Żadna istota nie może się poruszać bez duszy czyli kontrolera ciała. Przede wszystkim musimy poznać dowody na obecność duszy w ciele. Wówczas będziemy mogli się przekonać, czy ludzka istota ma duszę a krowa nie. Jakie są istotne różnice między krową a człowiekiem? Jeśli znajdziemy różnice w ich cechach, wówczas będziemy mogli powiedzieć, że zwierzęta nie mają duszy. Ale jeśli przekonamy się, że zarówno zwierzęta, jak i istoty ludzkie mają te same cechy charakterystyczne, to jak można wówczas mówić, że zwierzę nie ma duszy Te ogólne porównywalne symptomy są takie, że zwierzę je i ty jesz, zwierzę śpi i ty śpisz, zwierzę łączy się w pary i ty również to robisz, zwierzę się broni i również ty się bronisz. Zatem gdzie jest różnica?

Jeżeli zwierzę nie miało by duszy to nie mogło by żyć. Samochód musi mieć kierowcę który jest w nim i nim kieruje tak samo ciało musi mieć duszę...

Dusza jest elementem strukturalnym ciała? No, cóż..czego to człowiek się nie dowie na forum katolickim...

Dusza zamieszkuje ciało. Ja nie jestem ciałem tylko duszą. Jak patrze na palec to mówię mój palec a nie ja palec. Jak patrze na nogę to mówię moja noga a nie ja noga. Ciało umiera ale dusza nie umiera. My nie jesteśmy tymi ciałami tylko duszami ...

viewtopic.php?f=46&t=11750 - Dusza istnieje? Argumenty za i przeciw. Własne refleksje...
viewtopic.php?f=47&t=19436 - Kiedy dusza wstępuje do ciała?
viewtopic.php?f=9&t=8990 - Poczęcie a nieśmiertelność duszy
viewtopic.php?f=46&t=9281 - Niematerialna dusza. Czyli percepcja, świadomość i tożsamość
viewtopic.php?f=46&t=27113 - Ciało, które nas więzi...
viewtopic.php?f=27&t=18837 - Z jakim organem związana jest dusza?
viewtopic.php?f=46&t=14301 - Umysł: z ciała czy duszy?
viewtopic.php?f=31&t=7173 - Dusza a życie
viewtopic.php?f=31&t=7134 - Co sie dzieje z dusza po smierci ciala?
viewtopic.php?f=27&t=18224 - Czy dusza umiera?
viewtopic.php?f=27&t=13518 - DUSZA NIEŚMIERTELNA
viewtopic.php?f=47&t=25197 - Duszy niesmiertelnej nie ma? viewtopic.php?f=4&t=1612 - Zwierzęta też mają duszę!
viewtopic.php?f=27&t=22542 - Dusza, ciało, śmierć i zwierzęta


viewtopic.php?f=50&t=28358&p=599378#p599378
//czym są demony - teologia katolicka
viewtopic.php?f=1&t=25551 - czy złe duchy i demony istnieją
viewtopic.php?f=27&t=23877 - Demony. Istnieją?
viewtopic.php?f=43&t=22714 - Czy wierzycie że jest demon,szatan itp... ?
viewtopic.php?f=27&t=24541 - Dlaczego wierzący wierzą też w demony i diabła ?
viewtopic.php?f=27&t=20112 - SZATAN
viewtopic.php?f=27&t=26529 - Bunt Lucyfera
viewtopic.php?f=46&t=21228 - Skąd się wziął szatan..?

Można też mówić z perspektywy umysłu lub świadomości . Ja umysł który posiadam ciało. Jeśli umysł generuje świadomość to sam w sobie nie jest ciałem, a efektem generowanym przez ciało.

Ad1) Śmierć zgodnie z obowiązującą definicją ma miejsce wtedy gdy dochodzi do śmierci pnia mózgu, która objawia się zanikiem reakcji wszelkie bodźce, zanikiem czynności oddechowych i in. Nie jestem koronerem, ale ciało martwe różni się od żywego właśnie zmianami naczyń mózgowych a sam fakt śmierci można stwierdzić zapewne badaniem EEG. Po szczegóły odsyłam do książek medycznych

Ad2) Wytworem ludzkiej wyobraźni.

Myślę, że jedną z wyświetlanych przy nicku informacji powinno być wyznanie. To ułatwiłoby czasem zakwalifikowanie danej osoby do odpowiedniej grupy - czasem bowiem (jestem tu nowy) nie wiem czy czytam na przykład osobę wierzącą, czy ateistę próbującego znaleźć jakiegoś "haka".

Co do pytań:

1. Czym różni się ciało żywe człowieka od ciała martwego człowieka ?

W ciele martwego człowieka (i zwierzęcia) brak oznak życia - oddechu, pulsu itp, choć za główne kryterium "podziału" uznałbym to wszystko plus śmierć mózgu. Bo na podstawie mojej skromnej wiedzy medycznej wydaje mi się, że może zaistnieć taka sytuacja w której człowiek nie oddycha i nie ma tętna, ale jeszcze żyje (kwestia kilkudziesięciu sekund - kilku minut do momentu śmierci mózgu) jak i sytuacja w której mózg już nie funkcjonuje, ale ciało jeszcze przez kilka sekund "odruchowo" działa - ostatnie oddechy/uderzenia serca. Innymi słowy - żywe ciało to ciało funkcjonujące, przynajmniej w postaci minimalnych funkcji (oddech, tętno). Pojawia się problem w przypadku sztucznego podtrzymywania życia (gdzie maszyna pracuje za płuca lub serce), ale jak mówiłem - ustanie pracy mózgu jako podstawa, połączona z ustaniem pracy narządów takich jak płuca i serce (dodatkowe kryterium).

2. Kim jest szatan, czym są demony, czym są duchy ?

Tym samym co czarodziejki z Księżyca, zmutowane żółwie ninja i Darth Vader. Wymyślonymi dla jakiegoś celu postaciami. W przypadku wyżej wymienionych celem tym była rozrywka, w przypadku tych istot z Twojego pytania - próba starożytnych i słabo wykształconych ludzi odpowiedzenia sobie na rozmaite pytania i uporządkowania nieznanego dla nich świata w nieco bardziej przystępny dla ich rozumów sposób. Kiedy nie ma się wiedzy na temat zarazków, wtedy demon nawiedzający ciało i przynoszący chorobę jest równie sensownym, możliwym i akceptowalnym rozwiązaniem zagadki.

Śmierć ciała (ta ostateczna i nieodwołalna) następuję w chwili oddzielenia się duszy od ciała a dokładniej gdy zostanie przerwana energetyczna „pępowina” która je łączyła. Po jej przerwaniu dusza nie ma możliwości powrotu do swojego ciała i tyle. Były przypadki ludzi którzy „ożyli” po kilku godzinach a nawet dniach od stwierdzenia zgonu przez lekarza, (płaskie EEG). I odwrotnie, można przez lata podtrzymywać sztucznie za pomocą aparatury martwe już ciało (gdy nie ma w nim duszy), a w zasadzie już kawałek mięsa, które nie rozkłada się tylko dzięki płuco-sercu i kroplówce. To dusza jako niezależny byt ożywia i integruje ciało i gdy jej zabraknie to i Boże nie pomoże
Za pomocą aparatury można jedynie podtrzymać na jakiś czas funkcje wegetatywne, ale nie ma żadnej możliwości przywrócenia funkcji psychicznych bo te są domeną duszy.


A jesteś pewien, że oprócz materii nic więcej nie istnieje? Tak to wygląda jedynie z twojego materialistycznego punktu widzenia. Jakie założenie takie i twierdzenie.

Owszem, dusza jest czymś nadrzędnym w stosunku do ciała, jest naszym faktycznym "Ja" . Dopóki dusza jest zintegrowana z ciałem jej świadomość ogranicza się do pracy mózgu, po prostu dusza działa niejako w tle (jak program komputerowy) a my uświadamiamy sobie dopiero jej istnienie gdy rzutuje swoje mentalne obrazy na ten "interfejs" czyli mózg.

Ciekawe poglądy. Czy wobec tego Twoim zdaniem ten samolot miał duszę?

Samolot to dla Pana istota?

Nie, ten samolot miał tylko uszkodzoną elektronikę

Istnienie duszy opiera się jedynie na usilnej wierze w nią. I to wszystko. Dopóki nie przedstawi nikt dowodu na jej istnienie, to myślę że powinniśmy traktować jej prawdziwość na równi z prawdziwością Krainy Wiecznych Łowów.



Istnieje, ale nie są to mityczne istoty stworzone dla zaspokojenia potrzeby poznania i opisania/zrozumienia świata.



To ciekawe - w takim razie czy na przykład lobotomia, albo choroby czy też wpływ związków chemicznych (jak substancje psychoaktywne) działają na "duszę"?
Nie robisz w tej chwili nic innego niż przypisywanie świadomości cech "religijnych". I to, przypominam, bez absolutnie żadnego dowodu. Niestety najprawdopodobniej nie dożyjemy momentu w którym pierwsza ludzka świadomość zostanie przetransferowana na coś w rodzaju twardego dysku - a raczej sieci sztucznych neuronów znajdujących się w jakiejś maszynie. Ciekawe bowiem co na takie coś ludzie wierzący w duszę by powiedzieli - że do komputera została przetransferowana "dusza"?

To zależy od tego, jak zdefiniujemy słowo "istota".


Albo wadliwe oprogramowanie. Ten samolot poruszał się jednak bez kontroli z zewnątrz. Jestem ciekaw, czy Adra uważa, że również w takim przypadku "kontrolerem" jest dusza.

Istnienie duszy nie opiera się jedynie na wierze w nią . Są jeszcze argumenty typu doznania z pogranicza śmierci klinicznej i inne.



Skąd pewność co istnieje a co nie istnieje.



Być może działają na umysł. Umysł potrzebuje duszy by funkcjonować, dusza nie potrzebuje umysłu.



Świadomość jest cechą niezwykłą . Świadomość jest religijna . To jest cecha świadomości, więc nikt jej nie przypisuje takich cech, ona taka jest.