Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Autor |
Wiadomość |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Ja nie chce analizowac jego idei. Faktem bezspornym jednak jest, ze nalezal az do smierci do KK, wiec Alus nie piszesz prawdy. Hitler nigdy nie wyrzekl sie wiary, a takze kosciol nigdy go nie ekskomunikowal. Czesto powolywal sie na Jezusa i religie. I jak mowie, nie jest moja intencja analizowanie, czy robil to jako sprytny zabieg socjotechniczny, czy w to naprawde wierzyl. Chodzi mi tylko i jedynie o przynaleznosc religijna najwiekszego zbrodniarza w historii. Mysle, ze byl nim Hitler, ale moze sie myle. Moze Stalin byl gorszy.
|
So sie 06, 2011 10:15 |
|
|
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Myślę ,że Stalin był gorszy,chociażby w stosunku do swoich rodaków.Nie znosił jakiegokolwiek sprzeciwu, stosował czystki, bał się ludzi zdolniejszych i ich niszczył.Do szatana było mu bliżej.
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
So sie 06, 2011 10:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
MARIEL napisał(a): Alus napisał(a): Mysle, ze najwiekszym zbrodniarzem w historii byl czlonek Kosciola Rzymsko-Katolickiego. Jakies inne sugestie? TO NIE MOJA WYPOWIEDŹ
|
So sie 06, 2011 11:21 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Australijczyk napisał(a): Ja nie chce analizowac jego idei. Faktem bezspornym jednak jest, ze nalezal az do smierci do KK, wiec Alus nie piszesz prawdy. Hitler nigdy nie wyrzekl sie wiary, a takze kosciol nigdy go nie ekskomunikowal. Czesto powolywal sie na Jezusa i religie. I jak mowie, nie jest moja intencja analizowanie, czy robil to jako sprytny zabieg socjotechniczny, czy w to naprawde wierzyl. Chodzi mi tylko i jedynie o przynaleznosc religijna najwiekszego zbrodniarza w historii. Mysle, ze byl nim Hitler, ale moze sie myle. Moze Stalin byl gorszy. Ekskomunikę zaciągnęli obaj zbrodniarze - Hitler i Stakin - swoimi działaniami. Nie musisz analizowac, inni za Ciebie to uczynili, wystarczy przeczytać http://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Hitl ... _religijne
|
So sie 06, 2011 11:29 |
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Dzialaniami sie ekskomuniki nie zaciaga. To musi Kosciol oficjalnie to oglosic. Hitlera nie ekskomunikowano.
|
So sie 06, 2011 12:08 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Australijczyk napisał(a): Dzialaniami sie ekskomuniki nie zaciaga. To musi Kosciol oficjalnie to oglosic. Hitlera nie ekskomunikowano. Polecam poczytać: http://www.opoka.org.pl/slownik/ltk/lat ... ntiae.html
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So sie 06, 2011 12:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
oczywiście,Alus.musiałam coś żle zaznaczyć.
|
So sie 06, 2011 14:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Alus napisał(a): Ekskomunikę zaciągnęli obaj zbrodniarze - Hitler i Stakin - swoimi działaniami. Nie musisz analizowac, inni za Ciebie to uczynili, wystarczy przeczytać A możesz wymienić nam jakie to były działania, którymi Hitler zaciągnął na siebie ekskomunikę Po drugie chyba zdajesz sobie sprawę z tego ,że gdyby nawet Hitler został ekskomunikowany, to ta ekskomunika nie uczyniła by z niego nie-katolika. Hitler był katolikiem do śmierci, gdyż katolicy wierzą w niezniszczalny charakter chrztu świętego-Hitler był przecież ochrzczony i żadna ekskomunika nie mogła sprawić, że przestał być tym katolikiem dla Kościoła. Ekskomunika to kara poprawcza która ma na celu wpłynięcie na zmianę postawy ekskomunikowanego, tj pozbawia go prawa ważnego przyjmowania sakramentów świętych, ale z obowiązków katolika w żadnym razie go nie zwalnia. 
|
So sie 06, 2011 14:50 |
|
 |
baran
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 17:43 Posty: 110
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Haha dobry ten temat humor mi się poprawił nieziemsko kredka111 napisał(a): Tak, oczywiscie, faszyzm wyrósł z ateizmu, bo tylko czlowiek , nie mający Boga w sercu mógł zgotować ludziom taki los, i niestety bardzo wielu " chrześcian" deklarujących się, zapisanych i ochrzczonych jest ateistami, ponieważ nie sposób wykonywac zbrodnicza ideologię mając Boga w sercu ( nie w ksiegach parafialnych ani na nabożeństwach i mszach). Nie myl autentycznych chrześcian z przebierańcami Więc jaki jest ten wzorowy Chrześcijanin? W historii było wiele przypadków gdzie dochodziło do mordów religijnych czy Ci ludzi byli wzorowymi Chrześcijanami? Mogę podać kilka przykładów takich mordów, mimo że ludzi byli niewinni a i tak ich zabito za herezje. Liza napisał(a): atheist napisał(a): Aha, i bawi mnie jeszcze to stwierdzenie KK, że z biologicznego punktu widzenia są w stanie zaakceptować, że ciało człowieka pochodzi z innej materii ożywionej, ale z tym zastrzeżeniem, że dusza człowieka pochodzi od Boga.. To tak jakby powiedzieć, OK, zgadzam się, że planety krążą wokół Słońca, ale z tym zastrzeżeniem, że czajniczek Russela też  . Nie udowodnisz na gruncie naukowym, że nie posiadamy duszy nieśmiertelnej...wierzyć możesz w co chcesz. To sprawa wolnej woli, ale i tu nie uzyskamy zgodności...Ty wierzysz w zdeterminowanie, nie wolną wolę. Mylisz skarbie naukę z wiarą, stąd te nieporozumienia.  To działa też w druga stronę jeśli nie można czegoś udowodnić że coś jest to też nie można zaprzeczyć że tego nie ma. Krótko ateista nie musi wierzyć w to co Chrześcijanin jak i żaden inny człowiek. kredka111 napisał(a): Przykre yxz jest to, że pod płaszczykiem tolerancji dla innych poglądów tak naprawdę olewasz ich, nie zalezy Ci na ich zyciu wiecznym, które chcą czy nie chcą, wierzą w to czy nie, ale nadejzdie dla każdego. Co łatwiej: kiwać glową i zgadzać się na totalne zniszczenie sobie zycia tego i przyszłego, ale być nowoczesnym i tolerancyjnym czy być tym ze średniowiecza i z ciemnogrodu, który jednak zdaje sobie sprawę z zagrożenia wiecznego potępienia tej osoby i dlatego próbuje wzbudzić u niej jakąś refleksję… No odpowiedz. Kredka a ty Nagle tak boisz się o życie wieczne Każdego? Bo jak dla mnie to tylko gadasz od rzeczy, bulwersuje mnie to jak ktoś w czyjesz wybory się wcina. Katolik czy ateista nie może narzucać swoich poglądów nikomu tylko dlatego że się różnią od jego własnych. Jeśli ktoś dokonał wyboru że nie wierzy w tego Boga to jego wybór. Przez takie właśnie myslenie że jest tylko jedna ideologia ta prawdziwa jedyna ludzie atakują KK. Ludzi nie nawraca się pochodnia i stosem czy mieczem a tym bardziej groźbami o wiecznym potepieniu. ChristiFidelis napisał(a): Cytuj: jak z ateizmu może wyrosnąć ideologia której żołnierze walczą pod hasłem "Gott mit uns", a ich przywódca niejednokrotnie odwoływał się do Boga? Czy ty naprawdę myślisz, że każdy kto się nazywa wierzącym, jest nim naprawdę? Równie dobrze mogła to być kolejna próba moralnego ataku na ludzi wierzących. Tak podstawowym kryterium aby uznać kogoś za wierzącego jest deklaracja tego że wierzy i nie nam już osądzać czy wierzył czy nie bo od tego ktoś inny jest. Seweryn napisał(a): Nie mają znaczenia wierzenia Hitlera jeśli nie poparte są czynami. Możesz wierzyć, że jesteś napoleonem ale to nie znaczy, że nim jesteś. Tak więc czyny Hitlera demaskują to kim był niezależnie od tego za kogo się podawał. Czyny to akurat chyba głupie kryterium tego kto kim jest i w co wierzy polecam lekture Moliera – Świętoszek. Hitler na pewno w coś wierzył … Seweryn napisał(a): Jeśli ktoś nie wypełnia słów Jezusa i nie respektuje dekalogu to niestety nie ma wiele wspólnego z wiarą w Stwórcę , ma raczej więcej wspólnego z ateizmem, niezależnie od tego czy uważa się za wierzącego czy nie. proste właśnie kilku Papierzy zostało dzięki tobie w twoim mniemaniu ateistami  Alus napisał(a): Australijczyk napisał(a): Swoja droga, ciekawe kto w calej historii byl najwiekszym zbrodniarzem, katolik czy ateista, a moze jeszcze ktos inny? Moim kandydatem dla katolikow jest Hitler, dla ateistow chyba Stalin, choc nie wiem, czy sam okreslal sie jako ateista. Juz nawet nie chodzi mi, czy ktos faktycznie zaslugiwal, zeby mienic sie katolikiem, protestantem, czy ateista. Chodzi mi o sama przynaleznosc do danej grupy. Mysle, ze najwiekszym zbrodniarzem w historii byl czlonek Kosciola Rzymsko-Katolickiego. Jakies inne sugestie? Hitler nie był katolikiem - wiarę w Boga powinno się tracić jak pierwsze zębyhttp://www.trinitarians.info/ateizm/art ... ikiem_.htmTak Hitler był Katolikiem przyjął chrzest i nie wyrzekł się wiary w Boga co więcej powoływał się na Boga, chociaż fakt że był niewierzącą osobą wiadomo ale nie zmienia to faktu że ani Kościół się go nie wyrzekł ani on przynależności do KK. . ekskomunika -stwierdzone przez biskupa wykluczenie określonej osoby lub grupy osób ze wspólnoty Kościoła http://www.oaza.pl/cdz/aborcja/870-ekskomunika polecam przeczytać i wtedy mówić czy Hitler nie był Katolikiem Cytuj: Faszyzm powstał i rozprzestrzenił się jako manifestacja przeciwko wynikom I Wojny Światowej i okazał się wyznaniem wiary osób pokonanych, rozczarowanych i spragnionych odwetu. Nurt ten wyrażał duże niezadowolenie szerokich środowisk społecznych wywołane kryzysami ekonomicznymi i postępami elementów komunistycznych. W Niemczech i we Włoszech głosił przepełniony nienawiścią manifest negacji ładu wersalskiego w Europie, był ukierunkowany przeciwko demokracji i liberalizmowi, partyjnemu pluralizmowi… Przedstawiając się jako doktryna filozoficzna, której udało się "przezwyciężyć" cały zgubny dorobek europejskiej tradycji myślowej, faszyzm włoski arbitralnie nawiązywał do przekonań N. Machiavellego, G. Sorela i V. Parety. Czerpał z tradycji nacjonalistycznych XIX w. opierając się na światopoglądzie włoskiego imperializmu, stworzonego przez F. Crispiego i szukał podobieństw z teorią G.W.F. Hegla. Na terenie Niemiec nowa ideologia chętnie powoływała się na wyobrażenia F.W. Nietzschego, J.A. Gobineau, R. Wagnera i H.S. Chamberlaina. W innych ruchach faszystowskich wzorem były zazwyczaj nacjonalistyczne i antydemokratyczne tradycje miejscowe. Pozytywny program faszyzmu przedstawił Mussolini w swojej publikacji La dottrina del fascismo w 1932 r. Sam faszyzm nie stanowił żadnego zwartego systemu myślowego, lecz był połączeniem różnorodnych elementów: darwinizmu społecznego, elitaryzmu, etnocentryzmu, rasizmu i antysemityzmu. http://www.bryk.pl/teksty/liceum/histor ... zyzmu.htmlNie można powiedzieć że Faszyzm czy cokolwiek innego wywodzi się od ateistów. Faszyzm wywodzi się od Mussoliniego o ile się nie mylę a Hitler przejął tą ideologie, po czym ulepszył ją po swojemu. Ateiści tak samo jak Katolicy to też dobrzy ludzie i nie można powiedzieć, że każdy ateista jest zły bo… nie wierzy w boga to jest hipokryzja i nie tolerancja wynikająca z zacofania chyba:D To że ktoś był ateistą czy katolikiem czy muzułmaninem muzułmaninem dokonał zbrodni nie znaczy że coś wywodzi się z danej ideologi przedstawionej przez tą grupe. Myśle że chyba czas zakopać ten topór wojenny między ateistami a katolikami bo ateista sam z siebie nie jest zły czy potępiony tak samo jak katolik. LUDZIE SĄ RÓWNI SOBIE nie ma gorszych czy lepszych. Poziom dyskusji zależy od poziomu ludzi 
|
So sie 06, 2011 17:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Cytuj: Ludzie są równi sobie. Nie ma gorszych czy lepszych Zatem cały system wymiaru sprawiedliwości jest zbędny...kat niczym nie różni się od ofiary. Ludzie są równi, ale ich czyny ich definiują, choć nie jest to proces nieodwracalny. Hitler i Stalin nigdy nie zmienili postępowania, więc zasługują na miano ludzi złych. A podział na dobrych wierzących i złych ateistów jest utopią.
|
So sie 06, 2011 20:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Cytuj: A podział na dobrych wierzących i złych ateistów jest utopią. No, w końcu jakiś wierzący napisał prawdę.  ( na serio).
|
N sie 07, 2011 9:27 |
|
 |
owieczka91
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N sie 07, 2011 12:15 Posty: 100
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
baran napisał(a): Myśle że chyba czas zakopać ten topór wojenny między ateistami a katolikami bo ateista sam z siebie nie jest zły czy potępiony tak samo jak katolik. LUDZIE SĄ RÓWNI SOBIE nie ma gorszych czy lepszych. Wypraszam sobie. Ja jestem głeboko wierząca katoliczką, proszę mnie nie stawiać na równi z zagubionym i, co tu duzo mówić, głupim ateistą. "Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga"Ateista to człowiek bez rozumu, jego umysł zamkniety jest na Prawdę, której dysponentem jest nasz Najświetszy Kosciół, założony przez naszego Pana Jezusa.
|
N sie 07, 2011 12:24 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Cytuj: Wypraszam sobie. Ja jestem głeboko wierząca katoliczką, proszę mnie nie stawiać na równi z zagubionym i, co tu duzo mówić, głupim ateistą. "Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga" Ateista to człowiek bez rozumu, jego umysł zamkniety jest na Prawdę, której dysponentem jest nasz Najświetszy Kosciół, założony przez naszego Pana Jezusa. [/quote] To wzburzenie to tak na poważnie ,czy dla ... żartu 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
N sie 07, 2011 12:29 |
|
 |
LJ91
Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26 Posty: 448
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
Owszem, ten cytat z Biblii (dotyczący głupiego, który w sercu odrzuca Boga) jest jednym z dowodów na głęboką prawdę w niej zawartą. Po pierwsze, polecam zapoznać się z symboliką serca (bo jej nieznajomość sama w sobie implikuje głupotę krytykanta czy szydercy), które, wg wierzeń Izraelitów, miało szczególną rolę. Po drugie, Bóg tak chciał, aby prawdę o Sobie zakryć przed mędrcami a przekazać tym prostym. To się sprawdza, nie od dziś wiadomo, że to Ci "najwięksi", "najwspanialsi" gnębią prostaczków, manipulują nimi itp. itd. Czy, dajmy taki przykład, twórców bomby atomowej (czy wszelkiej broni) nazwiemy głupcami? Któż by się odważył tak określić WSPANIAŁYCH naukowców, którzy dali TAK olbrzymią moc politykom i generałom (współcześni mędrcy?). W rozumieniu moralno-etycznym byli jednak oni wielkimi głupcami, którzy w swoich sercach odrzucili Boga. Podobnie robią Ci wszyscy, którzy (jak nauczał Jezus) panują nad tym światem i gnębią prostych ludzi. Bez względu co wyczytacie na wikipedii, tylko głupcy odrzucają Boga w SERCU - niestety, takich nie brakuje nawet wśród "wierzących".
_________________ "Lud ten czci Mnie wargami, ale ich serce jest daleko ode Mnie. Daremne jednak cześć Mi oddają, głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami." - Izajasz 29,13
|
Pn sie 08, 2011 23:23 |
|
 |
ja111
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 18:14 Posty: 29
|
 Re: Czy faszyzm wyrósł z ateizmu?
xyz1 napisał(a): kredka111 napisał(a): Tak, oczywiscie, faszyzm wyrósł z ateizmu, bo tylko czlowiek , nie mający Boga w sercu mógł zgotować ludziom taki los, gorszej bzdury nie słyszałam/czytałam jak żyje!!! Człowiek niewierzacy może być dobrym człowiekiem- człowiek wierzący może zgotowac piekło drugiej osobie. Nie ma tutaj żadnej zalezności. Co powiedzie o księżach pedofilach? Ma niby Boga w sercu ale nie przeskzadza mu to krzywdzić DZIECKA dopuszcza się śmiertelnego grzechu no ale co z tego prawda? Przeciez to duchowny. Idźmy dalej- wyprawy krzyżowe- Papież mający Boga w sercu wzywa do walki z islamem. Normalnie super  Święta inkwizycja- myślisz inaczej idziesz na stos. To znacyz miec Boga w sercu? Jeżeli tak to chyba jednak lepiej go nie miec. BRAWO! Wreszcie ktoś normalny, kto to rozumie.
|
Pt sie 26, 2011 8:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|