jestem katolikiem , człowiekiem tak się mi wydaje wierzącym , ale jest coś co nie podoba mi się teraz w poczynaniach kard. dziwisza . pierwszym sygnałem było ofiarowanie kropli krwi gościowi który miał wypadek , nastąpilo to jeszcze nim JPII został błogosławionym .teraz kard dziwisz szafuje tymi relikwiami jakby to on co najmnie był jedynym człowiekiem który może to robić - nie znam zasad które w jakiś sposób powodują że takie relikwie można komuś ofiarować i być dysponentem takich relikwii , ale w moim środowisku zaczyna się to niezbyt dobrze odbierać . z tego co słyszałem JPII nie uwzględnił nawet kard dziwisza w swoim testamencie przyznając mu tytuł kardynała - chyba jakoś tak to było - można mnie wyprostować . ale powtórze poczynania tego rodzaju są trochę nie na miejscu . tak myślę że i inni katolicy mogą to też w taki sposób odbierać i myślę również że czas aby słowo o zachowanie umiaru dotarło do kard dziwisza .

"Szafuje" - to komu, gdzie, jeszcze kard. Dziwisz przekazał relikwie JPII?

nie musisz sie ze mną zgadzać - piszę tylko jak to jest odbierane przez ludzi których spotykam .wyraziłem swoje zdanie - ty możesz mieć inne .

skoro ma to może robić co chce, ale myślę, że wie co robi. Może ta kropla była mu potrzebna... Nie kropla krwi czyni cuda, ale wiara.

Mnie też dziwi nazywanie "relikwiami" część ciała osoby, która jeszcze nie jest wyniesiona na ołtarze.
A poza tym relikwią pierwszego stopnia jest ciało Świętego, (Błogosławionego). A krew zakonserwowana chemicznie czym jest?
Cielesne szczątki chemicznie zakonserwowane mają być relikwiami?
I jak to się ma do tych Relikwii, które w sposób naturalny (a właściwie chyba poza naturalny) przetrwały wieki?
Chemicznie to był zakonserwowany Lenin w mauzoleum.

Nie ma znaczenia jak są zakonserwowane.
Są to doczesne szczątki ciała Jana Pawła II więc są to relikwie.

na pewno i tak niech będzie...

Nie rozumiem takiego zachowania. Piszesz coś tajfunie, Alus oczekuje że to udowodnisz więc zupełnie normanym bylo by podanie więcej przykładów. A Ty właściwie nic nie uzasadniasz, tylko każdy może mieć swoje zdanie. Co ma piernik do wiatraka?

Druga sprawa, uzywamy na forum języka polskiego, a z tego co mnie uczono nazwiska pisane są z dużej litery.A nazwiska z tego co wiem piszemy z dużej litery.

alus czy mam ci odpowiedzieć czy przyjmujesz to co napisałem coby nie drążyć zbytnio tematu .

Nie no, forum to mniej więcej właśnie polega na "drążeniu tematu". Ja bym z kolei coś chciała się więcej dowiedziec o tym testamencie i "tytule kardynała" bo nie rozumiem.

Nie masz wyjścia - jesli nawet ja odpuszczę, to temat wrzuciłeś i inni uczestnicy forum chcą i maja prawo poznać Twoją argumentację.

odpuszczam temat , ważne jest ugruntowanie w wierze a nie każdy może to mieć .

Spokojnie... Warto myśleć co się pisze, ale bez obrazy bo i nie wolno...