Wszedzie tylko nie w Katedrze bo... ?

O wlasnie mi o to chodzi. Ja nie jestem antykrelykalem. Ksiadz tez czlowiek, pracuje, praca raczej ciezka, czemu ma dobrze nie zyc? Ale wszystko musi miec swoj umiar. Kiedy stawia 50m. Jezusa, bo ma marzenie, kiedy za ciezkie pieniadze okopuje sie w Grzechyni, to zachodzi pytanie skad ta kasa? No, ta kasa od wiernych ktorzy mysla, ze dzialaja dla dobra Kosciola. A to sa raczej posuniecia jak Wy to nazywacie - szatanskie.
Ja bym sie nie czepial tych biletow, ale tutaj kolega po raz kolejny pokazal, ze z Kosciolem cos nie tak.
Kiedys najbardziej pokrzywdzona oferma mogla ukryc sie w kosciele. Swiete mejsce! Nikt nie mial prawa palcem go ruszyc. Dzisiaj moze i tez, z tym, ze na progu - "A bilet pan ma?".

Podobno zlosc pieknosci szkodzi.
Ateisci sa na wszystko uczuleni. My nie zyjemy w prozni. Ja bym mogl przytoczyc przyklady ludzi POKRZYWDZONYCH materialnie przez stosunki panujace w panstwie. Gdzie w wielu przypadka nie ma szans konkurowac z Kosciolem, a raczej jego pracownikami zajmujacymi sie handlem, hotelarstwem, turystyka itp. . Tutaj na to nie miejsce.
I na koniec, o ile pamietam jestem ochrzczony. Czy juz usuneliscie mnie z Kosciola, bo na tace nie daje?

Ja osobiście nie napotkałam organizowanych w kosciołach w moim mieście koncertów innych niż sakralne (co nie znaczy jedynie organowa).

Oczywiście pomoc materialna nie ma rangi podobnej do duchowej - może niepoprawnie to ujęłam, niemniej jest bardzo ważna.

W katedrach też stoją puszki "na potrzeby katedry", "na chleb dla ubogich", "na stypendia dla ubogiej młodzieży"

Reagowałeś podobnie gdy o zwroty mienia domagali/domagają się żydzi, czy tylko gdy o zwrot mienia domagał/domaga się kościół? Jeśli nie, czy w takim razie żydzi domagający się zwrotów też są jacyś chytrzy?

Największym łajdactwem w kwestii zwrotów jest domaganie się przez Niemców zwrotów ziem, to tylko podam pewne liczby:
- Z 200 byłych członków kierownictwa Związku Wypędzonych ponad 1/3 była dawnymi nazistami. Także czepianie się Kościoła czy Żydów jest dość absurdalne.

Szwecki kościół jest dość specyficzny, jedno z najbardziej sekularyzowanych państw liczy 7 mln wiernych (80% populacji), no i tam kobieta ba nawet kobieta lesbijka może być biskupem (Luter w grobie się przewraca) wiec porównywanie ich kościoła do naszego jest jak porównywanie Gospodarki europejskiej do azjatyckiej.

W tym wątku jednakowoż mowa o koncercie muzyki jednak raczej nie sakralnej:
http://bielawa.naszemiasto.pl/imprezy/223090,joscho-stephan-koncert,id,t.html

Najwidoczniej proboszcz potrzebował "pilnie" funduszy

Aha, czyli o pieniądzach w Kościele gadać możemy, a o rządach lewicy nie?
Dla mnie to ucieczka przed prawdą.
Prawdę znacie tylko sie jej boicie.
Kościół lubicie gnoić, a was już nikt nie może bo nie o tym mowa... :/

Ja nie mówię że odłączam Cię od kościoła bo nie dajesz na tacę, tylko że jeśli tego nie robisz to nie interesuj się tymi sprawami.

Jeśli Kościół nie wspiera organizacji LGBT, to niech nie wtrąca się do życia osób homo.
Jeśli Kościół nie współfinansuje rozwodów, to niech nie poucza osób rozwiedzionych.
Jeśli Kościół nie popiera praktyk klinik aborcyjnych/in vitro, to niech nie potępia czynów osób z nich korzystających.
itd. etc.

Każda firma musi spowiadać się z tego co dostanie, idąc dalej każdy człowiek musi się spowiadać z tego co zarobił nawet każda organizacja charytatywna spowiada się z pieniędzy jakie otrzymują wiec kościół nie może być tu wyjątkiem.

No oczywiście chyba że w końcu ktoś mądry przejmie władze i zaprzestanie wymuszać na nas spowiadanie się z pieniędzy które się zarobi/otrzyma.




Co innego ma robić kościół katolicki jak nie pouczać? Kościół stanowi organizację przekonującą ludzi, że należy żyć przyzwoicie. To że mają taki a nie inny stosunek do osób homo, no cóż nikt nie zmusza osób homo do przynależności do kościoła. Jeśli chodzi o rozwody, "Co Bóg złączy niech człowiek nie rozdziela". Jak można popierać aborcje, czy mamy zatem chwalić osoby które się na to zdecydowały?

Przyklad drastyczny. Ja do mafii zlodziei samochodow nie naleze, jednak ze wzgledow spolecznych interesuja mnie ich dochody. Ciekawi rowniez dzialalnosc lewicy. Kto Tobie zabrania o jej rzadach mowic? Ja bym dal w morde!

Bac sie prawdy? Jesli prawda zagraza, nie nalezy sie jej bac, nalezy ja zmodyfikowac. Kiedy spocony Mojzesz, ze spuchnietym kciukiem lewej reki, nadwyrezona prawa i dlutem za pasem, schodzil z tablicami 10-ciu przykazan, bal sie prawdy. Wiedzial, ze jest banalnie prosta, odkryta grozi powaznym oklepem. Wzial i ja zmodyfikowal. Zyl w powazaniu, dlugo i szczesliwie. Czytaj Biblie, duzo sie nauczysz.

Nas, to znaczy kogo? Aaa, niepijacy jestes?

Mimo wrecz wrodzonych zdolnosci i warunkow(!), nie grywam rowniez w filmach porno. A jednak! A jednak jestem zainteresowany "tymi sprawami". Bydle i swinia, mozna powiedziec.

Kosciol mowic moze o wszystkim, nawet powinien tlumaczyc KATOLIKOM co dobre, co zle. Ja o jego wskazania nie zabiegam.

tak, jestem abstynentem.


chyba pomyliłeś tematy


Kościół mówi tym którzy na tacę wrzucają na jakie cele jest ona przeznaczona.


Do kościoła przychodzą ludzie z problemem czy poddać się aborcji, in vitro itd. choćby dlatego Kościół ma swoje wyrazne zdanie w tych tematach.


ahh, ateiści ....


tak się składa że Biblie czytam:)


ale nie masz prawa się do nich wtrącać, bo do nich nie jesteś jednym z nich.

Jak tak patrze na współczesny świat, to takie tłumaczenie przydało by się każdemu, nie musi to być co prawda przesłanie od kościoła.

To nie zabiegaj jesteś wolny człowiekiem.





I tak i nie, czasem idzie usłyszeć że pieniądze zebrane dzisiaj pójdą na renowacje kościoła czy wsparcie jakiejś tam grupy potrzebującej no i dobrze na szczytny cel nigdy mało. Tylko pytanie zachodzi jak faktycznie kościół się z owych obietnic wywiązuje, mnie strzeliło w karku gdy zobaczyłem samochód biskupa który przyjechał z wizytą do mojej parafii.
Myślę sobie że to jest trochę tak że kościół powinien spełniać większą role charytatywną w tedy zamknął by usta większości krytyków.

Ty chyba nie do konca rozumiesz czym jest spoleczenstwo.
Uwazasz za sluszne, po wybraniu rzadu, przestanie interesowac sie co robi, bo w tym rzadzie przeciez nie jestes?
Dziwne masz poglady.

Z tego co wiem niedawno była gruba afera o Komisji Majątkowej i tym ile Kościół dostał, a ile powinien dostać. Co do tego czy ateiści powinni interesować się Kościołem - w Polsce tak, ponieważ dopóki Kościół dostaje dofinansowania od państwa, dopóty finansami tejże instytucji może interesować się każdy obywatel kraju.



Zakochałem się

Dałeś zły przykład.
Co innego państwo, a co innego Kościół.
do państwa należą obywatele kraju( w tym przypadku wszyscy polacy), a do Kościoła (jego wyznawcy) tu katolicy.


To jest tak jakbym miał pretensję i wtrącał się w sprawy finansowe twojej rodziny.




Nie. Kościół nie otrzymał wszystkich ziem, które mu zabrano w czasach PRL-u.
Kościół miał utracić wówczas 108 tys. hektarów ziemi i 3709 budynków. Od 1957 r. aż po lata 70. XX wieku następowało dalsze przejmowanie przez państwo własności Kościoła. Oddano 60 tys. ha gruntów i 490 nieruchomości.