Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
| Autor |
Wiadomość |
|
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
zagubiona--tysiące młodych dziewczyn i chłopców,jednak temu zauroczeniu dają się ponieść..ciąża która prowadzi do ołtarza--uczcie mija szybko,zostaje rozczarowanie życiem,sobą,wyborami--są rozstania..ale często bywa tez walka  ---zmiany też..człowiek naprawdę umie zmienić i siebie,i drugiego--jeśli chce,i jeśli nauczy się kochać..jeśli rozróżni własny egoizm,i własna wizje współmałżonka,a zacznie iść tam gdzie prowadzi go Duch święty...ludzie za bardzo opierają sie na własnych siłach..dlatego im nie wychodzi
|
| Pt lip 01, 2011 19:23 |
|
|
|
 |
|
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
Dojrzały człowiek potrafi nad pewnymi instynktami zapanować.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
| So lip 02, 2011 18:58 |
|
 |
|
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
dojrzały tak
|
| N lip 03, 2011 12:02 |
|
|
|
 |
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
Moniko, jako męzatka z 12 letnim stażem od razu zgodzę się z jednym z twoich poglądów i nie zgodzę się z którymś z poprzednich postów. Pewna jedność w podejściu do najwazniejszych w życiu spraw to absolutna podstawa ukladania relacji w małżeństwie. A wiara, wychowanie dzieci w wierze, stosunek do wiary to są sprawy w życiu najwazniejsze. Jesteś młoda, ale ja w twoim wieku już byłam męzatką i miałam roczne dziecko. Więc rozumiem twój niepokój o to czy nie zostaniesz sama. Dziwi mnie to co piszesz że tak mało jest wokól ciebie ludzi wierzących, jestem starsza od ciebie zaledwie kilka lat a wychowałam się wśród prawie samych wierzących osób i np w mojej klasie w szkole średniej tylko 2 czy 3 osoby można byłoby nazwać nieweirzącymi czy zupełnie obojętnymi religijnie. Ale to oszołomskie południe, wiesz.. Dla mnie bardzo wazne jest to że z moim mężem dzielimy podobne podejście do wiary, że modlimy się z dziećmi, że czytamy Pismo św. A może byś pojechała Moniko na rekolekcje? Może wakacyjne? jest duży wybór i są też typowe dla osób samotnych. Na pociechę powiem ci że znałam dziewczynę z bardzo podobnym problemem. Dopiero koło 40 tki poznała bardzo dobrego i sympatycznego mężczyznę w swoim wieku (przez portal chrześcijański) i są teraz szczęśliwym małżeństwem, niedługo urodzi im się dziecko. To jest ładna i inteligentna kobieta i zawsze zastanawiałam się jak to się stało że tak nigdy się jej nie ułożyło z nikim, ale widocznie czekała na swój moment- i przyszedł.
_________________ Ania
|
| Pn lip 04, 2011 14:35 |
|
 |
|
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
monika288 napisał(a): Mam 28 lat i straciłam nadzieje, że poznam męzczyzne, który będzie kochał Boga. Za soba mam związki, ale.. no własnie, ale.. związki z mężczyznami, którzy nie są blisko Pana Boga, którzy deklarują wiarę, a robią i myślą zupełnie coś innego. Związki z powodu róznic swiatopoglądowych zakańczałam. Straciłam nadzieje, że są mężczyźni silni, wierzący w Boga, dla których czystość to coś pięknego. Albo inaczej.. Może są, ale jest ich tak mało, że.. dziewczyna wierząca, ma procentowo marne szanse na znalezienie takiego.. Nie chce być sama. Modle sie do Pana Boga o mężczyzne odpowiedzialnego, dojrzałego, wierzącego i nic.. Czy wiekszosc kobiet samotnych zatem jest skazana na życie jako singielka?
Uchodze za dziwaczke, że mam tyle lat i nie mam faceta. Koleżanki mnie sie dziwia, że tyle wytrzymuje bez seksu. W pracy nie wiedzą że jestem wierząca. Czuje sie jak trędowata, wytykana palcami. Uchodze na osobe, która szuka ideału- ale czy to tak wiele? Czy marzenia o męzu wierzącym to rzeczywiscie zbyt wysokie wymagania?
Boje sie ze zostane sama, ze nie będę miała dzieci.. Zapewne napiszecie- módl sie módl sie, a Bóg da Ci męza. Ale nie każdemu jednak daje.. Moze ja własnie jestem ta osoba której nie da?
Spróbuj zapisanisobie.pl jest tam takze forum, na którym można pisać, serwis jest darmowy. Z badań wynika że odsetek kobiet wierzących w Boga jest większy niż u meżczyzn. Mężczyźni wierzący w wieku blisko 30 są albo już zajęci, albo w habittach/sutannach, albo nie warci wysiłku (kto powiedział że każdy wierzący ma miłe usposobienie?).
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
| Pn lip 04, 2011 16:33 |
|
|
|
 |
|
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
ludzie sami skazuja sie na samotnosc, przez swoj egoizm, jestes egositka "ja chce". ksiecia z bajeczki nie nzjadziessz, bo bajek ne ma. sama idealna nie jestes, a chcialabys ideal?
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
| So lip 09, 2011 0:04 |
|
 |
|
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
renata155 napisał(a): zagubiona--tysiące młodych dziewczyn i chłopców,jednak temu zauroczeniu dają się ponieść..ciąża która prowadzi do ołtarza--uczcie mija szybko,zostaje rozczarowanie życiem,sobą,wyborami--są rozstania..ale często bywa tez walka  ---zmiany też..człowiek naprawdę umie zmienić i siebie,i drugiego--jeśli chce,i jeśli nauczy się kochać..jeśli rozróżni własny egoizm,i własna wizje współmałżonka,a zacznie iść tam gdzie prowadzi go Duch święty...ludzie za bardzo opierają sie na własnych siłach..dlatego im nie wychodzi i to jest walsnie powod dla ktorego powinno przestac sie biegac z brzuchem do oltarza" bo ludze powiedza". maja jezyk, niech gadaja.moze im w zyciu ulzy jak sobie poobgaduja kogos.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
| So lip 09, 2011 0:06 |
|
 |
|
Aguu
Dołączył(a): So paź 09, 2010 19:21 Posty: 16
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
nurhia napisał(a): ludzie sami skazuja sie na samotnosc, przez swoj egoizm, jestes egositka "ja chce". ksiecia z bajeczki nie nzjadziessz, bo bajek ne ma. sama idealna nie jestes, a chcialabys ideal? No bez przesady. Ma brać pierwszego lepszego? Do stworzenia dobrego związku potrzebne jest wspólne spojrzenie na najważniejsze wartości. Bóg i wiara to przecież najważniejszy element życia, więc nie dziwię się, że ktoś chce, by dla drugiej połowy także Bóg był ważny. Owszem - egoizm odsuwa nas od ludzi, ale to, że ktoś nie jest w związku nie oznacza, iż jest egoistą. Bóg też ma coś do powiedzenia w naszym życiu. On ma swój plan, choć czasem nie możemy go zrozumieć.
|
| N lip 10, 2011 11:39 |
|
 |
|
potocka
Dołączył(a): Cz lip 14, 2011 10:53 Posty: 12
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
Szanowna autorko tematu,
współczuję Ci złych doświadczeń z mężczyznami, którzy nie chcieli czekać. Z drugiej strony współczuję im kobiety, która nie była gotowa na żadne ustępstwa w najważniejszych sprawach (w związku są dwie osoby, obydwie mają coś do powiedzenia). Współczuję Ci Twojej samotności i zanikającej nadziei. Tym bardziej, że samotność, że, cóż, im dalej w las, tym więcej drzew. Im dłużej jesteś sama, tym bardziej zasklepiasz się w tych swoich oczekiwaniach i zamykasz na ewentualne znajomości ze wspaniałymi, niedoskonałymi ludźmi.
Życzę wszystkiego dobrego.
|
| Cz lip 14, 2011 11:08 |
|
 |
|
direta
Dołączył(a): So lis 26, 2005 22:06 Posty: 47
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
Wyszłam za mąż po 30-tce, bo się uparłam na ideał, albo jak kto woli "rycerza na białym koniu"  Oczywiście nie chodziło mi, żeby był idealny we wszystkim, ale pewne rzeczy dla mnie ważne od początku wykluczały jednych "kandydatów na kandydatów" a innych przerzucały do grupy "warto sprawdzić kto zacz" Nie wyobrażam sobie małżeństwa z niewierzącym. Dla mnie wiara to fundament ale też potrzebuję wsparcia w swojej wierze i po prostu źle bym się czuła z człowiekiem, który nie rozumie mnie w tej najważniejszej dla mnie kwestii. Nie chciałam też wychodzić za mąż na zasadzie "Choćby i o jednym oku, byle w tym roku, niechby bił byle był" Znalazłam takiego człowieka dla którego wiara również jest fundamentem, jesteśmy małżeństwem już kilkanaście lat i im dłużej jesteśmy razem, tym bardziej potwierdza się zasadność mojego wyboru. Ja jestem szczęśliwa z nim, on jest szczęśliwy ze mną. Mamy ten sam system wartości, budujemy na tym samym fundamencie, nawet wady mamy podobne. Prosiłam Boga o pomoc, w końcu odprawiłam nowennę do św Józefa o jakiś przełom, abym dokładnie wiedziała jaka jest moja droga i abym naprawdę zapragnęła tej drogi i dopiero wtedy "drgnęło"  Swojego męża poznałam na jednej z internetowych list dyskusyjnych (katolickich) i przez cały okres naszego narzeczeństwa miałam pewność, że to Bóg skrzyżował nasze drogi (były znaki, które to potwierdzały). Innymi słowy "bonum est confidere in Domino, bonum sperare in Domino". Myślę, Moniko, że kobiety wierzące nie są skazane na samotne życie, ale też nie mogą siedzieć z założonymi rękami, czekając aż ich rycerz je odnajdzie. Muszą przynajmniej wejśc na wysoką wieżę i machać jaskrawą chusteczką  Jesli chcesz nazbierać poziomek nie idziesz na pustynię, prawda? Stwórz "portret psychologiczny przestępcy" i zastanów się gdzie tacy bywają. A potem tam idź i się rozejrzyj  I nie mów że wszyscy porządni mężczyźni już wyginęli. Oboje czekaliśmy na siebie w czystości. A więc są tacy mężczyźni, bo nie jest prawdą, że jak facet do 30-tki się nie ożenił ani nie ma kobiety to na pewno gej.
|
| Cz lip 14, 2011 12:48 |
|
 |
|
mpiindm
Dołączył(a): Pn lip 18, 2011 19:01 Posty: 20 Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
monika288 napisał(a): Mam 28 lat i straciłam nadzieje, że poznam męzczyzne, który będzie kochał Boga. Za soba mam związki, ale.. no własnie, ale.. związki z mężczyznami, którzy nie są blisko Pana Boga, którzy deklarują wiarę, a robią i myślą zupełnie coś innego. Związki z powodu róznic swiatopoglądowych zakańczałam. (...)
każdy kocha Boga po swojemu. nie każ innym kochać tak samo. może w tym tkwi problem?
_________________ [color=#FF0000]------------------[/color] [color=#FF0000]Ziemia jest płaska![/color]
|
| Pn lip 18, 2011 20:39 |
|
 |
|
leon19
Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 16:41 Posty: 104
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
Nie są skazane, co więcej np. moim marzeniem jest dziewczyna porządna.Z nie-dziewicą nie potrafiłbym stworzyć związku (z wdową też nie mógłbym ale z innych powodów). Nie poradziłbym sobie z takim faktem psychicznie a ponadto to o czymś świadczy.
|
| Pn sie 08, 2011 23:22 |
|
 |
|
dziwna_sprawa
Dołączył(a): Wt sie 09, 2011 12:11 Posty: 31
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
Czemu konczylas zwiazki, bo chcialas zeby czekali po kilka lat na seks? Czy byly inne powody?
|
| Wt sie 09, 2011 18:47 |
|
 |
|
Thurs
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30 Posty: 296
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
leon19 napisał(a): Nie są skazane, co więcej np. moim marzeniem jest dziewczyna porządna.Z nie-dziewicą nie potrafiłbym stworzyć związku (z wdową też nie mógłbym ale z innych powodów). Nie poradziłbym sobie z takim faktem psychicznie a ponadto to o czymś świadczy. Kiedy znajdziecie siebie miłujących, wtedy dziewictwo jej będzie dla ciebie bez znaczenia.
_________________ kim jesteś człowieku żyjący w XXI wieku...
|
| Śr sie 10, 2011 12:14 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czy kobiety wierzące są skazane na samotne życie?
leon19 napisał(a): Nie poradziłbym sobie z takim faktem psychicznie a ponadto to o czymś świadczy. Nie to miałeś na myśli ale ostatecznie dobrze trafiłeś - fakt, że nie mógłbyś sobie z tym poradzić o czymś na pewno świadczy.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| Śr sie 10, 2011 13:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|