Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 14:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 365 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 25  Następna strona
 Po co są praktyki religijne? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
może wiesz coś ciekawego na temat antropologicznych związków dawnych rytuałów magicznych, z obecnymi praktykami religijnymi wierzących?
Znam powiązanie kształtu wierzeń z budową społeczną grupy, która te wierzenia kultywuje. Te związki są stałe.
1. Pierwociny religii to czczenie silnych, dużych czy groźnych zwierząt (m.in. kult niedźwiedzia - ślady nawet 200 000 lat temu, stanowiska Homo neanderthalensis).
2. W początkach religii "uczłowieczonych" (ok. 25 000 lat temu) istniały wyłącznie bóstwa kobiece (patrz wenus z Willendorfu czy wenus z Dolní Věstonice).
3. Bóstwa męskie pojawiają się dopiero po przejściu cywilizacji Homo sapiens z etapu zbieracko-łowieckiego do osiadłego - ok. 10 000 do 8000 lat temu. Jest to zjawisko związane z przejściem grup ludzkich z matriarchatu do patriarchatu związanego z faktem stałego miejsca zamieszkania mężczyzny.
4. Od ok. 1500 roku p.n.e. pojawia się granica, za którą żadna nowa religia nie posiada żadnego bóstwa kobiecego (absolutne utrwalenie systemu patriarchalnego w kulturze), do tego nurtu należą m.in.: judaizm, chrześcijaństwo oraz islam.


apriori napisał(a):
Ja osobiście nie widzę różnicy między medalikiem a amuletem. W jednym i drugim przypadku do zadziałania przynajmniej efektu placebo konieczna jest wiara noszącego w skuteczność amuletu/medalika.
Dowolnego typu amulet (czy medalik czy co tam kto chce) będzie działać, głównie na poziomie dawania poczucia bezpieczeńśtwa jako "pomocnik" w działaniu. Osoba nosząca go (użytkownik amuletu) czuje się pewniej podczas wykonywania zadania i w związku z tym zadanie swe wypełni dokładniej i bez nadmiernego stresu - wiara czyni cuda! I nie jest istotne, co przedstawia amulet/medalik.
Ciekawe jest to, że taki amulet/medalik nie zadziała w przypadku "użytkownika" działającego bezkrytycznie (nie posiadającego wyczucia własnych ograniczeń), w takich przypadkach można wręcz powiedzieć: "wiara zabija".


apriori napisał(a):
{w sprawie świąt} ustanawia się- a widzisz -czyli ludzie ustanawiają- a nie,że Boże Objawienie nakazało..
Większość terminów świąt to pozostałości jeszcze z wierzeń kultur megalitycznych, czyli kultu słońca. I tak:
1. 25 i 26 grudnia (Boże Narodzenie) jako pozostałość przesilenia zimowego (najdłuższa noc) - z powodu niedoskonałości kalendarza słonecznego aktualnie rzeczywisty moment przesilenia rozjechał się z "ustawowym" i przypada na 21 i 22 grudnia. W kilkudziesięciu religiach istnieje święto w tym dniu i zawsze związane jest z "narodzinami Boga" - święto Szczodre Gody - święto śmierci "starego słońca" i narodziny nowego.
2. 23 na 24 czerwca (Wigilia św. Jana) jako pozostałość największego święta pogańskiego (u nas zwanego Nocą Kupały). Oryginalnie święto tryumfu życia - jedno z ważniejszych świąt kultu słońca, przypada na przesilenie letnie - z powodu niedoskonałości kalendarza przesilenie następuje obecnie 21 czerwca. Święto w formie obchodów wigilii św. Jana nie przyjęło się zbytnio z powodu silnego wrycia się w tradycję obchodzenia oryginalnej Nocy Kupały, którą (jako ciekawostkę folklorystyczną) obchodzi się do dziś jako pozostałość Święta Kresu - święta ognia, wody, życia i miłości (raczej w znaczeniu prokreacyjnym).
3. Równonoc wiosenna (pierwotnie Wielkanoc, obecnie jest to święto ruchome krążące wokół tej daty) - w kulcie słońca święto zwycięstwa życia i rodzenia się nowego - pozostałości w kulturze to zwyczaj topienia Marzanny jako pozostałość większych obchodów Jarego Święta.
4. 22 i 23 wrzesień, równonoc jesienna - jedyne święto z kalendarza kultu słońca, którego nie przejął Kościół Katolicki. Pozostałości starego Święta Plonów to nasze dożynki.
5. 1 listopad (Uroczystość Wszystkich Świętych) - dawny celtycki Nowy Rok - święto Samhain. Witano zimę i obchodzono obrzędy ku czci zmarłych - święto końca wszelkiego życia. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano. Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek. Ważnym elementem obchodów Samhain było również palenie ognisk.

Jak widać, święta kościelne "ustanowiono" znacznie wcześniej, niż pojawił się pierwszy chrześcijanin.
Do wyznaczania momentów tych świąt służył np. Stonehenge (pierwszy krąg datuje się na ok. 2900 p.n.e.), którego błąd wyznaczania np. przesilenia zimowego dziwnie zgadza się z precesją alfa Ursae Minoris.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Cz sie 25, 2011 15:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Równonoc wiosenna (pierwotnie Wielkanoc, obecnie jest to święto ruchome krążące wokół tej daty) - w kulcie słońca święto zwycięstwa życia i rodzenia się nowego - pozostałości w kulturze to zwyczaj topienia Marzanny jako pozostałość większych obchodów

Można jeszcze dodać, że kościół chciał zabsorbować i to święto jako topienie Judasza, ale jakoś się to nie przyjęło. Gdyby się tak stało to pewnie dzisiaj katolicy na forum udowadnialiby, że to święto rdzennie chrześcijańskie.

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Cz sie 25, 2011 15:42
Zobacz profil
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Jasne,chrześcijanie nie mogą się w żaden sposób "ustawić"w roku kalendarzowym ze swoimi świętami.Jak będą to dni zbieżne ze świętami pogańskimi-zle!bo zwyczajnie przekabacili stare wierzenia i zaadaptowali do swoich potrzeb.Jak będą to dni bez odniesień do dawnych wierzeń ludowych-też niedobrze,bo nie szanują tych wierzeń...


Cz sie 25, 2011 15:58
Post Re: Po co są praktyki religijne?
MARIEL napisał(a):
Jasne,chrześcijanie nie mogą się w żaden sposób "ustawić"w roku kalendarzowym ze swoimi świętami.Jak będą to dni zbieżne ze świętami pogańskimi-zle!bo zwyczajnie przekabacili stare wierzenia i zaadaptowali do swoich potrzeb.Jak będą to dni bez odniesień do dawnych wierzeń ludowych-też niedobrze,bo nie szanują tych wierzeń...

Bo to niby takie dziwne, że wszelkie ludy, plemiona, tworzyły swoje wizerunki Boga, formy kultu.
Skoro nauka poświadcza, że Afryka jest kolebką ludzkości, skąd nastąpiła migracja, to naturalne, że przez wieki ludzie dostosywali sie do zajmowanych terytoriów tworząc swoje prawa, zwyczaje i swoją wizję Boga.
Gdyby Bóg nie istniał, nie zachodziłaby naturalna potrzeba Jego kultu w różnych, czasem wypaczonych formach.


Cz sie 25, 2011 16:07
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Mariel napisał(a):
odpowiedz na to pytanie też znasz,nie wiem ,czego Ty szukasz Apriori?Czekasz,aż się w końcu na czymś wyłożę i napiszę coś niezgodnego z nauczaniem Kościoła?

Nie wiem czy znam-tylko podejrzewam( i nie czekam celowo,żebyś się wyłożyła-no chyba, że zrobisz to przy okazji ;) )-dlatego chcę się upewnić, ale jak nie wiesz, to oczywiście nie musisz odpowiadać. Więc moje podejrzenie jest takie> Kościół wierzy w to,że to Zły może posłużyć się tym amuletem do tego aby dobrać się w jakiś tam sposób do człowieka.Ale to rodzi moje wątpliwości w postaci:przecież ten rzekomy Zły może się dobrać i bez tego kawałka metalu, więc wątpliwe jest to, że traci czas na specjalne wyszukiwanie wisiorków na szyjach ludzi. W dodatku to musi być taki specjalny wisiorek , w żadnym wypadku nie przedstawiający postaci Maryji,Jezusa albo jakiegoś świętego, bo wtedy jak rozumiem Zły ucieka w te pędy od takiego wisiorka-czy dobrze rozumiem? :)
Aha jeszcze jedno.. skoro wisiorek z Maryją czy Jezusem to dla katolika tylko ozdoba , to po co się je święci?

Rutus napisał(a):
Ciekawe jest to, że taki amulet/medalik nie zadziała w przypadku "użytkownika" działającego bezkrytycznie (nie posiadającego wyczucia własnych ograniczeń), w takich przypadkach można wręcz powiedzieć: "wiara zabija".
Mógłbyś to zobrazować jakimś przykładem?-nie wiem czy dobrze to rozumiem.


Mariel napisał(a):
Jasne,chrześcijanie nie mogą się w żaden sposób "ustawić"w roku kalendarzowym ze swoimi świętami.Jak będą to dni zbieżne ze świętami pogańskimi-zle!bo zwyczajnie przekabacili stare wierzenia i zaadaptowali do swoich potrzeb.Jak będą to dni bez odniesień do dawnych wierzeń ludowych-też niedobrze,bo nie szanują tych wierzeń...

To, że dni świąt katolickich są zbieżne z datami świąt pogańskich to nie jest przypadek. Po prostu w czasach ewangelizacji ludów pogańskich na chrześcijaństwo, Kościół chciał tym ludziom zapełnić pustkę po dawnych kultach więc poszedł na kompromis dając im nowe święta-już teraz "chrześcijańskie", ale za to w datach w jakich do świętowania przyzwyczajone były te ludy.W ten sposób łatwiej było przekonać te ludy do wiary w nowego Boga.
Takim współczesnym przykładem dostosowania się wiary Kościoła do trudów ewangelizacji jest np. likwidacja Limbusa.Chodzi o to, że w tzw.biednych krajach ,gdzie intensywnie pracują misjonarze, zazwyczaj występuje duża śmiertelność wśród niemowląt-a zatem trzeba dać tym ludziom jakąś przynętę- tu w postaci wiary ,że niechrzczone, zmarłe dziecko trafi wprost do raju.. :)

Alus napisał(a):
dyby Bóg nie istniał, nie zachodziłaby naturalna potrzeba Jego kultu w różnych, czasem wypaczonych formach.
Co masz na myśli mówiąc wypaczonych?Innych niż Kościół Ci nakazał? :lol:


Cz sie 25, 2011 19:39
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
Co masz na myśli mówiąc wypaczonych? Innych niz Kościół ci nakazał :lol:

Choćby okrutne, krwawe formy kultu Majów, Azteków.


Cz sie 25, 2011 19:55
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
Choćby okrutne, krwawe formy kultu Majów, Azteków.
żydzi tez stosowali krwawe ofiary, a wierzyli w tego samego Boga co Ty,a jakoś Cie to nie rusza... :lol: powiem więcej ..samego Jahwe też to nie ruszało-jeszcze im kibicował...


Cz sie 25, 2011 20:01
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
Cytuj:
Choćby okrutne, krwawe formy kultu Majów, Azteków.
żydzi tez stosowali krwawe ofiary, a wierzyli w tego samego Boga co Ty,a jakoś Cie to nie rusza... :lol: powiem więcej ..samego Jahwe też to nie ruszało-jeszcze im kibicował...

Gdyby nie ruszało to Samuel, prorok Pański nie strofowałby Izraelitów:
- Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana?
Właśnie lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległośc od tłuszczu baranów.
1 Sm 15,22).


Cz sie 25, 2011 20:16
Post Re: Po co są praktyki religijne?
A czasem posłuszeństwo Jahwe wymaga właśnie krwawej ofiary...więc w żadnym wypadku posłuszeństwo nie wyklucza ofiary...


Cz sie 25, 2011 20:30
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
A czasem posłuszeństwo Jahwe wymaga właśnie krwawej ofiary... ;)

Takie ówczesnie były prawa wojny - wymordowanie pokonanych.


Cz sie 25, 2011 20:33
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Cytuj:
Takie ówczesnie były prawa wojny - wymordowanie pokonanych.
No widzisz-Aztekowie też mieli swoje ówczesne prawa ;)


Cz sie 25, 2011 20:36
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N sie 07, 2011 12:15
Posty: 100
Post Re: Po co są praktyki religijne?
Etam, Pan najbardziej uwielbia woń palonego mięcha

"Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu. 21 Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości"

Co za tym idzie, powinna to byc podstawowa praktyka religijna - Bóg byłby zadowolony i człowiek by zyskał jego przychylność. Nikomu nie przyszło by do głowy zakładac watki typu "czy Bóg jest miłością?"...

Alus napisał(a):
apriori napisał(a):
A czasem posłuszeństwo Jahwe wymaga właśnie krwawej ofiary... ;)

Takie ówczesnie były prawa wojny - wymordowanie pokonanych.

Rozumiem, że prawa wojny zostały zmienione - przez ludzi.
Sam Jahwe jednak nadal łaknie krwawej ofiary lecz jego pragnienie pozostaje niezaspokojone, bo nie ma nikogo kto by Boga chciał słuchać?


Cz sie 25, 2011 22:24
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
Rutus napisał(a):
Ciekawe jest to, że taki amulet/medalik nie zadziała w przypadku "użytkownika" działającego bezkrytycznie (nie posiadającego wyczucia własnych ograniczeń), w takich przypadkach można wręcz powiedzieć: "wiara zabija".
Mógłbyś to zobrazować jakimś przykładem?-nie wiem czy dobrze to rozumiem.
Myślę, że ja mogę to zobrazować. Zakładasz amulet, który daje możliwość latania i skaczesz z dachu.


Natomiast w kwestii wierzeń, nie znam się jakoś szczególnie ale mam trochę luźnych myśli w temacie:
Rutus napisał(a):
wierzenia zmniejszają szansę na przeżycie populacji je posiadających, ale w tak niewielkim stopniu, że można przy rozważaniach pominąć ten efekt.
Wierzenia zmniejszają szansę na przetrwanie? Naprawdę? Zaskakujące to dla mnie twierdzenie, zważywszy, że talizman zwiększa (poprzez poczucie bezpieczeństwa; o ile jest dobrze rozumiany), a rytuały religijne mają działanie lecznicze (na pewno choćby poprzez placebo). Interesująca jest też kwestia małpy, która nie chce porzucić ciała swojego dziecka. W tym momencie stworzenie rytuału oraz wierzenia w życie pozagrobowe zniwelowałoby negatywny skutek trudności w pogodzeniu się z tą sytuacją. Zatem zwiększyłoby szanse na przetrwanie tego osobnika. W takim razie wiara może zmniejszać negatywne skutki świadomości śmierci u wszystkich członków społeczności. Jest zatem czynnikiem kompensacyjnym, zapewne też w innych sprawach. Ułatwianie pogodzenia się z tragediami oraz wyjaśnienia niepojętych zjawisk, choćby błędne, zmniejszają też ogólny poziom niepotrzebnego stresu, czyli m.in. także poziom kortyzolu, który hamuje działanie układu odpornościowego.

Czytałem też o badaniach z udziałem ludzi po operacji biodra, które wykazały, że wierzący potrafią przejść dłuższy dystans niż niewierzący. Dość łatwo też zauważyć większy poziom poczucia zagubienia przy osłabieniu wierzeń wśród ludzi. A to, z kolei, zwiększa podatność na sekty i skrajne ideologie, przywracające sens i porządek w życiu. Jednakże, takie ideologie i sekty (oraz nowe religie) zwykle nie przeszły jeszcze selekcji, więc ich efekty bywają zgubne.

Cały czas wydawało mi się, że wierzenia jednak zwiększają szanse przetrwania grupy (oczywiście muszą być też minusy ale wiadomo, że chodzi o statystykę). Stwierdziłem też, że mogą istnieć mechanizmy, które podtrzymują wierzenia społeczności. Nie mam tu na myśli wyłącznie czynników społecznych ale też psychofizjologiczne (nie znam takich badań, ale uważam, że są podstawy, aby sądzić, że rytuały religijne mają wyższą skuteczność niż placebo). Interesujące może być w tym kontekście zjawisko opętania i zniewolenia. Wiadomo już, że odejście od wyznawanej religii zwiększa statystyczne szanse na wystąpienie podobnych zjawisk (w takim razie zapewne też korzystanie z sił nadprzyrodzonych niezwiązanych z tą religią, jak np. magiczne medaliki lub bioenergoterapia). Wtedy leczeniem jest… wypędzenie złych duchów przez szamana. A powszechnie znany jest fakt, że szamani robią to od dawna, być może od dziesiątek tysięcy lat (dokładnie nie wiem). Takie wyjaśnienie dawałoby odpowiedź na pytanie, dlaczego badania lekarskie nie wykazują choroby neurologicznej – ponieważ jest to mechanizm naturalny i żadnej choroby nie ma. Duchy zostają wypędzone, zagubiona owca wraca, a wierzenia społeczności zostają podbudowane. Wydaje mi się, że w ciągu 50 tys. lat mogłyby powstać różnorodne mechanizmy mające taki cel.

Osobnym ciekawym tematem byłaby na pewno "instytucja" szamana. W końcu przecież zawsze jest jakiś szaman.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz sie 25, 2011 22:57
Zobacz profil
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
Po prostu w czasach ewangelizacji ludów pogańskich na chrześcijaństwo, Kościół chciał tym ludziom zapełnić pustkę po dawnych kultach więc poszedł na kompromis dając im nowe święta-już teraz "chrześcijańskie", ale za to w datach w jakich do świętowania przyzwyczajone były te ludy.W ten sposób łatwiej było przekonać te ludy do wiary w nowego Boga.


Ale mi dokopałeś :zdrowie:
Tak,jak to już chyba w tym wątku zauważył kolega Atheist-Kościół stosuje inkulturację.
Idę się jakoś po tym pozbierać...


Pt sie 26, 2011 6:00
Post Re: Po co są praktyki religijne?
apriori napisał(a):
Aha jeszcze jedno.. skoro wisiorek z Maryją czy Jezusem to dla katolika tylko ozdoba , to po co się je święci?


Jest ozdobą wtedy,gdy nosi się go bez wiary. :roll:
Chrzest jest 1szym,najwazniejszym sakramentem chrzescijan.Jego materią jest woda.Może po to się święci wodę,a potem używa jej przy błogosławieństwach(także poswięceniu sakramentaliów) aby przypominała nam o chrzcie?Pasuje,czy dalej nie to?.1wsi chrzescijanie myli dłonie przed modlitwą.Z biegiem czasu przyjęlo się zanurzanie palców w wodzie przed wejsciem do koscioła.Słyszałeś o tradycji w kościele?


Pt sie 26, 2011 6:42
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 365 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL