Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
| Autor |
Wiadomość |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Gdyby prosił Allaha taką samą "pomoc" by dostał.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
| Wt maja 17, 2011 15:39 |
|
|
|
 |
|
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
psalm 33.....oto oczy Jahwe nad tymi,którzy sie Go boją nad tymi co ufają Jego łasce, aby ocalił ich życie od śmierci i żywił ich w czasie głodu... psalm 34....Szukałem Jahwe a on mnie wysluchał i uwolnił od wszelkiej trwogi........ Oto biedak zawołał i Jahwe go usłyszał i wybawił ze wszystkich ucisków....... Jahwe jest blisko skruszonych w sercu i wybawia złamanych na duchu. Wiele nieszczęść spada na sprawiedliwego; lecz ze wszystkich Jahwe go wybawia
|
| Wt maja 17, 2011 16:22 |
|
 |
|
TB88
Dołączył(a): Cz mar 18, 2010 13:41 Posty: 9 Lokalizacja: Warszawa
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Wdizę, że sprawdza się porzekadło "syty głodnego nie zrozumie". Coś we mnie pękło kiedy musiałem sprzedać w antykwariacie Pismo Święte za 20 zł i jescze się targować ...
|
| Pn maja 23, 2011 15:43 |
|
|
|
 |
|
Zosiam
Dołączył(a): Pt sie 18, 2006 8:18 Posty: 140
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
A właściwie czego oczekujesz? Jakiej pomocy? Nie znam Twojej sytuacji rodzinnej i środowiskowej, także zdrowotnej - bo może jesteś człowiekiem niezaradnym życiowo, niezdolnym do pracy, nie możesz podjąć się rozmaitych zajęć. Obawiam się, że oczekiwanie na cud w postaci niespodziewanego zastrzyku finansowego do niczego nie doprowadzi. Może jednak Pan Bóg sprawi cud możliwości przeżycia kolejnego dnia. Może postawi na Twojej drodze szansę zarobku. A może trzeba będzie poszukać pomocy w jakiejś organizacji. Przypomina mi się sytuacja z Kany Galilejskiej: Pan Jezus przemienił wodę w wino. Cud? Oczywiście. Ale najpierw trzeba było sześć stągwi napełnić wodą (ani kranów, ani pomp nie było). Ile stągwi w swoim życiu już napełniłeś? Życzę Ci wytrwałości i zmiany sytuacji. Widzę też, że ludzie podsuwają Ci różne modlitwy. Żadna nie zadziała automatycznie, ale moją ulubioną w trudnych sytuacjach jest litania do Przemienienia Pańskiego. Pozdrawiam!
_________________ Zajmij się sprawami Pana Boga, a Pan Bóg zajmie się twoimi sprawami.
|
| N lip 24, 2011 12:55 |
|
 |
|
ja111
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 18:14 Posty: 29
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Gdybyś był niewierzącym, już dawno byś albo zwariował, albo się powiesił w piwnicy, a wiara tylko Cię trzyma przy tym, że jeszcze nic sobie nie zrobiłeś.
|
| N lip 24, 2011 21:46 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Metanoia/Freedom napisał(a): JA proponuje odprawic droge Krzyżową . (...) Tu nie chodzi o to , żeby jutro było lepiej, ale żeby wypełniać wole Ojca i zdobyć życie wieczne w Jezusie Chrystusie . Tak, Droga Krzyżowa to najlepsze co możesz zrobić na depresję i zadłużenie. Jeśli nie pomoże i po jej odprawieniu stan Twojego zadłużenia się nie zmieni (co się zdarza, chociaż niezmiernie rzadko) a Ty nie poczujesz się lepiej psychicznie to pozostanie już tylko przeznaczyć ostatnie pieniądze na inicjatywę Intronizacji Chrystusa Króla lub inny równie pożyteczny cel - tu już skuteczność murowana. A poważnie to najlepszą chyba radę dał Ci Zoll a ja dołożyłbym do tego wizytę u psychoterapeuty.
|
| N lip 24, 2011 23:50 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
ja111 napisał(a): Gdybyś był niewierzącym, już dawno byś albo zwariował, albo się powiesił w piwnicy, a wiara tylko Cię trzyma przy tym, że jeszcze nic sobie nie zrobiłeś. A skąd Ty to wiesz? Po co człowiekowi, który ma konkretny problem pleciesz takie dyrdymały?
|
| N lip 24, 2011 23:52 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Liza napisał(a): Jak widzę pomówienia Boga o szyderstwo to mnie skręca...kto brał kredyt, kogo winić za depresję? Czasem zastanawiam się czy można mieć depresję jak bardzi ufa się Bogu...mogę się mylić... Kolejna mądra: "czy można mieć depresję jak bardzo ufa się Bogu". Depresja to choroba a o ile wiem ufanie Waszemu Bogu nie strzeże od chorób. A jak widać również nie od głupoty.
|
| N lip 24, 2011 23:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Kilka słów wyjaśnienia. Depresja nie jest chorobą ludzi pogodnych i rozwiązujących swe życiowe problemy, a następnie szybko wracających po traumie do równowagi psychicznej. Ludzie Boży (z nomenklatury św. Augustyna) nierozwiązywalne sprawy widzą jako swój krzyż, godzą się i nie rozpaczają. Depresję leczy psychiatra, nie neurolog, chociaż obaj skupiają się na leczeniu dysfunkcji układu nerwowego. Wywiad z pacjentem dotyczy nie tylko samopoczucia, ale lekarz pyta o problemy życiowe. Leczenie farmakologiczne jest objawowe i niezbędne, nie neguję tego i podkreślałam to w wielu wypowiedziach. Nie należy mylić przyczyny choroby z jej skutkiem. Człowiek Boży ( nie mylić z jedynie wierzącym w Boga) nie choruje na depresję, nawet jeśli ma do niej predyspozycje. Jego duchowość zapewnia równowagę układowi nerwowemu. Ludzie wierzący szybciej wychodzą z depresji i pozostaje ona w ich życiu jako epizod. Zawierzenie Bogu, empatia i chęć pomocy innym na ogół wzrastają. Chrześcijaństwo jest bowiem pewną drogą do stawania się Człowiekiem.
|
| Pn lip 25, 2011 8:00 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Liza napisał(a): Kilka słów wyjaśnienia. Depresja nie jest chorobą ludzi pogodnych i rozwiązujących swe życiowe problemy, a następnie szybko wracających po traumie do równowagi psychicznej. Ludzie Boży (z nomenklatury św. Augustyna) nierozwiązywalne sprawy widzą jako swój krzyż, godzą się i nie rozpaczają. Depresję leczy psychiatra, nie neurolog, chociaż obaj skupiają się na leczeniu dysfunkcji układu nerwowego. Wywiad z pacjentem dotyczy nie tylko samopoczucia, ale lekarz pyta o problemy życiowe. Leczenie farmakologiczne jest objawowe i niezbędne, nie neguję tego i podkreślałam to w wielu wypowiedziach. Nie należy mylić przyczyny choroby z jej skutkiem. Człowiek Boży ( nie mylić z jedynie wierzącym w Boga) nie choruje na depresję, nawet jeśli ma do niej predyspozycje. Jego duchowość zapewnia równowagę układowi nerwowemu. Ludzie wierzący szybciej wychodzą z depresji i pozostaje ona w ich życiu jako epizod. Zawierzenie Bogu, empatia i chęć pomocy innym na ogół wzrastają. Chrześcijaństwo jest bowiem pewną drogą do stawania się Człowiekiem. Ludzie wierzący, w tym duchowni, popełniają samobójstwa w trakcie choroby, z której często leczą się latami. Znam osobę bardzo wierząca, od lat cierpiąca na depresję dwubiegunową.
|
| Pn lip 25, 2011 8:22 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Alus: znam, znam...Ja też znam księży leczących się psychiatrycznie, lekarze podają nawet ich % oraz przyczyny i nie podają uwarunkowań genetycznych jako jedynych sprawców. Pisałam o możliwości pojawienia się depresji u ludzi Bożych, których charakterystykę podaje św. Augustyn. Jak zmierzysz wiarę człowieka, potrafisz ocenić ich sumienie i sklasyfikować je? Nie przeczę, że podłożem depresji jest również czynnik genetyczny, ale nie jest on jedyny. Poza tym mamy wiele depresji. Myśli samobójcze w depresji to objaw choroby. Osiągnięcia medycyny zmieniły nastawienie KK do samobójców. Nie mylmy choroby i jej objawów z czynnikami, które prowadzą do zachorowania.
|
| Pn lip 25, 2011 8:41 |
|
 |
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Liza napisał(a): Człowiek Boży ( nie mylić z jedynie wierzącym w Boga) nie choruje na depresję, nawet jeśli ma do niej predyspozycje. A skąd ci wiadomo, że "człowiek Boży" nie choruje na depresję? Liza napisał(a): Jak zmierzysz wiarę człowieka, potrafisz ocenić ich sumienie i sklasyfikować je? A jak ty zmierzysz i potwierdzisz, że ten a nie inny człowiek to "człowiek Boży"?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
| Pn lip 25, 2011 10:18 |
|
 |
|
ja111
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 18:14 Posty: 29
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
atheist napisał(a): ja111 napisał(a): Gdybyś był niewierzącym, już dawno byś albo zwariował, albo się powiesił w piwnicy, a wiara tylko Cię trzyma przy tym, że jeszcze nic sobie nie zrobiłeś. A skąd Ty to wiesz? Po co człowiekowi, który ma konkretny problem pleciesz takie dyrdymały? Wiem to z tąd, że, sama myślę o samobójstwiee i zaraz zwariuję. Zresztą zobacz na mój temat "Mam tego dosyć!" i dowiesz się dlaczego bo nie bedę sie rozpiswać.
|
| Pn lip 25, 2011 11:57 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Elbrus napisał(a): ]A skąd ci wiadomo, że "człowiek Boży" nie choruje na depresję? Człowiek Boży to taki u którego miłość własna jest posunięta do pogardy sobą ( nie jest to jednak niska samoocena), zaufał całkowicie Bogu. Jest jednością duchowo-psychiczno- cielesną. Od takich ludzi uczymy się wiary i walki z przeciwnościami losu. Pan dał, Pan wziął... Są wewnętrznie spokojni, ponieważ mają dar widzenia krzyża tam, gdzie inni widzą nieszczęście. Nieszczęście powierza się ludziom i mówi się o tym. Krzyż powierza się Bogu, przyjmuje go w milczeniu i nie szuka odwetu na ludziach czy Bogu. Godząc się nań nie doznają zawirowań psychicznych , które powodują pojawienie się depresji. Cytuj: A jak ty zmierzysz i potwierdzisz, że ten a nie inny człowiek to "człowiek Boży"? Wyczuwamy instynktownie takich ludzi. Emanują spokojem i wewnętrznym ciepłem. Inaczej nie potrafię tego opisać.
|
| Pn lip 25, 2011 13:47 |
|
 |
|
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
Żadne modły tu nie pomogą,żaden jasnowidz nie poda nam szczęśliwych liczb.W życiu należy zachować umiar,cieszyć sie każdym dniem.Życie tak szybko przemija.W przyszłym życiu każdy będzie szczęśliwy 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
| Pn lip 25, 2011 14:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|