| 
 
 
 
	
			
	
	 Czy to może być opętanie?? 
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| Angel_21 
					Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 18:16
 Posty: 19
   | Wiec nie kierowac sie sercem, tylko rozsądkiem.....Kurcze jak ja mogłam sie tak pomylic. Jeszcze do tego mam tam pracowac to dopiero bedzie... sila rzeczy bede sie z nim widywac. 
 
 |  
			| Pt sie 17, 2007 17:27 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| monika001 
					Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
 Posty: 1324
   | Angel_21 napisał(a):  Jeszcze do tego mam tam pracowac to dopiero bedzie... sila rzeczy bede sie z nim widywac.Będziesz balansowac pomiędzy uczuciem a rozsądkiem.....
 Czy ty prowadziłaś z tym człowiekiem jakieś szczere, poważne rozmowy?
 Moim zdaniem taka rozmowa powinna(była) zaistniec, abyś dokładnie wiedziała na czym stoisz i ewentualnie nie robiła sobie niepotrzebnych złudzeń co do przyszłości.
 
 |  
			| Pt sie 17, 2007 19:27 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Angel_21 
					Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 18:16
 Posty: 19
   | Nie rozmawialiśmy na tak poważne tematy, ale widać było ze cos sie kroi. To były tylko dwa tygodnie, nie zdązyłam go tak dobrze poznac - nie wiem nawet jak to dokładnie wytłumaczyć, a nie chciałam go pytac o telefon czy cos takiego, bo by wyszło ze sie narzucam. Mowi mi w ostatnim momencie ze ma kogos. Jakie to wszystko dziwne jest... 
 
 |  
			| Pt sie 17, 2007 19:40 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| monika001 
					Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
 Posty: 1324
   | Nie wiem, ale może chciałaś widziec, że coś się kroi?
Pytanie, jak ważna jest dla niego tamta osoba, o której mówił.
 
 Powinno to zostac wyjaśnione do końca w szczerej rozmowie.
 
 
 |  
			| Pt sie 17, 2007 19:54 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Sławek_ 
					Dołączył(a): Śr sie 15, 2007 21:03
 Posty: 131
   |   chwilka złośliwości dla odprężenia ;)Tak sobie czytam rozmowę Pań i się zastanawiam: 'czy to może być opętanie?'    Jeśli tak, to zaraźliwe  
 
 |  
			| Pt sie 17, 2007 20:33 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| ToMu 
					Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
 Posty: 10063
 Lokalizacja: Trójmiasto
   | Tak, czy inaczej, warto skontaktować sie z egzorcystą - który jest jedyna kompetentną osobą do stwierdzenia tego.
http://www.effatha.org.pl/pomoc/egzorcysci_pl.htm Na w/w stronie znajdziesz adresy egzorcystów diecezjalnych w Polsce._________________
 Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
 
 Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
 
 
 |  
			| So sie 18, 2007 12:04 | 
					
					     |  
		|  |  
			| Angel_21 
					Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 18:16
 Posty: 19
   | Napisałam o tym w tym temacie, bo po powrocie z tej rehabilitacji te lęki mnie opuściły, jestem zupełnie inną osobą. Jednak to była depresja i podłamana psychika, a nie opętanie. Teraz dopiero widze jak ważną role w życiu człowieka odgrywa psychika i jak mozna pokonac wszystkie przeszkody. 
 
 |  
			| So sie 18, 2007 14:31 | 
					
					   |  
		|  |  
			| justyna84 
					Dołączył(a): So lip 02, 2011 13:22
 Posty: 1
   |   Re: Czy to może być opętanie??Witam!Trafiłam tutaj z nadzieją i prośbą o pomoc.
 Od paru miesięcy zaczęłam odczuwać ogólne złe samopoczucie co w sumie brałam za objaw przemęczenia i delikatnej wady serca ale coś zaczęło się dziać gorszego...częste bóle głowy,kołatania serca,duszności,ogromny niepokój i każde badanie jakie robiłam wychodziło w porządku więc odesłano mnie do psychiatry.Lekarz zapisał tabletki i miało być dobrze ale nie było...Moje życie (nie będę opisywać szczegółowo) ale był tam długoletni romans z księdzem,później prostytucja,spowiedzi i komunie świętokradzkie,tabletki wczesnoporonne też się zdarzyły i tak tkwiłam w grzechu ale chodziłam od czasu do czasu do Kościoła...Jakiś miesiąc temu trafiłam do księdza u którego dokonałam spowiedzi z całego życia i przyjęłam Komunię św. i kiedy zaczęłam mu o sobie opowiadać o swoim złym samopoczuciu,o tym,że mam lęki w Kościele i że od dłuższego czasu uczestniczę na Mszy św.ale na zewnątrz,o tym,że w nocy mam okropne koszmary i budzę się z uczuciem jakby mnie ktoś przyduszał i bardzo źle czuje się jak się modlę postawił diagnozę ,że to może być zniewolenie i miałam nawet udać się do egzorcysty ale trochę się tego obawiam i nawet nie wiem czy to faktycznie zniewolenie.Proszę o pomoc...
 
 
 |  
			| So lip 02, 2011 13:24 | 
					
					   |  
		|  |  
			| kasia.g 
					Dołączył(a): Pn lis 24, 2008 15:56
 Posty: 28
   |   Re: Czy to może być opętanie??Jeżeli rozeznał to kapłan, to posłuchaj i zrób to jak najszybciej. 
 
 |  
			| So lip 02, 2011 13:28 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Silva 
					Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
 Posty: 1680
   |   Re: Czy to może być opętanie??Idź i spokojnie. Egzorcystów naprawdę nie trzeba się bać, dwóch znam i to przemili ludzie   Druga rzecz: często przed wizytą u egzorcysty trzeba iść na wizytę u psychologa który wykluczy przyczyny naturalne i skieruje do egzorcysty. Tak jest np. w Warszawie w Ośrodku Pomocy Psychologicznej na Bednarskiej - jeśli człowiek chce się zapisać do egzorcysty najpierw jest kierowany do psychologa. I jeśli nie jesteś pewna czy to zniewolenie to psycholog będzie mógł to wstępnie ocenić._________________
 "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
 
 
 |  
			| So lip 02, 2011 17:25 | 
					
					   |  
		|  |  
			| noOne 
					Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
 Posty: 1541
   |   Re: Czy to może być opętanie??odpusc sobie psychologów, którzy napakują w Ciebie prochy/chemię i nic ponadto,tylko Bóg może uleczyć Twoje niepokoje i dręczenia - modlitwą kapłana egzorcysty..
 _________________
 Króluj nam Chryste !
 http://www.duchprawdy.com
 http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
 
 
 |  
			| Wt lip 05, 2011 7:59 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Silva 
					Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
 Posty: 1680
   |   Re: Czy to może być opętanie??Gadasz głupoty. Po pierwsze psycholodzy nie "pakują w nikogo chemii" a po drugie ja pisałam o psychologu chrześcijańskim który wypisuje skierowanie do egzorcysty. _________________
 "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
 
 
 |  
			| Wt lip 05, 2011 8:45 | 
					
					   |  
		|  |  
			| kasia.g 
					Dołączył(a): Pn lis 24, 2008 15:56
 Posty: 28
   |   Re: Czy to może być opętanie??Przede wszystkim psycholog to nie lekarz - nie może napakować nikogo chemią, bo nie wolno mu wypisywać recept... to robi lekarz psychiatra.I nie ma czego się bać, ani psychologa ani psychiatry. I to normalne, że coraz częściej egzorcyści z nimi współpracują, bo człowiek jest jednością psycho-fizyczno-duchową. W tym wszystkim chodzi tylko o to żeby pomóc człowiekowi, a żeby to zrobić trzeba mieć pełny obraz.
 Tak jak napisałam wyżej, skoro ten kapłan tak to rozeznał, skontaktuj się z egzorcystą, jeżeli on najpierw każe Ci się stawić o psychologa lub psychiatry, zrób to.
 
 
 |  
			| Wt lip 05, 2011 11:43 | 
					
					   |  
		|  |  
			| zinta 
					Dołączył(a): N sie 01, 2010 22:14
 Posty: 17
   |   Re: Czy to może być opętanie??Głupio mi o tym pisać. Nie chce byc "nawiedzoną",ktora sobie cos wmawia.W wielkim skrócie:W wieku kilkunastu lat pierwszy raz zetknełam sie z okultyzmem (wtedy nie wiedziałam,że to co robimy  jest własnie tym). Czytalam z koleżanką ksiązki o regresingu,autohipnoznie,poszerzaniu swiadomosci i z pasja "ćwiczyłyśmy". Po drodze była joga,zen, aikido, homeopatia,bioenergoterapia, dużo tarota i co tam jeszczecie chcecie,o połowie juz pewnie zapomniałam. Przez kilka lat totalna negacja Boga i zasad zycia chrześcijańskiego. Modlitwa do szatana,oddanie mu swojego zycia (bo skoro Bógu nie jestem potrzebna i mnie nie kocha,to niech szatan działa,byle mi było dobrze)  Z czasem koszmarne sny,ktorych grozy nie da sie opowiedzieć.Tłumaczyłam je stresem zycia codziennego.Stan kulminacyjny,kiedy stwierdziałam,ze cos nie gra,to chwila,gdy w poczuciu panicznego strachu usiłowałam sie pomodlic słowami "Ojcze Nasz" i ...nie mogłam sobie przypomnieć słów modlitwy,zaczynam i nie mogłam skończyc. To mi dało do myslenia,bo skoro pamietam wierszyki z przedszkola,jakim cudem zapomniałam modliwy ,która znam od zawsze?
 
 Starczyło jedno "Jezu pomóż" i naokoło mnie zaczeli pojawiac sie ludzie,którzy prowadzili do Boga. Po wielu latach przystapiłam do spowiedzi. Oczywiście jest to ciągła walka i upadki,nie jest tak,że już nie mam watpliwosci i jestem swięta.Ale od około trzech lat jestem blizej Boga niz kiedykolwiek.
 
 Natomiast zauwazyłam jedna rzecz: gdy idę na Mszę nie będąc w stanie łaski uświęcajacej,nie moge na niej wysiedzieć. Robi mi sie duszno,mam wrażenie,ze zaraz zemdleję,jest mi bardzo ,bardzo źle,musze się ewakuowac w strone drzwi koscioła i Msze spędzam w przedsionku,modląc sie o jej rychły koniec.
 
 Podobnie było na Mszy o uzdrowienie (trafiłam przypadkiem), gdy czułam,że moje zachowanie moze zwracac uwage i az było mi niezręcznie. Nie mogłam sie uspokoic i cała Msza to wielkie pragnienie wyjscia stamtąd,cudem wytrzymałam. Zupełnie inaczej było po spowiedzi.
 
 Teraz pytanie: pomimo nawrócenia,spowiedzi, starania sie,by życ wiarą,czy to mozliwe,ze jest to jakas forma zniewolenia? Czy moze tego wszystkiego w moim zyciu było tak dużo,ze  "zwyczajne srodki" nie wystarczą? Dlatego "objawy" wracają,gdy tylko na pare kroków odejde od Jezusa?
 
 Potraktujcie prosze powaznie moje pytania
 
 
 |  
			| Pn lip 11, 2011 22:21 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Czy to może być opętanie??Mogą to być objawy nerwicy natręctw. 
 
 |  
			| Wt lip 12, 2011 8:27 | 
					
					 |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |