Nie ma żadnego boga.
Ani Buddy ani Allaha ani Trójcy świętej
Wszystko jest kłamstwem, manipulacją.
Chrześcijaństwo to mix innych wcześniejszych religii.
Nikt kto pisał o Jezusie nie widział go nigdy osobiście. Co nie oznacza ,że nigdy nie żył taki człowiek.
Ale w tamtych czasach było dużo Jezusów (dużo osób nauczało i mówiło o sobie to co Jezus).

Jeśli macie wątpliwości co do moich słów to przeczytajcie mój post.

Musicie znaleźć sobie inny sens życia i brać je garściami bo jak już będzie GAME OVER to bedzię naprawdę koniec.
We wszechświecie na 99,9 % (statystycznie) są miliardy cywilizacji.
Skąd by takie wielki niebo wsiąść

Pozdro

lukanova, widze ze jasnowidz jestes ze wiesz cos czego naukowo nie da sie udowodnic? NIE wiesz czy Bog istnieje czy nie. Nikt nie wiem. Mozesz jedynie wierzyc lub nie wierzyc.

nie wiem czy istnieje jakas osobowa sila, energia, byt ktory jest sprawca wszystkiego amy jestesmy tylko wytworem jego wyobraźni
nie moge tego wiedziec
ale..
w to co wierzą ludzie mnie nie przekonuje

lukanova; szukaj swej drogi, ale nie pisz, że Jezus nie był postacią historyczną, bo to nieprawda. I chodzi tu o konkretnego Jezusa Chrystusa, nie jakiegoś tam. Pozostał po Nim ślad.

poza biblia
nikt kto widział go na zywo o nim nie napisal
jak mozna nawet nie wspomniec o kims takim ?

Jeśli piszę, że był postacią historyczną, znaczy, że pisano o Nim poza Biblią. Trochę wysiłku i znajdziesz.

nie zrozumialas mnie
wiem że ze 3 razy o nim wspomniano
ale ci ktorzy o nim pisali nigdy go nie widzieli

Pytanie o Boga jest zapytaniem o początek i cel życia. Musisz przyjąć na wiarę każdą opcję.

I co to zmienia?.....ilu historyków pisałao/pisze tylko o osobach, które znało i widziało?

no właśnie oto chodzi
historie (opowieści) przekazywane... no cóż graliście kiedyś w taką zabawę gdy jedna osoba mówi coś komuś na ucho a druga podaje dalej i dalej
i co nawet w tak banalnej zabawie są nieścisłości
wyobraźcie sobie sytuacje gdzie taką zabawe przenosimy w rzeczywistość tz: wiele rzeczy było najzwyczajniej nieumyślne zmienionych, ubarwionych itp.

a może jezus był tylko jednym z wielu w tamtych czasach nauczających filozofów i wykorzystano jego osobe do celów politycznych
nie wiem
ale chodzi mi oto ze wy tez nie możecie mieć pewności
slepa wiara do niczego nie prowadzi
moze prócz wytłumaczenia sobie mechanizmow wszechświata

A może historycy nie spisywali wydarzeń, tylko takie bajeczki, a ślepa wiara potomnych historyków zmusza miliony uczniów do nauki owych opowieści.

lukanova: jeśli nie opanujesz zasad sprawnego posługiwania się językiem musisz tkwić w 70% polskich analfabetów i półanalfabetów. Takie są wyniki badań OECD i PISA. Zacznij od nauki posługiwania się językiem, potem skocz na głębokie wody filozofii i teologii.

Ot i cała Liza.
W jednym miejscu kadzi o miłości w innym wylewa pomyje a najczęściej próbuje sie dowartościować.


Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule watku:
Jesli Bóg jest to z pewnościa jest inny niz potoczne-religijne wyobrażenia na jego temat i nie znajdziemy go w monstrancji czy innym religijnym gadżecie.


Co innego wierzyć badż nie wierzyć w Boga, a co innego wierzyć w konkretnego Boga jakieś tam religii jedenej z wielu (z całym bagażem wyobrażeń na jego temat)
Mozna powiedzieć, że jest Bóg, Abslout, i niektórzy ludzie w doświadczeniu mistycznym, w satori itp. doświadczają go. Nastepnie Ludzie ci zaczynają nauczać o swym doswiadczeniu innych, umozliwiając innym równiez go doswiadczyć. Niestety potem gdy Mistrz odchodzi aspekt praktyczny- doświadczenie zostaje zmarginalizowany, a zaczynaja powstawac prawdy wiary, dogmaty... powstają religie. A wraz z nia zewnetrzne formy kultu: nabozeństwa w kosciołach czy meczetach, procesje, pielgrzymki, rozwazania o powstaniu świata, moralizatorstwo...

dobre
wszystkich dziwi czym zajmuje sie na co dzien otoz:
zawodowo pisze precle
gdy je pisze to pisownia, interpunkcja, stylistyka itd sa na najwyzszym poziomie
nie zrozumiesz ze moja pisownia w takich miejscach jak to jest swego rodzaju odskocznia
bez przecinkow bez duzych znakow bez zachowania poprawnosci
nie rozumiam natomias jak kwestie techniczne pisowni moga miec cos wspolnego z argumentami
czyzby merytoryczna dyskusja wymagala poprawnosci pisowni itp
a pozatym w dzisiejszych autopoprawkach zarowno w edytorach tekstu jak i w miejscu takim jak to
tylko debil zarzuca komus analfabetyzm

wracajac do tematu:
nie wiem czy istnieje jakis super ultra mega byt ktory jest odpowiedzialny za wszystko
ale jesli nawet tak jest to na bank ma nas gdzies gdyz niczym nie roznimy sie od wszystkiego co istnieje we wszechswiecie
oczywiscie zaraz powiecie jak to
zyjemy
mamy swiadomosc smiertelnosci
itd itd
ale to wszystko nie jest planem ,zamyslem boga tylko wynikiem przypadku
wyobraz sobie ze idziesz ulica i kopniesz kamyk ten kamy sobie zyje wlasnym zyciem po jaki8ms czasie ow kamyk moze byc przyczyna katastrofy lub ocalenia itp
tak samo bylo z ziemia dinozaurami ssakami i nami
kamyk ktory przez miliony lat byl kopany przez przypadek w pewnym momencie stal sie katalizatorem do powstania nas wszystkich
odkad ludzkosc zaczela posiadac umiejetnosc abstrakcyjnego myslenienia zaczela zadawac trudne pytania
uniwersalna odpowiedzia zostal oczywiscie bog
a chrzescijanstwo i inne wspolczesnereligie sa tylko wynikiem ewolucji jakie przeszla wiara od wierzen starozytnych do wspolczesnych

pozdro

Podałam zleceniodawców badań. Do teatru ubierasz garnitur, na plażę strój plażowy, a na wycieczkę górską specjalistyczne obuwie. Jak piszesz na forum to szacunek dla innego człowieka wymaga starannego przekazu myśli, innego niż na czacie czy w rozmowie z kumplem pod blokiem. Nazywamy to kulturą osobistą.

Co wszystko? Jak to udowodnisz?

Co dokładnie było? O co konkretnie chodzi?

Czyli świat powstał z kamienia kopanego przez przypadek? Najpierw powstał przypadek, był kamień i został kopnięty?

A kiedy ludzkość nie posiadała umiejętności myślenia abstrakcyjnego? Co to jest trudne pytanie?

A jakiego pytania dotyczy ta uniwersalna odpowiedź?

To slogan.
Jakie przesłanie i jakie treści zawiera ten post? Jaki styl pisania, takie myślenie...