Do czego katolików zachęca się od SWII, a dla ewangelików jest podstawa pobozności od czasów reformacji....
Schowaj więc takie "mądrości" głęboko, to na głupca będziesz rzadziej wychodził

Jak widać, do grupy protestanckich mądrości zalicza się także zasada: "nieważne co się mówi, ważne kto mówi".

Przecież nie o czym innym mówimy - przez krew miesiączki kobieta stawała sie nieczysta.
Skoro każda rzecz, którą dotknęła miesiączkujaca kobieta stawało się nieczyste, to i siłą rzeczy jej obecność w świątyni/synagodze była nie pożądana.


Ale nie odstępstwo



Bo Jezus szanował wolna wolę każdego....jeśli chcesz....

A tego zdania nie rozumię.....


Z żadnego ni wynika, że kobieta ma czcić mężczyznę.
- W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swoją żonę, jak siebe samego. A żona niechaj się odnosi ze czcią do swego męża (Ef 5,33).....odnosić ze czcią nie znaczy czcić.


Dowodzi....istota odczłowieczona nie jest zdolna urodzić człowieka.

Niestety...

[/quote]
Owszem więcej czytali, ale czasem wyczytali ponad to co przekazuje Biblia - choćby w niektórych Kosciołach protestanckich traktowanie słów Chrystusa - Oto Ciało Moje....oto Krew Moja jako czystej symboliki.

Tysiąclatka 1Kor7,1-10
(1) Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. (2) Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. (3) Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. (4) żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. (5) Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. (6) To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu. (7) Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. (8) Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. (9) Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie. Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąc.

Jeszcze jedno rozgraniczenie człowiek(mężczyzn) - kobieta.
Krótko : będąc wyrozumiałym (bo nie kazdy ma taki dar jak Paweł, czyli nie każdy potrafi panować nad popędem seksualnym), ze względu na niebezpieczeństwo rozpusty, niech się żenią i niech zbyt długo wtedy nie pozostawali poza wspólnym łożem aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan (niewstrzemięźliwości czyli popędowi seksualnemu).
Co do wdowców i wdów: jeśli nie potrafią zapanowac nad swoimi żądzami, to niech się żenią (i tu zaspokoją swój popęd płciowy) - małżeństwo traktowane jako mniejsze zło, bo lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąc.
Paweł wprost traktuje małżeństwo jako sposób na bezgrzeszne zaspokojenie popędu płciowego.

Wiem, że to dla ciebie ważnie, nie raz juz poruszałaś. Mają podstawy ku traktowania Ciała i Krwi jako symbolicznej pamiątki, podstawy mocno ukorzenione w kulturze semickiej. Wierz mi, oni też nie mogą uwierzyć (podobnie jak prawosławni), że katolicy z metabole zrobili transsubstancjacje zaprzęgając do tego metafizykę arystotelesowską (i nic dziwnego, że wielu katolików nie znając Arystotelesa nie pojmuje o co w tej transsubstancjacji chodzi).
Dla ewangelików Wieczerza jest wspomnieniem ostatniej wieczerzy paschalnej i wyrazem jedności przy stole razem z Jezusem Chrystusem oraz Ofiary jaką złożył za nas wszystkich Jezus.
Ofiary tej nie powtarzamy, nie kontynuujemy ani nie uobecniamy, w związku z tym nie składamy jej powtórnie. Bowiem to już sie dokonało: za wszystkich ludzi wszystkich pokoleń. Dlatego różnice w pojmowaniu Ciała i Krwi nie sa pierwszoplanowymi, a dla wielu są wręcz mało istotne.

Zasadnicza różnica.....trudna jest ta mowa - Żydzi nie przyjęli - Jam jest chleb życia...To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze (J 6,22-71).

"Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu. " To też dosłownie traktujesz?
W wielkim skrócie. Chcieli znaku aby uwierzyć Jezusowi, mnożenie chleba ima nie wystarczało, bo przecież Mojżesz dał im chleb z nieba
Jezus w swojej odpowiedzi poruszył dwie sprawy: to nie Mojżesz dał chleb z nieba, a Bóg, był to pokarm dla ciała, Jezus za to jest pokarmem dla duszy, objawił się jako chleb Boży, który zstąpił z nieba i daje życia. Manna podtrzymywała fizyczny sens życia, Jezus to prawdziwy chleb zstępujący z nieba i dający życia nie jednemu narodowi ale całemu światu.
Ludzie zakładali, że był synem Marii i Józefa stad trudno im to pojąć
A Jednak Jezus mówi, że kto widzi w Syna i wierzy w Niego ma życie wieczne. Widzi oczami wiary.
Z całego kontekstu i porównania do manny z nieba wynika, że spożywać chleb z nieba oznacza uwierzyć w Jezusa Chrystusa.
Tak samo dalej po zapowiedzi Ofiary jest mowa o wierze. Kto wierzy w Jezusa ma życie wieczne - to jest dosłowność. Kto spożywa ciało i pije krew - to jest przenośnia nawiązująca do Paschy.
Żydzi mieli problem własnie ze wzgledu na dosłowne pojmowanie.

Jeżeli chcesz, możemy wers po wersie na priv przeanalizować cały rozdział.

To nie jest tak, jak szukasz - to nie jest tak, że ewangelicy coś zgubili, czy nie zauważyli. Swoje wnioski wyniesli z całości. Z całym szacunkiem ale w KK poszło to inną drogą - gotowe tezy próbuje się uzasadnic Biblią (sam nie wiem dlaczego, przecież Biblia i Tradycja sa dla katolików równorzędne i się uzupełniają). Pomimo, że się z katolikami nie zgadzam, to szanuję tą róznicę i prosze o uszanowanie różnic również ciebie.

Co poniektórzy mają niesamowite poczucie humoru.
Czy dziewicza puszcza oznacza puszczę porośniętą błoną dziewiczą?
Określenie "dziewicza" to nic innego, jak "nienaruszona"- w tym przypadku- grzechem.
Buahahahaha. Do kabaretu z tym wątkiem.

Potwierdzam.
Partenogeneza jest jak np. trzy płuca, u ludzi nie zachodzi. Nie było żadnego takiego przypadku. Jeżeli więc poczęcie Jezusa odbyło się w sposób partenogenetyczny, można uznać to za cud, Boską ingerencję. Coś jak teoria ewolucji nie zaprzecza możliwości stworzenia przez Boga pierwszych ludzi. Aspekty naukowe i religijne się tu mieszają (ale nie wykluczają).

Którzy ewangelicy?

Kościół katolicki i prawosławny przez 2 tys lat idzie błędną drogą, a protestanci znaleźli właściwą ...i przez 5 wieków zamienili ją na setki ścieżek, ścieżeczek.

Jeżeli to jest prawidłowa droga, to dlaczego ma tyle rozgałęzień? Kościół rzymski i prawosławny szli przez pewien czas jedną droga jako kościół cesarski, potem sie rozeszli. Wcześniej jeszcze inna drogą wybrały pozostałe kościoły wschodnie będące poza granicami cesarstwa, oraz np. kościół egipski. Jeden wspólny kościół to mit - jako taka wspólnota była tylko w obrębie kościoła cesarskiego - cesarz chciał jedną wiarę dla całego cesarstwa więc co pewien czas szukali kompromisowych rozwiązań, a ze każdy biskup musiał byc zatwierdzony przez cesarza, to kompromis znajdowali (czasem wręcz pod dyktando). Nawet wśród prawosławnych nieobce były idee symbolizmu.
Jak już wskazałem także i dziś ścieżek w KK jest mnóstwo - od zwolenników nadziei apokatastazy i uniwersalizmu przyklaskującemu spotkaniu w Asyżu po "tradycyjnych" izolacjonistów i jednozbawców, gorących zwolenników FSSPX.

Myślę Alus, że mocno odchodzimy od tematu. Ja szanuję twoją wiarę, ty uszanuj moją (choć ja akurat jestem bliski metabole).

Wiesz znam człowieka który urodził się z jedną nerką. To też można uznać za cud? Boską interwencję? A co z człowiekiem który urodził się z 6 palcami? To też boska ingerencja? Idąc tym tropem wszystko jest boską ingerencją bo czemu nie? Pokaż mi ten palec boży Quintadena. Gdzie znajdziesz odpowiedź, jeśli nie w tej nauce której tak często kościół nie uznawał, bo stała w sprzeczności z jego nauką? Łaskawa byś była także wytłumaczyć jak możliwe jest spowodowanie partogenezy u człowieka 2000 lat temu, jeśli jest to możliwe (TAK!) ale tylko w laboratorium i wymogiem jest stosowanie odpowiednich narzędzi i technik. W naturze nic podobnego w organizmie ludzkim nie zajdzie, bo tak jest zbudowany system rozwoju zarodka ludzkiego, że to uniemożliwia. A nawet gdyby się udało w jakiś sposób, to z jaja powstała by tylko kopia Maryi dziewicy! Czyżby Jezus był kobietą? Kopernik też ponoć była.
W biblii jest opisane co innego, niż twierdzi nauka współczesna, której pula wiedzy często na przekór stanowisku kościoła była powiększana. To zupełnie inne wyobrażenie o genezie świata i stworzeń, nie ma nic wspólnego z ewolucją i nauką. W mieszanie się spraw boskich do ludzkich można wierzyć tak jak w samego boga. We wszystko można wierzyć.

Alus, nie załamuj mnie. Nie chodzi już nawet o to czy kobieta ma czcić mężczyznę, czy nie. Biblia traktuje kobiety jak przedmioty, jak własność mężczyzny, w niektórych miejscach, to co pisze Biblia na temat kobiet jest po prostu ohydne, ordynarne, obrzydliwe. Chcesz cytaty? Proszę bardzo!
Sdz 19, 11-30:
Opowiedziana jest tam historia podróżującego Izraelity, który, jak pięknie pisze Biblia: "Miał ze sobą dwa osły obładowane oraz swoją żonę i sługę" Sdz 19,10. Tak więc podróżny ze swym dobytkiem: osłami, żoną i sługą udał się do miasta Gibea, zamieszkanego przez Beniamitów (plemię Izraela) gdzie inny prawowity Izraelita zaproponował mu nocleg. Część dalsza wyglądała tak. (Poniższy fragment zawiera treści pornograficzne i epatujące przemocą. Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, opuść tę stronę):

"Przyprowadził go więc do swego domu, osłom dał obrok, po czym umyli nogi, jedli i pili. 22 Tymczasem, gdy oni rozweselali swoje serca, przewrotni mężowie tego miasta otoczyli dom, a kołacząc we drzwi rzekli do starca, gospodarza owego domu: «Wyprowadź męża, który przekroczył próg twego domu, chcemy z nim obcować». 23 Człowiek ów, gospodarz domu, wyszedłszy do nich rzekł im: «Nie, bracia moi, proszę was, nie czyńcie tego zła, albowiem człowiek ten wszedł od mego domu, nie popełniajcie tego bezeceństwa. 24 Oto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona, wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne, tylko mężowi temu nie czyńcie tego bezeceństwa». 25 Mężowie ci nie chcieli go usłuchać. Człowiek ten zatem zabrawszy swoją żonę wyprowadził ją na zewnątrz. A oni z nią obcowali i dopuszczali się na niej gwałtu przez całą noc aż do świtu. Puścili ją wolno dopiero wtedy, gdy wschodziła zorza. 26 Kobieta owa, wracając o świcie, upadła u drzwi owego męża, gdzie był jej pan, i pozostała tam aż do chwili, gdy poczęło dnieć. 27 Pan jej, wstawszy rano, otworzył drzwi domu i wyszedł chcąc wyruszyć w dalszą drogę, i ujrzał kobietę, swoją żonę, leżącą u drzwi domu z rękami na progu. 28 «Wstań, a pojedziemy!» - rzekł do niej, lecz ona nic nie odpowiadała. Usadowiwszy ją przeto na ośle, zabrał się ów człowiek i wracał do swego domu. 29 Przybywszy do domu, wziął nóż, i zdjąwszy żonę swoją, rozciął ją wraz z kośćmi na dwanaście sztuk i rozesłał po wszystkich granicach izraelskich."

Tak więc bogobojni Żydzi wydawali na pastwę zwyrodnialców swoje córki i żony, aby tylko prawy mąż, który nawiedził ich domostwo nie zaznał krzywdy. Podobnie postąpił zresztą Loth, jedyny wybrany przez Boga sprawiedliwy z Sodomy, który swoje córki chciał oddać innym zboczeńcom. Ciekawe jest też to co się stało potem. Ów prawy mąż Izraela oddał żonę innym i... poszedł spać! Rano wstał, zobaczył ją leżącą na progu i... wydał polecenie: "Wstań, a pojedziemy!". Piękne!
Dalej Księga Sędziów dostarcza też niezłe opisy sposobu postępowania wobec kobiet, które "podobały się Panu". Między innymi po tym wydarzeniu Izraelici, a jakże, postanowili wyrżnąć całe miasto Gibea. To znaczy, nie do końca postanowili. Chcieli je oszczędzić, ale...

Sdz 20,23
"23 Wtedy Izraelici poszli do Betel i płacząc przed Panem aż do wieczora, pytali się Pana, mówiąc: «Czyż mamy dalej walczyć z Beniaminitami, braćmi naszymi?» Pan im odpowiedział: «Wystąpcie przeciwko nim!» "
Sdz 20,28
"«Czyż jeszcze mamy wyruszyć do walki z potomkami Beniamina, braćmi naszymi, czy też mamy jej zaniechać?» Odpowiedział im na to Pan: «Idźcie, jutro bowiem wydam ich wam w ręce»"

Tak więc Wasz dobry Ojciec wydał całe miasto w ręce Izraelitów, którzy już wiedzieli co zrobić:
Sdz 20,48
"mężowie izraelscy powrócili do Beniaminitów w mieście, zabili ostrzem miecza od mężczyzn do bydła, i wszystko, co znaleźli."
Ciekawe, czy kobiety mieściły się między mężczyznami a bydłem czy też we wszystkim innym co znaleźli...

Izraelitów ogarnęła jednak litość, gdyż odtąd nie mogli już oddawać swoich córek Beniamitom a to jednak ich bracia w wierze (jedno z izraelskich plemion). Co uczynili sprawiedliwi mężowi izraelscy ku chwale Pana? Zobaczmy co pisze objawione Pismo Święte:
Sdz 21,8-14
"oto z Jabesz w Gileadzie nikt nie przybył do obozu na zebranie. 9 Gdy bowiem przeliczono lud, stwierdzono, że nie było tam nikogo z mieszkańców Jabesz w Gileadzie. 10 Zgromadzenie więc wysłało tam dwanaście tysięcy walecznych mężów, nakazując im: «Idźcie, a pobijcie mieszkańców Jabesz w Gileadzie ostrzem miecza, także kobiety i dzieci. 11 W ten sposób postąpicie: Obłożycie klątwą każdego mężczyznę i każdą kobietę, która obcowała z mężczyzną». 12 I znaleźli wśród mieszkańców Jabesz w Gileadzie czterysta młodych dziewic, które nie obcowały z mężczyznami, i przyprowadzili je do obozu w Szilo, znajdującego się w ziemi Kanaan. 13 Następnie całe zgromadzenie wysłało przedstawicieli do synów Beniamina, zebranych na skale Rimmon, aby oznajmili im pokój. 14 Wówczas wrócili Beniaminici i dano im za żony zachowane przy życiu kobiety z Jabesz w Gileadzie, lecz nie było ich dosyć dla wszystkich."
Tak więc pod pretekstem, że mężowie z jakiegoś miasta nie przybyli na zebranie wycięli w pień jego mieszkańców i dzięki temu mogli porwać kobiety (oczywiście tylko dziewice, a jakże), aby podarować je Beniamitom, bo prawo Boże zabraniało im już oddawać ich własne córki... A wszystko ku chwale Pana.

Oto Słowo Boże! Bogu niech będą dzięki!

Ojej, ale nami wszystkimi tu wstrząsnąłeś.

Skad ta ironia? Wskazał jak niski był status kobiety. W czasach okołojezusowych dużo wyższy nie był. To jest smutne Johny, nie rozumiem więc tu twojej ironii.