W różnych publikacjach można znaleźć odpowiedzi na te pytania lub przynajmniej niezłe teorie.

Jeśli chodzi o fluktuacje kwantowe to fakt. Co innego z hipotezą inflacji (ale tam jest link do osobnego artykułu).

Wasz problem polega na czym. Uparcie szukacie czegoś niezrozumiałego, choćby najmniejszego drobiazgu i wciskacie tam Boskie działanie.

Bóg to nie rozwiązanie zagadki.

W różnych publikacjach można znaleźć odpowiedzi na te pytania lub przynajmniej niezłe teorie.

Jeśli chodzi o fluktuacje kwantowe to fakt. Co innego z hipotezą inflacji (ale tam jest link do osobnego artykułu).

Wasz problem polega na czym. Uparcie szukacie czegoś niezrozumiałego, choćby najmniejszego drobiazgu i wciskacie tam Boskie działanie. Kiedyś nie rozumiano, czym jest piorum, więc wciśnięto tam Zeusa. To bez sensu. W ten sposób traktuje się Boga jak "zapchajdziurę", na co Rutus już kiedyś zwrócił uwagę. Nie rozumiemy, jak życie mogło samoistnie powstać? No to bach, na pewno Bóg! Kiedyś jednak znajdzie się naukowe wyjaśnienie. Tak samo może być w kwestii powstania Wszechświata. Co wtedy? Wciśniemy rękę Boską w zepsutą lodówkę, jeśli mechanik nie będzie wiedział, dlaczego się popsuła?

Bóg to nie rozwiązanie zagadki.

Dowodzą tym, że nie potrafią wyjaśnić powstania wszechświata i życia.

W Boga wierzono zawsze, niezależnie jakim imieniem Go nazywani i jakie formu kultu sprawowano.

Gdzie wciskam boskie działanie?
Pytam po prostu.
Nie znasz odpowiedzi to przyznaj się a nie jakieś filozofie wygłaszasz.

Przeciwnicy Boga tworzą multum wzajem wykluczających się hipotez, teorii, byle tylko wyrugować Boga.
Dowodzą tym, że nie potrafią wyjaśnić powstania wszechświata i życia.

Bóg, jeśli już, to jest ponad tym wszystkim. Ty możesz sobie uważać nawet, że Bóg popycha wodę w rzekach ale to dowód na Twoje ograniczenia a nie ograniczenia Boga (skoro według Ciebie musi czynić cuda, aby fizyka działała, to by znaczyło, że nie potrafił zrobić tego lepiej).

Skąd wiesz ze to 4mld lat. żyłeś wtedy?

A do tego ogon w niczym nie pomaga i nie przeszkadza w reprodukcji.
A to jest podobno podstawą doboru naturalnego.

Tym bardziej pseudo naukowe hipotezy, teorie.

W Boga wierzono zawsze, niezależnie jakim imieniem Go nazywani i jakie formu kultu sprawowano.

A skąd się wziął pierwotnie mały obszar przestrzeni?

Dlaczego uważasz, że teorii kosmologicznej to pseudonauka? Bo nie mówi o Bogu jako stwórcy

Nie znasz odpowiedzi to przyznaj się a nie jakieś filozofie wygłaszasz.

[
Skąd wiesz ze to 4mld lat. żyłeś wtedy?
To wynika z obliczeń prowadzonych przez naukowców.

A do tego ogon w niczym nie pomaga i nie przeszkadza w reprodukcji.
A to jest podobno podstawą doboru naturalnego.

Wszystko co pomaga jak najlepiej przystosować się do warunków środowiska, w którym się żyje, przekłada się bezpośrednio na sukces reprodukcyjny. Sprawny ogon lub jego brak też ma znaczenie, w zależności od stylu życia i warunków środowiska.

A skąd się wziął pierwotnie mały obszar przestrzeni?

A skąd się wziął pierwotnie mały obszar przestrzeni?

To pytanie jest bez sensu, bo tamto zdanie dotyczy hipotezy inflacji a nie fluktuacji kwantowych. Inflacja kosmologiczna natomiast, nastąpiła już po Wielkim Wybuchu.

Jeśli zainteresujesz się, jak Wszechświat mógł powstać samoistnie, dojdziedz do tego, że aby to w pełni wyjaśnić, trzeba jeszcze dokonać pewnych odkryć w matematyce. Ale masz szansę się doczekać. I co? Wtedy Twoja wiara runie jak domek z kart? To na czym się opiera, że jest taka słaba?