Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 22:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Dlaczego tak jest? 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego tak jest?
Knur napisał(a):
IMO możliwość ukierunkowania cierpienia na odkupienie, wyprowadzenie dobra z czegoś złego jest darem ale samo cierpienie nie.

całkowicie się pod tym podpisuję. Niestety w świadomości "teologicznej" Polaków cierpienie samo w sobie zostało niebezpiecznie wyniesione na piedestał.
Przydałoby się więcej zdrowego podejścia

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt lip 05, 2011 12:18
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Dlaczego tak jest?
Cytuj:
Commander cierpienie jest wynikiem grzechu pierworodnego


Właśnie w tym się różnię poglądami od KK. Apostatą nie jestem. A moje pytania były pytaniami retorycznymi, miały skłonić do przemyśleń, nie powtarzania za innymi. :p

Wrastanie paznokci i cierpienie które się z tym wiąże może być spowodowane źle dobranym obuwiem. Ale widzę, że dla niektórych to oczywiste, że to przez grzech pierworodny zaczęliśmy chodzić w butach, w dodatku niedopasowanych. :o

Co powiesz o zwierzętach, czy one nie cierpią? Czy jeśli odczuwają cierpienie to jest ono też skutkiem grzechu pierworodnego? Może był jakiś psi Adam i Ewa o którym nie wspomniano w biblii? :-|

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


Wt lip 05, 2011 12:52
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego tak jest?
medieval_man napisał(a):
Knur napisał(a):
IMO możliwość ukierunkowania cierpienia na odkupienie, wyprowadzenie dobra z czegoś złego jest darem ale samo cierpienie nie.

całkowicie się pod tym podpisuję. Niestety w świadomości "teologicznej" Polaków cierpienie samo w sobie zostało niebezpiecznie wyniesione na piedestał.
Przydałoby się więcej zdrowego podejścia

AMEN!


Wt lip 05, 2011 18:37
Post Re: Dlaczego tak jest?
medieval_man napisał(a):
Knur napisał(a):
IMO możliwość ukierunkowania cierpienia na odkupienie, wyprowadzenie dobra z czegoś złego jest darem ale samo cierpienie nie.

całkowicie się pod tym podpisuję. Niestety w świadomości "teologicznej" Polaków cierpienie samo w sobie zostało niebezpiecznie wyniesione na piedestał.
Przydałoby się więcej zdrowego podejścia

I znajomości nauki KK - wystarczy sięgnąć po Katechizm KK 2279.


Wt lip 05, 2011 18:42
Post Re: Dlaczego tak jest?
Alus napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Knur napisał(a):
IMO możliwość ukierunkowania cierpienia na odkupienie, wyprowadzenie dobra z czegoś złego jest darem ale samo cierpienie nie.

całkowicie się pod tym podpisuję. Niestety w świadomości "teologicznej" Polaków cierpienie samo w sobie zostało niebezpiecznie wyniesione na piedestał.
Przydałoby się więcej zdrowego podejścia

I znajomości nauki KK - wystarczy sięgnąć po Katechizm KK 2279.

2279 Nawet jeśli śmierć jest uważana za nieuchronną, zwykłe zabiegi przysługujące osobie chorej nie mogą być w sposób uprawniony przerywane. Stosowanie środków przeciwbólowych, by ulżyć cierpieniom umierającego, nawet za cenę skrócenia jego życia, może być moralnie zgodne z ludzką godnością, jeżeli śmierć nie jest zamierzona ani jako cel, ani jako środek, lecz jedynie przewidywana i tolerowana jako nieunikniona. Opieka paliatywna stanowi pierwszorzędną postać bezinteresownej miłości. Z tego tytułu powinna być popierana.

Czyli cierpienie darem nie jest, można je uśmierzać nawet za cenę przyspieszenia przewidywanej smierci (czyli np. morfina w dużych dawkach). Bardzo zdrowe podejście.


Wt lip 05, 2011 19:20
Post Re: Dlaczego tak jest?
Cierpienie może zostać przyjęte jako dar, ofiara lub zadośćuczynienie, decyduje o tym jedynie osoba cierpiąca.


Wt lip 05, 2011 19:54
Post Re: Dlaczego tak jest?
Alus napisał(a):
Cierpienie może zostać przyjęte jako dar, ofiara lub zadośćuczynienie, decyduje o tym jedynie osoba cierpiąca.

I ty to wywnioskowałeś z KK 2279 ??


Wt lip 05, 2011 21:40
Post Re: Dlaczego tak jest?
Niektórym katolikom wydaje się, że pewne święte osoby powołane do cierpienia zastępczego są naszym odniesieniem w życiu. I takie jest życie. Sądzę, że każdy ma swoje powołanie i szukanie cierpienia jest nieuzasadnione. Wiele osób popełnia błędy, których efektem jest cierpienie (ich samych a także innych ludzi), potem zamiast przyjąć z pokorą skutki swej głupoty czy niewiedzy epatują cierpieniem czując się jak o. Pio. Inną sprawą jest niezawinione cierpienie. Możemy to przyjąć jako współcierpienie z Chrystusem. On też cierpiał niewinnie. Przyjęcie z godnością cierpienia niesie jednocześnie ulgę człowiekowi. Mamy bowiem wpisane w serca dobroć i chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Rzeczywistej odpowiedzi jednak nie otrzymamy. Bóg ma prawo do swych tajemnic i prowadzenia człowieka najkrótszą drogą do zbawienia. I nic nam do tego.
Niektórzy ludzie mogliby nie cierpieć, ale cierpienie nadaje sens ich życiu. To cierpiętnicy, nie chcą cierpienia, ale nie uwolnią się od niego.


Wt lip 05, 2011 22:40

Dołączył(a): Cz cze 30, 2011 19:45
Posty: 15
Post Re: Dlaczego tak jest?
Ja mam tak, gdy sobie myślę, że ktoś miałby cierpieć to wolałbym siebie wybrać aby cierpieć, bo wiem jak to zniose, niż jakaś inna nie daj Boże wrażliwa osoba ;s Chociaż psychicznie łatwiej mnie złamać niż fizycznie na pewno ; / Jestem mięczak w zasadzie bo nawet czasem na filmie sie wzrusze ;d ahah wstyd. Ale cóż :D


Śr lip 06, 2011 20:50
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego tak jest?
Sytuacje graniczne weryfikują naszą odwagę czy tchórzostwo. A rozwiązywanie problemów, zmaganie się z przeciwnościami zaprawiają nas w boju. Jeśli zobaczysz topiącą się w rzece osobę a sam będziesz stał na brzegu w wyjściowym garniturze to przekonasz się się o stopniu swej odwagi. No, i oczywiście nie będzie nikogo w pobliżu.


Śr lip 06, 2011 21:07
Post Re: Dlaczego tak jest?
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Cierpienie może zostać przyjęte jako dar, ofiara lub zadośćuczynienie, decyduje o tym jedynie osoba cierpiąca.

I ty to wywnioskowałeś z KK 2279 ??

Nie :) ... Katechizm nie neguje woli człowieka - skoro ktoś świadomie wybiera cierpienie, to już jego osobista sprawa.


Śr lip 06, 2011 21:13

Dołączył(a): Cz cze 30, 2011 19:45
Posty: 15
Post Re: Dlaczego tak jest?
Liza napisał(a):
Sytuacje graniczne weryfikują naszą odwagę czy tchórzostwo. A rozwiązywanie problemów, zmaganie się z przeciwnościami zaprawiają nas w boju. Jeśli zobaczysz topiącą się w rzece osobę a sam będziesz stał na brzegu w wyjściowym garniturze to przekonasz się się o stopniu swej odwagi. No, i oczywiście nie będzie nikogo w pobliżu.


Miałem pare sytuacji np. taki młodzik sie na rowerku przewalił, to same mi ręce do niego poszły aby mu pomóc, później sie zastanawiałem jak to zrobiłem, jak robot normalnie ;D odrazu : D Albo sąsiadce z zakupami, aż mi z ust wychodzi ' a może pani pomóc ? ' nie wiem jak to sie dzieje.

Jeszcze taka bardziej przykra sytuacja, gdy wchodziłęm do sklepu z mamą to wybiegł jakiś złodziejaszek, ta biedna kasjerka ledwo go tam trzymała żeby nie uciekł, ochroniarz wsiąkł, ludzie na przystanku tylko sie odwrócili i czekali na autobus, to było z 3 lata temu, byłęm w 6 klasie ale jednak czułem lęk, chciałem podejśc ale sie bałem, teraz wiem dlaczego - 12 latek miałby trzymać jakiegoś dziada, ten sie wkońcu wyrwał tej kasjerce i poszedł ... miał chleb ale mu wypadł haha ; ) spokojnie sobie szedł jakby nigdy nic ... teraz w swojej wizji strzeliłoby mu sie gonga i przede wszystkim opieprzyłbym tych ciemoków z przystanku ale tylko facetów, no bo wiadomo dziewczyna dużo nie pomoże . Jak myslisz, czego oni się bali? A może wstydzili się? Było tam z 20 ludzi i paru dorosłych facetów, dali by rade temu dziadowi na pewno ... ja nie moge.

PS. Przepraszam, teraz sobie przypomniałem, były 4 osoby, 3 kobiety ( w tym kasjerka ) i jeden dziadziuś po 60 na pewno . Wkurza mnie taka obojętność, bo gdyby to im ktoś coś kradł i każdy by to widział, no to prosze Was ... ; /


Śr lip 06, 2011 21:58
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego tak jest?
Lolo11 napisał(a):
Miałem pare sytuacji np. taki młodzik sie na rowerku przewalił, to same mi ręce do niego poszły aby mu pomóc, później sie zastanawiałem jak to zrobiłem, jak robot normalnie ;D odrazu : D Albo sąsiadce z zakupami, aż mi z ust wychodzi ' a może pani pomóc ? ' nie wiem jak to sie dzieje.
Jeszcze taka bardziej przykra sytuacja, gdy wchodziłęm do sklepu z mamą to wybiegł jakiś (...) Wkurza mnie taka obojętność, bo gdyby to im ktoś coś kradł i każdy by to widział, no to prosze Was ... ; /

;)


Śr lip 06, 2011 22:58

Dołączył(a): Cz cze 30, 2011 19:45
Posty: 15
Post Re: Dlaczego tak jest?
oj oj nie wolno skracać ;d CYTATÓW NIE WOLNO =DD


Cz lip 07, 2011 22:30
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego tak jest?
Widzę, że nastrój ci się poprawił, a sytuacja opanowana. Gratulacje.


Cz lip 07, 2011 23:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL