| 
 
 
 
	
	
		
			|   | Strona 1 z 1 
 | [ Posty: 7 ] |  |  
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| narkomanka 
					Dołączył(a): Pt sie 12, 2011 19:36
 Posty: 1
   |   Świadectwo.W moim domu od zawsze była zamiana ról, tzn. mama była tatą a tata mamą czyli mama pracuje zarządza firmą i nie zajmuje się rodziną a tata opiekował się mną bawił kupił tyte jak poszłam do 1 klasy podstawowe, wtedy czułam że jestem kochana i ważna dla kogoś i że zycie ma sens!Dopuki wszystko się nie zwaliło..kiedy miałam 14 lat mój tata umarł   i wtedy dopiero oczy mi się otworzyły na świat i poczułam co to samotność..
 Moja matka wtedy wpadła w depresję i w pracocholizm pracowała i pracuje doo dziś tyle całymi dniami! Żadnych relacji córka~matka, nic...a ja wtedy potrzebowałam miłości pomocy uczucia i pomocy matki a ona mnie zostawiła
 Nie umiałam sobie z tym poradzić więc szukałam pomocy w alkocholu, poszłam wtedy do gimnazjum więc spotkałam odpowiednie towarzystwo które mi to umożliwiło..z czasem poznałam koleżankę która pokazała mi jak w inny sposób można inaczej sobie pomóc, zaczęłam brać narkotyki, i stałam się ćpunką zaczęłam o miękkich narkotyków a skończyłam na tym, że zaczęłam dawać sobie w żyłe, ćpałam heroine
 I tak staczałam się na dno z dnia na dzień, mieszałam alkochol z narkotykami, przestałam dbać o siebie chodzić do szkoły poprostu totalne dno.
 Ćpając miałam mnóstwo znajomych w takich klimatach i był pewien chłopak który ubzdurał sobie że,mnie zdobędzie  i tylko pamiętam jedną noc, była to noc w którą on mnie zgwałcił, jakoś próbowałam o tym zapomnieć ćpałam po tym coraz więcej, i nie umiejąc się z tym pogodzić postanowilam się zaćpać i nieżyć!Ale mi się nie udało..I wtedy okazało się najgorsze, że jestem w ciąży, tego nie potrafiłam sobie tego wyobraźić jak narkomanka może być mama?!było to jak poszłam do liceum i poznałam pewną siostre zakonna ktora mnie uczyła religii, zauważyła żę coś sie ze mna dzieje, przestaałam jeśc i coraz gorzej wyglądałam to ona mi wybiła z głowy narkotyki,alkochol i aborcje. Dopiero wtedy zrozumiałam jak bardzo spieprzyłam sobie życie
 I zaprzyjaźniłam się z tą siostra ona mi pokazała jak ma życie wyglądać..urodzilam synka i poszłam do spowiedzi i zrozumiałąm, żę to Pan Bóg postawił na mojej drodze tą siostre, żeby mnie uratować i pokazać, ze istnieje.
 Teraz ja to pokazuje mojemu synkowi, choć jest mi ciężko i czsto niewiem co zrobić ale wtedy siadam w miejscu gdzie jestem sama i zaczynam rozmawiać z Bogiem i prośić Go o pomoc, choć nie tylko..
 
 
 |  
			| Wt sie 16, 2011 17:45 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| jumik 
					Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
 Posty: 3755
   |   Re: Świadectwo.Trzymaj się! To dobrze, że udało Ci się, dzięki Bogu, poradzić sobie z tą sytuacją. Niejedna osoba by sobie nie poradziła i doprowadziła do śmierci dziecka lub także swojej. Trzymaj się i dzięki za świadectwo! Pomodlę się w Twojej intencji  _________________
 Piotr Milewski
 
 
 |  
			| Wt sie 16, 2011 20:53 | 
					
					     |  
		|  |  
			| Hieronim 
					Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 17:36
 Posty: 64
   |   Re: Świadectwo.Brawo    fajne świadectwo,szczęściara że spotkałaś taką siostrę, Pozdrawiam powodzenia,też się za Ciebie pomodlę._________________
 Kiedy człowiek z otwartym sercem kroczy drogą wiary, może zbliżyć się do Boga i czynić cuda.
 
 
 |  
			| Wt sie 16, 2011 21:04 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Świadectwo.Przypomniały mi się słowa Prymasa Wyszyńskiego: to człowiek, aż człowiek...Tylko on potrafi wyjść z bagna i zwykle ktoś podaje mu 'przypadkowo' dłoń.
 
 
 |  
			| Śr sie 17, 2011 11:22 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Ollllllaa 
					Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37
 Posty: 36
   |   Re: Świadectwo.Pomodlę się za Was. Uśmiechnij się, jesteś wspaniałą kobietą, udało Ci się wyjść z dna! Bóg jest przy Tobie. 
 
 |  
			| Śr sie 17, 2011 12:20 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Świadectwo.Gratuluję postawy i wygranej z nałogami.Trwaj w dobrym i niech Bóg błogosławi Tobie i synkowi! 
 
 |  
			| Śr sie 17, 2011 12:28 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Świadectwo.Przypomniały mi się słowa jednego księdza-:"Do takich jak Ty* Matka Boża biegnie w jednym pantofelku"Jestem pod wrażeniem:)Wszystkiego dobrego:)
 (*naprawdę potrzebujących)
 
 
 |  
			| Śr sie 24, 2011 11:02 | 
					
					 |  
		|  |  
	
		
			|   | Strona 1 z 1 
 | [ Posty: 7 ] |  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |