Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Autor |
Wiadomość |
anna_marta
Dołączył(a): N mar 21, 2010 11:59 Posty: 71
|
 Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
|
N cze 12, 2011 10:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
|
N cze 12, 2011 11:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Dorzucam tekst do zalinkowanego wyżej utworu: ARKA NOEGO
W pełnym słońcu w środku lata Wśród łagodnych fal zieleni Wre zapamiętała praca Stawiam łódź na suchej ziemi Owad w pąku drży kwitnącym Chłop po barki brodzi w życie Ja pracując w dzień i w nocy Mam już burty i poszycie
Budujcie Arkę przed potopem Dobądźcie na to swych wszystkich sił Budujcie Arkę przed potopem Choćby tłum z waszej pracy kpił Ocalić trzeba co najdroższe A przecież tyle już tego jest Budujcie Arkę przed potopem Odrzućcie dziś każdy zbędny gest
Muszę taką łódź zbudować By w niej całe życie zmieścić Nikt nie wierzy w moje słowa Wszyscy mają ważne wieści Ktoś się o majątek kłóci Albo łatwy węszy żer Zanim się ze snu obudzi Będę miał już maszt i ster
Budujcie Arkę przed potopem Niech was nie mami głupców chór Budujcie Arkę przed potopem Słychać już grzmot burzowych chmur Zostawcie kłótnie swe na potem Wiarę przeczuciom dajcie raz Budujcie Arkę przed potopem Zanim w końcu pochłonie was
Każdy z was jest łodzią, w której Może się z potopem mierzyć Cało wyjść z burzowej chmury Musi tylko w to uwierzyć Lecz w ulewie grzmot za grzmotem I za późno krzyk na trwogę I za późno usta z błotem Wypluwają mą przestrogę
Budujcie Arke przed potopem Słyszę sterując w serce fal Budujcie Arkę przed potopem Krzyczy ten, co się przedtem śmiał Budujcie Arkę przed potopem Naszych nad własnym losem łez Budujcie Arkę przed potopem Na pierwszy i na ostatni chrzest
|
N cze 12, 2011 21:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Każdy człowiek, każdego dnia swego zycia musim budowac arkę.....czuwajcie, bo nie znacie dnia, ani godziny; jeżeli sie nie nawrócicie podobnie zginiecie
|
Pn cze 13, 2011 6:56 |
|
 |
anna_marta
Dołączył(a): N mar 21, 2010 11:59 Posty: 71
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
|
Pt cze 17, 2011 11:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
http://www.youtube.com/watch?v=3tOZvDO1iSkMiejcie nadzieję – Jacek Wójcicki słowa: Adam Asnyk Muzyka: Zbigniewa Preisner Miejcie nadzieję! Nie tę lichą, marną Co rdzeń spróchniały w drżący kwiat ubiera Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno Przyszłych poświęceń w duszy bohatera Miejcie odwagę! Nie tę jednodniową Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska Lecz tę co wiecznie z podniesioną głową Nie da się zepchnąć z swego stanowiska. Miejcie odwagę! Nie tę tchnącą szałem, Która na oślep leci bez oręża Lecz tę co sama niezdobytym wałem Przeciwne losy stałością zwycięża Przestańmy własną pieścić się boleścią Przestańmy ciągłym lamentem się poić Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią Mężom przystoi w milczeniu się zbroić Lecz nie przestańmy czcić świętości swoje I przechowywać ideałów czystość Do nas należy dać im moc i zbroję By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość Miejcie nadzieję! Nie tę lichą, marną Co rdzeń spróchniały w drżący kwiat ubiera Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno Przyszłych poświęceń w duszy bohatera
|
Pt cze 17, 2011 21:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Wojciech Młynarski evergreen : http://www.youtube.com/watch?v=cadGxislW9AUkładanka Na obrusie stały społem w dzbanku kawa, tort i strucla, a pod stołem zgodnym kołem układały dzieci pucla. Tu kolegom, koleżankom w mig wyjaśniam, trzasku-prasku, pucel to jest układanka według wzoru na obrazku. Setki małych kawalątek, do wyboru, do koloru, z cierpliwością, świątek - piątek, się układa według wzoru. Z nazwą bywa rozmaicie: wuj anglista, chociaż wazel- iniarz, śmieje się z nas skrycie i nazywa toto \"pazeł\". Tak czy owak - na obrazku było zboże świeżo ścięte, piernikowa chatka w lasku i krasnalki z transparentem. W krąg się wiła rzeka mleczna, kłos się złocił, kwiat zakwitał, słowem, była to bajeczna kwintesencja dobrobytu. Basia, Mania i Jureczek, i nieznośny Jasio mały taki oto obrazeczek, postękując - układały. Lecz choć wytężały oczka, zniechęcając się po troszku, choć się jęła zbliżać nocka, układanka była w proszku. Darmo dymi chałupina, darmo zboże stoi w snopkach, Jurek znalazł ćwierć komina, ale na tym koniec - kropka. W końcu Jasio wstał z kolanek ścisnął w piąstki małe dłonie, krzycząc: \"Proszę koleżanek, ktoś nas tutaj robi w konia! i Ja mam dość tych dyrdymałków, spójrzcie same, jeśli łaska, przecież żaden z tych kawałków nie pasuje do obrazka! Proszę taty, proszę mamy, dajcie wytchnąć, dajcie pożyć po co my to układamy, jak to nie da się ułożyć?! Po co my tu główkujemy, wytężamy się od nowa, po co dopasowujemy, jak się nie da dopasować?! Ja bym mógł do ciemnej nocki, tak układać z wami razem, ale dajcie nowe klocki albo zmieńcie ten obrazek! 1977
|
N cze 19, 2011 15:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Jacek Wójcicki - Ballada o torreadorzeSłowa: Wojciech Młynarski, muzyka :Ryszard Sielicki http://www.youtube.com/watch?v=TiP3KJjP ... re=related
|
Pn cze 20, 2011 23:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Jacek Kaczmarski, Lot Ikarahttp://www.youtube.com/watch?v=p6DThUwg ... re=related Lot IkaraOstrzegał mnie ojciec, gdy skrzydła majstrował, Przed lotem na własny rachunek. Lecz cel mój - świst myśli - zagłuszył te słowa I ścięgna naciągnął, jak strunę. Więc w górę! - Nad głowy, nad stropy, nad ziemię! W poszumie stroszących się piór! Najwyższą świątynię zamyka sklepienie, A ja - nad sklepieniem! Wskroś chmur! Wołają - ślepota! Wołają, że pycha! A ja ramionami w dół niebo odpycham I chwytam w źrenice ogromy oddali, Gdzie wszystko jest małe i wszyscy są mali! Ich rozgwar pochłania Fanfara cisz - Im - lecieć w otchłanie, Mnie - wzwyż! Ich miasto - płat kory w labirynt poryty, Co - martwy - od pnia się odkruszył. Ich państwo - garść wysp dryfujących w błękity, Istnienie ich - trucht karaluszy. Chmur karki pokorne rozpędzam rozpędem, Gdzieś za mną wiatr wyje jak pies; Nie pytam o drogę, dróg szukać nie będę - Ja sam jestem drogą za kres! Wołali - ślepota! Wołali, że pycha! A ja ramionami w dół niebo odpycham, Strop światła rozbijam i jestem za kresem, Pomiędzy bogami! Nad nimi już lecę, Rwę skrzydła piorunem Fanfarę cisz - I kosmos w dół runął! Ja - wzwyż! Skrzydlaty i nagi, wśród światła okruszyn, W igrzyska wpatruję się boże; Ich uczty i walki - jak trucht karaluszy, Ich Parnas - labirynt na korze... Nie widzą mnie, krążąc wokoło jak słońca, - Mgławicą nieludzkich lic - Aż któryś mnie żarem niechcący potrąca I zrzuca bezwiednie - w nic. Na ciemnym tle nieba wypalam ślad jasny, Mój ślad - już ostatni, przelotny, lecz własny I spadam kometą, chwilowym płomieniem Być może spełniając tym czyjeś marzenie I lecę wśród cisz - Ja - żar - drążę ziąb I wszystko mknie wzwyż, A ja - w głąb. Jacek Kaczmarski 24.8.2000
|
Cz cze 23, 2011 8:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Legendarny autor tekstów, legendarny wykonawca i legendarny bohater ponadczasowych ballad, czyli: ballada Chorąży [Dreptak] w wykonaniu Olka Grotowskiego http://www.youtube.com/watch?v=H_Ex7jVz ... re=related do tekstu Andrzeja Waligórskiego ChorążyPewien chorąży postępu Wszedł na chwilę do ustępu (Albowiem nawet chorąży Z przerwami do celu dąży), A póki co – swą chorągiew Oparł o ławkę, czy stągiew, Bo jak się człekowi zechce, To mu głupio dzierżyć drzewce… Niestety, tą samą ścieżką Szedł niejaki Dreptak Mieszko, Dosyć podejrzany ciura, Chociaż szlachcic, herbu „Rura”, I gdy chorągiew zobaczył - To natychmiast ją zahaczył! (Bo miał taki zwyczaj kreci Że brał wszystko, jak podleci: Bieliznę, konie, medale, Babki i inne detale….) Wziął tę chorągiew i chodu, A tu za nim ćma narodu! Każdy rzuca chatę, harem, I leci za tym sztandarem, Bo był na nim szczytny slogan: „Naprzód!” lub „Hajda na pogan!„, „Oswobodzim Ziemię Świętą!„ Czy „Precz z feudalną rentą!„, „Przez śmierć rycerską – do raju!„… Tak czy owak – coś w rodzaju. Kto żyw tylko, za nim podał się …a wtem Dreptak zatrzymał się, Strzepnął pył, poprawił kurtę I zastukał w jakąś furtę, Za którą potem wygodnie Siedział prawie dwa tygodnie. A że ludziom ziąb dokuczał - ktoś zajrzał dziurką od klucza I wydał okrzyk paniczny: - Ludzie! Toż to dom publiczny!!! Tłum od razu się rozluźnił, Postęp się mocno opóźnił, Zaczęły się gwałty, picie I dzielnicowe rozbicie, Wojny, rozbiory, powstania… A wszystko przez tego drania! Ów fakt – wniosek wysnuć każe: - Ważne hasło na sztandarze, Dobrze jednak jest, gdy wie się Kto ten piękny sztandar niesie Oraz do jakiego celu? Bywa, że i do bordelu…
|
Cz cze 23, 2011 16:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Olek Grotowski, Rapsod o Warneńczykuhttp://www.youtube.com/watch?v=Mn0YjEIC ... re=related Tekst : Andrzej Waligórski Rapsod o WarneńczykuLśni chorągiew pozłocista Chrzęści zbroja szmelcowana Jedzie, jedzie król Władysław By poskromić bisurmana. Po wąwozach grzmią cykady, Koń królewski raźnie parska, Dzielny Węgier, Jan Hunyady Sprawia szyki klnąc z madziarska. Nad wzgórzami wstały zorze, Wojsko w marszu rumor czyni, - O, już widać Czarne Morze! Mówi legat Cesarini. Król naprędce je śniadanie, Jan Hunyady wszedł z łoskotem: - Nawalili wenecjanie, Wycofali swoją flotę! Król odstawił kubek z winem, Blask mu strzelił spod powieki: - Uderzymy za godzinę A Wenecji - wstyd na wieki! Jeszcze Warna w dali drzemie, Jeszcze nisko stoi słońce, A pancerni - strzemię w strzemię, A pancerni - koncerz w koncerz, A pancerni - kopia w kopię Ku piaszczystym patrzą brzegom... - No to cześć, daj pyska chłopie! - Mówi król do Hunyadego. I błysnęły jednym blaskiem Setki mieczy wyszarpniętych I zgrzytnęły jednym trzaskiem Setki przyłbic zatrzaśniętych, I zadrżała ziemia święta I huknęły dzwony w mieście, I ruszyli - najpierw stępa, Potem kłusem, cwałem wreszcie, Poszła świetna polska jazda, Poszli Węgrzy niczym diabli, Jak stalowa, ostra drzazga, Jak błyszczące ostrze szabli, I widziano jak lecieli Pędem wielkim i szalonym, I widziano, jak tonęli W morzu Turków niezmierzonym. Poczem z piórem, siadł nad kartką Mnich uczony, stary skryba: - Warto było, czy nie warto? Odwrót byłby lepszy chyba... Chrzanił zacny zjadacz chleba Czas nad nami wartko goni, I tak kiedyś umrzeć trzeba, To już lepiej tak jak oni. Zresztą - koniec dzieło wieńczy, Mnich w klasztorze kipnął marnie, A szalony król Warneńczyk Ma grobowiec w pięknej Warnie, I szanują go Bułgarzy I nas - dzięki niemu - cenią, Więc na czarnomorskiej plaży Kłaniam się królewskim cieniom.
|
Pt cze 24, 2011 20:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Przemysław Gintrowski, Jacek Kaczmarski, Andrzej Łapiński Kantyczka z lotu ptakahttp://www.youtube.com/watch?v=GXAEIPox ... dded#at=27 Tekst : Jacek Kaczmarski Kantyczka z lotu ptakaPatrz mój dobrotliwy Boże Na swój ulubiony ludek, Jak wychodzi rano w zboże Zginać harde karki z trudem. Patrz, jak schyla się nad pracą, Jak pokornie klęski znosi I nie pyta - Po co? Za co? Czasem o coś Cię poprosi: - Ujmij trochę łaski nieba! Daj spokoju w zamian, chleba! Innym udziel swej miłości! Nam - sprawiedliwości! - Smuć się Chryste Panie w chmurze Widząc jak się naród bawi, Znowu chciałby być przedmurzem I w pogańskiej krwi się pławić. Dymią kuźnie i warsztaty, Lecz nie pracą a - skargami, Że nie taka jak przed laty Łaska Twoja nad hufcami: - Siły grożą Ci nieczyste Daj nam wsławić się o Chryste! Kalwin, Litwin nam ubliża! Dźwigniem ciężar Krzyża! - Załam ręce Matko Boska; Upadają obyczaje, Nie pomogła modłom chłosta - Młodzież w szranki ciała staje. W nędzy gzi się krew gorąca Bez sumienia i bez oddechu, Po czym z własnych trzewi strząsa Niedojrzały owoc grzechu. - Co zbawienie nam, czy piekło! Byle życie nie uciekło! Jeszcze będzie czas umierać! Żyjmy tu i teraz! - Grzmijcie gniewem Wszyscy Święci! Handel lud zalewa boży, Obce kupce i klienci W złote wabią go obroże. Liczy chciwy Żyd i Niemiec Dziś po ile polska czystość; Kupi dusze, kupi ziemie I zostawi pośmiewisko... - Co nam hańba, gdy talary Mają lepszy kurs od wiary! Wymienimy na walutę Honor i pokutę! - Jeden naród, tyle kwestii! Wszystkich na raz - nie wysłuchasz! - Zadumali się Niebiescy W imię Ojca, Syna, Ducha... - Co nam hańba, gdy talary...
|
So cze 25, 2011 8:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Tadeusz Chyła- Obrona Trembowli http://www.youtube.com/watch?v=5KsGySeEOkc Tekst : Andrzej Waligórski Pieśń o obronie Trembowli...a kiedy tatarskie hordy podeszły pod Trembowlę, To komendant Chrzanowski zgubił ze strachu pantofle, Wypił pół kwarty miodu, rozbił czekanem stągiew I powlókł się na wały wywieszać białą chorągiew. Atoli jego małżonka, niewiasta wielkiego ducha, Krzyknęła: - Zwariowałeś? Zrobią z ciebie eunucha! Tu załkała na myśl o tym, nerwy w niej dziarsko zagrały, Chwyciła w rękę pogrzebacz i wrzasnęła: - Wszyscy na wały! I dalejże rzucać w pohańców miski, sztućce, kawałki jarzyn, Lać kaszkę mannę wrzącą, aż się z bólu skręcał Tatarzyn I bluzgać gorącym barszczem, w którego zdradliwych falach Tonęli krwiożerczy Nogajcy Jęcząc żałośnie "O Allach!" Wtem nagle Dreptak-Aga, pryszczaty, wąsaty potwór, Zaszedł Trembowlę od tyłu, babach i wybił otwór I właził już do środka, a ta pani bęc w łeb go pięścią I zatkała wyłom. Sama sobą. A raczej swoją częścią. Obróciwszy się jednak uprzednio twarzą do wnętrza fortecy, By móc wydawać rozkazy, a w tę dziurę wstawiwszy... hm ... plecy. Długo by opowiadać jak czterdzieści tysięcy napastników Zdobywało tę barykadę bez najmniejszych bodajże wyników! Jak się nad nią straszliwie znęcali przy użyciu dzid, jataganów, Samopałów, strzał zapalających i oblężniczych taranów. Jakie piekielne petardy i miny zastosowali, I jakie ohydne świństwa na niej wypisywali, Aż nadszedł hetman Sobieski, przepędził całą tę zgraję, Podszedł pod mur i zapytał: - Przebóg, a cóż to wystaje? A sześć chorągwi husarskich krzyknęło: Jezus, Maryja! O ile nas wzrok nie myli, to pani Chrzanowska Zofija! Wówczas hetman zdjął z szyi medalion - przypiął jej z wielką wprawą, Kazał pochylić sztandary i trzykroć zawołał: Brawo!!! Następnie zaś - chcąc wyrazić najwyższą cześć i szacunek - Złożył na męczennicy hetmański pocałunek. A pani Chrzanowska, myśląc, że ma dalej za sobą tę tłuszczę, Ryknęła: - Możecie całować! Po dobroci też was nie wpuszczę!
|
N cze 26, 2011 8:21 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
Kolęda dla nieobecnych Zbigniewa Preisnera - śpiewa Beata Rybotycka http://www.youtube.com/watch?v=McMsyPddKpQA nadzieja znów wstąpi w nas C a Nieobecnych pojawią się cienie F G C Uwierzymy kolejny raz C a W jeszcze jedno Boże Narodzenie F G C I choć przygasł świąteczny gwar F C Bo zabrakło znów czyjegoś głosu F G Przyjdź tu do nas i z nami trwaj C a Wbrew tak zwanej ironii losu F G C Daj nam wiarę, że to ma sens D h Że nie trzeba żałować przyjaciół G A D Że gdziekolwiek są dobrze im jest D h Bo są z nami choć w innej postaci G A D I przekonaj, że tak ma być G D Że po glosach tych wciąż drży powietrze G A Że odeszli po to by żyć D h I tym razem będą żyć wiecznie G A D Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat D A Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole GAD Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas D A I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole G A D A nadzieja znów wstąpi w nas C a Nieobecnych pojawią się cienie F G C Uwierzymy kolejny raz C a W jeszcze jedno Boże Narodzenie F G C I choć przygasł świąteczny gwar F C Bo zabrakło znów czyjegoś głosu F G Przyjdź tu do nas i z nami trwaj C a Wbrew tak zwanej ironii losu F G C Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat C G Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole F G C Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas C G I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole F G C
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N cze 26, 2011 12:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Polacy lubią ballady. Ballada o Titanicu
|
N cze 26, 2011 14:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|