Autor |
Wiadomość |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: śmierć kliniczna
Cytuj: Zależy jak kto do tego podchodzi, człowiek widzi to co chce widzieć, czasem też robi wszystko by ulżyć innym mówiąc cokolwiek aby ich pocieszyć, równie dobre moim zdanie mogły by być halucynacje w tak poważnym stanie, nie mam nic przeciwko, po prostu nie przekonuje mnie takie świadectwo wiary w boga czy jego matkę Marię, śmierć jest przykra szczególnie jeśli chodzi o najbliższych i to w młodym wieku, ale dla mnie to tylko śmierć i ludzki zagmatwany umysł, który lubi płatać figle. Nie masz racji czy masz wplyw na smierc i czy bedziesz widziec to co chcesz po smierci  napewno nie, wiec nie pisz glupot skoro czegos takiego nie przezylas.
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Śr mar 02, 2011 9:27 |
|
|
|
 |
asj
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 20:16 Posty: 91
|
 Re: śmierć kliniczna
amadeus - jeśli oddychałeś, to nie byłeś w stanie śmierci klinicznej, tym samym schodzimy z tematu ;)
I nadal uważam, że w stanie śmierci klinicznej muzułmanin ani buddysta raczej Jezusa nie zobaczy.
_________________ "There ain't no answer. There ain't going to be any answer. There never has been an answer. That's the answer." Gertrude Stein -- Charytatywne codzienne klikanie http://www.suchoparek.yoyo.pl/akcje_charytatywne.html
|
Śr mar 02, 2011 16:56 |
|
 |
ulsulka
Dołączył(a): N lut 27, 2011 12:55 Posty: 32
|
 Re: śmierć kliniczna
Zależy jeszcze czy ten muzułmanin kiedykolwiek słyszałby o Jezusie, i czy bierze to poważnie, w takim wypadku mógłby zobaczyć Jezusa  Jak mam umrzeć to i tak umrę, jak nie, to nie i koniec. Poza tym nie napisałam niczego takiego, że można mieć wpływ na śmierć albo co się widzi gdy się umiera. Asj mnie zrozumiał/a, a ty amadeus35 widocznie nie. Proszę więc, przemyśl to jeszcze raz i nie pisz, że piszę głupoty skoro mnie nie zrozumiałeś, poza tym nawet nie poprosiłeś o wytłumaczenie. Widzisz w tej wypowiedzi to co chcesz widzieć, nie wiedząc, że dla mnie może to znaczyć coś innego. Dowodzi to, że mam rację co do widzenia tego co się chce, nie koniecznie podczas umierania tak jak myślałeś amadeus35.
|
Śr mar 02, 2011 20:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
Śmierć kliniczna nie jest śmiercią, mózg pracuje. Na pewno nie dochodzi do spotkania z Bogiem, ponieważ sąd odbywa się dopiero po śmierci biologicznej człowieka. Nikt, kto ma pojęcie o pracy mózgu i sposobie jego funkcjonowania nie da wiary, że obrazy pojawiające się w momencie śmierci klinicznej, reanimacji są zawsze natury Bożej. KK, z tego co wiem też odcina się od tego typu rewelacji. Jeśli owe obrazy prowadzą do oparcia swego życia na Bogu, to chwała Bogu...
|
So lip 02, 2011 16:40 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: śmierć kliniczna
Liza napisał(a): Śmierć kliniczna nie jest śmiercią, mózg pracuje. Na pewno nie dochodzi do spotkania z Bogiem, ponieważ sąd odbywa się dopiero po śmierci biologicznej człowieka. Liza napisał(a): KK, z tego co wiem też odcina się od tego typu rewelacji. Jakimi to dokumentami KK się odcina od uznania `życia po życiu`? Czy odcina się też od podobnego przeżycia bł. ks. Popiełuszko? @ulsulka frater napisał(a): Przykładów na to jest ogrom bo taka jest kolej rzeczy, że po śmierci i w trakcie jej Widzi się tamten Świat i doświadczają tego zarówno ateiścico jest w pliku poniższym . Opowiedziany jest przypadek dziewczynki 5 letniej chorej na zakarzenie krwi. Rodzice byli ateistami, a dziecko to umierając nie znało Kościoła i w chwili śmierci widziało Mamę BOŻĄ, która przyszła po Nią co relacjonowała i umarła.http://domena500.pl/filmiki/wp-content/ ... 05-190.mp3jak i osoby, które są daleko od BOGA doświadczają w obliczu Śmierci JEGO OBECNOŚCI na swym Sądzie SzczegółowymJest to ekranizowana relacja naocznego świadka tych wydarzeń http://katolik.d500.pl/index.php?option ... Itemid=121
Ostatnio edytowano So lip 02, 2011 17:37 przez frater, łącznie edytowano 3 razy
|
So lip 02, 2011 17:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
Przeżycia pochodzące z granicy życia i śmierci nie muszą być natury Bożej. Nie napisałam, że nie mogą. Zły też potrafi pojawiać się w postacj Jezusa, Maryi czy świętych. Bóg wybiera różne sposoby, by dotrzeć do ludzi i nie widzę powodu dla którego śmierć kliniczna miałaby być wykluczona. A jak różnicować samemu- praca mózgu, zły, Bóg?
|
N lip 03, 2011 0:03 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: śmierć kliniczna
Liza napisał(a): Przeżycia pochodzące z granicy życia i śmierci nie muszą być natury Bożej. Nie napisałam, że nie mogą. Zły też potrafi pojawiać się w postacj Jezusa, Maryi czy świętych. To może on się w Fatimie objawiał  Zdecydowanie na zbyt wiele Bóg pozwala szatanowi. Nie zależy Mu na ludziach czy co? Cytuj: Bóg wybiera różne sposoby, by dotrzeć do ludzi i nie widzę powodu dla którego śmierć kliniczna miałaby być wykluczona. A jak różnicować samemu- praca mózgu, zły, Bóg? Moim zdaniem śmierć kliniczna to nie żadna śmierć, tylko stan w jakim znajduje się człowiek żywy. A te różne wizje to pewnie wina mózgu, który póki co jest jeszcze wielką zagadką.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
N lip 03, 2011 0:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
Ludzie, jak słucham tych bredni o śmierci klinicznej jak dowodzie na istnienie życia pozagrobowego, to się zastanawiam kto Was tak skutecznie okłamał. Czy nie przyszło Wam do głowy, że mózg sam jest zdolny do tworzenia przeróżnych niezwykle realnych wizji, zwłaszcza w sytuacji niedotlenienia, zwłaszcza na granicy śmierci? Czy nie słyszeliście jakie wizje ma się po narkotykach, jak niewiarygodne i jednocześnie jak bardzo realne? Czy nie słyszeliście, że w bardzo wielu religiach wykorzystuje się środki odurzające jako sposób na "nawiązanie kontaktu z bogami lub umarłymi", bo po tych środkach ludzie mają przeróżne wizje, które tak sobie tłumaczą?
|
N lip 03, 2011 0:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
atheist napisał(a): Ludzie, jak słucham tych bredni o śmierci klinicznej jak dowodzie na istnienie życia pozagrobowego, to się zastanawiam kto Was tak skutecznie okłamał. Czy nie przyszło Wam do głowy, że mózg sam jest zdolny do tworzenia przeróżnych niezwykle realnych wizji, zwłaszcza w sytuacji niedotlenienia, zwłaszcza na granicy śmierci? Czy nie słyszeliście jakie wizje ma się po narkotykach, jak niewiarygodne i jednocześnie jak bardzo realne? Czy nie słyszeliście, że w bardzo wielu religiach wykorzystuje się środki odurzające jako sposób na "nawiązanie kontaktu z bogami lub umarłymi", bo po tych środkach ludzie mają przeróżne wizje, które tak sobie tłumaczą? Atheist : uwzględniłam ten wariant pisząc o śmierci klinicznej. Dlatego też KK podchodzi sceptycznie do rewelacji spisywanych w książkach Moodiego Życie po życiu czy Życie po śmierci.
|
N lip 03, 2011 0:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
Liza napisał(a): Atheist : uwzględniłam ten wariant pisząc o śmierci klinicznej. Dlatego też KK podchodzi sceptycznie do rewelacji spisywanych w książkach Moodiego Życie po życiu czy Życie po śmierci. Nie odnosiłem tego co napisałem przede wszystkim do Ciebie, bo rzeczywiście uwzgledniłaś, (choć jako jedną z opcji, równie wiarygodną co inne).
|
N lip 03, 2011 0:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
Waga opcji nie była taka sama, skoro napisałam o KK. Sąd szczegółowy odbywa się po śmierci człowieka, a śmierć kliniczna nie jest śmiercią biologiczną, czyli procesem nieodwracalnym.
|
N lip 03, 2011 0:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: śmierć kliniczna
Liza napisał(a): Waga opcji nie była taka sama, skoro napisałam o KK. Sąd szczegółowy odbywa się po śmierci człowieka, a śmierć kliniczna nie jest śmiercią biologiczną, czyli procesem nieodwracalnym. OK, jak pisałem, nie odnosiłem tego do Ciebie.
|
N lip 03, 2011 0:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|