Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 0:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna strona
 Bóg mnie opuszcza? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Liza napisał(a):
Acro napisał(a):
A jak się poznaje, że to najlepszy czas na śmierć?

1.Priorytety dla człowieka pozwalające na stałą gotowość na śmierć:
a)Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny (Mt 25:1-13).
b)Św. Jakub napomina: Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do męża oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo (Jk 1, 22-25).
c)Kto słucha słowa Bożego i nieustannie do niego się odwołuje, buduje swoje życie na mocnym fundamencie. ' Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale' (Mt 7, 24) — nie złamią go przeciwności.
d)'Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą."(Mt7, 13)
2.Decyzja Boga: Twój czas upłynął
3. Nie jestem gotów Boże. Patrz punkt 1.


Ad 1 - nic tam nie ma pozwalającego określić, kiedy jest najlepszy czas na umieranie.

Ad 2 - najlepszy czas jest wtedy, kiedy uzna tak Bóg. To definicja wojskowa? (dlaczego tak? Bo tak mówi sierżant!). Mamy więc : kiedy Bóg zabija? Kiedy jest ku temu najlepszy czas. Kiedy jest najlepszy czas? Kiedy Bóg tak uzna. Czyli: Bóg zabija, kiedy chce. Przyznasz, że nie jest to odpowiedź na postawione pytanie.

Ad 3 - patrz as 1.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt cze 21, 2011 10:53
Zobacz profil
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Acro napisał(a):
Ad 1 - nic tam nie ma pozwalającego określić, kiedy jest najlepszy czas na umieranie.

Niektórzy ludzie znali czas swej śmierci, np. o. Pio. Inni muszą się pogodzić z niewiadomą pamiętając o tym, by żyć tak jakby dzień dzisiejszy był ostatnim w naszym życiu.

Cytuj:
Ad 2 - (dlaczego tak? Bo tak mówi sierżant!). Mamy więc : kiedy Bóg zabija? Kiedy jest ku temu najlepszy czas. Kiedy jest najlepszy czas? Kiedy Bóg tak uzna. Czyli: Bóg zabija, kiedy chce.

Sam przyznajesz, że w armii nie ma dyskusji. :) A z Bogiem chcesz się zamienić miejscami? Nie powiedziałam, że wybieramy sobie termin śmierci, ale że umieramy w najlepszym dla siebie czasie. Taki bystrzak i nie pojął? :-D
Bóg nie zabija. On powołuje na sąd i wieczne przeznaczenie. Jesteśmy wieczni mądralo: pomacham Ci z bram czyśca jak będziesz szybował na spowiedź z życia. ;-)


Wt cze 21, 2011 11:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Cytuj:
Niektórzy ludzie znali czas swej śmierci, np. o. Pio. Inni muszą się pogodzić z niewiadomą pamiętając o tym, by żyć tak jakby dzień dzisiejszy był ostatnim w naszym życiu.

Jak się to ma do określenia, który czas jest, a który nie jest odpowiedni do umierania?

Cytuj:
A z Bogiem chcesz się zamienić miejscami?

Przecież Ci już wytłumaczyłem na innym wątku, że ja jestem Bogiem, nie? :)

Cytuj:
Nie powiedziałam, że wybieramy sobie termin śmierci, ale że umieramy w najlepszym dla siebie czasie. Taki bystrzak i nie pojął? :-D

Pojął. Ale czeka już kilka postów czasu na określenie, jaki czas jest dobry na umieranie.

Cytuj:
Bóg nie zabija. On powołuje na sąd i wieczne przeznaczenie

Jasne. Szef nie przysypia, on regeneruje siły itd.

Przypomniało mi się trochę nudne, dwudniowe seminarium naukowe. Było sporo o eksperymentach na zwierzętach. Doliczyliśmy się 18 określeń na zakatrupienie (typu "pozyskano 20 myszy do badań') Ani razu nie nazwano rzeczy po imieniu: zabito 20 ptaków. Niech mowa wasza będzie tak-tak, nie-nie... :P

Cytuj:
Jesteśmy wieczni mądralo: pomacham Ci z bram czyśćca jak będziesz szybował na spowiedź z życia. ;-)

To jesteśmy umówieni. Jakby co, to ja będę potem grillował z kumplami w piekle! :)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt cze 21, 2011 11:20
Zobacz profil
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
wojwek napisał(a):
lochfyne napisał(a):
Wasz Bóg jest podobno wszechmogący, Wasza wiara może czynić cuda, pomódlcie się wiec za odrośnięcie mojego zęba. Z tego co czytałem w Hiszpanii, około 1600 roku jakiemuś człowiekowi odrosła amputowana noga i Kościół uznał to za cud :badgrin: Tak więc śmiało...


A czemu nie możesz uwierzyć skoro w 1600 roku odrosła jednak ta noga?
Pewnie chciałbyś aby Tobie tak się stało, prawda? :D
Zechciej kiedyś doświadczyć łaski to ją otrzymasz.


Nie mogę uwierzyć, bo nie wierzę w brednie i nie jestem naiwny. A ty wierzysz że kolesiowi w 1600 roku odrosła noga bo się modlił? :badgrin:


Wt cze 21, 2011 11:21
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Acro napisał(a):
Jak się to ma do określenia, który czas jest, a który nie jest odpowiedni do umierania?

Widzę tylko jedno rozwiązanie. Pogadam z Szefem o najlepszym czasie umierania dla acro (kurcze, śmiesznie to będzie wyglądało, bo nie znam nawet imienia tego prześmiewcy... :( ). Potem przyśnię Ci się, jeśli otrzymam takie pozwolenie. Będziesz miał czas przygotować dobre mięsko na ruszt. Może być?
Cytuj:
Przecież Ci już wytłumaczyłem na innym wątku, że ja jestem Bogiem, nie? :)

Ano tak. Sądziłam, że zapomnialeś. :)
Cytuj:
Przypomniało mi się trochę nudne, dwudniowe seminarium naukowe. Było sporo o eksperymentach na zwierzętach. Doliczyliśmy się 18 określeń na zakatrupienie (typu "pozyskano 20 myszy do badań') Ani razu nie nazwano rzeczy po imieniu: zabito 20 ptaków. Niech mowa wasza będzie tak-tak, nie-nie... :P

Określenia mają wpływ na nasze uczucia. Zabijanie to nieprzyjemne uczucie. Eufemizmy obojętne to: aborcja, płód czy masa biologiczna (zamiast dziecko), eutanazja, tabletki '3 dni po' zamiast poronne...
Cytuj:
To jesteśmy umówieni. Jakby co, to ja będę potem grillował z kumplami w piekle! :)

Zastanowię się. Wolę spotkanie w czyścu, w piekle za gorąco i nie lubię awantur oraz nienawiści. Jestem z natury uparta, więc wyjdzie 'na moje'. ;)


Wt cze 21, 2011 11:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
A dlaczego miałbym nie wierzyć, skoro jest to jeden z bardziej udokumentowanych cudów?
Jest wiele innych dokumentów z przeszłości w które pewnie wierzysz.


Wt cze 21, 2011 11:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Cytuj:
Widzę tylko jedno rozwiązanie. Pogadam z Szefem o najlepszym czasie umierania dla acro (kurcze, śmiesznie to będzie wyglądało, bo nie znam nawet imienia tego prześmiewcy... :( ). Potem przyśnię Ci się, jeśli otrzymam takie pozwolenie. Będziesz miał czas przygotować dobre mięsko na ruszt. Może być?

Eeee... Myślałem , że jak piszesz, że człowiek umiera w najlepszym dla siebie czasie, to wiesz o czym piszesz, a ty tylko tak... :(

A - i jeszcze jedno. Często miewam erotyczne sny więc uważaj, jak mi się będziesz przyśniwać :D

Cytuj:
Ano tak. Sądziłam, że zapomnialeś. :)

Bóg ze słabą pamięcią?!

Cytuj:
Określenia mają wpływ na nasze uczucia. Zabijanie to nieprzyjemne uczucie. Eufemizmy obojętne to: aborcja, płód czy masa biologiczna (zamiast dziecko), eutanazja, tabletki '3 dni po' zamiast poronne...


Wymieniamy dalej: ...aborcja, eutanazja, powoływanie przez Boga do siebie...

PS Zabijanie to nieprzyjemne uczucie. Może Bogu jest nieprzyjemnie, jak zabija? Skąd wiesz - może zostały się w nim jakieś ludzkie uczucie. Nie przekreślaj go! :D

Cytuj:
Zastanowię się. Wolę spotkanie w czyścu, w piekle za gorąco i nie lubię awantur oraz nienawiści. Jestem z natury uparta, więc wyjdzie 'na moje'.

W piekle jest gorąca, fajna atmosfera - zero nienawiści, grilla starczy dla wszystkich! Słyszałem, że po niebie chodza wkurzeni, bo w kółko tylko psalmy, a żarcie do kitu, bo dla tych kilku osób nie warto gotować...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt cze 21, 2011 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
wojwek napisał(a):
A dlaczego miałbym nie wierzyć, skoro jest to jeden z bardziej udokumentowanych cudów?
Jest wiele innych dokumentów z przeszłości w które pewnie wierzysz.

Dobrze udokumentowany, 16wieczny cud! :D LOL! :o :shock: :D :-D :cisza: :glupek2: :peace: :rotfl2:

Gdzieś w necie można obejrzeć dokumetację medyczną - wiesz, zdjęcia rtg, foto, rozpoznanie, konsultacje medyczne itp? :D :D :D

A słyszałeś o smoku wawelskim? Też świetnie udokumentowany... :D :D

Muszę się przewietrzyć, bo mnie płuca rozbolały...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt cze 21, 2011 12:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
"Zachował się egzemplarz miejscowej gazety Aviso Historico z 4.06.1640 r., w której napisano, że przeprowadzono badania na cmentarzu szpitalnym w Saragossie i nie znaleziono tam żadnego śladu nogi w miejscu jej pogrzebania".

"Należy podkreślić fakt, że 8 maja 1640 r. władze świeckie Saragossy wystąpiły z inicjatywą rozpoczęcia procesu, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z cudem z Calandy - czyli "el milagro de los milagros". Rada miejska wyznaczyła jako swoich przedstawicieli dwóch znanych profesorów oraz prokuratora generalnego króla Filipa IV. Był to proces publiczny i odbywał się z zachowaniem wszelkich urzędowych reguł. Współczesny historyk Leonardo Aina Naval, który przez wiele lat badał jego akta, stwierdził, że był on "wzorem powagi, precyzji i dyscypliny prawniczej". Mamy tu więc do czynienia z najwyższym poziomem wiarygodności dokumentów. W czasie całego procesu obecnych było dziesięciu członków kolegium sędziowskiego. Ponadto przy wszystkich przesłuchaniach 24 świadków, którzy zostali wyselekcjonowani spośród mieszkańców Saragossy, Calandy i okolicznych wiosek, asystował sam arcybiskup Pedro Apaolaza Ramirez oraz dziesięciu teologów i prawników. Świadkowie zostali podzieleni na pięć grup: 1. Lekarze i pielęgniarze; 2. Krewni i sąsiedzi; 3. Władze lokalne; 4. Księża 5. Inni. Każdej z przesłuchiwanych osób pokazywano Miguela Juana stojącego z odkrytymi do kolan nogami. Z akt procesowych wynika, że fakt cudownego przywrócenia Pellicerowi amputowanej nogi był tak oczywisty i pewny, że nie podniósł się żaden głos sprzeciwu czy wątpliwości przeciw niemu. Po jedenastu miesiącach pracy kolegium sędziowskiego, 27 kwietnia 1641 r., arcybiskup Saragossy wydał dekret, w którym stwierdził, że przywrócenie amputowanej nogi Miguelowi Juanowi było możliwe tylko dzięki cudownej interwencji Boga. Jest to niewątpliwie jeden z najbardziej wstrząsających cudów w historii, który potwierdzili wszyscy mieszkańcy Saragossy, Calandy i okolicznych miejscowości. "


Wt cze 21, 2011 12:18
Zobacz profil
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
wojwek napisał(a):
"Zachował się egzemplarz miejscowej gazety Aviso Historico z 4.06.1640 r., w której napisano, że przeprowadzono badania na cmentarzu szpitalnym w Saragossie i nie znaleziono tam żadnego śladu nogi w miejscu jej pogrzebania".


To chyba logiczne że nie znaleźli nogi na cmentarzu, bo mu jej nikt wcześniej nie odciął, skoro ją dalej miał :shock: :badgrin: Wiesz nie chce mi się pisać teraz akurat o głupstwach. Wiara w taki "cud" to zwykły zabobon i ciemnogród. Ale możesz wierzyć w co ci się podoba, mamy wolny kraj...

W XVII Hiszpanii za brak wiary w Boga, albo w ten cud boży mogłeś spłonąć na stosie, więc cały proces jest tak wiarygodny jak cały ten cud.


Wt cze 21, 2011 16:46
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
lochfyne napisał(a):
W XVII Hiszpanii za brak wiary w Boga, albo w ten cud boży mogłeś spłonąć na stosie, więc cały proces jest tak wiarygodny jak cały ten cud.

A obszczekanie wirtualne z realnym zapisaniem do niebieskiej kartoteki: obszczekiwanie dotyczące uzdrowienia w Hiszpanii. Kończą się kartki...kolejne obszczekiwania przenosimy do działu natręctw.


Wt cze 21, 2011 18:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
lochfyne napisał(a):
wojwek napisał(a):
"Zachował się egzemplarz miejscowej gazety Aviso Historico z 4.06.1640 r., w której napisano, że przeprowadzono badania na cmentarzu szpitalnym w Saragossie i nie znaleziono tam żadnego śladu nogi w miejscu jej pogrzebania".


To chyba logiczne że nie znaleźli nogi na cmentarzu, bo mu jej nikt wcześniej nie odciął, skoro ją dalej miał :shock: :badgrin: Wiesz nie chce mi się pisać teraz akurat o głupstwach. Wiara w taki "cud" to zwykły zabobon i ciemnogród. Ale możesz wierzyć w co ci się podoba, mamy wolny kraj...

W XVII Hiszpanii za brak wiary w Boga, albo w ten cud boży mogłeś spłonąć na stosie, więc cały proces jest tak wiarygodny jak cały ten cud.


Logiczne to jest chyba to, że skoro pisały o tym gazety to musiało być coś na rzeczy. Gdyby facet od początku miał nogę to by jej nie szukano.
W sposób jaki opisujesz to można większość rzeczy podważyć.
Najlepiej, żeby na Tobie objawiały się wszystkie cuda świata, to wtedy było by ok, choć i tak jestem pewny, że stwierdziłbyś, że to przypadek.
Poza tym skoro możemy wierzyć w co chcemy to czemu piszesz na tym forum jakieś brednie. Wysłuchaj co katolicy mają do powiedzenia i tyle. Nie komentuj i nie zadawaj pytań skoro nasze odpowiedzi Cię nie satysfakcjonują.


Wt cze 21, 2011 19:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
wojwek napisał(a):
Logiczne to jest chyba to, że skoro pisały o tym gazety to musiało być coś na rzeczy.

Jasne. Zawsze coś jest na rzeczy. Jak z radiem Erewań i rowerami... :D

A teraz wyobraź sobie, że za 400 lat ktoś dociera do egzemplarza takich Skandali. I taki 'fachowiec' Wojwek, po ich lekturze, zaraz dojdzie do wniosku, że w XX wieku powszechne były porwania przez UFO, duchy plączące się po strychach i strzygi zabierające krowom mleko! :D Bo przecież musiało być coś na rzeczy!


Cytuj:
W sposób jaki opisujesz to można większość rzeczy podważyć.

I tak działa nauka, przyjacielu. Im bardziej coś nieprawdopodobne, tym mocniejszych dowodów trzeba. Jak ci w jakieś gazecie napiszą, ze jestem Bogiem, to polecisz zaraz złożyć mi cielca w ofierze (bo coś musi być na rzeczy)? :D

PS. Właściwie wolę świniaka.

Cytuj:
Najlepiej, żeby na Tobie objawiały się wszystkie cuda świata, to wtedy było by ok, choć i tak jestem pewny, że stwierdziłbyś, że to przypadek.

Wydaje mi się, ze jeśli faktycznie twój Bóg jest Wszechmocy i Wszechwiedzący, to potrafiłby zaprezentować przekonujący cud. Nie rób z niego niedojdy.

Cytuj:
Poza tym skoro możemy wierzyć w co chcemy to czemu piszesz na tym forum jakieś brednie.

Jasne, mozesz sobie prywatnie wierzyć nawet w to, że księżyc jest z sera. Ale nie każ rozsądnym ludziom traktować cię wówczas poważnie.
Cytuj:
Wysłuchaj co katolicy mają do powiedzenia i tyle. Nie komentuj i nie zadawaj pytań skoro nasze odpowiedzi Cię nie satysfakcjonują.

To jest forum otwarte, przeznaczone dla ludzi, którzy chcą podyskutować z kimś o innych poglądach. Jeśli potrzebujesz nie wymiany przemyśleń, ale poklepywania po plecach - znajdź sobie jakieś forum zamknięte, tylko dla katolików. Tu jest niebezpiecznie - możesz natknąć się na innowiercę albo - tfu! tfu! - nawet ateistę! :D

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt cze 21, 2011 21:13
Zobacz profil
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Acro napisał(a):
PS. Właściwie wolę świniaka.

Bogu acro dałbym nie badanego. Z pewnością włośnie nie stanowiłyby dla Niego problemu.
Cytuj:
Nie rób z niego niedojdy.

Ustalił zasady. Pomaga otwartym umysłom. :biggrin:
Cytuj:
Tu jest niebezpiecznie - możesz natknąć się na innowiercę albo - tfu! tfu! - nawet ateistę! :D

1. Uwaga nie była skierowana do acro, którego cechuje kultura osobista...no ten cięty język.
2. Katolicy nie boją się ateistów. Mają osobistych aniołów stróżów.
3. Katolicy miewają poczucie humoru.
4. Katolicy nie lubią zamknięcia. Dlatego maszerują stadnie ku Niebu. Mieszkań tam dostatek a krajobraz co to oko nie widziało i nie muszą cierpieć ścisku i żaru piekielnego.


Wt cze 21, 2011 22:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Bóg mnie opuszcza?
Liza napisał(a):
Acro napisał(a):
PS. Właściwie wolę świniaka.

Bogu acro dałbym nie badanego. Z pewnością włośnie nie stanowiłyby dla Niego problemu.
Syn powinien czcić ojca, a sługa swego pana.
Lecz skoro Ja jestem Ojcem, gdzież jest cześć moja, a skoro Ja jestem Panem, gdzież szacunek dla Mnie?
[To] mówi Pan Zastępów do was, o kapłani:
Lekceważycie imię moje, a jednak pytacie: Czym to okazaliśmy lekceważenie Twemu imieniu?
Oto przynosicie na mój ołtarz potrawy skażone, a pytacie: Czym go skaziliśmy?
Tym, że [przynosząc je, niejako] powiadacie: Oto stół Pański jest w pogardzie.
Gdy bowiem przynosicie ślepe [zwierzę] na ofiarę, czyż nie jest to rzeczą złą?
Albo gdy przynosicie chrome i chore, czyż to nic złego?
Ofiarujże to twemu namiestnikowi! - czy będzie mu miłe i czy życzliwie cię przyjmie? - mówi Pan Zastępów.
A teraz zwracajcie się z prośbą do Boga, aby się zmiłował nad wami.
Wyście popełnili to [zło] - czy więc On będzie przychylny dla kogokolwiek z was? - pyta Pan Zastępów.
Niechby ktoś spośród was raczej zamknął drzwi [świątyni], byście nie zapalali świateł na ołtarzu moim nadaremnie.
Nie mam Ja upodobania do was, mówi Pan Zastępów, ani Mi nie jest miła ofiara z waszej ręki.
(...) Powiadacie też: Cóż to za umęczenie! - i tak pogardzacie nim, mówi Pan Zastępów,
a przynosicie zwierzę skażone: chrome i chore - i składacie na ofiarę.
Czy mam to przyjąć z upodobaniem z ręki waszej? - pyta Pan.
Dlatego niech będzie przeklęty oszust, który mając w swej trzodzie samca,
ślubuje [złożyć go na ofiarę], a potem składa Panu zwierzę skażone,
gdyż Ja jestem potężnym Królem a imię moje będzie wzbudzać lęk między narodami.

(Malachiasza 1:6-10, 13-14)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano Wt cze 21, 2011 22:59 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz



Wt cze 21, 2011 22:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL