Ależ udało mi się przebrnąc przez całość postu-słowo wypełnić w j. polskim nie znaczy udoskonalić. A słowo udoskonalić nie oznacza wyzbyc sie tego co było wczesniej.
W wypowiedzi Jezusa ważne jest moim zdaniem, to podkreślenie":"nie znieść, ale wypełnić". Po co Jezus tak to specjalnie zaznaczył,że nie przyszedł znieść, skoro chciał to znieść?

Nie tylko....ale chrześcijanie wiedzą, że istotne jest A ja wam powiadam.
Ateiści skoro nie wierzą w Chrystusa, mogą sobie swobodnie praktykowac nakazy starotestamentowe.


A co to zmenia.....czy którykolwiek sakrament jest potrzebny człowiekowi czy księgom kościelnym?


Sakrament nie jest uzależniony od koleności wymieniania osób Trójcy Świętej, nie zależy także od stanu osoby udzielającej Sakramentu - moc pochodzi od Boga.
Bierzmowanie przyjęte w stanie grzechu ciężkiego jest wazne
http://www.teologia.pl/m_k/zag06-2.htm#3


Jaka wiara taki czyny......podobnie jak miłośc "na odległośc"




Nie istnieją nieszczęsne fragmenty....nieszczęśni są ci, którzy posługują sie gotowcami nie rozumiejąc o czym piszą.

Ale wprowadzanie ulepszeń nie oznacza ZNOSZENIA,NISZCZENIA starych praw.Jezus wypełnia prawo,ale IDZIE DALEJ.Tak jak we fragmencie,w którym mówi:"Słyszeliscie,ze powiedziano przodkom :nie zabijaj!(...)A ja wam powiadam:Kazdy,kto sie gniewa na swego brata,podlega sądowi"

Nie musisz wierzyć w moje zapewnienia. Ja z tego powodu nie będę Cie straszyć ogniem wiecznym.
Każdy człowiek ma własny rozum bierze sam odpowiedzialność za swoje życie i może robić co chce pod warunkiem ,że nie będzie innym ludziom wchodzić w drogę.Ja tez innym nie wchodzę, w przeciwieństwie do np. przedstawicieli Krk, który zastrzegli sobie pod groźbą wiecznego potępienia,monopol na prawdę jedyną...Mnie nie chcesz wierzyć- to bardzo dobrze-bo człowiek powinien przede wszystkim sobie wierzyć( i swojemu rozumowi, który podobno tez otrzymał od Boga)- a nie innym- tym bardziej takim, którzy uważają się za mądrzejszych od niego samego -ale Tobie to chyba nie przeszkadza...

modlitwa to nie hobby.Hobby wiąże się ściśle z przyjemnością.Modlitwa nieraz jest udręką,jak szczera rozmowa,potrafi boleć.Jaką przyjemność miał Chrystus w Ogrodzie Oliwnym,w modlitwie poprzedzającej pojmanie?

mnie to nie tylko nie przeszkadza,że ktoś jest mądrzejszy ode mnie,ale nawet dziękuję za to Bogu.Ciebie natomiast ten fakt(ze ktoś może być mądrzejszy od Ciebie)wyrażnie bodzie.Czy wszyscy ateiści nie uznają autorytetów?

ja Ci mówię ,że chrzest pragnienia to nie sakrament-a ty pytasz co to zmienia-no faktycznie nic....Pewnie jak pierwszaki w liceum przechodzą chrzest-to to tez nic nie zmienia...Chrzest to chrzest-no nie?

naprawdę? to ciekawe w czemu przytoczonym przeze mnie fragmencie KPK jest mowa o jedynej formułe słownej- a tu Alus mi mówi, że mogą sobie wypowiedzieć dowolną...-Alus chyba bierze sie za reformowanie instytucji.

To są dwie odrębne rzeczywistości.

To może wyjaśnisz , skoro Ty tak dobrze wiesz o czym mówisz?
Uczepiłaś się teraz jakiegoś jednego, wyrwanego z kontekstu fragmentu, nie odnosisz tego do innych fragmentów- bo widocznie Ci tak wygodnie.

A skąd wiesz że ten ktoś jest faktycznie od Ciebie mądrzejszy?wierzysz mu na słowo, kiedy ci tak mówi, że jest mądrzejszy niz ty?

Autorytetów "z nadania"-ja nigdy.

Chrzest pragnienia wedle Ciebie nie jest sakramentem, bo nie wpisany został do ksiąg - więc pytam po raz kolejny - a co brak zapisu zmienia?


Nie mówię o dowolności...odpowiadam na Twoje pytanie czy błąd w rodzaju zmiany kolejności osób Trójcy Św. decyduje o wazności chrztu - odpowiadam zatem: - NIE


To prawo skutku i przyczyny.


Ten "jeden wyrwany z kontekstu" wyjasnia wszystko, odnosi się do pozostałych.

wyczerpały Ci się argumenty to postanowiłaś wkładac w moje usta nie wypowiedziane słowa? Chrzest pragnienia nie jest sakramentem ponieważ był bez wody i bez formuły- to one wg KPK decydują o ważności chrztu.A do ksiąg ochrzczonych nie można wpisać takiego kogoś kto ma pragnienie bycia ochrzczonym , bo samo jego pragnienie nie jest jeszcze sakramentem chrztu.\
Wpisanie do ksiąg może byc konsekwencją przyjęcia sakramentu, a nie jest jego przyczyną.


A mogłabyś poprzeć tę wypowiedź jakimś wiarygodnym źródłem?Bo na razie z przytoczony przez mnie fragment KPK mówi coś innego.( a wg KKK jest podobnie:1240- W Kościele łacińskim trzykrotnemu polaniu wodą towarzyszą słowa szafarza: "N., ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego".).



no wyjaśnia, ale nie taki wygodny sposób, w jaki ty byś to chciała interpretować.

[quote="apriori"]A skąd wiesz że ten ktoś jest faktycznie od Ciebie mądrzejszy?wierzysz mu na słowo, kiedy ci tak mówi, że jest mądrzejszy niz ty?

[quote]

Kiedy ktoś mi mówi ,że jest ode mnie mądrzejszy to przewaznie jest głupszy
U chrzescijan to jest tak-im bardziej ktoś się umniejsza,im bardziej jest pokorny ,im bardziej chce służyć,a nie byc obsługiwanym tym potęzniejszy umysł za tym stoi.

Religia prowadzi do samopoznania i wyzbycia się tego co złe, jeżeli zrozumiemy własną naturę duchową, zrozumiemy też Boga, który czeka na nas, na naszą miłość, praktyki religijne pomagają nam wejrzeć na świat poprzez pryzmat wiary, dzięki czemu możemy w pełni dostąpić łaski naszego Pana i Jego miłości.

Wiesz co ? w sumie to pierwszy raz w życiu spotykam człowieka , który cieszy się z tego, gdy inni są mądrzejsi od niego.

Czyli najgłupszym człowiekiem wśród katolików jest człowiek najwyżej postawiony wśród katolików?Czy tak?


No tak..szczególnie do "wyzbycia sie tego co złe"..nie będę komentować moralności wynikającej z religii, bo to nie temat o tym-na ubogacenie moralne polecam lekturę ST.

[quote="apriori]Wiesz co?w sumie to pierwszy raz w życiu spotykam człowieka,który cieszy się z tego,gdy inni są mądrzejsi od niego[quote]
Może dokładniej-że tacy istnieją.Bo na ciebie ta świadomośc ze ktoś może być mądrzejszy działa jak płachta na byka.

czyli NIE.wogóle nie kumasz.Jak przeczytasz jeszcze raz,to sie przekonasz ze napisałam dokładnie na odwrót.