Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 9:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona
 Kult błony dziewiczej 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Kult błony dziewiczej
Cytuj:
Cały problem polega na tym,że katolicy nie dopuszczają w swych rozważaniach naturalnego zbliżenia przed poczęciem Jezusa.

To już jest raczej "wasz" problem. Słowo Boże wskazuje, że Jezus został poczęty bez udziału męża. Dokonało się to nie po to, by pokazać, że akt seksualny jest zły, tak jak głoszą to pewne nurty gnostyckie i jak próbuje się to na siłę wmówić katolikom, lecz po to, by podkreślić nadprzyrodzony fakt wcielenia Boskiego Słowa, który nie z woli męża, lecz z Boga się narodził (por. J 1,12-13).

atheizm napisał(a):
Problem błony dziewiczej nie budziłby wówczas tylu kontrowersji.

Ilu kontrowersji? To, że atheist pojawił się tutaj, by tworzyć sztuczne problemy, i w dyskusji udaje nieprzejednanego, nie znaczy, że są jakieś szczególne kontrowersje.

atheist napisał(a):
cała Biblia jest seksistowska

Nie znajdzie się w niej chociażby 1 malutkie nieseksitowskie słówko? :D

atheist napisał(a):
Seksizm: "pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi, lub że nie powinni posiadać równych praw" Odbieranie pewnych praw kobietom z racji ich płci jest więc seksistowskie.

W Biblii nie znajdziesz nigdzie stwierdzenia, że kobieta jest czymś gorszym od mężczyzny, tak więc od tej strony pogląd o seksistowskim charakterze Biblii jest nieprawdą. Pozostaje drugi aspekt twej definicji - odbieranie praw. Żeby coś odebrać komuś, to ów powinien to coś posiadać. Skoro ktoś nigdy czegoś nie miał, to trudno mu to zabrać. Dlatego też nie można mówić o seksizmie opierając się na twojej definicji, gdyż kobietom prawa do kapłaństwa się nie zabiera, bo go nigdy nie miały.

atheist napisał(a):
Uważam, że wiara na przykład w to, że ktoś wyzdrowiał, bo ktoś inny na drugim końcu świata żarliwie się za niego modlił jest bezpodstawna, bo nijak racjonalnie nie da się jej wykazać.

Byłoby to bezpodstawne, gdyby twój rozum był przyczyną sprawczą. A, że nie jest przyczyną sprawczą uzdrowienia, to trzeba by zwrócić uwagę najpierw na braki postrzegania u ciebie. Racjonalizm, skrajnie przeciwny realizmowi, wywracający teorię poznania na głowę, zakłada, że coś istnieje tylko i wyłącznie o ile jest produktem umysłu. Kolejnym błędem takiego światopoglądu jest ograniczanie tego, co możliwe tylko i wyłącznie do tego, co twoje widzimisię uzna za możliwe. Tak więc twój osąd o zabobonności wiary chrześcijańskiej opiera się na dość wątłych podstawach skrajnego subiektywizmu epistemologicznego.

atheist napisał(a):
dlaczego dziewictwo Maryi jest dla Was takie ważne, dlaczego Maryja miałaby być mniej święta gdyby uprawiała seks z Józefem, swoim mężem

A czy ktoś mówi, że byłaby mniej święta? Jeżeli wola Boża byłaby inna, to byłaby nawet bardziej święta.

atheist napisał(a):
Skąd ta obsesja na punkcie "seksualnej czystości"?

Pytasz ogólnie? Primo, to trudno mówić o obsesji. Secundo, czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich.


Cz lip 14, 2011 1:22
Zobacz profil
Post Re: Kult błony dziewiczej
meritus napisał(a):
W Biblii nie znajdziesz nigdzie stwierdzenia, że kobieta jest czymś gorszym od mężczyzny, tak więc od tej strony pogląd o seksistowskim charakterze Biblii jest nieprawdą.

O traktowaniu kobiet w Biblii pisalem w tym wątku parę postów wcześniej - po lekturze tego jeśli ktoś pisze, że kobieta w Biblii miała równy status co mężczyzna jest albo cynikiem albo głupcem.

meritus napisał(a):
Pozostaje drugi aspekt twej definicji - odbieranie praw. Żeby coś odebrać komuś, to ów powinien to coś posiadać. Skoro ktoś nigdy czegoś nie miał, to trudno mu to zabrać. Dlatego też nie można mówić o seksizmie opierając się na twojej definicji, gdyż kobietom prawa do kapłaństwa się nie zabiera, bo go nigdy nie miały.

Kolego, tego typu argumenty po prostu Cię ośmieszają. To by oznaczało mniej więcej tyle, że skoro do XX wieku kobietom nie przysługiwało prawo wyborcze, to nie była to dyskryminacja, bo przecież nikt im go nie odebrał, skoro go nigdy nie miały. Żenada.

meritus napisał(a):
A, że nie jest przyczyną sprawczą uzdrowienia, to trzeba by zwrócić uwagę najpierw na braki postrzegania u ciebie.

Jasne, bo nie ukazuje mi się UFO i Niepokalana Panienka...

meritus napisał(a):
Kolejnym błędem takiego światopoglądu jest ograniczanie tego, co możliwe tylko i wyłącznie do tego, co twoje widzimisię uzna za możliwe.

Nie do mojego widzimisię, tylko powtarzalnych doświadczeń. Inaczej za równie prawdziwe co chrześciajńskie cuda trzeba uznać leczenie dzięki toczeniu jajek po ciele przez znachorki i rzucanie czarów z użyciem laleczek voodoo.

meritus napisał(a):
Tak więc twój osąd o zabobonności wiary chrześcijańskiej opiera się na dość wątłych podstawach skrajnego subiektywizmu epistemologicznego.

Niektórzy sądzą, że jak głupstwa opatrzą mądrą nazwą to przestaną być głupstwami.

meritus napisał(a):
czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich.

Chyba w pojęciu religijnych fundamentalistów, bo w pojęciu lekarzy do higieny psychicznej i budowania relacji damsko-męskich potrzebny jest seks.


Cz lip 14, 2011 2:48
Post Re: Kult błony dziewiczej
meritus napisał(a):
W Biblii nie znajdziesz nigdzie stwierdzenia, że kobieta jest czymś gorszym od mężczyzny, tak więc od tej strony pogląd o seksistowskim charakterze Biblii jest nieprawdą.
Bardzo ciebie przepraszam ale chyba coś przeoczyłeś. Podawałem nawet cytaty z Pawła szeregującego Bóg-człowiek-kobieta, piszącego wprost, że kobieta została stworzona dla mężczyzny i dlatego ma być mu podległa itd itp. Atheist dał ci przykład, że żonę i córkę niżej wyceniono od mężczyzny. Ba, nawet kobieta nie ma prawa pytać, czy odzywać się kościele, o nauczaniu nie wspominając - ma słuchać, a potem się męża w domu wypytać - widocznie wg autora za głupia była!
Przed przyjściem Jezusa kobieta miała niski status. Jezus wielokrotnie podnosił status kobiety łamiąc wiele tabu, wyróżniaj je i stawiając za przykład. Apostołowie o tym pozapominali, a następcy nie byli wcale lepsi upatrując często w kobiecie źródło zła i nieczystości.


Cz lip 14, 2011 6:21
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Kult błony dziewiczej
Oczami wyobraźni zobaczyłem jak Jezus teraz w niebiosach zaprzęga do akcji swój święty gniew i batem ćwiczy Pawła za to co śmiał napisać. :D

A teraz serio. Cała ta sprawa dziewictwa mało jest ważna jeśli chodzi o tą błonę dziewiczą. Potraktujcie całą historyjkę jak każdy kto nie miał styczności z tym mitem tylko wywalcie ducha świętego z opowieści jako nieweryfikowalnego, wtedy okaże się, że matka Jezusa dopuściła się nieczystości w mniemaniu chrześcijan. Oooooch. :oops:

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


Cz lip 14, 2011 6:37
Zobacz profil
Post Re: Kult błony dziewiczej
Nie istnieje dla ciebie nic, co nie potrafisz zweryfikować? To masz trudne życie.


Cz lip 14, 2011 7:09
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Kult błony dziewiczej
Zaproponowałem eksperyment myślowy a ty od razu generalizujesz, nieładnie.

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


Cz lip 14, 2011 7:34
Zobacz profil
Post Re: Kult błony dziewiczej
Ja mam inny eksperyment: czy zaszłaby jakakolwiek różnica, gdyby katolicy przyjęli do wiadomości, że Maria była fizycznie zwykłą kobietą, straciła błonę dziewicza podczas porodu, potem czerpała przyjemność z małżeństwa i urodziła jeszcze kilkoro dzieci?


Cz lip 14, 2011 7:42
Post Re: Kult błony dziewiczej
Kozioł napisał(a):
Ja mam inny eksperyment: czy zaszłaby jakakolwiek różnica, gdyby katolicy przyjęli do wiadomości, że Maria była fizycznie zwykłą kobietą, straciła błonę dziewicza podczas porodu, potem czerpała przyjemność z małżeństwa i urodziła jeszcze kilkoro dzieci?

Była fizycznie zwykłą kobietą, straciła błonę dziewiczą podczas porodu.
Trudno mówić o urodzonych kilkorgu dzieciach, bo byłoby nienormalne gdyby porzuciła dzieci i wybrała trudy tułaczki za Pierwowrodnym.
Społeczność żydowska odrzuciłaby to młodsze rodzeństwo, gdyby pozwolili matce na tułaczkę.
Żadna matka nie odtrąci pozostałych dzieci na rzecz jednego syna.


Cz lip 14, 2011 9:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Kult błony dziewiczej
Słowo Boże wskazuje, że Jezus został poczęty bez udziału męża.

A czyż w ówczesnych czasach nie było wolnych panien :?:

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Cz lip 14, 2011 10:38
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Kult błony dziewiczej
Jezus został poczęty bez udziału męża. To znaczy w jaki sposób? Debatujemy już trochę i jak na razie dowiedziałem się tylko, że cuda się działy takie, że głowa mała. To niewiarygodne, ale ludzie w to wierzą...

Dla mnie to Maryję zwyczajnie zapłodnił jakiś mężczyzna http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2815

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


Cz lip 14, 2011 12:09
Zobacz profil
Post Re: Kult błony dziewiczej
Alus napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Ja mam inny eksperyment: czy zaszłaby jakakolwiek różnica, gdyby katolicy przyjęli do wiadomości, że Maria była fizycznie zwykłą kobietą, straciła błonę dziewicza podczas porodu, potem czerpała przyjemność z małżeństwa i urodziła jeszcze kilkoro dzieci?

Była fizycznie zwykłą kobietą, straciła błonę dziewiczą podczas porodu.
Trudno mówić o urodzonych kilkorgu dzieciach, bo byłoby nienormalne gdyby porzuciła dzieci i wybrała trudy tułaczki za Pierwowrodnym.
Społeczność żydowska odrzuciłaby to młodsze rodzeństwo, gdyby pozwolili matce na tułaczkę.
Żadna matka nie odtrąci pozostałych dzieci na rzecz jednego syna.
Pozostałe dzieci były juz dorosłe, nikogo więc nie odtrącała. A skoro była choć częściowo świadoma roli Jezusa, to nie dziw, ze za nim poszła. Teoretycznie była na jego utrzymanie ale czy stale towarzyszyła Jezusowi nie wiesz - jest ledwie kilka incydentów z jej udziałem. Mocno więc teoretyzujesz, a właściwie myślisz życzeniowo.
Ja sie pytam, czy zaszłaby jakas różnica? Byłaby mniej święta?


Cz lip 14, 2011 12:34
Post Re: Kult błony dziewiczej
Te pozostały dorosłe nie zajęły się matką, tylko pozostawiły Matkę pod opiekę obcego faceta....czyli z premedytacją złamali V przykazanie Dekalogu?
Nie byłaby mniej święta, ale logika wskazuje, że potencjalne rodzeństwo obcujące na codzień ze świętością, nie zachowałoby się jak wyrodne dzieci.


Cz lip 14, 2011 13:18

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Kult błony dziewiczej
atheist napisał(a):
Kolego, tego typu argumenty po prostu Cię ośmieszają.

To jest prosta logika, wynikanie dedukcyjne. Tego, kto ją poprawnie stosuje, nigdy ona nie ośmieszy.

atheist napisał(a):
To by oznaczało mniej więcej tyle, że skoro do XX wieku kobietom nie przysługiwało prawo wyborcze, to nie była to dyskryminacja, bo przecież nikt im go nie odebrał, skoro go nigdy nie miały. Żenada.

Logika jest bezlitosna. Błędne przesłanki dadzą błędny wniosek. Dlatego też powinieneś zmienić swoją definicję, bo jest ona wadliwa.

atheist napisał(a):
Nie do mojego widzimisię, tylko powtarzalnych doświadczeń.

Racjonalizm przewiduje prymat rozumu nad doświadczeniem. Poza tym samo doświadczenie nie jest jeszcze rzeczywistością, lecz jej ujęciem, zazwyczaj obarczonym błędami poznawczymi. Racjonalizm te błędy pogłębia, gdyż determinuje to, co chce się zobaczyć i uznać za możliwe.

atheist napisał(a):
Chyba w pojęciu religijnych fundamentalistów, bo w pojęciu lekarzy do higieny psychicznej i budowania relacji damsko-męskich potrzebny jest seks.

Ale czy ktoś mówi, że nie jest? Mówiłem jedynie o szkodliwości puszczania się jak pies pod płotem i wyznawania panseksualnej filozofii życiowej.

Koziol napisał(a):
z Pawła szeregującego Bóg-człowiek-kobieta, piszącego wprost, że kobieta została stworzona dla mężczyzny i dlatego ma być mu podległa itd itp

Jest tam też napisane o obowiązkach męża wobec żony i nie ma tam nic na temat tego, że kobieta jest gorsza od mężczyzny.

Koziol napisał(a):
widocznie wg autora za głupia była!

To już jest twoja interpretacja, niekoniecznie prawdziwa.


Cz lip 14, 2011 13:21
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Kult błony dziewiczej
Cytuj:
Racjonalizm przewiduje prymat rozumu nad doświadczeniem. Poza tym samo doświadczenie nie jest jeszcze rzeczywistością, lecz jej ujęciem, zazwyczaj obarczonym błędami poznawczymi. Racjonalizm te błędy pogłębia, gdyż determinuje to, co chce się zobaczyć i uznać za możliwe.


Jakoś tak od XVIII wieku już nie ma prymatu, racjonalizm światopoglądowy jest połączeniem rozumu i doświadczenia, kiedyś definicja była taka jak sugerujesz. No i błędy się poprawia, próbuje dotrzeć do prawdy, racjonalizm jest sceptyczny i stosuje się w nim metody empiryczne. Za to katolicy wierzą w cuda. :razz:

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


Cz lip 14, 2011 13:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 10:36
Posty: 8
Post Re: Kult błony dziewiczej
Commander napisał(a):
Wiesz znam człowieka który urodził się z jedną nerką. To też można uznać za cud? Boską interwencję? A co z człowiekiem który urodził się z 6 palcami? To też boska ingerencja? Idąc tym tropem wszystko jest boską ingerencją bo czemu nie? Pokaż mi ten palec boży Quintadena. Gdzie znajdziesz odpowiedź, jeśli nie w tej nauce której tak często kościół nie uznawał, bo stała w sprzeczności z jego nauką? Łaskawa byś była także wytłumaczyć jak możliwe jest spowodowanie partogenezy u człowieka 2000 lat temu, jeśli jest to możliwe (TAK!) ale tylko w laboratorium i wymogiem jest stosowanie odpowiednich narzędzi i technik. W naturze nic podobnego w organizmie ludzkim nie zajdzie, bo tak jest zbudowany system rozwoju zarodka ludzkiego, że to uniemożliwia. A nawet gdyby się udało w jakiś sposób, to z jaja powstała by tylko kopia Maryi dziewicy! Czyżby Jezus był kobietą? Kopernik też ponoć była. 8)
W biblii jest opisane co innego, niż twierdzi nauka współczesna, której pula wiedzy często na przekór stanowisku kościoła była powiększana. To zupełnie inne wyobrażenie o genezie świata i stworzeń, nie ma nic wspólnego z ewolucją i nauką. W mieszanie się spraw boskich do ludzkich można wierzyć tak jak w samego boga. We wszystko można wierzyć.


Jako wyznawca Chrystusa widzę nie tylko jego "palec". Widzę go całego, wszędzie, we wszystkim. We wszystkim, co piękne, dobre i zachwycające. PartENogeneza dosłownie oznacza zdolność do rozmnażania bez udziału samca. "Bóg z Boga, [...] zrodzony, a nie stworzony", czyli: poczęcie nastąpiło za sprawą Ducha Świętego (Duch Święty jest jedną z Osób Boskich), tak więc, jest On ojcem Boga i Bogiem- zrodzony, ponieważ każdy człowiek zostaje przez Boga stworzony [dostaje duszę], lecz Bóg sam siebie nie stworzył (poza "widzialnym" ciałem), dlatego jest zrodzony (z Ducha Świętego). Nie ma szans sprawdzić, jak Bóg rozwiązał to pod względem biologicznym (czemu nie kobieta...?), już za późno. Cud jest cudem, dlatego jest niewytłumaczalny. Wszystko zaszło biologicznie pisząc "bez udziału samca", więc określenie "partenogeneza" jest tutaj w pewien sposób właściwe.
Piszesz, że znasz człowieka z jedną nerką. Tu dochodzimy do tematu chorób i cierpienia, jest on obszerny, w skrócie: Bóg dopuszcza cierpienie, jeżeli ma ono na celu uformowanie danego człowieka. On wie najlepiej co komu jest potrzebne.
"We wszystko można wierzyć"... ale... nie WSZYSTKIM. Nie wiem, czego tutaj szukasz? Chcesz wytłumaczyć, że wiara jest głupotą? Albo się wierzy, albo nie. Wiara ma to do siebie, że się ją przyjmuje, lub nie. Po prostu. Mnie "dowodów" na wiarę wystarcza, ale to sprawa osobista danego człowieka. Współczesna nauka... Która przeczy? Bardzo mnie to interesuje.
A "nauka" Boska? Słyszałeś o Ojcu Pio? Bóg dokonuje rzeczy niemożliwych, dziwi Cię to? A całą naukę to On stworzył, stworzył świat, czyli to, co jest obiektem badań naukowych. Stwórca zna wszystko. My tylko próbujemy naszą nauką trochę zrozumieć, ale nigdy nie pojmiemy jak działa głupia komórka, a co dopiero wszechświat. Jeżeli myślisz, że ludzie są tacy mądrzy, to się grubo mylisz. To tak jakbyś był małym dzieckiem, które gra w grę na komputerze i doszło do 2 poziomu- na 100 i jest z siebie zadowolone, a przecież ktoś ten komputer musiał element po elemencie złożyć i napisać tą grę, itd. Tyle, że ta przepaść w przypadku Bóg- człowiek jest nieskończenie wielka, bo my operujemy pojęciami "czas", "przestrzeń", które tak naprawdę nie istnieją i są umowne. Wyobrażasz sobie nieskończoność? Bo ja nie.
Dla ciekawostki- w momencie zagrożenia życia [udowodnione NAUKOWO] człowiek wzywa coś, kogoś, większego- Istotę. Mamy ją "wszczepioną". Dlaczego i przez kogo?... Moje zdanie znasz. Spodziewam się dalszego ataku, nie krępuj się, przyjmę "na klatę" ^^.

_________________
Lepiej zapytać i wyjść na głupka, niż nie zapytać i dalej nim być. ^^


Cz lip 14, 2011 14:32
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL