Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: Czy skoro potraficie dokładnie określić liczbę anielskich chórów, liczbę gwoździ, którym przybito Jezusa do krzyża, stan dziewictwa Matki Boskiej czy precyzyjny tekst modlitwy, przepędzającej diabły z opętanego człowieka, dlaczego uznajecie za "bzdetne" pytanie jak ciało (element świata rzeczy) mogło się znaleźć w świecie duchowym, w co z całym przekonaniem wierzycie Rzecz w tym, że wasze "wątpliwości" nie są rzeczywistymi wątpliwościami, tylko graniem na emocjach. Ateista wierzy, że wszechmogącego Boga nie ma - ale potrafi chyba zrozumieć, że gdyby był, to z kwestiami typu "jak zabrać bakterie do nieba" chyba by sobie jakoś poradził, są one zresztą kompletnie nieistotne w obliczu wagi samego faktu dla wiary. Będąc ateistą, na poważnie z całą pewnością tak idiotycznych pytań jak twoje bym nie zadawał. Ale jednocześnie orientuję się, dlaczego je zadajesz - po to, by zagrać wierzącym na emocjach i ich ośmieszyć. W tobie również wzbudza to przede wszystkim emocje - emocjonujesz się tym, że ktoś tam potrafi określić liczbę anielskich chórów itp. ATEIZM OPIERA SIĘ WYŁĄCZNIE NA EMOCJACH. Codziennie tego dowodzicie.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 17, 2011 8:45 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): NA PEWNO nie wybrałbym ateizmu - bo zaakceptuję wszystko, tylko nie wyłączenie myślenia i zasklepienie umysłowe. Mógłbyś zostać myślącym ateistą z otwartym umysłem. Czy też może święte księgi ateizmu tego zabraniają? Czy człowiek myślący z definicji nie może być ateistą? Johnny99 napisał(a): ATEIZM OPIERA SIĘ WYŁĄCZNIE NA EMOCJACH Ateizm propaguje idee irracjonalnego fideizmu - ślepej wiary odrzucającej racjonalne myślenie. Czy może to raczej ateiści popadli w odstępstwo od słusznej drogi wytyczonej przez założycieli ich religii?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr sie 17, 2011 8:54 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: Mógłbyś zostać myślącym ateistą z otwartym umysłem. Czy też może święte księgi ateizmu tego zabraniają? Czy człowiek myślący z definicji nie może być ateistą? Chodzi o to, że ateizm wyjątkowo często z rozsądnych i rozumnych ludzi robi zasklepione na beton umysły. Wiem to z doświadczenia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 17, 2011 11:45 |
|
|
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Chcialbym odpowiedziec na pewien zarzut, ktory pojawil sie wczesniej. To nieprawda, ze ateisci wchodza na strony religijne tylko po to, zeby sobie dac upust jakiejs swojej frustracji. Chcielibyscie, zeby tak bylo, ale to nie tak. W moim przypadku, martwie sie o moja mame i siostrzenca, na ktorego ma ona duzy wplyw. Sama jest "gleboko wierzaca" osoba, co oznacza, ze "lyknie" wszystko co Kosciol wymyslil do tej pory i wymysli w przyszlosci. Chcialbym jej jakos pomoc, choc to ciezkie. Oczywiscie wierzy w istnienie Nieba, Piekla, Czyscca, Aniolow, w Wniebowziecie i rozne inne elementy Waszej mitologii. Sama prawie mnie przymusza, zeby tez w to wierzyl. Nie wiem, jak jej pomoc wydobyc sie z macek tej niedorzecznej ideologii. Dlatego tez czytam to forum, chce sie dowiedziec wiecej o Waszej religii. Mowicie, ze Maryja zostala wniebowzieta, wiec ja sie pytam jak. Co sie stalo z kalem i bakteriami. I po co jej ziemskie cialo w niefizycznym niebie? Ja pytam, ale zapomnialem, ze przeciez... nie wiecie. Ciekawa jest dominujaca w Polsce religia. Sam tez moze bym jakas religie wybral, bo jestem otwarty na mysl ludzka. Niestety jak poczytalem Biblie, zdecydowalem, ze nie chce miec do czynienia ani z judaizmem, ani z chrzescijanstwem.
Aha, polecam ksiazke Bylem Ksiedzem. Facet obnaza instytucje Kosciola w sposob mistrzowski.
|
Śr sie 17, 2011 13:17 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: W moim przypadku, martwie sie o moja mame i siostrzenca, na ktorego ma ona duzy wplyw. Sama jest "gleboko wierzaca" osoba, co oznacza, ze "lyknie" wszystko co Kosciol wymyslil do tej pory i wymysli w przyszlosci. I co, frustruje cię to, że mama jest wierząca? Cytuj: Nie wiem, jak jej pomoc wydobyc sie z macek tej niedorzecznej ideologii. I wtrącić w macki bezmyślnego ateizmu? Piękna "pomoc". Raczej ty potrzebujesz pomocy. Cytuj: Dlatego tez czytam to forum, chce sie dowiedziec wiecej o Waszej religii. W takim razie zadajesz złe pytania, bo nasza religia nic nie mówi o tym, o co pytasz. I nikt normalny nie widzi potrzeby, by o tym mówiła. Cytuj: Aha, polecam ksiazke Bylem Ksiedzem. Facet obnaza instytucje Kosciola w sposob mistrzowski. Czytałem. Faktycznie, w sposób mistrzowski jest tam zawarte wszystko to, co antyklerykałowie chcieliby przeczytać. Może poza nienawiścią do Kościoła - tej nie ma, wręcz przeciwnie (przynajmniej w pierwszej części). Acz antyklerykałom jakoś to nie przeszkadza. Myślę, że po prostu nie przeczytali.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 17, 2011 13:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Będąc ateistą, na poważnie z całą pewnością tak idiotycznych pytań jak twoje bym nie zadawał. Ale jednocześnie orientuję się, dlaczego je zadajesz - po to, by zagrać wierzącym na emocjach i ich ośmieszyć. Podobno nie ma idiotycznych pytań a jedynie idiotyczne odpowiedzi. Zauważasz ważny problem ludzi wierzących. Rzeczywiśie, jeśli ktoś ma określone, nawet zdecydowane, poglądy na temat gospodarki, sztuki, czy dajmy na to mechaniki kwantowej to pytania myślących inaczej niż on i podważające jego twierdzenia raczej go nie emocjonują a już tym bardziej nie ma poczucia, że go ośmieszają. Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku poglądów religijnych: wierzący pytani o prawdy ich wiary, dokladnie tak jak piszesz, reagują nieproporcjonalnie emocjonalnie i mają poczucie, że się ich ośmiesza. Tymczasem co najwyżej ośmiesza się podlądy, w które wierzą i których nie potrafią uargumentować. Johnny99 napisał(a): W tobie również wzbudza to przede wszystkim emocje - emocjonujesz się tym, że ktoś tam potrafi określić liczbę anielskich chórów itp. Mów o swoich emocjach a ja będę mówił o swoich. Nie, nie wzbudza to we mnie żadnych emocji, poza może lekkim rozbawieniem. Szczególnie dlatego, że po pierwsze nie ma żadnych chórów anielskich, po drugie nawet gdyby były, to dla każdego rozsądnego człowieka oczywistym jest, że człowiek nie jest w stanie określić ich liczby, charakteru czy roli. W ogóle pojęcie "liczby" jest pojęciem naszego świata i nie wiem dlaczego zakładacie, że w świecie duchowym w ogóle obowiązuje jakaś matematyka.
|
Śr sie 17, 2011 21:19 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
atheist napisał(a): po pierwsze nie ma żadnych chórów anielskich, po drugie nawet gdyby były, to dla każdego rozsądnego człowieka oczywistym jest, że człowiek nie jest w stanie określić ich liczby, charakteru czy roli. Nie jest w stanie, chyba że zostanie mu to przez Boga objawione. atheist napisał(a): W ogóle pojęcie "liczby" jest pojęciem naszego świata i nie wiem dlaczego zakładacie, że w świecie duchowym w ogóle obowiązuje jakaś matematyka. I patrzyłem, a oto przy boku cherubów znajdowały się cztery koła: po jednym kole obok każdego cheruba, a koła te z wyglądu miały połysk jakby tarsziszu. (Ezechiela 10:9) Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie, chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy! (Psalmów 148:2) I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:(Łukasza 2:13) Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? (Mateusza 26:53) I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy(Apokalipsa 5:11) I zostali uwolnieni czterej aniołowie, gotowi na godzinę, dzień, miesiąc i rok, by pozabijać trzecią część ludzi. A liczba wojsk - konnicy: dwie miriady miriad - posłyszałem ich liczbę. (Apokalipsa 9:15-16)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr sie 17, 2011 22:05 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Elbrus powinieneś zostać moderatorem na tym forum.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr sie 17, 2011 22:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
MARIEL napisał(a): atheist napisał(a): Tymczasem łatwo zweryfikować, że skuteczność modlitw jest statystycznie zerowa. Na przykład bez problemu można wykazać, że śmiertelność niemowląt wśród dzieci osób wierzących, którzy przecież modlą się o ich zdrowie nieustannie, jest taka sama jak śmiertelność niemowląt ateistów. Wierzący modlą się nie tylko za siebie.Można powiedzieć że modlimy się równie gorliwie za niewierzacych."...zaprowadz wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym,którzy najbardziej Twojego miłosierdzia potrzebują" "Módl sie za nami ,którzy się do Ciebie uciekamy i za tymi,którzy sie do Ciebie nie uciekają,a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła Św"Nie, MARIEL, nie ma wątpliwości, że wierzący (przynajmniej ogromna większość) modlą się przede wszystkim za siebie i najbliższych a tym bardziej modlitwa za siebie samych i najbliższych jest szczera, płynie z serca, podczas gdy wypowiadane formułki za miłosierdzie dla innych są przez większość (co zrozumiałe i wcale tego nie potępiam) wypowiadane raczej dla formalności. To jasne, że modlący się ludzie zabiegają o własne i najbliższych dobro i szczęście bardziej niż o dobro i szczęście innych. Dlatego wiara, że brak jakichkolwiek różnic statystycznych pomiędzy np. zdrowiem gorliwie się o nie modlących a zdrowiem ateistów wynika z tego, że wierzący modlą się również za nich jest, niestety, nie do obrony. Zwróć przy tym uwagę na inną konsekwencję Twojej argumentacji. Otóż, jak sama piszesz, wierzący modlą się słowami: "zaprowadz wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej Twojego miłosierdzia potrzebują". Skoro Bóg w równym stopniu obdarza zdrowiem ateistów co wierzących, bo Ci drudzy się za tych pierwszych też modlą, to będąc konsekwentnym należałoby uznawać, że wśród zbawionych również będzie taki sam odsetek spośród ateistów co spośród wierzących z tej samej przyczyny... No, i rodzi się jeszcze pytanie - po co Bóg spełnia prośby wierzących o dobre zdrowie dla ateistów? Jaki miałby być tego sens? Dla kogo to robi: dla tych modlących się wierzących czy dla ateistów?
|
Śr sie 17, 2011 22:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Elbrus napisał(a): atheist napisał(a): po pierwsze nie ma żadnych chórów anielskich, po drugie nawet gdyby były, to dla każdego rozsądnego człowieka oczywistym jest, że człowiek nie jest w stanie określić ich liczby, charakteru czy roli. Nie jest w stanie, chyba że zostanie mu to przez Boga objawione. Liczba i rodzaj chórów nie pojawia się nigdzie w Biblii, jest to jest zlepek wyrwanych z kontekstu cytatów oraz wydumanych przemyśleń średniowiecznych myślicieli chrześcijańskich. Inne (też objawione?) pomysły tych "mędrców" na świat to na przykład: "obejmować kobietę to obejmować wór gnoju" (Św. Odo z Cluny), czy "Nieuctwo jest matką prawdziwej pobozności" (Grzegorz I Wielki), który zresztą chyba ostatecznie układał tę hierarchię anielską. (Swoją drogą ta ostatnia jego myśl nie taka głupia  ). Elbrus napisał(a): atheist napisał(a): W ogóle pojęcie "liczby" jest pojęciem naszego świata i nie wiem dlaczego zakładacie, że w świecie duchowym w ogóle obowiązuje jakaś matematyka. I patrzyłem, a oto przy boku cherubów znajdowały się cztery koła: po jednym kole obok każdego cheruba, a koła te z wyglądu miały połysk jakby tarsziszu. (Ezechiela 10:9) Popełniasz oczywisty błąd logiczny. Objawienia biblijne pisane są językiem, który ma być zrozumiały dla ludzi i zawierają wobec tego rzeczy lub pojęcia znane nam (jeźdźcy Apokalipsy, smoki, czy po prostu liczby). Nie oznacza to jednak, że w świecie duchowym rzeczywiście żyją smoki, aniołowie dosiadają koni a chórów anielskich jest 9.
|
Śr sie 17, 2011 22:42 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Australijczyk napisał(a): Chcialbym odpowiedziec na pewien zarzut, ktory pojawil sie wczesniej. To nieprawda, ze ateisci wchodza na strony religijne tylko po to, zeby sobie dac upust jakiejs swojej frustracji. Chcielibyscie, zeby tak bylo, ale to nie tak. W moim przypadku, martwie sie o moja mame i siostrzenca, na ktorego ma ona duzy wplyw. Sama jest "gleboko wierzaca" osoba, co oznacza, ze "lyknie" wszystko co Kosciol wymyslil do tej pory i wymysli w przyszlosci. Chcialbym jej jakos pomoc, choc to ciezkie. Oczywiscie wierzy w istnienie Nieba, Piekla, Czyscca, Aniolow, w Wniebowziecie i rozne inne elementy Waszej mitologii. Sama prawie mnie przymusza, zeby tez w to wierzyl. Nie wiem, jak jej pomoc wydobyc sie z macek tej niedorzecznej ideologii. Dlatego tez czytam to forum, chce sie dowiedziec wiecej o Waszej religii. Mowicie, ze Maryja zostala wniebowzieta, wiec ja sie pytam jak. Co sie stalo z kalem i bakteriami. I po co jej ziemskie cialo w niefizycznym niebie? Ja pytam, ale zapomnialem, ze przeciez... nie wiecie. Ciekawa jest dominujaca w Polsce religia. Sam tez moze bym jakas religie wybral, bo jestem otwarty na mysl ludzka. Niestety jak poczytalem Biblie, zdecydowalem, ze nie chce miec do czynienia ani z judaizmem, ani z chrzescijanstwem.
Aha, polecam ksiazke Bylem Ksiedzem. Facet obnaza instytucje Kosciola w sposob mistrzowski. Australijczyku ciało to materia, materia to rodzaj energii. Nie ma znaczenia że Maryja została wniebowzięta z całym inwentarzem bo i tak to wszystko to rodzaj energii, która może być przekształcona w zupełnie nie znane nam formy. Kał, bakterie , ubranie i co byś tam jeszcze nie wymyślił to w gruncie rzeczy energia. Jeśli "zajrzysz" odpowiednio głęboko w materię to nie zobaczysz niczego materialnego . "Chmura energii" oscylująca w danym obszarze tworząc najmniejsze molekuły to być może również nie jest najmniejszy budulec materii.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr sie 17, 2011 22:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
atheist napisał(a): Nie, MARIEL, nie ma wątpliwości, że wierzący (przynajmniej ogromna większość) modlą się przede wszystkim za siebie i najbliższych a tym bardziej modlitwa za siebie samych i najbliższych jest szczera, płynie z serca, podczas gdy wypowiadane formułki za miłosierdzie dla innych są przez większość (co zrozumiałe i wcale tego nie potępiam) wypowiadane raczej dla formalności Pewnie jest jakaś część chrzescijan,która modli sie wyłącznie o pomnożenie dóbr doczesnych i zdrowie dla siebie.Ale jest nas wielu,którzy modlimy się równie gorliwie za innych.Cóż poradze,że Ty byś się zgodził gdybyś zobaczył dane statystyczne na ten temat.Nie ma takich.Gdyby były pewnie byś wątpiłczy deklaracje wierzacych są szczere... Znam osobę.która modli się w 1szej kolejności za ludzi sprawiających jej przykrości.Większość świętych i błogosławionych ofiarowywała sw cierpienia i modlitwy z a grzeszników i niewierzących.Ich modlitwy i uczynki nie przepadły i nic nie stracił na ważości. atheist napisał(a): No, i rodzi się jeszcze pytanie - po co Bóg spełnia prośby wierzących o dobre zdrowie dla ateistów? Jaki miałby być tego sens? Dla kogo to robi: dla tych modlących się wierzących czy dla ateistów? Wierzący już SĄ w Panskiej owczarni. Nie znasz przypadków uzdrowien ateistów,PO TO aby uwierzyli i sie nawrócili? Czemu nie uzdrowi wszystkich cierpiących ateistów,skoro dzięki temu mieliby sie nawrócić? Myślę,ze wiekszość z Was po uzdrowieniu i tak nie przypisałaby ozdrowienia modlitwie-prosbie do Niego,tylko tłumaczyłaby je w każdy inny,możliwy sposób(zbieg okoliczności,niewyjasnione cofnięcie się..)
|
Cz sie 18, 2011 6:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
atheist napisał(a): "Nieuctwo jest matką prawdziwej pobozności" (Grzegorz I Wielki), który zresztą chyba ostatecznie układał tę hierarchię anielską. (Swoją drogą ta ostatnia jego myśl nie taka głupia  ). Bardzo proszę o podanie KONKRETNEGO dzieła,z którego ten cytat pochodzi. Z homilii,Moraliów,Księgi reguły pasterskiej?skąd dokładnie,chciałabym to zobaczyc na własne oczy.Jak na razie,jest zalew stronek wokół tego cytatu,a na zadnej nie znalazłam zródła,z którego to coś pochodzi. 
|
Cz sie 18, 2011 7:16 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: Podobno nie ma idiotycznych pytań a jedynie idiotyczne odpowiedzi. Podobno myślenie polega przede wszystkim na umiejętności zadawania właściwych pytań. Cytuj: Zauważasz ważny problem ludzi wierzących. Rzeczywiśie, jeśli ktoś ma określone, nawet zdecydowane, poglądy na temat gospodarki, sztuki, czy dajmy na to mechaniki kwantowej to pytania myślących inaczej niż on i podważające jego twierdzenia raczej go nie emocjonują a już tym bardziej nie ma poczucia, że go ośmieszają. Jest dokładnie odwrotnie: im bardziej zdecydowane poglądy, tym większa wrażliwość na ich podważanie i ośmieszanie. Cytuj: Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku poglądów religijnych: wierzący pytani o prawdy ich wiary, dokladnie tak jak piszesz, reagują nieproporcjonalnie emocjonalnie i mają poczucie, że się ich ośmiesza. Tymczasem co najwyżej ośmiesza się podlądy, w które wierzą i których nie potrafią uargumentować. Off topic. Po pierwsze, w tym temacie nie padło żadne pytanie na temat "prawd wiary" katolickiej, bo nie ma prawdy wiary katolickiej, która mówiłaby o bakteriach w jelitach Maryi. Po drugie, katolicy nie mają żadnych poglądów w tej kwestii, ani więc w żaden pogląd w tej kwestii nie wierzą, ani nie zajmują się argumentowaniem za żadnym. Cytuj: Mów o swoich emocjach a ja będę mówił o swoich. Odpowiadam emocjami tam, gdzie mój rozmówca okazuje emocje. W rozmowie z ateistami emocje niemal zawsze pełnią jeśli nie najważniejszą, to pierwszorzędną rolę. Cytuj: Nie, nie wzbudza to we mnie żadnych emocji, poza może lekkim rozbawieniem. Masz widocznie słaby wgląd w samego siebie, bo jesteś jednym z najbardziej rozemocjonowanych ateistów na tym forum. Zwłaszcza, że można cię porównać z przykładami przeciwnymi. Cytuj: po drugie nawet gdyby były, to dla każdego rozsądnego człowieka oczywistym jest, że człowiek nie jest w stanie określić ich liczby, charakteru czy roli. Dlaczego tak uważasz? Cytuj: W ogóle pojęcie "liczby" jest pojęciem naszego świata i nie wiem dlaczego zakładacie, że w świecie duchowym w ogóle obowiązuje jakaś matematyka. Nie zakładamy. Używamy do opisu świata "duchowego" pojęć z naszego świata, bo po prostu innych ani nie mamy, ani nie moglibyśmy stworzyć. Dlatego powtarzamy, że wszelkie słowa opisujące tą rzeczywistość są jedynie "analogią" - nie tylko nie opisują ściśle, ale wręcz, jak stwierdził św. Tomasz, bardziej się oddalają od prawdy, niż do niej przybliżają. Jeżeli więc twierdzimy, że jakieś pojęcie czy stwierdzenie, w odniesieniu do rzeczywistości "duchowej", jest "prawdziwe" - to mamy na myśli to, że poprzez to stwierdzenie sam Bóg prowadzi nas właściwą ścieżką (jest "objawione"). Nie chodzi tu o ścisłość, tylko o zaufanie. Ta dwoistość jest widoczna u mistyków, którzy powtarzają, iż żadne słowa nie są w stanie wyrazić tamtej rzeczywistości, a wręcz, że wszystkie mniej lub bardziej wprowadzają w błąd co do niej - a jednak pewne analogie są tutaj bliższe, inne dalsze, a niektóre zupełnie niewłaściwe.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz sie 18, 2011 8:06 |
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Cytuj: W moim przypadku, martwie sie o moja mame i siostrzenca, na ktorego ma ona duzy wplyw. Sama jest "gleboko wierzaca" osoba, co oznacza, ze "lyknie" wszystko co Kosciol wymyslil do tej pory i wymysli w przyszlosci. I co, frustruje cię to, że mama jest wierząca? Co ci do tego? Johnny99 napisał(a): Cytuj: Nie wiem, jak jej pomoc wydobyc sie z macek tej niedorzecznej ideologii. I wtrącić w macki bezmyślnego ateizmu? Piękna "pomoc". Raczej ty potrzebujesz pomocy. W zasadzie az chce sie zapytac, czy u ciebie wszystko w porzadku. Przez grzecznosc nie spytam. Ateizm jest wlasnie przeciwienstwem bezmyslnosci. Opiera sie na prawdzie jaka by nie byla, dociekiwaniu, mysleniu. Nikt nam nie kaze wierzyc w dogmaty i inne niesprawdzalne duuperele. Nikt nam nie kaze przychodzic w jakies miejsce kazdej niedzieli, nikt nie kaze sie spowiadac ze swoich grzeszkow, nikt nie chodzi po naszych domach po odbior koperty na poczatku roku. Nikt tez nam nie mowi, ze jestesmy defaultowo grzeszni i dopiero chrzest zmywa jakies winy praprzodkow. Nikt nas nie straszy Pieklem i nikt tez nie obiecuje nam rzeczy, ktorych nie moze obiecac. Teraz stuknij sie w glowe i pomysl, ktora ideologia jest bezmyslna i niedorzeczna, a ktora daje wolnosc myslenia i jest zdrowa. Ja wiem, co odpowiesz i nie winie cie za to. Jestes zahipnotyzowany i zidoktrynowany do takiego stopnia, ze dyskusje na jakikolwiek swiatopogladowy temat, traca sens. Religia to wirus i Dawkins ma calkowita racje!
|
Cz sie 18, 2011 10:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|