O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodzone.
Autor |
Wiadomość |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Rutus napisał(a): 250000 pokoleń do tej pory ludzkość nie miała. To jakaś nowa teoria? Chętnie się zapoznam. I pytanie - a ile miała do tej pory? Nie liczyłem .Więc nie wiem . Z Biblii mniej więcej można policzyć .Ale to tylko mniej więcej. formek1 napisał(a): To że ziemia jest "okrągła" toi interpretacja? No tak . W takim razie już nic mnie nie zdziwi. Chciałbym jedynie zauważyć, ze Ziemia nie jest okrągła, tylko kulista - taki szczególik nie warty rozmowy... No tak .jak nie ma się czego czepić to szukamy słówek i zaczyna się spór o słówka. formek1 napisał(a): Jeśłi nie chce Pan bajek to na początek polecam ciekawe badania dotyczące podobieństw cytochromu c u ludzi i zwierząt, gdzie różnice są całkowicie zbieżne z odległością filogenetyczną. Przy okazji daje to pojęcie o oddziaływaniu enzymów i ich różnorodności. Jeśli tego za mało, to proszę poczytać o zespole genowym HOX. Tu również podobieństwo (jak i wielkość oraz złożoność zespołu) jest tym większe im bliżej ewolucyjnie do nas. I tak idąc aż do ukwiałów... . Podobieństwo konia do muła i osła nie powoduje że to jedno i to samo. Teoria ewolucji nie podaje faktów tylko przypuszczenia. Czytałem na podobne tematy wielokrotnie. To tylko SF. Takie gwiezdne wojny pisane przez naukowców . Kiedyś lubiłem takie książki ale znich wyrosłem tak jak dziecko wyrasta z bajek. Ale OK . Zawsze mnie nurtowało . Może wiesz dlaczego ewolucja w ogóle miałaby mieć miejsce. Interesuje mnie czemu jakieś "ryby" miałyby się zmieniać w "żaby" i wychodzić z wody.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Cz lip 07, 2011 23:04 |
|
|
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
formek1 napisał(a): Z Biblii mniej więcej można policzyć .Ale to tylko mniej więcej. Z mitologii greckiej czy opowieści Sumeru, Akadu czy Mezopotamii też, tylko jaką wartość merytoryczną mają takie wyliczenia? I dlaczego mitologia hebrajska ma być wiarygodniejsza w tym zakresie od np. mitologii greckiej? formek1 napisał(a): Podobieństwo konia do muła i osła nie powoduje że to jedno i to samo. Ależ wręcz przeciwnie - powoduje. Zresztą muł to potomstwo klaczy Equus caballus z ogierem Equus africanus (oraz kilkoma innymi np Equus asinus) co jest jednocześnie dowodem na zachodzące właśnie rozchodzenie się tych gatunków (to a'propos " braku dowodów"). Temat krzyżówek wewnątrz rodzaju Equus jest z resztą o tyle ciekawy, że udowadnia ( całkowicie wbrew temu, co twierdzą kreacjoniści), że możliwe jest krzyżowanie się organizmów z różną liczbą chromosomów: np. krzyżówka o nazwie zeedonk - skrzyżowanie osła ( 62 chromosomy) z niektórymi gatunkami zebr (nawet do 44 chromosomów). Mieliśmy tu jednego takiego, co "dowodził", że to niemożliwe... formek1 napisał(a): Teoria ewolucji nie podaje faktów tylko przypuszczenia. Prócz powyższego i wymienionych wcześniej jeszcze kilkaset tysięcy innych "przypuszczeń". Jeśli to są " przypuszczenia" to co prezentują kreacjoniści z Panem na czele? Oraz co Pan nazwie dowodem? formek1 napisał(a): Czytałem na podobne tematy wielokrotnie. To tylko SF. Takie gwiezdne wojny pisane przez naukowców . Kiedyś lubiłem takie książki ale znich wyrosłem tak jak dziecko wyrasta z bajek. Zapewne poprzestał Pan na kolorowankach z dinozaurami. I stąd zniechęcenie. Zalecam coś cięższego gatunkowo. A jeśli Pan czytał, to co Pan ma do powiedzenia np. w temacie ewolucji cytochromu c lub zespołu genowego HOX? formek1 napisał(a): Interesuje mnie czemu jakieś "ryby" miałyby się zmieniać w "żaby" i wychodzić z wody. Od ryby i pierwszego wyjścia na ląd organizmu innego niż roślina czy owad do płaza pod postacią żaby nieco daleka droga. W czasie dalsza niż od szczura do człowieka (mieliśmy wspólnego przodka, jakieś 200 mln la temu). I o większej rozpiętości zmian fizjologicznych niż od szczura do człowieka (nasze metabolizmy są praktycznie identyczne, ryby i żaby nie). Co ciekawe wszystkie "wynalazki", jakie potrzebował (i legitymuje się obecnie) płaz miała już ryba, tylko w wersji odmiennego zastosowania. formek1 napisał(a): Może wiesz dlaczego ewolucja w ogóle miałaby mieć miejsce. Rzeczywistość ma takie cechy, że nieobecność ewolucji jest niemożliwa. Podstawową cechą rzeczywistości wręcz gwarantującą zachodzenie ewolucji jest brak absolutów. Żadne skomplikowane zjawisko nie zachodzi idealnie czysto. Zawsze występują odchylenia od ideału. To jest właśnie podstawa błędów w kopiowaniu DNA przy podziale komórki - i nie tylko tam, polecam opis hipotezy rozwoju sondy von Neumana. Ewolucja, jak widać, jest wpisana nawet w rozwój maszyn - wystarczy nadać im zdolność do samonamnażania. Prakomórce nie trzeba było nadawać tej zdolności, gdyż pewne związki chemiczne (i to wcale nie bardzo skomplikowane) mają ją jakby "za darmo" ze względu na swoje cechy fizyczne, nie, nie chemiczne, tylko fizyczne).
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt lip 08, 2011 14:49 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
formek1 napisał(a): Interesuje mnie czemu jakieś "ryby" miałyby się zmieniać w "żaby" i wychodzić z wody. Mnie też. http://www.youtube.com/watch?v=i6efxaviopI - Evolution is impossible
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lip 08, 2011 17:13 |
|
|
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Rutus napisał(a): Z Biblii mniej więcej można policzyć .Ale to tylko mniej więcej. Z mitologii greckiej czy opowieści Sumeru, Akadu czy Mezopotamii też, tylko jaką wartość merytoryczną mają takie wyliczenia? I dlaczego mitologia hebrajska ma być wiarygodniejsza w tym zakresie od np. mitologii greckiej?
Ponieważ Biblia nie zawiera sprzeczności z żadną dziś dostępną wiedzą. formek1 napisał(a): Podobieństwo konia do muła i osła nie powoduje że to jedno i to samo. Ależ wręcz przeciwnie - powoduje. Zresztą muł to potomstwo klaczy Equus caballus z ogierem Equus africanus (oraz kilkoma innymi np Equus asinus) co jest jednocześnie dowodem na zachodzące właśnie rozchodzenie się tych gatunków (to a'propos "braku dowodów"). Słucham? Może tak po polsku . formek1 napisał(a): Czytałem na podobne tematy wielokrotnie. To tylko SF. Takie gwiezdne wojny pisane przez naukowców . Kiedyś lubiłem takie książki ale znich wyrosłem tak jak dziecko wyrasta z bajek. Zapewne poprzestał Pan na kolorowankach z dinozaurami. I stąd zniechęcenie. Zalecam coś cięższego gatunkowo. Cięższe gatunkowo powiadasz. Może gdybym miał 12 lat to bym skorzystał .Dzieci łatwo wierzą we wszystko czego nie rozumieją. Cytuj: A jeśli Pan czytał, to co Pan ma do powiedzenia np. w temacie ewolucji cytochromu c lub zespołu genowego HOX? Nic . To opowiadania bajek tysiąca i jednej nocy. Dopasowywanie nowych odkryć do ewolucji. powtórze pytanie: Interesuje mnie czemu jakieś "ryby" miałyby się zmieniać w "żaby" i wychodzić z wody.Poproszę po polsku i konkretnie. Nie lubiły wody miały za mało wody, woda była za słona. i następne Może wiesz dlaczego ewolucja w ogóle miałaby mieć miejsce.
Znów nie otzrymałem konkretów w odpowiedzi .jedyne twoje zdanie które coś mówi brzmi Cytuj: Ewolucja, jak widać, jest wpisana [b]nawet w rozwój maszyn - wystarczy nadać im zdolność do samonamnażania. [/b] Problem polega tylko na tym że musi być KTOŚ nada im zdolność samo rozmnażania Cytuj: Prakomórce nie trzeba było nadawać tej zdolności, gdyż pewne związki chemiczne (i to wcale nie bardzo skomplikowane) mają ją jakby "za darmo" ze względu na swoje cechy fizyczne, nie, nie chemiczne, tylko fizyczne). Za "darmo" to nawet dziś w "ryj " się nie dostaje. Prawa fizyczne jednoznacznie mówią że samo z niczego nie może powstać nic. Bez energii nie ma nic
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Pt lip 08, 2011 18:01 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
formek1 napisał(a): Ponieważ Biblia nie zawiera sprzeczności z żadną dziś dostępną wiedzą. 1. Świat powstał w 6 dni. 2. Globalny potop zmiótł całe życie na Ziemi prócz "arkonautów" ok. 4000 lat temu (to akurat temat tak łatwy do obalenia, że aż śmieszny). 3. Języki powstały w jednym miejscu na świecie również ok. 4000 lat temu. Czy mam wyliczać dalej? A to tylko pierwsza Księga... formek1 napisał(a): Słucham? Może tak po polsku . Niezrozumienie sformułowania: "rząd Equus" dobitnie świadczy, na jakim poziomie się Pan zatrzymał. Rzeczywiście, ani w kolorowankach ani w atlasach dla dzieci łacińskich nazw gatunkowych nie ma i nie będzie. Więc wyjaśniam ponownie, ale diametralnie obniżając poziom: Pani koń może mieć dzidziusia z panem osłem, gdyż prapraprapradziadkowie ich obojga byli jedną rodzinką. Podobnie jest z panem osłem i panią zebrą nawet wtedy, gdy mają one różną liczbę takich maleńkich "robaczków" (dla dorosłych: chodzi o liczbę chromosomów) w swoich komórkach, gdyż również ich prapraprapradziadkowie byli kiedyś jedną rodzinką, tylko nieco dawniej. Naprawdę, już prościej nie potrafię, prosze podnieść swój poziom, bo nie chcę sięgać pod dywan. formek1 napisał(a): Może gdybym miał 12 lat to bym skorzystał .Dzieci łatwo wierzą we wszystko czego nie rozumieją. Proszę więc przejść na coś, co pasuje dla osób starszych, niż dwunastolatki. I drugie - wiedza naukowa składa się z danych, w które nie trzeba wierzyć, można je zweryfikować. Od tego jest metodologia naukowa, tak nielubiana przez kreacjonistów, gdyż odrzuca właśnie wiarę w elementy opisane. Tak więc proszę przestać wierzyć w dane naukowe i zacząć się ich uczyć, co pozwoli na dotarcie do wiedzy o nich. Pan zatrzymał się na dziecinnym wierzeniu w to, co przeczytał. Na naukę zabrakło czasu? formek1 napisał(a): Nic . To opowiadania bajek tysiąca i jednej nocy. Dopasowywanie nowych odkryć do ewolucji. Tak więc proszę te dane naukowe dopasować do innej teorii i zaprezentować dowody potwierdzające słuszność swoich hipotez. Tak właśnie działa nauka. Ja twierdzę, że nie ma Pan w tym temacie nic do powiedzenia, gdyż po prostu nie zrozumiał Pan zagadnienia, albo odrzucił całość jako niezgodną z doktryną (a tu już nie jest nauka). formek1 napisał(a): Interesuje mnie czemu jakieś "ryby" miałyby się zmieniać w "żaby" i wychodzić z wody. Poproszę po polsku i konkretnie. Zadziałało wspólnie kilka elementów: 1. Pusty ekosystem bez wrogów (brak konkurencji międzygatunkowej). 2. Ekosystem do zagospodarowania bez konkurentów (brak konkurencji wewnątrzgatunkowej). 3. Cechy mutacyjne pozwalające na sięgnięcie po ten nowy i niezagospodarowany przez nikogo ekosystem (zdolność techniczna). 4. Mała różnica nowego ekosystemu względem poprzedniego oraz możność okresowego powracania do poprzedniego (brak silnej linii rozgraniczającej "ucieczkę" z morza). 5. Możliwość wykorzystania tych samych metabolizmów tu (morze) i tam (ląd) -obecność wolnego tlenu oraz roślin o podobnym składzie. Trzy pierwsze punkty są decydujące. Czy taka odpowiedź wystarczy? formek1 napisał(a): Może wiesz dlaczego ewolucja w ogóle miałaby mieć miejsce. Konstrukcja naszej rzeczywistości z powodu braku występowania w niej absolutów chemicznych oraz fizycznych (tu jeden wyjątek - nadprzewodnictwo!) powoduje, że ewolucji musi zachodzić. Gdyby ktokolwiek chciał, aby nie zachodziła, musiałby bez przerwy i w każdej komórce ingerować w rzeczywistość. formek1 napisał(a): Prawa fizyczne jednoznacznie mówią że samo z niczego nie może powstać nic. Bez energii nie ma nic I dlatego nieodzownym elementem wszystkich eksperymentów dowodzących abiotycznego powstawania cząstek składowych świata żywego jest dostarczanie energii - co ciekawe, jej postać nie jest istotna, istotny jest wyłącznie fakt jej dostarczania! Przypomnę tu cytat z książki (wiem, że nie sięgnie Pan po żadną książkę, więc nie będę proponował tytułu, tylko od razu zacytuje tu na miejscu fragment): Hoimr von Ditfurth w książce Na początku był wodór napisał(a): Można sobie doskonale wyobrazić, jaka była reakcja świata fachowców na to doświadczenie. W niezliczonych laboratoriach na całym świecie eksperci zabrali się do odtwarzania pozornie tak niebywale prostych warunków doświadczenia i do ponownego przeprowadzania eksperymentu młodego Amerykanina. Oczywiście, między badaczami wielu było takich, co mu nie wierzyli i doświadczenie powtarzali tylko dlatego, aby zaprzeczyć jego wynikom i wykazać Millerowi źródła jego błędów, których – jak im się zdawało – sam nie zauważył. Stało się jednak inaczej. Ani jeden spośród wielu sprawdzających nie trafił w próżnię, wszyscy zawiadamiali o powodzeniu doświadczeń. Wobec tego zaczęto wprowadzać różne zmiany. Wypróbowywano coraz to inne materiały wyjściowe i stosowano coraz to nowe źródła energii. Rezultat był zawsze jednakowy: obok wielu jeszcze przypadkowych związków chemicznych powstawały aminokwasy, cukry, pochodne puryn i inne cząsteczki, od dawna znane biochemikom jako składniki istniejących obecnie istot żywych. Im więcej wypróbowywano elementów wyjściowych, im dłużej wystawiano najrozmaitsze roztwory na działanie zastosowanej formy energii, tym większa była liczba związków powstających w wyniku tych prób. Już po paru latach można było wypełnić całe księgi ich wyliczaniem i opisywaniem. W pewnych określonych warunkach powstało ponad siedemdziesiąt rozmaitych aminokwasów w toku jednego doświadczenia prowadzonego przez kilka dni. W szklanych kolbach tworzyły się cukry, adenina i inne budulce kwasów nukleinowych, nawet porfiryny (chemiczne szczeble wstępne zielonego barwnika liści, czyli chlorofilu, tak ważnego pod względem biologicznym), wreszcie kilku naukowców zgłosiło nawet abiotyczne powstanie kwasu adenozynotrójfosforowego, znanego każdemu biochemikowi pod skrótem ATP jako najważniejsze źródło energii wszystkich żyjących na Ziemi komórek. Gdy uczeni ciągnęli swoje doświadczenia przez czas dłuższy, znajdowali nawet pojedyncze polimery, a więc związki wielocząsteczkowe złożone z aminokwasów oraz z tak zwanych nukleotydów, elementów budulcowych kwasów nukleinowych. Nawet w tych skrajnie uproszczonych warunkach laboratoryjnych i w ciągu niezwykle krótkiego czasu, w jakim przeprowadzano doświadczenia, powstałe w sposób abiotyczny elementarne budulce wykazywały z kolei tendencję do łączenia się z podobnymi sobie w długie łańcuchy cząsteczek, czyli w polimery, z których składają się białka i kwasy nukleinowe. Do tych wszystkich doświadczeń naturalnie używano zawsze jako reagentów, bez względu na wszelkie warianty w innym zakresie, tylko najprostszych materiałów wyjściowych, a więc substancji, których występowanie na powierzchni pra-Ziemi było bezsporne nawet dla sceptyków. Miller wziął metan, amoniak i wodę. Jego następcy prowadzili doświadczenia z dwutlenkiem węgla, azotem, cyjanowodorem i innymi związkami nieorganicznymi. Wydawało się całkowicie bez znaczenia, jakich chwytano się materiałów wyjściowych. Najważniejsze było, aby mieszanina zawierała węgiel, wodór i azot, a więc te pierwiastki, które tworzą główne składniki wszelkiej żywej materii. Także rodzaj źródła energii zdawał się zupełnie nieważny. Przy zastosowaniu światła nadfioletowego wynik był równie dobry jak przy użytych przez Millera wyładowaniach elektrycznych. Inni eksperymentatorzy korzystali ze zwykłego światła, a i wtedy doświadczenia się udawały. Ten sam wynik osiągano przy użyciu promieni rentgenowskich albo po prostu wysokiej temperatury. Wymienione, a także bardzo liczne inne biologiczne budulce tworzyły się, nawet gdy uczeni na swoje roztwory reakcyjne oddziaływali ultradźwiękami. Jakimikolwiek środkami usiłowano naśladować warunki pierwotnej Ziemi, nieomal w każdym przypadku tworzyły się złożone cząsteczki, których abiotyczna geneza, to jest powstanie bez udziału żywych istot, wydawało się do tej pory tajemnicze i nie do wyjaśnienia – nie tylko wielu poprzedzającym pokoleniom badaczy, ale również tym, którzy teraz przeprowadzali omawiane doświadczenia. Sam fakt, że materia w ogóle jest taka, iż w znanych nam warunkach nieustannie się w ten sposób rozwija – pozostaje nadal czymś cudownym. A przy tym wszystko to, jak po raz pierwszy wykazało zdumiewające doświadczenie Millera, odbywa się całkowicie "naturalnie", przez co należy rozumieć, że procesy przebiegające w szklanych kolbach eksperymentatorów wywodzą się najoczywiściej z rządzących tym światem praw natury. Doświadczenia te stanowią szczególnie przekonywający przykład na to, że rzecz rozumiana i wyjaśniona w kategoriach wiedzy przyrodniczej w żadnym razie nie przestaje być cudowna, wbrew wszelkim bezmyślnym, a przy tym niestety rozpowszechnionym przesądom.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
So lip 09, 2011 8:41 |
|
|
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Rutus napisał(a): ]Ponieważ Biblia nie zawiera sprzeczności z żadną dziś dostępną wiedzą.
[1. Świat powstał w 6 dni. 2. Globalny potop zmiótł całe życie na Ziemi prócz "arkonautów" ok. 4000 lat temu (to akurat temat tak łatwy do obalenia, że aż śmieszny). 3. Języki powstały w jednym miejscu na świecie również ok. 4000 lat temu.
Czy mam wyliczać dalej? A to tylko pierwsza Księga... Niestety widać że mało znasz Biblie. 1 to nie jest literalny termin. 8) Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień.[/] [i](33) a synowie wasi będą się błąkali na pustyni przez czterdzieści lat, dźwigając ciężar waszej niewierności, póki trupy wasze nie zniszczeją na pustyni. (34) Poznaliście kraj w przeciągu czterdziestu dni; każdy dzień teraz zamieni się w rok i przez czterdzieści lat pokutować będziecie za winy i poznacie, co to znaczy, gdy Ja się oddalę(6) A kiedy je wypełnisz, położysz się znów na prawym boku i będziesz znosił przewinienia pokolenia Judy przez czterdzieści dni. Liczę ci jeden dzień za każdy poszczególny rok.Biblia to nie książka do astronomii, geografii czy matematyki.Nie wszytko jest pisane dosłownie. 2 temat tak łatwy do obalenia że nie ma ani jednego argumentu. 3 Tez argumentów przedstawiłeś całe mnóstwo. . Cytuj: Niezrozumienie sformułowania: "rząd Equus" dobitnie świadczy, na jakim poziomie się Pan zatrzymał. Rzeczywiście, ani w kolorowankach ani w atlasach dla dzieci łacińskich nazw gatunkowych nie ma i nie będzie. Więc wyjaśniam ponownie, ale diametralnie obniżając poziom: Pani koń może mieć dzidziusia z panem osłem, gdyż prapraprapradziadkowie ich obojga byli jedną rodzinką. Podobnie jest z panem osłem i panią zebrą nawet wtedy, gdy mają one różną liczbę takich maleńkich "robaczków" (dla dorosłych: chodzi o liczbę chromosomów) w swoich komórkach, gdyż również ich prapraprapradziadkowie byli kiedyś jedną rodzinką, tylko nieco dawniej. Naprawdę, już prościej nie potrafię, prosze podnieść swój poziom, bo nie chcę sięgać pod dywan. Zrozumiałem . A co to ma do ewolucji i przechodzenia ryby na ląd i zamianę w żabę.? Bo to że ktoś z jednej rodzinki moze wydawać potomstwo to wiem .Mnie interesuje dlaczego i jak ryba spotkała się z inna ryba (bo to jedna rodzinka) i wydały potomstwo w postaci żaby formek1 napisał(a): Może gdybym miał 12 lat to bym skorzystał .Dzieci łatwo wierzą we wszystko czego nie rozumieją.[ Proszę więc przejść na coś, co pasuje dla osób starszych, niż dwunastolatki. To tak jakbym ci kazał tłumaczyć Biblie. Nie znasz jej , poczytałeś cokolwiek o niej ale nie wiele rozumiesz. Oczywiści ty myślisz inaczej ale to nieprawda. tak też ja nie jestem w stanie bez specjalistycznej wiedzy rozmawiać językiem naukowym o "robaczkach". Nie mam takiej wiedzy więc fachowe określenia mnie nic nie mówią. Cytuj: I drugie - wiedza naukowa składa się z danych, w które nie trzeba wierzyć, można je zweryfikować. Od tego jest metodologia naukowa, tak nielubiana przez kreacjonistów, gdyż odrzuca właśnie wiarę w elementy opisane. Tak więc proszę przestać wierzyć w dane naukowe i zacząć się ich uczyć, co pozwoli na dotarcie do wiedzy o nich. Pan zatrzymał się na dziecinnym wierzeniu w to, co przeczytał. Na naukę zabrakło czasu? tak jak tobie na naukę wiedzy Biblijnej. Nikt nie jest alfą i omegą w każdej dziedzinie. Niestety to co piszesz to banały. Danych naukowych nawet naukowcy specjalizujący się w tej samej dziedzinie nie umieją zweryfikować do wspólnego zdania. Stad czytałem wypowiedzi naukowców którzy wierzą w Boga, stąd nawet "twórca " teorii ewolucji Darwin sam mówił że istniej Bóg. formek1 napisał(a): Nic . To opowiadania bajek tysiąca i jednej nocy. Dopasowywanie nowych odkryć do ewolucji.Tak więc proszę te dane naukowe dopasować do innej teorii i zaprezentować dowody potwierdzające słuszność swoich hipotez. Tak właśnie działa nauka. Tak robią własnie naukowcy. Niestety dziś robią to głównie dla kasy a nie dla idei. Przykładem jest globalne ocieplenie, które to ocieplenie jak wie dziecko ze szkoły podstawowej nie istnieje. A chodzi głownie o kasę na badanie rzeczy nieistniejących. 50 lat temu jakiś mądry naukowiec napisał książkę. Dziś już wiemy ze to bzdury ale on do dziś się z tego nie wycofał ....bo ucierpiał by jego autorytet. Cytuj: Ja twierdzę, że nie ma Pan w tym temacie nic do powiedzenia, gdyż po prostu nie zrozumiał Pan zagadnienia, albo odrzucił całość jako niezgodną z doktryną (a tu już nie jest nauka). Do powiedzenia mam. Zagadnienie rozumiem choć bez szczegółów i specjalistycznych nazw. Cytuj: Interesuje mnie czemu jakieś "ryby" miałyby się zmieniać w "żaby" i wychodzić z wody. Poproszę po polsku i konkretnie.
Zadziałało wspólnie kilka elementów: 1. Pusty ekosystem bez wrogów (brak konkurencji międzygatunkowej). 2. Ekosystem do zagospodarowania bez konkurentów (brak konkurencji wewnątrzgatunkowej). 3. Cechy mutacyjne pozwalające na sięgnięcie po ten nowy i niezagospodarowany przez nikogo ekosystem (zdolność techniczna). 4. Mała różnica nowego ekosystemu względem poprzedniego oraz możność okresowego powracania do poprzedniego (brak silnej linii rozgraniczającej "ucieczkę" z morza). 5. Możliwość wykorzystania tych samych metabolizmów tu (morze) i tam (ląd) -obecność wolnego tlenu oraz roślin o podobnym składzie.
Trzy pierwsze punkty są decydujące. Czy taka odpowiedź wystarczy? do wszystkich punktów zadam pytanie. PO CO ? Z tego co mnie uczyli w szkole nowe cechy w wyniku ewolucji tworzyły się ponieważ: rybom w wodzie brakowało tlenu, wody, miejsca czy czegoś tam jeszcze. Dlatego te które wyskoczyły na ląd przetrwały ponieważ wyrosły im "łapy" i powstały żaby. A skoro nie było "wrogów" jak sens miały ryby aby wyjść z cieplutkiej wody zasobnej w pożywienie i wyskakiwać na ląd.? czemu dziś ryby tego nie robią i nie zmieniają się w żaby albo w inne nowe gatunki formek1 napisał(a): Może wiesz dlaczego ewolucja w ogóle miałaby mieć miejsce.
Konstrukcja naszej rzeczywistości z powodu braku występowania w niej absolutów chemicznych oraz fizycznych (tu jeden wyjątek - nadprzewodnictwo!) powoduje, że ewolucji musi zachodzić. Gdyby ktokolwiek chciał, aby nie zachodziła, musiałby bez przerwy i w każdej komórce ingerować w rzeczywistość. a po polsku? formek1 napisał(a): Prawa fizyczne jednoznacznie mówią że samo z niczego nie może powstać nic. Bez energii nie ma nic I dlatego nieodzownym elementem wszystkich eksperymentów dowodzących abiotycznego powstawania cząstek składowych świata żywego jest dostarczanie energii - co ciekawe, jej postać nie jest istotna, istotny jest wyłącznie fakt jej dostarczania! kto jej dostarczył ? I skąd się wzięła energia.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
N lip 10, 2011 13:48 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Rutus napisał(a): [
Przypomnę tu cytat z książki (wiem, że nie sięgnie Pan po żadną książkę, więc nie będę proponował tytułu, tylko od razu zacytuje tu na miejscu fragment): podobnych fragmentów tez moge przytaczać całe mnóstwo. 10 : „Ku swemu zmartwieniu [naukowcy] nie mają na to wyraźnej odpowiedzi, ponieważ chemikom jeszcze nie udało się powtórzyć eksperymentów tworzenia życia z materii nieożywionej, które przypisuje się naturze. Uczeni nie wiedzą, jak to się stało”. Dodał jeszcze: „Naukowcy nie mają żadnego dowodu, który by potwierdzał, że życie nie powstało w wyniku aktu stwarzania”.8 11 Trudności nie kończą się jednak na sprawie powstania życia. Weźmy na przykład pod uwagę takie narządy, jak oko, ucho czy mózg. Ich złożoność wywołuje o wiele więcej podziwu niż najbardziej skomplikowane urządzenia zbudowane przez człowieka. Ewolucjonistom nie udało się wyjaśnić, jak doszło do koniecznego współdziałania wszystkich części składowych tych narządów, żeby można było widzieć, słyszeć lub myśleć. Byłyby one przecież bezużyteczne do chwili skompletowania wszystkich takich części. Nasuwa się zatem pytanie, czy ślepy przypadek, który uchodzi za siłę napędową ewolucji, mógł w odpowiednim czasie połączyć wszystkie te składniki w tak złożone mechanizmy? 12 Darwin przyznał, że widzi tę trudność. Na przykład napisał: „Przypuszczenie, że oko mogło zostać utworzone drogą ewolucji, wydaje się — zgadzam się na to otwarcie — w najwyższym stopniu niedorzeczne”.9 Od tego czasu minęło ponad sto lat. Czy ten problem został rozwiązany? Nie, wprost przeciwnie. To, czego od czasów Darwina dowiedziano się o oku, dowodzi, że jest ono o wiele bardziej skomplikowane, niż mu się zdawało. Jastrow tak się wypowiedział na ten temat: „Wygląda na to, że oko zostało skonstruowane; żaden konstruktor teleskopów nie zrobiłby tego lepiej”.10 13 Jeżeli tak się rzecz ma z okiem, to co powiedzieć o mózgu? Skoro nawet prosta maszyna nie powstaje przypadkiem, to jak mógł w ten sposób powstać nieskończenie bardziej złożony mózg? Jastrow doszedł do następującego wniosku: „Ewolucję oka ludzkiego trudno uznać za dzieło przypadku, ale jeszcze trudniej jest uznać ewolucję ludzkiej inteligencji za rezultat przypadkowych zmian w komórkach mózgowych naszych przodków”.
W trzech kluczowych dziedzinach, w których można by ją [współczesną teorię ewolucji] zweryfikować, zawiodła: Zapis kopalny wskazuje nie tyle na stopniowe zmiany, ile na powtarzające się skoki ewolucyjne. Geny są skutecznym mechanizmem stabilizującym, którego główną funkcją jest zapobieganie powstawaniu nowych form. Przypadkowe, stopniowe mutacje na płaszczyźnie molekularnej nie mogą wyjaśnić zorganizowania i wzrastającej złożoności życia.Tak więc ewolucjonizm nie ma odpowiednich podstaw”.5 W miarę rozwoju wiedzy coraz trudniej jest wyjaśnić, jak to możliwe, żeby niewiarygodnie skomplikowane, mikroskopijne formy życia powstały przypadkowo.Ewolucja to rodzaj wiary której nie można udowodnić. Moza tylko wyśmiewać wątpiących w tę nową religię.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
N lip 10, 2011 14:00 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
formek1 napisał(a): Biblia to nie książka do astronomii, geografii czy matematyki.Nie wszytko jest pisane dosłownie. To dlaczego akurat sens biologiczny (niby brak zachodzenia ewolucji) odczytuje Pan z Niej dosłownie? formek1 napisał(a): (dotyczy potopu niszczącego cały ekosystem) temat tak łatwy do obalenia że nie ma ani jednego argumentu. Skoro Pan nalega, to rozłożę ten mit na kawałki, ale proszę się nie gniewać, że nic z niego nie zostanie: 1. Przyjmijmy na wstępie założenie prawdziwości mitu o potopie. Mamy 4002 lata temu i cały świat zalewa woda do wysokości najwyższych gór (coś pominąłem?). 2. Po roku (w takich warunkach wystarczy miesiąc) wody opadają. Nie zamierzam interesować się, gdzie się podziały - takie dywagacje nie są mi do niczego potrzebne. 3. Życia roślinnego i zwierzęcego na świecie nie ma - to założenie "kary". Z arki wychodzi według wersji (są dwie) albo po jednej parze "rodzaju stworzonego" albo po 7 par zwierząt czystych i po parze nieczystych oraz ok. 9 do 12 osób (rodzina Noego + ich niewolnicy). 4. Wychodzą na pusty ląd, bez żadnego życia roślinnego gdzieś na "górze Ararat" - miejsce nieistotne, pomijam w rozważaniach. I tu zaczynają się problemy, skupmy się tylko na jednym zakątku świata: 5. Aby odbudować organizm państwowy wielkości Egiptu - 4002 lata temu to akurat środek XI dynastii. Ówczesny organizm państwowy to od miliona do półtora miliona mieszkańców. Aby odbudować taki organizm (liczymy tu wyłącznie kwestię liczebności populacji) trzeba od 200 do 270 lat. Nie znajdujemy w zapisanej historii starożytnego Egiptu okresów nieopisanych większych niż kikanaście lat (to przy okazji uchyb datowania sotisowego dla tego okresu). Pytanie - dlaczego nie odnajdujemy pustki w wymiarze przynajmniej 200 lat? 6. Zapisy historyczne tradycji Egiptu przed domniemanym potopem i po nim (np. 4100 i 3900 lat temu) wskazują na identyczną kulturę, język, obyczaje, religię (tu jeden wyjątek trwający ok. 23 lata - okres panowania "faraona-heretyka" Amenhotepa IV zwanego Echnatonem, ale to jakieś 700 lat później) oraz pełną ciągłość państwowości. Gdyby nastąpiło zasiedlenie wtórne po potopie, mielibyśmy do czynienia z: a. faktem zmian kulturowych - zasiedlenie przez potomków zupełnie innego i nie powiązanego kulturowo ludu, skąd więc wiedzieli, jaką bazę kulturową odtworzyć? b. faktem zmian językowych - zasiedlenie tego obszaru nastąpiłoby przez potomków niepiśmiennych pasterzy władających wyłącznie własnym narzeczem (a w Egipcie istniały 3 systemy pisma znane konkretnym kręgom wtajemniczonych), c. faktem zmian obyczajowych - religia i obyczajowość ludu pasterskiego była diametralnie odmienna od obyczajowości egipskiej (i to z cała pewnością, gdyż obyczajowość starożytnego Egiptu była ewenementem na skalę globalną!), d. faktem zmian w obrębie religii - przybyli potomkowie Noego nie tylko mieliby jedną (i to zupełnie inną niż w Egipcie) religię, ale na dodatek potwierdzoną wielkim dowodem gniewu JHWH! Tak potwierdzonej religii się nie zmienia! I tu pytania: 1. Dlaczego w zapisach historycznych żadnej kultury (powinny być ślady u wszystkich) tamtego okresu nie ma przerwy cywilizacyjnej trwającej przynajmniej 200 lat? 2. Dlaczego w zapisach historycznych żadnej kultury (powinny być ślady u wszystkich) tamtego okresu nie ma zmian kulturowych, językowych czy wyznaniowych? 3. Skąd np. w Egipcie zaraz po domniemanym potopie wzięli się Nubijczycy (czarnoskórzy), skoro wszyscy potomkowie "arkonautów" byli razy semickiej? formek1 napisał(a): do wszystkich punktów zadam pytanie. PO CO ? Zaprezentowane punkty objaśniają to, wystarczy czytać ze zrozumieniem. Ale dodam dla jasności - po to, aby zwiększyć sukces rozrodczy. Brak konkurencji jest najlepszym stanem wyjściowym do takiego wzrostu. Po prostu organizmy, które miały taką możliwość (kolonizacji nowego, pustego ekosystemu) zostały "nagrodzone" przez ewolucję raptownym wzrostem szans na uzyskanie większej liczby potomstwa. To zresztą było przyczyną tzw. "eksplozji kambryjskiej" - czyli lawinowej kolonizacji całego pustego ekosystemu. W takich warunkach zmiany ewolucyjne zachodzą najszybciej. formek1 napisał(a): Z tego co mnie uczyli w szkole To trzeba było cokolwiek wynieść z tych lekcji zamiast tylko negować. Nauki nie było, więc teraz pozostała pustka. formek1 napisał(a): a po polsku? Już bardziej się nie da. Proszę powtórzyć ścieżkę nauczania szkoły podstawowej i dopiero wtedy powrócić do dyskusji z normalnymi ludźmi. formek1 napisał(a): kto jej dostarczył ? I skąd się wzięła energia. Energia wzięła się ze Słońca, to taka gwiazda, najbliższa nas. Czy to jest aż tak trudne? Aż tak bardzo chce Pan zanegować rzeczywistość, że udaje Pan, że nie widzi Pan Słońca? To, co Pan zacytował to nie jest treść książki, tylko zbiór luźnych, prywatnych cytatów (jest tam jeden pokrojony cytat z Nature, ale specjalnie pokrojony, by wymusić inną optykę). Nie ma w tych cytatach zresztą odwołań do jakichkolwiek badań, tylko "dowody przez negację" w stylu: - nie mają na to wyraźnej odpowiedzi, - nie udało się powtórzyć eksperymentów (ciekawe, że tak naprawdę się udało - tu akurat wierutne kłamstwo!), - Weźmy na przykład pod uwagę takie narządy, jak oko, ucho czy mózg. Ich złożoność wywołuje o wiele więcej podziwu niż najbardziej skomplikowane urządzenia zbudowane przez człowieka (odwołanie do nieredukowalnej złożoności - argument przestarzały i obalony). - Tak więc ewolucjonizm nie ma odpowiednich podstaw (farmazon bez pokrycia - teoria ewolucji ma podstawy, nawet, jeśli autorowi tego tekstu to nie na rękę), - Wygląda na to, że oko zostało skonstruowane; żaden konstruktor teleskopów nie zrobiłby tego lepiej (jeśli "wygląda" to może jakieś badania na ten temat - a gucio, nie ma żadnych). Cytaty pochodzą od: astronoma, fizyka, historyka literatury, historyka - specjalisty od historii Stanów Zjednoczonych. Jest też cytat pochodzący od paleontologa, ale ten nie jest negatywny: " Od początku kambru i w ciągu następnych 10 milionów lat pojawiły się wszystkie główne grupy bezkręgowców z wykształconym szkieletem i był to najbardziej spektakularny wzrost pod względem różnorodności w całych dziejach naszej planety"
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
N lip 10, 2011 17:34 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Rutus napisał(a): Biblia to nie książka do astronomii, geografii czy matematyki.Nie wszytko jest pisane dosłownie. To dlaczego akurat sens biologiczny (niby brak zachodzenia ewolucji) odczytuje Pan z Niej dosłownie? Ponieważ do tej pory znamy stworzenia tylko według rodzaju. nie znamy rybo-żaby nie znamy małpoczłowieka A gdyby ewolucja była faktem na świecie oprócz ryb,żab czy koni powinno być setki zwierząt typu rybożab, małpoludzi itp. A ich nie ma. Stad wniosek, że ewolucja to mit. formek1 napisał(a): (dotyczy potopu niszczącego cały ekosystem) temat tak łatwy do obalenia że nie ma ani jednego argumentu
Skoro Pan nalega, to rozłożę ten mit na kawałki, ale proszę się nie gniewać, że nic z niego nie zostanie: 1. Przyjmijmy na wstępie założenie prawdziwości mitu o potopie. Mamy 4002 lata temu i cały świat zalewa woda do wysokości najwyższych gór (coś pominąłem?). Według chronologii biblijnej około 4400 lat temu. A pominąłeś jakie wtedy były najwyższe góry? Cytuj: 3 Życia roślinnego i zwierzęcego na świecie [b]nie ma - to założenie "kary". Z arki wychodzi według wersji (są dwie) albo po jednej parze "rodzaju stworzonego" albo po 7 par zwierząt czystych i po parze nieczystych oraz ok. 9 do 12 osób (rodzina Noego + ich niewolnicy). Wychodzą na pusty ląd, bez żadnego życia roślinnego gdzieś na "górze Ararat" - miejsce nieistotne, pomijam w rozważaniach. Pomyłka w tezie: Życia roślinnego i zwierzęcego na świecie nie ma . nie jestem biologiem ale w internecie znajdę setki tysięcy roślin żyjących w wodzie lub koło wody a także tysiące ryb i innych zwierząt żyjących w wodzie. Wiec myślę ze to bardzo istotne. Cytuj: I tu zaczynają się problemy, skupmy się tylko na jednym zakątku świata: 5. Aby odbudować organizm państwowy wielkości Egiptu - 4002 lata temu to akurat środek XI dynastii. Ówczesny organizm państwowy to od miliona do półtora miliona mieszkańców. Aby odbudować taki organizm (liczymy tu wyłącznie kwestię liczebności populacji) trzeba od 200 do 270 lat. Nie znajdujemy w zapisanej historii starożytnego Egiptu okresów nieopisanych większych niż kikanaście lat (to przy okazji uchyb datowania sotisowego dla tego okresu). Pytanie - dlaczego nie odnajdujemy pustki w wymiarze przynajmniej 200 lat?
6. Zapisy historyczne tradycji Egiptu przed domniemanym potopem i po nim (np. 4100 i 3900 lat temu) wskazują na identyczną kulturę, język, obyczaje, religię (tu jeden wyjątek trwający ok. 23 lata - okres panowania "faraona-heretyka" Amenhotepa IV zwanego Echnatonem, ale to jakieś 700 lat później) oraz pełną ciągłość państwowości. Gdyby nastąpiło zasiedlenie wtórne po potopie, mielibyśmy do czynienia z: a. faktem zmian kulturowych - zasiedlenie przez potomków zupełnie innego i nie powiązanego kulturowo ludu, skąd więc wiedzieli, jaką bazę kulturową odtworzyć? b. faktem zmian językowych - zasiedlenie tego obszaru nastąpiłoby przez potomków niepiśmiennych pasterzy władających wyłącznie własnym narzeczem (a w Egipcie istniały 3 systemy pisma znane konkretnym kręgom wtajemniczonych), c. faktem zmian obyczajowych - religia i obyczajowość ludu pasterskiego była diametralnie odmienna od obyczajowości egipskiej (i to z cała pewnością, gdyż obyczajowość starożytnego Egiptu była ewenementem na skalę globalną!), d. faktem zmian w obrębie religii - przybyli potomkowie Noego nie tylko mieliby jedną (i to zupełnie inną niż w Egipcie) religię, ale na dodatek potwierdzoną wielkim dowodem gniewu JHWH! Tak potwierdzonej religii się nie zmienia! Warunek jest tylko jeden. Że Egipt istniał przed potopem.Profesor J. A. Wilson podaje: „Jeżeli chodzi o rzeczywistą wartość historyczną inskrypcji egipskich, to trzeba się mieć na baczności. Egipt był światem (...) mitów i cudów”. Uczony ten następnie zaznacza, że tamtejsi pisarze pozwalali sobie na żonglowanie chronologią wydarzeń w celu przypochlebienia się aktualnym monarchom, po czym dodaje: „Kiedy nie nasuwają się żadne uzasadnione wątpliwości, historyk bierze takie dane za dobrą monetę; powinien jednak być gotów do zrewidowania swego zdania, jeśli tylko nowe materiały rzucą więcej światła na dotychczasową interpretację200 lat w datowaniu to żadna różnica . Potop miał miejsce ...a dopiero po tym wydarzeniu powstał Egipt. I wszystkie twoje rozważania już nie mają racji bytu. Egipt starożytny istniał od IV tysiąclecia p. n. e. do 641 roku n. e.http://www.starozytny-egipt.info/historia-egiptu.htmlSkoro Egipt powstał dopiero po potopie to już wszystko jasne. Cytuj: I tu pytania: 1. Dlaczego w zapisach historycznych żadnej kultury (powinny być ślady u wszystkich) tamtego okresu nie ma przerwy cywilizacyjnej trwającej przynajmniej 200 lat? ponieważ kultury przed sprzed potopu zginęły i powstały nowe kultury. Nie myślisz chyba, że jak zaczął padać deszcz to oni zaczęli o tym pisać na kamiennych tablicach aby zostawić ślad dla potomnych? Cytuj: 2. Dlaczego w zapisach historycznych żadnej kultury (powinny być ślady u wszystkich) tamtego okresu nie ma zmian kulturowych, językowych czy wyznaniowych? jw. Cytuj: 3. Skąd np. w Egipcie zaraz po domniemanym potopie wzięli się Nubijczycy (czarnoskórzy), skoro wszyscy potomkowie "arkonautów" byli razy semickiej? Skąd o tym wiemy? 4 Noe, Sem, Cham i Jafet. 5 Synami Jafeta byli: Gomer i Magog, i Madaj, i Jawan, i Tubal, i Meszech, i Tiras. 6 A synami Gomera byli: Aszkenaz i Rifat, i Togarma. 7 A synami Jawana byli: Elisza i Tarszisz, Kittim i Rodanim. 8 Synami Chama byli: Kusz i Micraim, Put i Kanaan.jer 13: 23 „Czy Kuszyta może zmienić swą skórę albo lampart swoje cętki Kusz był czarny. Już drugie pokolenie po potopie było czarne. Skąd byli? Urodzili się. Tak jak dziś rodzi się" czarny albinos." formek1 napisał(a): do wszystkich punktów zadam pytanie. PO CO ? Zaprezentowane punkty objaśniają to, wystarczy czytać ze zrozumieniem. Ale dodam dla jasności - po to, aby zwiększyć sukces rozrodczy. Brak konkurencji jest najlepszym stanem wyjściowym do takiego wzrostu. Po prostu organizmy, które miały taką możliwość (kolonizacji nowego, pustego ekosystemu) zostały "nagrodzone" przez ewolucję raptownym wzrostem szans na uzyskanie większej liczby potomstwa. To zresztą było przyczyną tzw. "eksplozji kambryjskiej" - czyli lawinowej kolonizacji całego pustego ekosystemu. W takich warunkach zmiany ewolucyjne zachodzą najszybciej. Bez potrzeby przetrwania żab .....ewolucja nie stwarza skrzydeł żabom . formek1 napisał(a): kto jej dostarczył ? I skąd się wzięła energia.
Energia wzięła się ze Słońca, to taka gwiazda, najbliższa nas. Czy to jest aż tak trudne? Aż tak bardzo chce Pan zanegować rzeczywistość, że udaje Pan, że nie widzi Pan Słońca? Dobre. A skąd się wzięła energia w słońcu? a skąd się wzięło słońce? No skąd energia do powstania słońca? Cytuj: - Weźmy na przykład pod uwagę takie narządy, jak oko, ucho czy mózg. Ich złożoność wywołuje o wiele więcej podziwu niż najbardziej skomplikowane urządzenia zbudowane przez człowieka
(odwołanie do nieredukowalnej złożoności - argument przestarzały i obalony). tak ?. To co to jest .? Co to za urządzenie które jest bardziej skomplikowane od oka i powstało w wyniku przypadku. Cytuj: - Wygląda na to, że oko zostało skonstruowane; żaden konstruktor teleskopów nie zrobiłby tego lepiej
(jeśli "wygląda" to może jakieś badania na ten temat - a gucio, nie ma żadnych). Ty chciałbyś zbadać jak powstał czas? To twierdzenie to logika. Skoro teleskop został skonstruowany to bardziej skomplikowane oko tym bardziej musiało być skonstruowane. Cytuj: "Od początku kambru i w ciągu następnych 10 milionów lat pojawiły się wszystkie główne grupy bezkręgowców z wykształconym szkieletem i był to najbardziej spektakularny wzrost pod względem różnorodności w całych dziejach naszej planety" jak czytam takie cytaty to już widzę: za górami za lasami za siedmioma rzekami. A ja wtedy mam : A Bóg mieszka w niebie. Ale w te bajki już nie wierzysz .? Tylko w te o milionach lat? Bo są niesprawdzalne? czemu dziś nie rodzą się rybo żaby za skrzydłami. wszystkie wyginęły? szkielety też?
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
N lip 10, 2011 20:35 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
formek1 napisał(a): Rutus napisał(a): 1. Przyjmijmy na wstępie założenie prawdziwości mitu o potopie. Mamy 4002 lata temu i cały świat zalewa woda do wysokości najwyższych gór (coś pominąłem?). Według chronologii biblijnej około 4400 lat temu. Egipt powstał 4 tys. lat temu (po potopie), czy 4 tys. lat p.n.e. (w czasach Adama, więc przed potopem)? //mała podpowiedź - różnica to 20 wiekówformek1 napisał(a): Skoro teleskop został skonstruowany to bardziej skomplikowane oko tym bardziej musiało być skonstruowane. Skoro pięściak został skonstruowany, to bardziej skomplikowana Maczuga Herkulesa tym bardziej musiała być skonstruowana.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N lip 10, 2011 21:21 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Elbrus napisał(a): 1. Przyjmijmy na wstępie założenie prawdziwości mitu o potopie. Mamy 4002 lata temu i cały świat zalewa woda do wysokości najwyższych gór (coś pominąłem?). Według chronologii biblijnej około 4400 lat temu. Egipt starożytny istniał od IV tysiąclecia p. n. e. do 641 roku n. e.http://www.starozytny-egipt.info/historia-egiptu.htmlSkoro Egipt powstał dopiero po potopie to już wszystko jasne. Cytuj: Egipt powstał 4 tys. lat temu (po potopie), czy 4 tys. lat p.n.e. (w czasach Adama, więc przed potopem)? //mała podpowiedź - różnica to 20 wieków czy to ja zrobiłem tę różnicę.? ja tylko cytuję. http://narmer.pl/ Wydaje się, że Fajum A jest najstarszą neolityczną kulturą na terenach Egiptu. Najwcześniejsza niekalibrowana data radiowęglowa wynosi 6480±170 B.P., a najmłodsza 5540±70 B.P., co w przeliczeniu pozwala na wyznaczenie rozwoju tej kultury na lata ok. 5300/5200-4500 p.n.e. i stwierdzenie, że zasiedlanie oazy w starszej fazie neolitu trwalo dość długo.To piszą naukowcy .ja tylko cytuję. To nie ja datuje na lata 4000 czy 6480 p.n.e.To naukowcy. Ja po prostu cytuje aby pokazać że naukowcy mają rożne miary. Biblia od lat twierdziła, że Egipt powstał po potopie. Czyli nie wcześniej niż 4400 lat temu. formek1 napisał(a): Skoro teleskop został skonstruowany to bardziej skomplikowane oko tym bardziej musiało być skonstruowane. Skoro pięściak został skonstruowany, to bardziej skomplikowana Maczuga Herkulesa tym bardziej musiała być skonstruowana. 1 Pięsciak nie został skonstruowany tylko wyciosany. Może to niewielka ale jednak zasadnicza różnica. Maczuga również nie została skonstruowana. 2 W czym ta maczuga jest bardziej skomplikowana od pięściaka? 3 I jedno i drugie nie powstało samo. samo z siebie nie powstaje nic.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
N lip 10, 2011 23:46 |
|
 |
kum
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 0:52 Posty: 17
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Ponieważ do formeka1 prawdopodobnie za nic nie przemówią argumenty ewolucyjne odnośnie potopu i kulturowo-historycznych nie potrafi zrozumieć, o czym pod koniec postu, pozwoliłem sobie wykonać kilka elementarnych obliczeń. Najpierw dane porównawcze i wejściowe: Kod: O = 1,385 * 10^18 [m3] - objętość wody na świecie N = 310 [mm / dzień] - rekordowe średnie natężenie opadów w ciągu miesiąca*
r = 6400000 [m] - promień Ziemi h = 8850 [m] - wysokość Mount Everest x = 840 [m] - średnia wysokość terenu nad poziomem morza y = 15 [łokci] = 7,8 [m] - wysokość pod jaką znalazł się najwyższy szczyt na Ziemi według Biblii t = 40 [dni] - czas trwania opadów
*obliczone na podstawie największej, miesięcznej ilości opadów
Teraz obliczenia: Kod: Objętość wody jaka pokryłaby kulę ziemską po opadach V = 4/3 * pi * ((r + h + y)^3 - (r + x)^3) = 4,133 * 10^18 [m3]
Potrzebne natężenie opadów do pokrycia Ziemi w tym czasie S = (h + y) / t = 221,445 [m / dzień] = 221445 [mm / dzień]
Zarówno dane wejściowe jak i wyjściowe zostały zaokrąglone na korzyść domniemanego potopu. Jak widać, mieliśmy do czynienia z ponad 400% wzrostem ilości wody na Ziemi, która równie enigmatycznie zniknęła. Ponadto opady miały ponad siedmiosetkrotne natężenie najwyżej notowanych opadów w historii globu. Chciałem jeszcze obliczyć jaką szybkość musiałyby mieć zwierzęta z Alaski, aby na dany znikąd (od Boga?) znak same zaczęły "biec" (bieganiem tego nie można nazwać, bo liczyłbym trasę po linii prostej, ignorując góry i zbiorniki wodne) w stronę arki, aby zdążyć na czas i porównać to z prędkością najszybszego zwierzęcia. Niestety obliczenia te byłyby bezwartościowe, gdyż według Biblii Noe budował swoją arkę około 100 lat i rozpoczął mając 500 lat. W obliczu takich danych rozłożyłem ręce. Gdybyś jednak formek1 zechciał odczytać tę metaforę i powiedział ile Noe budował swoją arkę z chęcią dokonam wspomnianych obliczeń. Jeszcze jednym ciekawym aspektem jest sama konstrukcja arki. Zakładając, że byłaby ona pustym wewnątrz prostopadłościanem o wymiarach w łokciach (zgodnie z Biblią) 300x30x50, miałaby ona pojemność około 1216,8 [m3]. Jak myślisz - gdyby wszystkie zwierzęta upakować w postaci płynnej do takiej arki, tak że nie byłoby nawet miejsca na powietrze, ile by się ich zmieściło z całej Ziemi? Pomijam już z litości zatapialność takiej arki oraz warunki do życia na niej. Co do wspomnianych na początku aspektów kulturowo-historycznych. formek1 napisał(a): Cytuj: I tu pytania: 1. Dlaczego w zapisach historycznych żadnej kultury (powinny być ślady u wszystkich) tamtego okresu nie ma przerwy cywilizacyjnej trwającej przynajmniej 200 lat?
ponieważ kultury przed sprzed potopu zginęły i powstały nowe kultury. Nie myślisz chyba, że jak zaczął padać deszcz to oni zaczęli o tym pisać na kamiennych tablicach aby zostawić ślad dla potomnych? Czy ty nie widzisz, że tą odpowiedzią jedynie potwierdzasz to, co Rutus napisał? Postaram się tak, żeby ten twój złożony i umyślnie skonstruowany organ w postaci mózgu to zrozumiał. Skoro pojawiło się nowe społeczeństwo w miejsce starego, to jak zachowała się ciągłość języka, zwyczajów, tradycji, hierarchii obowiązującej w państwie i wielu innych tego typu czynników? Ponadto dlaczego nie ma luki w zapisach historycznych w postaci dwustuletniej przerwy? Informacje do obliczeń można znaleźć pod tymi linkami: http://www.lenntech.com/specific-questi ... tities.htmhttp://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81okie ... 28miara%29http://en.wikipedia.org/wiki/Cherrapunjihttp://en.wikipedia.org/wiki/Earthhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Mount_Everest
|
Pn lip 11, 2011 2:44 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
formek1 napisał(a): nie znamy rybo-żaby nie znamy małpoczłowieka 1. I nie poznamy, bo te grupy są od siebie odseparowane okresem ponad 100 mln lat. Znamy natomiast formy pośrednie pomiędzy rybami a prymitywnymi płazami (i kopalne i obecnie żyjące) zdolne do "podboju lądów" - to obecnie żyjące ryby dwudyszne (2 rzędy, wiec szeroki rozrzut systemowy) oraz cała seria faz pośrednich kopalnych od ryby pełnej do pierwotnego płaza: Coelacanth, Eusthenopteron, Panderichthys, Acenthostega, Tiktaalik i na końcu Ichtiostega, więc jak to jest z tym: " nie znamy"?. 2. Samych form przejściowych w obrębie rodzaju Homo jest 13 (trzynaście), następnie wchodząc w rodzaj Australopithecus przynajmniej kolejne 11 (jedenaście). Ponownie - jak to jest z tym: " nie znamy"? Kto " nie zna"? formek1 napisał(a): Według chronologii biblijnej około 4400 lat temu. A pominąłeś jakie wtedy były najwyższe góry? Przyjmuję do wiadomości datowanie 4400 lat temu i będę na życzenie Pana trzymał się tych danych. Co do gór, to wszystkie dane geologiczne stwierdzają jednoznacznie, że współczesne ustawienie i wielkość gór (prócz kilkunastu wulkanów) są z dokładnością do centymetrów identyczne jak ustawienie 4400 lat temu (i 10 000 lat temu też, jeśli to Panu robi różnicę). formek1 napisał(a): nie jestem biologiem ale w internecie znajdę setki tysięcy roślin żyjących w wodzie lub koło wody a także tysiące ryb i innych zwierząt żyjących w wodzie. Wiec myślę ze to bardzo istotne. Tak, to bardzo istotne. Zwłaszcza przy okazji omawiania takich rzeczy jak: 1. Produkcja wina (Noe wedle mitu zrobił wino po wylądowaniu). 2. Wyżywienie zwierząt pasterskich, gospodarskich i ludzi. 3. Kwestia różnorodności gatunkowej życia lądowego. formek1 napisał(a): Skąd o tym wiemy? 4 Noe, Sem, Cham i Jafet. 5 Synami Jafeta byli: Gomer i Magog, i Madaj, i Jawan, i Tubal, i Meszech, i Tiras. 6 A synami Gomera byli: Aszkenaz i Rifat, i Togarma. 7 A synami Jawana byli: Elisza i Tarszisz, Kittim i Rodanim. 8 Synami Chama byli: Kusz i Micraim, Put i Kanaan. jer 13: 23 „Czy Kuszyta może zmienić swą skórę albo lampart swoje cętki Kusz był czarny. Już drugie pokolenie po potopie było czarne. Postuluje Pan hiperewolucję postępującą ponad 1000 razy szybciej niż zaobserwowana a jednocześnie neguje Pan ewolucję postępującą powoli. To jak to jest z tą ewolucją? Zachodzi ona czy nie? formek1 napisał(a): Bez potrzeby przetrwania żab .....ewolucja nie stwarza skrzydeł żabom . Zgadzam się z Panem - żadna żaba nie ma skrzydeł. Byłby to postulat sprzeczny z teorią ewolucji. formek1 napisał(a): Dobre. A skąd się wzięła energia w słońcu? a skąd się wzięło słońce? No skąd energia do powstania słońca? Tym sposobem Pan sam, bez niczyjego przynaglania zepchnął bożka-zapchajdziurę aż do Epoki Plancka (jak na razie tam właśnie nie mamy narzędzi opisujących zdarzenia fizyczne). Teraz tylko jeden krok nauki, a bożek-zapchajdziura straci lokum. Gratulacje. formek1 napisał(a): Najwcześniejsza niekalibrowana data radiowęglowa wynosi 6480±170 B.P., a najmłodsza 5540±70 B.P., co w przeliczeniu pozwala na wyznaczenie rozwoju tej kultury na lata ok. 5300/5200-4500 p.n.e. No i wszystko jasne. bo 4500 p.n.e. to 6500 lat temu. Coś się nie zgadza? Okres dynastyczny zaczyna się ok. 3200 p.n.e. czyli ok. 5200 lat temu. Tu zaczyna się ciągły i nieprzerwany zapis historii starożytnego Egiptu. Gdzie ta przerwa (przypominam - przynajmniej 200 lat) ok. 4400 lat temu, czyli 2400 p.n.e.? Reszta kiedy indziej. A jest tu głupot do sprostowania cały worek.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pn lip 11, 2011 6:05 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
kum napisał(a): Ponieważ do formeka1 prawdopodobnie za nic nie przemówią argumenty ewolucyjne odnośnie potopu i kulturowo-historycznych nie potrafi zrozumieć, Zarówno dane wejściowe jak i wyjściowe zostały zaokrąglone na korzyść domniemanego potopu. Jak widać, mieliśmy do czynienia z ponad 400% wzrostem ilości wody na Ziemi,
dzięki za wyliczenia. Z tego co czytałem podobno góry wypiętrzają się. Nie liczyłem ile ale naukowcy tak mówuią. " Wypiętrzanie się Andów odbywało się stopniowo, a nie gwałtownie 19.05.2010. Najnowsze badania są prowadzone przez paleontoklimatologa Christophera Poulsena i jego zespół badawczy. Sugerują oni, iż teoria dotycząca gwałtownego wypiętrzania się Andów jest oparta na błędnej interpretacji dowodów. Wirując jak pas serpentyny przez całą długość zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej, Andy są najdłuższym na świecie kontynentalnym pasmem górskim oraz najwyższym pasmem poza Azją. Średnia wysokość andyjskich szczytów wynosi około czterech tysięcy metrów nad poziomem morza.
W kręgach geologicznych niezwykle często pada pytanie: w jaki sposób góry osiągają tak wielkie rozmiary. Część badaczy jest zdania, iż centralne Andy wzniosły się na te wysokości dosyć gwałtownie; inni naukowcy twierdzą, że wzrost te odbywał się zdecydowanie bardziej stopniowohttp://minds.pl/Biologia/Wypietrzanie-s ... ownie.htmlPytanie : jak szybko wypiętrzyły się góry? Ostatnio widziałem zdjęcia po trzęsieniu ziemi i jedna część ziemi od drugiej zmieniła swoje położenie o jakieś 6 metrów w przeciągu kilku sekund. Czyli wyrosła góra 6metrów na 10 sekund. Co do potopu. Biblia mówi, że woda padała z góry i spod ziemi. (2) Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. (6) A potem Bóg rzekł: Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich! (7) Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, (8) Bóg nazwał to sklepienie niebem.(11) W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba;A więc wody z powietrza i spod ziemi zaczęły zalewać ziemię. Dziś tez mamy wodę pod ziemia tylko już mniej niż wtedy. Kiedy ta woda poprzez pęknięcia w ziemi zaczęła się wydostawać pod ciśnieniem na powierzchnię jasne jest, że ziemia w tych miejscach musiała się zapadać i wypiętrzać i to z prędkością "swiatła" czyli tak szybko jak podczas dzisiejszego trzęsienia ziemi. Skoro dziś przez kilka sekund ziemia potrafi się wypiętrzyć o kilka metrów to podczas 40 dni i nocy będzie to o kilkaset metrów więcej. Cytuj: Chciałem jeszcze obliczyć jaką szybkość musiałyby mieć zwierzęta z Alaski, aby na dany znikąd (od Boga?) znak same zaczęły "biec" (bieganiem tego nie można nazwać, bo liczyłbym trasę po linii prostej, ignorując góry i zbiorniki wodne) w stronę arki, aby zdążyć na czas i porównać to z prędkością najszybszego zwierzęcia.
Noe zabrał zwierzęta według rodzaju . Nie według tego co dziś naukowcy określają rodzajem. Nie wiem jakie wtedy rodzaje istniały ale jeśli zabrał psa(nie wiem czy był już pies) to z psa potem wyrosły kojoty, wilki, hieny czy coś tam jeszcze. Lub z wilka pies. Z alaski nic nie zabierał ponieważ nie było takiej potrzeby. Cytuj: Jeszcze jednym ciekawym aspektem jest sama konstrukcja arki. Zakładając, że byłaby ona pustym wewnątrz prostopadłościanem o wymiarach w łokciach (zgodnie z Biblią) 300x30x50, miałaby ona pojemność około 1216,8 [m3]. Jak myślisz - gdyby wszystkie zwierzęta upakować w postaci płynnej do takiej arki, tak że nie byłoby nawet miejsca na powietrze, ile by się ich zmieściło z całej Ziemi? Pomijam już z litości zatapialność takiej arki oraz warunki do życia na niej.
arka miała w łokciach -300x 50x 30łokci: łokieć około 60cm. czyli 150mb x 15mb x 25mb Liczmy wiec około 40000- 50000m3. Nie jestem matematykiem ale z mnożenia tak jakoś wychodzi. łączna powierzchnia około 9000 m2 Teraz łatwiej liczyć. Cytuj: Co do wspomnianych na początku aspektów kulturowo-historycznych.
ponieważ kultury przed sprzed potopu zginęły i powstały nowe kultury. Nie myślisz chyba, że jak zaczął padać deszcz to oni zaczęli o tym pisać na kamiennych tablicach aby zostawić ślad dla potomnych?
Czy ty nie widzisz, że tą odpowiedzią jedynie potwierdzasz to, co Rutus napisał? Postaram się tak, żeby ten twój złożony i umyślnie skonstruowany organ w postaci mózgu to zrozumiał. Skoro pojawiło się nowe społeczeństwo w miejsce starego, to jak zachowała się ciągłość języka, zwyczajów, tradycji, hierarchii obowiązującej w państwie i wielu innych tego typu czynników? Ponadto dlaczego nie ma luki w zapisach historycznych w postaci dwustuletniej przerwy? rdz11: (1) Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. Ciągłość języka wzięła się stad że Noe i jego rodzina przeżyli i umieli mówić. A jako ze z nich wywodzą się wszyscy ludzie toteż po potopie umieli się porozumieć w jednym języku. Nowe społeczeństwo pojawiło się od Noego i jego rodziny.Więc nietrudno zachować tradycje i zwyczaje i "hierarchię" skoro żyje 8 osób. Nikt nic nie zapisywał przed potopem stąd nie ma żadnych zapisków. stare społeczeństwo wyginęło bez żadnych zapisków .
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Pn lip 11, 2011 9:20 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: O pochodzeniu religii, wiary w duszę, rzeczy nadprzyrodz
Rutus napisał(a): Według chronologii biblijnej około 4400 lat temu. A pominąłeś jakie wtedy były najwyższe góry?
]Przyjmuję do wiadomości datowanie 4400 lat temu i będę na życzenie Pana trzymał się tych danych. Co do gór, to wszystkie dane geologiczne stwierdzają jednoznacznie, że współczesne ustawienie i wielkość gór (prócz kilkunastu wulkanów) są z dokładnością do centymetrów identyczne jak ustawienie 4400 lat temu (i 10 000 lat temu też, jeśli to Panu robi różnicę).
jak napisałem przedmówcy góry się wypiętrzają. I to nieraz szybko .Skąd wiec zatem takie wyliczenia do centymetrów? formek1 napisał(a): nie jestem biologiem ale w internecie znajdę setki tysięcy roślin żyjących w wodzie lub koło wody a także tysiące ryb i innych zwierząt żyjących w wodzie. Wiec myślę ze to bardzo istotne.
Tak, to bardzo istotne. Zwłaszcza przy okazji omawiania takich rzeczy jak:
1. Produkcja wina (Noe wedle mitu zrobił wino po wylądowaniu). jaki to problem? Cytuj: 2. Wyżywienie zwierząt pasterskich, gospodarskich i ludzi. Biblia mówi ,że zabrał trochę jedzenia.no i zwierząt. Cytuj: 3. Kwestia różnorodności gatunkowej życia lądowego. dziś w przeciągu nastu lat powstają nowe rasy wiec wtedy chyba tez mogły. formek1 napisał(a): Skąd o tym wiemy? 4 Noe, Sem, Cham i Jafet. 5 Synami Jafeta byli: Gomer i Magog, i Madaj, i Jawan, i Tubal, i Meszech, i Tiras. 6 A synami Gomera byli: Aszkenaz i Rifat, i Togarma. 7 A synami Jawana byli: Elisza i Tarszisz, Kittim i Rodanim. 8 Synami Chama byli: Kusz i Micraim, Put i Kanaan. jer 13: 23 „Czy Kuszyta może zmienić swą skórę albo lampart swoje cętki Kusz był czarny. Już drugie pokolenie po potopie było czarne. Postuluje Pan hiperewolucję postępującą ponad 1000 razy szybciej niż zaobserwowana a jednocześnie neguje Pan ewolucję postępującą powoli. To jak to jest z tą ewolucją? Zachodzi ona czy nie? "Ewolucja" jeśli tak ją nazwać w obrębie gatunku oczywiście zachodzi. Z psa psy , z ludzi ludzie . Ja mówię o o tzw teorii ewolucji . Czyli że z niczego w wyniku wielkiego wybuchu i bulionu pierwotnego powstało wszystko. No i że z psa powstała małpa a potem człowiek z tej małpy. Takiej ewolucji też nie było. formek1 napisał(a): Dobre. A skąd się wzięła energia w słońcu? a skąd się wzięło słońce? No skąd energia do powstania słońca?
Tym sposobem Pan sam, bez niczyjego przynaglania zepchnął bożka-zapchajdziurę aż do Epoki Plancka (jak na razie tam właśnie nie mamy narzędzi opisujących zdarzenia fizyczne). Teraz tylko jeden krok nauki, a bożek-zapchajdziura straci lokum. Gratulacje. Nie uzyskałem odpowiedzi na pytania tylko ironiczną wypowiedź. Pytam wiec jeszcze raz : Skąd wzięła się energia na słońcu skąd energia to powstania słońca.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Pn lip 11, 2011 9:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|