakaż jest wspólnota światła z ciemnością? 15 Ponadto jakaż jest zgoda między Chrystusem a Belialem? Albo jakiż dział ma wierny z niewierzącym? 16 I jakąż ugodę ma świątynia Boża z bożkami? My bowiem jesteśmy świątynią Boga żywego, jak to Bóg powiedział: „Będę wśród nich przebywał i się przechadzał, i ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem”. 17 „‚Dlatego wyjdźcie spośród nich i się oddzielcie — mówi Jehowa — i przestańcie dotykać tego, co nieczyste’”; „‚a ja was przyjmę’”. 18 „‚I ja będę dla was ojcem, a wy będziecie dla mnie synami i córkami’ — mówi Jehowa, Wszechmocny”.Tak więc religia, która nie spełnia woli Bożej, nawet gdyby podawała się za chrześcijańską lub uznawała Jezusa za proroka, jest religią, która Bogu się nie podoba. Należy z niej wyjść.Tak , jak mówi Objawienie 18:4„Wyjdźcie z niej, mój ludu, jeżeli nie chcecie mieć z nią udziału w jej grzechach i jeżeli nie chcecie otrzymać części jej plag."To prawda. Dlatego, mimo szacunku dla licznych chrześcijańskich religii, które wielbią Chrystusa, Pana Naszego, twierdzę, że Bogiem nie jest Jehowa, jak napisałeś. Bogiem, którego ja znam i wielbię, jest JAHWE, TEN, KTÓRY JEST. JAHWE - prawdziwy Bóg - w Trójcy Świętej - Jedyny!
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So cze 04, 2011 12:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: medytacja Buddyjska
@Zephyr Masz racje, ze chrzescijanom potrzeba duchowosci, ale co to znaczy nowej duchowosci?
Uwazasz sie za kogos lepszego, oswieconego kiedy zarzucasz „gleboko wierzacym chrzescijanom” ze zajmuja sie tak przyziemnymi problemami jak „seks przed slubem , masturbacja i egzorcyzmy”? Dla niektorych moga to byc powazne problemy, z ktorymi sie borykaja.
Szukasz chyba jakiegos wydumanego, wyidealizowanego katolicyzmu, jakiegos idealnego Kosciola ale go nie znajdziesz.
Nie rozumiem Ciebie. Kiedy niedawno rozmawialismy o chrzescijanskiej medytacji to twierdziles, ze ona nie istnieje, jest jakims wymyslem i gorszyles sie, ze jakis ksiadz w portkach ze skrzyzowanymi nogami medytuje, teraz twierdzisz, ze katolicyzm to moherowe szambo, ksenofobia, nienawisc i antysemityzm. Zastanawiam sie o co Ci chodzi.
Dlaczego jest w Tobie tyle pogardy dla inaczej myslacych, inaczej odczuwajacych lub inaczej sie modlacych?
Jezus uczyl wprost, ze przywiazania i pragnienia sa przeszkoda na drodze do Krolestwa.
Chrzescijanie maja swoja „Osmioraka Sciezke” , to jest droga Osmiu Blogoslawienstw, zapomniales o tym?
@Szyszkownik Jezuici nie garna sie do buddyjskich medytacji, tylko zajmuja sie nimi od strony naukowej a takze praktycznej gdyz moga one ubogacic takze nasza chrzescijanska duchowosc a takze w ramach inkulturacji poniewaz pracuja w wielu krajach Azji. To oni jako pierwsi byli misjonarzami m.in.Chin i Japonii.
Moge wymienic paru jezuitow, ktorzy zajmuja sie joga i jej roznymi mistycznymi odmianami, czy z tego wynika, ze duchowosc jezuicka ma wiele wspolnego z joga?
Moge wymienic benedyktynow, ktorzy zajmuja sie medytacja buddyjska, czy rowniez ich duchowosc jest zblizona do buddyjskiej? Thomas Merton byl trapista a rowniez zajmowal sie buddyzmem.
|
So cze 04, 2011 22:14 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
 Re: medytacja Buddyjska
maly_kwiatek napisał(a): JAHWE - prawdziwy Bóg - w Trójcy Świętej - Jedyny! Skoro Jahwe jest Trójcą, to... - jak ma na imię Bóg Ojciec - jak ma na imię Syn Boży - jak ma na imię duch święty? Z tego, co wiem, pojęcie Trójcy wywodzi się z Babilonu - dzisiejszej Mezopotamii. Stamtąd pojęcie to rozprzestrzeniło się w różne strony świata. Stamtąd wywodzą się też wierzenia, które potem zaadoptowała mi.in. religia buddyjska. Babilon był jednak ośrodkiem fałszywego kultu, a nie prawdziwego wielbienia Boga Jahwe. Tak więc religia, która adoptuje wierzenia Babilońskie (nawet, gdyby była chrześcijańska) jest religią fałszywą. P.S. Jahwe i Jehowa to ta sama osoba. Nie ma się co jednak spierać nad formą imienia Prawdziwego Boga. Z Biblii nie wynika, że Jehowa (Jahwe) jest Trójcą.
|
Pn cze 06, 2011 11:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|