Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 16:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 365 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 25  Następna strona
 Po co są praktyki religijne? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
No to straciłeś głowę... :yes:


Jaaasne. No to prosta sprawa: pokaż, co znalazłeś i jakie wątpliwości to w tobie wzbudza.

Cytuj:
To się tylko Tobie tak zdawało.A odnośnie omawianego fragmentu- to faktycznie skrót+zmiana kolejnościowa, sprawił ,że pierwotny kontekst przestał był widoczny.


Ale przecież pierwotnego kontekstu już nie ma. Parę tysięcy lat minęło. Kontekst jest dziś zupełnie, ale to zupełnie inny. Po co więc miałby być nadal widoczny stary kontekst?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 8:18
Zobacz profil
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Alus napisał(a):
Wystarczy przeczytać i się dostosować.....jak sam dowodzisz nie wystarczy - podstawowa sprawa to czytać i szukać zrozumienia.
Czyli jednak-wyczerpały się argumenty ...Fragment przytoczony przez Ciebie, w ogóle nie tyczył się tematu( zarówno w swoim znaczeniu dosłownym jak i przenośnym).
Po drugie ja niczego nie dowodzę, tylko stwierdzam fakt,że jeśli chodzi o KPK nie ma potrzeba doszukiwać się w jego treści znaczenia przenośnego tych słów bo takowe nie istnieje(tym bardziej, że Biblię też można czytać dosłownie...).Ty byś chciała wrzucić wszystko do jednego worka..co jest nadużyciem.
Tak w ogóle to jakiego sensu przenośnego odnośnie warunków ważności chrztu,chciałabyś się doszukać w tym kanonie:Kan. 849 - Chrzest, brama sakramentów, konieczny do zbawienia przez rzeczywiste lub zamierzone przyjęcie, który uwalnia ludzi od grzechów, odradza ich jako dzieci Boże i przez upodobnienie do Chrystusa niezniszczalnym charakterem włącza ich do Kościoła, jest ważnie udzielany jedynie przez obmycie w prawdziwej wodzie z zastosowaniem koniecznej formy słownej. :?: :lol: ...niech zgadnę ,że tak naprawdę do ważności chrztu woda i formuła nie są konieczne?Kilka dni temu wygłosiłaś tu taką odważną tezę-nie wskazałaś natomiast żadnych dokumentów kościelnych, które by ją potwierdzały.Rozumiem, że w obliczu swojej bezradności w kwestii wskazania źródła, postanowiłaś pójść na łatwiznę i doszukiwać się sensu przenośnego w treściach oczywistych jeśli chodzi o ich znaczenie w języku polskim.

Johnny99 napisał(a):
No to prosta sprawa: pokaż, co znalazłeś i jakie wątpliwości to w tobie wzbudza.

Ale co ?mam przytoczyć katechizmowe formułki poszczególnych praktyk?Bo po co katolicy je wykonują to nie wiem-dlatego pytam.

Johnny99 napisał(a):
jakie wątpliwości to w tobie wzbudza.
Różnorakie( mało ich tu już padło w tym temacie?)-począwszy od tego, że praktyki,które wykonują katolicy nie mają odzwierciedlenia w Biblii-czyli de facto nie są one nakazane z ustanowienia Bożego tylko kościelnego( czytaj ludzkiego i to w dodatku pod fałszywym pretekstem bożego).
Mało tego -za brak większości tych praktyk w przypadku wierzących-niepraktykujących, z punktu widzenia Kościoła i praktykujących, tym niepraktykującym grozi wiecznym potępieniem-nie pójdziesz w niedziele -piekło, nie pójdziesz w Matki Boskiej Zielnej na msze-piekło, nie wyspowiadasz sie raz do roku-piekło, nie przyjmiesz komuni-piekło,itd..Ja rozumiem,że są pewni ludzie ,którym te rytuały są do czegoś potrzebne( nie wiem do czego, bo nikt mi odpowiedział)-ale po co od razu narzucać to tym ,którzy ich nie potrzebują( i to pod groźba wiecznych męk )?
Znowu pewnie napiszesz, że jak każdy ateista doszukuję się w tym spisku-ale uprzedzę Cię- tak masz rację,nie potrafię tego inaczej racjonalnie wytłumaczyć jak właśnie spiskiem ..
Albo patrząc na tego Waszego Boga od strony bardziej filozoficznej..Jest sobie taka doskonała w każdym względzie Istota, która wszystko ma, taki naj- w każdym względzie...Po co ten naj miałby wymagać od prymitywnych ludzi jakichkolwiek rytuałów,które w dodatku z jego punktu widzenia muszą się wydawać czymś żałosnym.Powiecie,że on nakazał te praktyki ludziom jako sposób ,żeby Ci ludzie mogli doświadczyć jego.. działania?.I tu nagle okazuje się ,że to działanie,tego wszechmogącego i nieograniczonego Boga, zaczęło być zależne od jakiejś głupiej wody czy zaklęcia...
I już strzałem samobója, to jest ta wszechobecna zazdrość Jahwe o praktyki wobec innych bóstw, którzy....przecież nie istnieją( czyżby on o tym zapomniał?)... Zazdrosny to może być ktoś komu czegoś brakuje.Jak byt najdoskonalszy( który z definicji braków jest pozbawiony) może jednocześnie przejawiać takie zacofane zachowanie?


Cytuj:
Ale przecież pierwotnego kontekstu już nie ma. Parę tysięcy lat minęło. Kontekst jest dziś zupełnie, ale to zupełnie inny. Po co więc miałby być nadal widoczny stary kontekst?

Jak to po co? wierzycie ,że Biblia została spisana pod Bożym natchnieniem, a więc wszechmocny zadbał o to aby jego najprawdziwsze słowo zostało ludziom przekazane, w jak najpełniejszy jak najdoskonalszy sposób? czy tak?
A zatem skoro pierwotnie kontekst był taki jaki był i jednocześnie był kontekstem przekazanym przez Boga- stąd wniosek,że nie powinien być zmieniany.Tylko mi nie mówcie, że Biblia była spisywana przez ludzi żyjących w innej epoce, a związku z tym są w niej obecne pewne naleciałości kulturowe tamtych czasów-Bóg jest wszechmocny, więc był w stanie natchnąć autora w taki sposób, aby zapisał to jego słowo w taki sposób , w jaki Bóg tego oczekiwał....( w tym również w sposób pozbawiony pływów tamtejszej kultury).


Pt sie 19, 2011 10:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
Ale co ?mam przytoczyć katechizmowe formułki poszczególnych praktyk?Bo po co katolicy je wykonują to nie wiem-dlatego pytam.


Ale tam jest napisane, po co się je wykonuje. Wiesz w ogóle, co to jest "Katechizm" (bo mam wrażenie, że mylisz Katechizm z "katechizmowymi formułkami")?

Cytuj:
począwszy od tego, że praktyki,które wykonują katolicy nie mają odzwierciedlenia w Biblii-czyli de facto nie są one nakazane z ustanowienia Bożego tylko kościelnego


Przecież dla ciebie nic nie jest "z ustanowienia Bożego", bo Boga nie ma. Więc co to za argument dla ciebie? Co za sens? Z twojego punktu widzenia to, co jest napisane w Biblii i to, co Kościół orzeka, jest dokładnie w takim samym zakresie "z ustanowienia Bożego" - czyli w żadnym. Możesz mi więc wyjaśnić, po co tracisz czas na takie argumenty? Tak to mogą argumentować protestanci, w ich przypadku to ma sens. Ale ateista?

Cytuj:
Znowu pewnie napiszesz, że jak każdy ateista doszukuję się w tym spisku-ale uprzedzę Cię- tak masz rację,nie potrafię tego inaczej racjonalnie wytłumaczyć jak właśnie spiskiem ..


Bo po prostu przez ten cały ateizm zgłupiałeś. Po pierwsze - weź wreszcie poczytaj ten Katechizm. Po drugie - o jakim spisku w ogóle mówisz? Spisek widzisz w tym, że nie rozumiesz, do czego ludziom jest potrzebne chodzenie do kościoła? A ja nie rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie lubią jeździć na koniach. No spisek! Jak już musisz być ateistą, to sobie bądź, ale przynajmniej zachowuj się jak jakiś normalny człowiek, a nie frustrat, któremu wszystko naokoło przeszkadza, a najbardziej to, że inni ludzie robią rzeczy, których on nie rozumie.

Cytuj:
.I tu nagle okazuje się ,że to działanie,tego wszechmogącego i nieograniczonego Boga, zaczęło być zależne od jakiejś głupiej wody czy zaklęcia...


Łopatologicznie: Bóg jest nieskończony, a człowiek - malutki. Mimo to człowiek został obdarowany wolnością. Dlatego Bóg stara mu się nie "narzucać". Stąd rytuały. Są to po prostu, oparte na symbolach, sposoby komunikowania się z Bogiem, i Boga z ludźmi, a jednocześnie wyrażania przez ludzi swoich związków z nim. Dlatego np. mówi się, że do kościoła się idzie "spotkać z Bogiem", pomimo, że Bóg jest przecież wszędzie. Tak, jest wszędzie, ale człowiek potrzebuje wyrażenia swojej relacji z Bogiem w sposób bardziej transparentny, fizyczny. Żeby użyć karkołomnego porównania: jesteś fanem Barcelony także wtedy, gdy nie nosisz koszulki Messiego, nie śpiewasz hymnu i nie siedzisz na Camp Nou. A jednak, w związku z byciem fanami, ludzie odczuwają takie potrzeby. Czy to jesteś w stanie zrozumieć, czy nadal jest to poza twoimi możliwościami?

Cytuj:
I już strzałem samobója, to jest ta wszechobecna zazdrość Jahwe o praktyki wobec innych bóstw, którzy....przecież nie istnieją( czyżby on o tym zapomniał?)... Zazdrosny to może być ktoś komu czegoś brakuje.Jak byt najdoskonalszy( który z definicji braków jest pozbawiony) może jednocześnie przejawiać takie zacofane zachowanie?


Zazdrości Boga nie należy rozumieć dosłownie. Chodzi w tym o to, że Bóg chce, by ludzie zwracali się do Niego, a nie do czegoś, co Nim nie jest - z tego względu, że właśnie Nim nie jest. Z definicji poza Bogiem nie ma żadnego Boga, natomiast "bóstwa" jak najbardziej mogą być - demony, złe duchy itp.

Cytuj:
A zatem skoro pierwotnie kontekst był taki jaki był i jednocześnie był kontekstem przekazanym przez Boga- stąd wniosek,że nie powinien być zmieniany.


Ale kontekst się zmienił. Co to znaczy - nie powinien? Może i nie powinien, ale tak się stało. Człowiek jest wolny i ma wpływ na dzieje.

Cytuj:
Tylko mi nie mówcie, że Biblia była spisywana przez ludzi żyjących w innej epoce, a związku z tym są w niej obecne pewne naleciałości kulturowe tamtych czasów-Bóg jest wszechmocny, więc był w stanie natchnąć autora w taki sposób, aby zapisał to jego słowo w taki sposób , w jaki Bóg tego oczekiwał....( w tym również w sposób pozbawiony pływów tamtejszej kultury).


Widocznie Bóg uznał, że należy uszanować kontekst dziejowy tamtego czasu. Chciał też być zrozumiany przez tamtych ludzi. Oni nie rozumieli określenia "kontekst dziejowy" - ale my już tak.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 11:09
Zobacz profil
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
Czyli jednak wyczerpały się argumenty

Nie wyczerpały, ale wbrew waszym opiniom, katolik jest osobą pragmatyczną i posiada rozeznanie, że rozmowa w rodzaju mówił dziad do obrazu jest ewidentnym marnowaniem czasu, który można korzystniej spożytkować.


Pt sie 19, 2011 12:03
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
Ale tam jest napisane, po co się je wykonuje.
:o jest tam napisane, a przez 10 stron dyskusji nikt nie odpowiedział? -no popatrz Ty... :D

Cytuj:
Wiesz w ogóle, co to jest "Katechizm" (bo mam wrażenie, że mylisz Katechizm z "katechizmowymi formułkami")?
Nie, nie mylę, ale wiem też ,że nawet w Katechiźmie są katechizmowe formułki.

Cytuj:
Przecież dla ciebie nic nie jest "z ustanowienia Bożego", bo Boga nie ma.

To prawda.Ale zastanawia mnie na jakiej podstawie osoby wierzące w Boga twierdzą, że ich bóg wymaga od nich takich czy innych praktyk.

Cytuj:
to mogą argumentować protestanci, w ich przypadku to ma sens. Ale ateista?
A to ateiście nie wolno zapytać,że skoro zarówno protestanci jak i katolicy opierają się na tej samej świetej księdze, wierzą ponoć w tego samego Boga, to skąd takie różnice w postrzeganiu przez nich tego samego słowa Bożego?

Cytuj:
Bo po prostu przez ten cały ateizm zgłupiałeś.
Daruj sobie. Gdy ateista o nic nie pyta, to znaczy że jest bezrefleksyjnym, zasklepionym typem-a jak pyta.. zdziwienie :shock: ...i ..a po co to wiedzieć ateiście, sam weź sobie poszukaj i poczytaj...Jeszcze gdyby chociaż pytanie było wygodne, to by uszło, ale ,że jest niewygodne, to znaczy, że ateista juz całkowicie zgłupiał..

Cytuj:
Po drugie - o jakim spisku w ogóle mówisz? Spisek widzisz w tym, że nie rozumiesz, do czego ludziom jest potrzebne chodzenie do kościoła? A ja nie rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie lubią jeździć na koniach. No spisek!
Widzę ,że jednak nic nie zrozumiałeś...spisek o który mi chodziło to spisek polegający na wykorzystaniu łatwowierności i naiwności ludzkiej jednych ludzi wobec innych ludzi...
I fakt nie rozumiem do czego te praktyki są tym ludziom w rzeczywistości potrzebne-czy to jest faktycznie takie hobby?

Cytuj:
Jak już musisz być ateistą, to sobie bądź, ale przynajmniej zachowuj się jak jakiś normalny człowiek, a nie frustrat, któremu wszystko naokoło przeszkadza, a najbardziej to, że inni ludzie robią rzeczy, których on nie rozumie.
Nie przeszkadza mi to ,że oni coś tam sobie robią-przeszkadza mi wykorzystywanie jednych ludzi przez innych-ale to też pewnie taka moja frustracja wynikająca z ogłupienia ateizmem. :badgrin:

Cytuj:
Bóg jest nieskończony, a człowiek - malutki. Mimo to człowiek został obdarowany wolnością. Dlatego Bóg stara mu się nie "narzucać". Stąd rytuały.
:o I z tego powodu,że Bóg postanowił się nie narzucać, to za brak udziału w nabożeństwie w dniu np.zielonych świątek zagroził ogniem wiecznym? Tak?:lol:
A jeszcze w związku z tym nienarzucaniem się człowiekowi przez Boga..czy Bóg może udzielić człowiekowi łask( cokolwiek to słowo znaczy) ,których normalnie udziela mu w sakramencie chrztu , ale bez udziału wody i bez udziału formuły trynitarnej(tylko przy zachowaniu intencji otrzymania łaski sakramentu chrztu)?Jeśli tak, to czy taką osobę można uznać za ochrzczoną w takim samym znaczeniu ( jeśli chodzi o skutki sakramentu)jak osobę ochrzczoną normalnie?

Cytuj:
Są to po prostu, oparte na symbolach, sposoby komunikowania się z Bogiem, i Boga z ludźmi, a jednocześnie wyrażania przez ludzi swoich związków z nim. Dlatego np. mówi się, że do kościoła się idzie "spotkać z Bogiem", pomimo, że Bóg jest przecież wszędzie. Tak, jest wszędzie, ale człowiek potrzebuje wyrażenia swojej relacji z Bogiem w sposób bardziej transparentny, fizyczny. Żeby użyć karkołomnego porównania: jesteś fanem Barcelony także wtedy, gdy nie nosisz koszulki Messiego, nie śpiewasz hymnu i nie siedzisz na Camp Nou. A jednak, w związku z byciem fanami, ludzie odczuwają takie potrzeby. Czy to jesteś w stanie zrozumieć, czy nadal jest to poza twoimi możliwościami?
No tak ,ale sęk a tym,że Twój Kościół czy tam Bóg -wszystko jedno- naucza,że Ty musisz nosić koszulkę bo inaczej nie jesteś fanem i dlatego za karę będziesz się smażył w ogniu wiecznym.

Cytuj:
Zazdrości Boga nie należy rozumieć dosłownie.
Biblijny Jahwe dawał czesto aż nazbyt dosłowne dowody swojej zazdrości, aby nie traktować tej zazdrości dosłownie.

Cytuj:
Chodzi w tym o to, że Bóg chce, by ludzie zwracali się do Niego, a nie do czegoś, co Nim nie jest - z tego względu, że właśnie Nim nie jest.
Doskonałemu Bogu nie jest do niczego potrzebne zwracanie się ludzi. Trochę mi ten Bóg przypomina króla z Małego księcia, dopiero jak mały książę pojawił się na jego planecie, dopiero wtedy król mógł zacząć panować. Problem w tym,że ten król w przeciwieństwie do waszego Boga nie był doskonały. A bóg , który domaga się żeby się zwracać do niego , sugeruje ,że jednak ma jakieś braki, czyli ,że nie jest doskonały...

Cytuj:
Człowiek jest wolny i ma wpływ na dzieje.
Bóg też jest wolny i w dodatku jako potężniejszy ma wpływ na swoje stworzenie.Wolnośc człowieka nie oznacza tego ,że w związku z tym, że jest wolny, to Bóg już nic nie może zrobić.

Cytuj:
Widocznie Bóg uznał, że należy uszanować kontekst dziejowy tamtego czasu.
uszanować?czy raczej dopasować swoje doskonałe wymagania moralne do zachcianek niedoskonałych ludzi?Rozumiem zatem,że moralnośc Waszego Boga, pojęcie dobra i zła zmienia się w czasie,, czyli kiedyś np.zabicie innowiercy było ok, a teraz juz nie jest ok. Wtedy za taki czyn trafiałeś do raju a teraz za ten sam czyn do piekła...

Cytuj:
Chciał też być zrozumiany przez tamtych ludzi. Oni nie rozumieli określenia "kontekst dziejowy" - ale my już tak.
Czyli teraz Kościół też może sobie dopasować sobie biblijne słowa do swoich potrzeb... ;) Czyli jak np.Bóg postawił kobietą w jednym rzędzie z osłem-to to jest kontekst dziejowy(i bóg tak wcale nie mówił o kobiecie-tylko autor biblijny będący pod wpływem swojej epoki), ale jak np.Jezus wybrał na dwunastu tylko mężczyzn to to już nie był kontekst dziejowy-tylko osobisty wybór Boga, a nie uszanowanie przez niego kontekstu dziejowego ... :roll:


Pt sie 19, 2011 12:58
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Alus napisał(a):
Cytuj:
Czyli jednak wyczerpały się argumenty

Nie wyczerpały, ale wbrew waszym opiniom, katolik jest osobą pragmatyczną i posiada rozeznanie, że rozmowa w rodzaju mówił dziad do obrazu jest ewidentnym marnowaniem czasu, który można korzystniej spożytkować.

...np. odmawiając dziesiątek różańca św, albo uczestnicząc w nabożeństwie majowym... :lol:


Pt sie 19, 2011 13:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
jest tam napisane, a przez 10 stron dyskusji nikt nie odpowiedział?


Jeżeli o mnie chodzi, to właśnie dlatego nie odpowiadam.

Cytuj:
Ale zastanawia mnie na jakiej podstawie osoby wierzące w Boga twierdzą, że ich bóg wymaga od nich takich czy innych praktyk.


Na podstawie wiary w Boże Objawienie.

Cytuj:
A to ateiście nie wolno zapytać,że skoro zarówno protestanci jak i katolicy opierają się na tej samej świetej księdze, wierzą ponoć w tego samego Boga, to skąd takie różnice w postrzeganiu przez nich tego samego słowa Bożego?


A jaki problem ma z tym ateista? Ateista nie zna ludzi, życia? Nie zna przysłów w rodzaju: "gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie"?

Cytuj:
Gdy ateista o nic nie pyta, to znaczy że jest bezrefleksyjnym, zasklepionym typem-a jak pyta.. zdziwienie


Przecież już to wyjaśniałem. Owszem, ateista pyta - o religię. I tylko o to. W żadnym wypadku nie pyta o samego siebie.

Cytuj:
Widzę ,że jednak nic nie zrozumiałeś...spisek o który mi chodziło to spisek polegający na wykorzystaniu łatwowierności i naiwności ludzkiej jednych ludzi wobec innych ludzi...


Za jazdę konną też się płaci.. czyli wykorzystuje się niewinne potrzeby ludzkie do zarabiania! Spisek!

Cytuj:
I fakt nie rozumiem do czego te praktyki są tym ludziom w rzeczywistości potrzebne-czy to jest faktycznie takie hobby?


A co to jest "nierzeczywista" potrzeba?

Cytuj:
I z tego powodu,że Bóg postanowił się nie narzucać, to za brak udziału w nabożeństwie w dniu np.zielonych świątek zagroził ogniem wiecznym? Tak?


Ależ skąd. Bóg nie jest formalistą a piekło nie jest karą w ścisłym znaczeniu tego słowa.

Cytuj:
Bóg może udzielić człowiekowi łask( cokolwiek to słowo znaczy) ,których normalnie udziela mu w sakramencie chrztu , ale bez udziału wody i bez udziału formuły trynitarnej(tylko przy zachowaniu intencji otrzymania łaski sakramentu chrztu)?Jeśli tak, to czy taką osobę można uznać za ochrzczoną w takim samym znaczeniu ( jeśli chodzi o skutki sakramentu)jak osobę ochrzczoną normalnie?


Tak. Istnieje np. chrzest krwi (męczeńska śmierć za Chrystusa człowieka nieochrzczonego) albo "chrzest pragnienia". Może i istnieje więcej sposobów, ale Kościół o nich nie wie i się nie wypowiada.

Cytuj:
Biblijny Jahwe dawał czesto aż nazbyt dosłowne dowody swojej zazdrości, aby nie traktować tej zazdrości dosłownie.


A jednak nie da się jej traktować dosłownie, jeśli chce się wierzyć w Boga. To samo tyczy się owych dowodów - w takim zakresie, w jakim jest to indywidualnie potrzebne danej osobie (zależnie np. od zakresu wiedzy).

Cytuj:
Doskonałemu Bogu nie jest do niczego potrzebne zwracanie się ludzi.


Oczywiście, że nie. On ludzi chce. Jego chęć nie wynika z żadnej potrzeby, jest bezinteresowna. Dlatego mówi się, że jest Miłością.

Cytuj:
Wolnośc człowieka nie oznacza tego ,że w związku z tym, że jest wolny, to Bóg już nic nie może zrobić.


Ale też, że wszystko musi robić.

Cytuj:
Rozumiem zatem,że moralnośc Waszego Boga, pojęcie dobra i zła zmienia się w czasie,


Bóg nie ma moralności ani pojęć dobra i zła. Dobro - to Bóg. Zło - to nie-Bóg. To się w czasie nie zmienia.

Cytuj:
Wtedy za taki czyn trafiałeś do raju a teraz za ten sam czyn do piekła...


Do raju ani piekła nie trafia się za same czyny, tylko za wiarę lub jej brak. "Wtedy" nie było ani nieba, ani piekła.

Cytuj:
Czyli teraz Kościół też może sobie dopasować sobie biblijne słowa do swoich potrzeb...


M.in. po to one są - by odpowiadać na ludzkie potrzeby.

Cytuj:
ale jak np.Jezus wybrał na dwunastu tylko mężczyzn to to już nie był kontekst dziejowy-tylko osobisty wybór Boga, a nie uszanowanie przez niego kontekstu dziejowego ...


I to, i to. Kościół jedynie wysnuł z tego wniosek, że posługę apostolską powinni sprawować mężczyźni.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 13:49
Zobacz profil
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
Alus napisał(a):
Cytuj:
Czyli jednak wyczerpały się argumenty

Nie wyczerpały, ale wbrew waszym opiniom, katolik jest osobą pragmatyczną i posiada rozeznanie, że rozmowa w rodzaju mówił dziad do obrazu jest ewidentnym marnowaniem czasu, który można korzystniej spożytkować.

...np. odmawiając dziesiątek różańca św, albo uczestnicząc w nabożeństwie majowym... :lol:

Zdecydowanie - zwłaszcza gdy przynajmniej jedna Zdrowaśkę odmawię w Twojej intencji.


Pt sie 19, 2011 14:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
...np. odmawiając dziesiątek różańca św, albo uczestnicząc w nabożeństwie majowym... :lol:


Można wiedzieć, co w tym zabawnego? A może masz taki zwyczaj wyśmiewania i kpienia z ludzi, którzy robią rzeczy dla ciebie niezrozumiałe? To też charakterystyczna cecha ateistów. Można czasem odnieść wrażenie, że kpiny wychodzą im najlepiej ze wszystkiego..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 14:20
Zobacz profil
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
...np. odmawiając dziesiątek różańca św, albo uczestnicząc w nabożeństwie majowym... :lol:


Myślisz,że mamy serca z kamienia czy jak?
Kto by tam czekał z Tobą do maja jak z Ciebie jest nagły przypadek.
Trzeba Omodlić tout de suite ;)


Pt sie 19, 2011 15:43
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Johnny99 napisał(a):
Jeżeli o mnie chodzi, to właśnie dlatego nie odpowiadam.
To jak z Tobą jest?Boisz się czegoś?czy może sam nie znasz odpowiedzi,że nie odpowiadasz?

Cytuj:
Na podstawie wiary w Boże Objawienie.
A jakie to Boże Objawienie nakazuje przyjmować komunię raz ro roku, albo obowiązkowo uczestniczyć w mszy w dniu Trzech Króli :lol: ?

Cytuj:
Nie zna przysłów w rodzaju: "gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie"?
zna np: gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta albo gdzie dwóch się bije tak trzecia wódka była :-D

Cytuj:
Przecież już to wyjaśniałem. Owszem, ateista pyta - o religię. I tylko o to. W żadnym wypadku nie pyta o samego siebie.
To jak to? mam na forum publicznym pytać o siebie użytkowników,którzy mnie nawet na oczy nie widzieli? A Ty często pytasz sam o siebie na forum?

Cytuj:
Za jazdę konną też się płaci.. czyli wykorzystuje się niewinne potrzeby ludzkie do zarabiania! Spisek!
No tak, tylko w przypadku jazdy konnej ja płacę i otrzymuję to za co płacę. W religii natomiast jest tak,że płacisz, ale nikt Ci gwarancji nie da ,że otrzymasz to za co płacisz...Czy teraz widzisz tą subtelną różnicę? :) ( tak w ogóle to reklamacji też nie przyjmują)

Cytuj:
A co to jest "nierzeczywista" potrzeba?
czyli urojona w Katechiźmie.

Cytuj:
Ależ skąd. Bóg nie jest formalistą a piekło nie jest karą w ścisłym znaczeniu tego słowa.
Tak wiem, nie jest karą-tylko dobrowolnym wyborem człowieka.... Rozumiem, że każdy może sobie po śmierci wybrać miejsce spoczynku a Bóg się dostosuje nawet wtedy gdy delikwent nie żałuje braku uczestnictwa we mszy w dniu zielonych światek?-to fajnie-uspokoiłeś mnie :biggrin:

Cytuj:
Tak. Istnieje np. chrzest krwi (męczeńska śmierć za Chrystusa człowieka nieochrzczonego) albo "chrzest pragnienia". Może i istnieje więcej sposobów, ale Kościół o nich nie wie i się nie wypowiada.
Rozumiem ,że w takim razie rodzic który chce ochrzcić dziecko może tego dokonać tylko przez chrzest pragnienia? Po tym zgłasza sie do proboszcza swojego miejsca zamieszkania , aby odnotować w księgach metrykalnych fakt powiększenia się parafii, czy tak?


Cytuj:
A jednak nie da się jej traktować dosłownie, jeśli chce się wierzyć w Boga.
No wiem, bo wtedy można tam dostrzec zbyt wiele sprzeczności,a interpretując odpowiednio można te sprzeczności usunąć.A czy np.opis śmierci Chrystusa na krzyżu to tez historia ,której nie można traktować dosłownie?

Cytuj:
Oczywiście, że nie. On ludzi chce. Jego chęć nie wynika z żadnej potrzeby, jest bezinteresowna.
Ale skoro on czegoś chce( czegokolwiek) to to podważa jego pełność, doskonałość, bo sugeruje ,że czegoś mu brakuje skoro tego chce.Pełnia z definicji nie ma pragnień bo nie ma braków, które mogłaby poprzez realizację tych pragnień zapełnić ...

Cytuj:
Bóg nie ma moralności ani pojęć dobra i zła. Dobro - to Bóg. Zło - to nie-Bóg. To się w czasie nie zmienia.
No pojęcie dobra chyba jednak ma, skoro jest Dobrem.

Cytuj:
Do raju ani piekła nie trafia się za same czyny, tylko za wiarę lub jej brak.
A w biblii pisze, że wiara bez uczynków martwą jest. :roll:

Cytuj:
M.in. po to one są - by odpowiadać na ludzkie potrzeby.
I to, i to. Kościół jedynie wysnuł z tego wniosek, że posługę apostolską powinni sprawować mężczyźni.
Rozumiem :lol:


Pt sie 19, 2011 18:40
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Johnny99 napisał(a):
Można wiedzieć, co w tym zabawnego? A może masz taki zwyczaj wyśmiewania i kpienia z ludzi, którzy robią rzeczy dla ciebie niezrozumiałe? To też charakterystyczna cecha ateistów. Można czasem odnieść wrażenie, że kpiny wychodzą im najlepiej ze wszystkiego..

Widzisz, gdyby Ci wierzący zechcieli by ze mną porozmawiać i wytłumaczyć mi ,to byc może stało by się to dla mnie zrozumiałe..a ,że nie chcą tego uczynić to można powiedzieć, że zamykają to koło trochę na własne życzenie....

Alus napisał(a):
Zdecydowanie - zwłaszcza gdy przynajmniej jedna Zdrowaśkę odmawię w Twojej intencji.
W mojej- a dokładnie jakiej?Ale obawiam się Alus, że o cokolwiek będziesz się modlić to jednak będzie strata czasu.. także wiesz, jak o mnie chodzi -to nie musisz-żeby potem nie było ,że przeze mnie musisz znowu tak niepragmatycznie postępować :)

Mariel napisał(a):
Myślisz,że mamy serca z kamienia czy jak?
Kto by tam czekał z Tobą do maja jak z Ciebie jest nagły przypadek.
Trzeba Omodlić tout de suite ;)
jaki nagły przypadek :co: -bo nie łapię?


Pt sie 19, 2011 19:11
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Modlitwa nigdy nie jest stratą czasu ....nawet gdy chodzi o Ciebie :)
A jakiego rodzaju będa jej efekty kiedyś przyjdzie Ci poznać.


Pt sie 19, 2011 19:19
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
jaki nagły przypadek -bo nie łapię?


potrzebna szybka modlitewna interwencja,duszyczka coraz dalej od swojego Pasterza ;)


Pt sie 19, 2011 19:32
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Alus napisał(a):
Modlitwa nigdy nie jest stratą czasu ....nawet gdy chodzi o Ciebie :)
A jakiego rodzaju będa jej efekty kiedyś przyjdzie Ci poznać.

Modlitwa jest stratą czasu choćby właśnie dlatego,że efektów po niej brak, a jeśli takowe , to jest to dzieło statystycznego przypadku.

Mariel napisał(a):
potrzebna szybka modlitewna interwencja,duszyczka coraz dalej od swojego Pasterza ;)
... za późno ,bo Zły Wilk pożarł owieczkę-jaka szkoda... :badgrin: :lol: .


Pt sie 19, 2011 19:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 365 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL