Skontaktuj się z psychologiem, jesteś ofiarą manipulacji.

psycholog Ci w niczym nie pomoze.. strata czasu,
moze to nie opetanie, ale zniewolenie jakies jest..
modlitwa, sakramenty sw. - od razu tego nie wytępisz, czasem to trwa latami.. ale idziesz we wlasciwym kierunku..
z Panem Bogiem

szczerze powiedzawszy tez mam taka nadzieję.
Wpierw zauwazyłam u siebie niepokój w czasie Mszy,który wiązałam poczatkowo z duchotą,dopiero potem zauwazyłam,ze nie zawsze tak jest.

Śmiem sądzić że to nie nerwica natręctw, skoro objawy są zależne od stanu duchowego.
Poza tym sama spowiedź często nie wystarczy, pewne rzeczy (a takimi są z pewnością tarot, bioenergoterapia i cała reszta o której piszesz) często ciągną się za człowiekiem latami, bo chociaż diabeł wie że człowiek już zwrócił się do Boga to jednak nadal nie chce go wypuścić ze swoich łap.

Ja tu widzę poważne wskazania do modlitwy o uwolnienie. Nawet, jeśli akurat te objawy nie są związane z dawnymi praktykami okultystycznymi (a sądzę że były) to taka modlitwa będzie rzeczą bardzo dobrą, tak żeby ostatecznie "oficjalnie" wyrzec się tych praktyk i prosić Boga o zerwanie wszystkich więzów które jeszcze mogły pozostać.

PS. Twoje pytanie jest jak najbardziej i poważne i ważne i nikt (poza osobami które nie mają zielonego pojęcia o duchowości) nie powie, że "coś sobie wmawiasz".

Coś ty człowieku taki anty do psychologów?
Zrozum, ze żaden poważny egzorcysta nie będzie ci udzielał egzorcyzmów bez konsultacji z psychologiem lub psychiatrą.
Jeżeli któryś by tak zrobił to nie byłby egzorcystą (ustanowionym przez biskupa), ale zwykłym szarlatanem oszukującym ludzi!
Pojmij to najpierw, a dopiero potem wypowiadaj sie w poważnych watkach.

Zinta, spowiadaj się regularnie i zasięgnij porady spowiednika co do twoich problemów.
Z opisu wygląda, jakby to było opętanie. Jednak nie mnie przesądzać o tym. Zapytaj spowiednika i zrób, co on poradzi. Myślę, że powinien Ci zaproponować egzorcyzm... Jeśli poradzi Ci wizytę u psychologa, idź, do psychiatry też idź. To naprawdę ważne, byś uwolniła się od wszystkiego, co Ci ewentualnie grozi.

Opętanie nie płynie z czytania Harry Pottera, tylko z praktyk satanistycznych a w szczególności z aktów oddania się Szatanowi, o czym wspomniałaś. Szatan niełatwo pozbywa się takich łatwych, darmowych zdobyczy...

Oby Ci się powiodło uwolnienie ...
Pomodlę się za Ciebie ...

Z opisu nie wygląda jakby to było opętanie. Nie ma tu nic co by mogło na opętanie wskazywać. Za to na dręczenie (które jest sposobem działania szatana znacznie "mniej poważnym") dużo. Ale z ogólną konkluzją "To naprawdę ważne, byś uwolniła się od wszystkiego, co Ci ewentualnie grozi" się zgadzam.

Silva, może użyłem jakiegoś skrótu od nazwy tematu.
Chodzi o to, że Zinta rzeczywiście "nie jest sama", tylko boryka się z jakimś "towarzystwem", które ma zdecydowanie charakter diabelski lub od - diabelski. Towarzystwo to bowiem włącza się wtedy, gdy dziewczyna jest bez stanu łaski uświęcającej.

Słowo "dręczenie" faktycznie jest właściwsze, niż "opętanie".
Dziękuję.