Witam.
Mam do was kilka pytań, które zadawałem już wielu, księżom, katolikom i nie uzyskałem odpowiedzi która by mnie satysfakcjonowała. Właściwie to ja w ogóle nie uzyskałem odpowiedzi bo kończyło się to zmianą tematu. Aha i nie będę cytował biblii, myślę że wszyscy wiedzą o który fragment chodzi.

Otóż. Moje pytania są maści takiej:

- Był taki fragment z Nowego Testamentu, że gdy w świątyni ustawili się tragarze(sprzedawcy), Jezus wziął pejcz i zniszczył im stragany oraz kazał iść precz. Morał, nie handluj i nie rób tu targowiska, szeroko rozumianego w miejscu świętym, okej. Ale nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro Jezus jest bogiem, to dlaczego wpadł w gniew, skoro rozwalił? Z gniewu trzeba się spowiadać. Jezus zgrzeszył?
- W Starym Testamencie, fragment o zburzeniu Jerycho. Dlaczego się tak w ogóle stało? Bóg kazał izraelitom aby walczyli, niszczyli i zabijali. W Jerycho też mieszkali ludzie, czyli też dzieci boże, więc w związku z tym namówił izraelitów do popełnienia grzechu. Uzasadniane mi to było, że to była kara za grzechy dla Jerychan(czy jak tam się odmienia, obywateli Jerycho). Więc może w ten sposób można uzasadniać morderstwa? Zabiłem, bo to jego kara za grzechy, Bóg mi tak kazał.

viewtopic.php?p=588976#p588976 - Stary Testament vs Nowy Testament

Skoro dotychczasowe odpowiedzi Cię nie usatysfakcjonowały, to możliwe, że i ta nie trafi, niemniej podaję link
http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedz ... 0709&nr=11

w żadnej ewangelii,w cytowanym fragmencie o wyrzuceniu przekupniów ze swiątyni,nie znalazłam określenia"wpadł w gniew".czy jakieś tłumaczenie używa dokładnie tych słów?

Nawet najbardziej miłościwemu czasami puszczają nerwy

Tak się niestety kończy się myślę że wszyscy wiedzą o który fragment chodzi. Nie tylko dobrym zwyczajem jest zacytować, ale i samemu przeczytać. Faktycznie, nie ma tu słowa o gniewie. Wniosek taki można wyciągnąć jedynie z opisu sytuacji, choć wcale wniosek ten nie jest pewny. Oto Jezus po prostu wyrzuca ze świątyni bankierów. Musiał to robić z pianą na ustach? Nic o tym nie wiemy aby tak właśnie było. Ale choćby nawet poczuł gniew... to nie jest grzech. Gniew to normalna reakcje, tak jak radość. To co my z tym gniewem zrobimy, to jest już zależne od naszego wyboru i to może być grzechem np wpadam w gniew i bije kogo popadnie. Co innego wpadam w gniew i stanowczo mówię co mi nie pasuje. Wielu ludzi błędnie myśli że nie grzeszę dopóki jestem uśmiechnięty, a jak kogoś słusznie upomnę, jak ktoś zrobi mi krzywdę i nie poczuje się dobrze, to już grzeszę.

Z Jerychem sprawa jest inna. Zacznijmy od tego czy archeologia w ogóle potwierdza że to właśnie Żydzi zdobyli i zburzyli miasto. Cały ST nie jest podręcznikiem historii w naszym rozumieniu. Jest pełen również strasznych opisów walki i śmierci. Ale niezależnie od dokładności i prawdziwości tych opisów trzeba sobie zadać pytanie - co autor chciał przez to wszystko powiedzieć? I jeśli czytamy to widzimy że wszystkie te teksty mają coś powiedzieć np o wierności wobec Boga, albo o tym jak Bóg dba o swoich. Niestety, ale wszelkie wątpliwości biorą się z tego że za teksty biorą się laicy. Nie wiem tylko czemu tylko Biblii się ludzie czepiają. Proponuje sobie poczytać Kronikę Galla Anonima i porównać z tym co piszą w podręcznikach. Ciekaw jestem ilu odważnych podważać będzie autorytet naukowców, bo co innego jest w kronice, a inaczej nieco pisze w podręcznikach. Biblia jest starsza, wyrasta z innej zupełnie kultury, a za jej rozumienie biorą się ludzie którzy nic o tym nie wiedzą.

Zapomnieli napisać, że Jezus machając batem uśmiechał się i wołał "Kocham was". Wtedy nikt by nie miał wątpliwości.

i tak jeszcze z dziesieć razy na dzień a i tak jutro ktoś zaatakuje nas "smiercią pierworodnych".czy ta rzez miała miejsce,czy autor OSADZONY W TAKICH A NIE INNYCH REALIACH chciał nam coś przekazać w sposób jaki potrafił

możliwe,ze był wzburzony,niech nawet bedzie ze "wpadł w gniew".Coś mi sie wydaje ze jako Bóg ma prawo do słusznego gniewu.
niemniej zaden z 3ech ewngelistow nie używa tego określenia(u Mateusza chyba nie ma tej sceny),ciekawe czemu.Ja jak podnosze ton na rozrabiające dzieciaki i każę im wyjść do drugiego pokoju-nie odczuwam gniewu ani irytacji,po prostu-robie sobie troche miejsca do pracy

To co chciał nam przekazać przez ukazywanie Boga jako psychopaty? Nie mógł Bóg tak po prostu odmienić serca Faraona, żeby ten wypuścił Izraelitów? NIE, on musiał zrobić tak, żeby pokazać KTO TU RZĄDZI i że nie jest wcale łagodnym kochającym każdego dobrym staruszkiem, bo kto by się takich ciepłych kluch przestraszył!

możliwe,ze był wzburzony,niech nawet bedzie ze "wpadł w gniew".

I pomyśleć jakby się zachował w obecnych czasach widząc tyle bezeceństw i niesprawiedliwości

a jaka była wtedy moralność?można sie przyjrzec 2ej co do wielkosci religii swiata jak wygląda sytuacja w spoleczenstwach,ktore nie przyjęły Chrystusa.
jakbyś wszedł miedzy wilki to probowałbyś z nimi jakoś pertraktować,czy...
masz racje -najpierw musiał ludziom pokazac KTO TU RZĄDZI.A jak już zajarzyliśmy-posłał nam swojego Syna,aby nam pokazał,jak te Jego rządy wyglądają

viewtopic.php?f=27&t=24588 - Czy Jezus postępował wg. własnych nauk ?

Wy w to wierzycie. Ja uważam, że apostołowie sprzedali wam wiarę w to jak serek Danone. Jedzcie z tego wszyscy...

Czy pojawią się jakieś merytoryczne argumenty, czy będzie tylko takie zaprzeczanie na zasadzie "wiara jest zła - bo tak"?