Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 7:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 20  Następna strona
 Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Witold napisał(a):
piok333 napisał(a):
Witold napisał(a):
Brednia
Bynajmniej :)
Brednia.

Bynajmniej :) :)

Witold napisał(a):
Wybierasz je dlatego, że musisz (dla zdrowia). Nadal nie ma tu kwestii wyboru

Pierwsze zdanie przeczy drugiemu. Z logiki stawiam jedynkę.

Witold napisał(a):
Poza tym co ty chcesz przez to zasugerować - że homoseksualiści tak naprawdę nie lubią osób tej samej płci

Nie, nic takiego nie sugeruję.

Witold napisał(a):
nie bądź żałosny, dobra?

Argumentum ad personam to sygnał, że kończą się argumenty merytoryczne :D http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam

Witold napisał(a):
To jest faktoid, a nie fakt.

Ależ nie. To fakt :)

Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wycofało się z twierdzenia, że istnieje "gen homoseksualizmu". Wskazało także rolę wychowania jako czynnik wpływający na preferencje seksualne.

To fakt, nie faktoid. Możesz uparcie przeczyć, ale wystarczy zajrzeć do dokumentów Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego.

Witold napisał(a):
Nie ma żadnych przyczyn, dla których nie miałoby to być uwarunkowanie genetyczne.

Czysta teoria.

Witold napisał(a):
nie są znane geny lub ich mutacje, które ewentualnie za to odpowiadają.

Zgłoś się, kiedy te geny zostaną wykryte, to pogadamy na ich temat. Póki co, to poruszasz się jedynie w obszarach fantazji...

Witold napisał(a):
Koncepcja, że jest to kwestia wyboru, nie jest argumentem po niczyjej stronie

Przede wszystkim w ogóle nie jest argumentem. To stwierdzenie faktu, w który możesz wierzyć lub nie, podobnie jak w wypowiedź wspomnianego Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego.

Cytuj:
Cytuj:
Myślę, że orientacja seksualna nie jest faktem biologicznym
Zatem jakim faktem jest?

Orientacja seksualna jako zjawisko biologiczne wynikające z "genu homoseksualizmu" w ogóle nie jest faktem. Jest koncepcją lansowaną przez homopropagandę, czyli faktoidem.

Cytuj:
Cytuj:
i dlatego uważam, że warto powrócić do starego określenia. Homopropaganda wprowadziła swego czasu określenie "orientacja seksualna" w miejsce starszego określenia: "preferencje seksualne".
A czym te pojęcia się od siebie różnią?

Pierwsze sugeruje uwarunkowanie biologiczne. Drugie wskazuje na preferowanie, czyli właśnie na rolę decyzji (preferencja: «przedkładanie czegoś nad coś innego, stawianie kogoś wyżej niż kogoś innego»).

Cytuj:
Cytuj:
homoseksualizm jest ostatecznie skutkiem decyzji,
Totalna brednia

Bynajmniej :) :) :)

Cytuj:
niemożliwe do zaistnienia.
Gdyby tak było, to normalna osoba heteroseksualna mogłaby bez problemu nagle zostać homoseksualistą wskutek decyzji (i vice versa). Tymczasem normalna osoba heteroseksualna po prostu nie odczuwa pociągu płciowego do osób tej samej płci i żadne decyzje tego nie zmienią.

Ależ skąd. Wszystkie osoby są z natury heteroseksualne. Homoseksualizm pojawia się dopiero na skutek decyzji dotyczącej formy przeżywania własnej seksualności.

Soul33 napisał(a):
Co sprowadza się do pytania:
Cytuj:
Myślę, że orientacja seksualna nie jest faktem [biologicznym i dlatego uważam, że warto powrócić do starego określenia]
Na jakiej podstawie?

Przedstawiłem już ją (podstawę), zatem powtórzę:

piok333 napisał(a):
pilaster napisał(a):
Są tylko dwie możliwości. Albo homoseksualizm jest wrodzony, albo jest nabyty, ewentualnie coś pośredniego. Medycyna do dzisiaj nie roztrzygnęła skąd się to schorzenie bierze, aczkolwiek wiecej przemawia za hipotezą o wrodzonej genezie choroby. Ostatecznego rozstrzygniecia jednak nie ma. Zatem prawdopodobieństwo że homoseskualizmem można się zarazić jest nadal spore.

Ja, jako katolik, nie mogę się zgodzić, że homoseksualizm jest chorobą. Gdyby był chorobą, to nie mógłby być rozpatrywany w kategoriach grzechu.

Uważam, że nie jest ani chorobą (wbrew skrajnie religijnym poglądom), ani wrodzoną skłonnością (wbrew homopropagandzie). Jest decyzją o formie przeżywania własnej seksualności. Decyzją wraz z jej konsekwencjami duchowo-biologicznymi.

Tylko jako decyzja może być grzechem.

Warto dodać, że wyraziłem się nieprecyzyjnie. Oczywiście nie sam homoseksualizm jest grzechem, tylko akt homoseksualny. Przepraszam za ten brak precyzji.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


N sie 28, 2011 19:13
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wycofało się z twierdzenia, że istnieje "gen homoseksualizmu". Wskazało także rolę wychowania jako czynnik wpływający na preferencje seksualne.

Czyli wszystkie wcześniejsze poglądy zawarte min w podręcznikach seksuologii utrzymano w mocy. Lobby homoseksualne skutecznie je zanegowało jako przestarzałe. W Polsce są dwa ośrodki, które mają duże osiągnięcia w terapiach z homoseksualistami.


N sie 28, 2011 19:26
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Tak to jest, gdy zna się homoseksualistów i ich problemy tylko z opowieści lub po prostu niebezpośrednio..

piok333, nie odniosłeś się do mojego stwierdzenia o biseksualizmie. Czy pociągał Cię kiedykolwiek mężczyzna (w sensie odczuwania tego "coś", co można rozwijać lub nie)? To by wyjaśniało te tezy o wyborze, ponieważ większość ludzi niczego takiego nie ma.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Ostatnio edytowano N sie 28, 2011 19:36 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz



N sie 28, 2011 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
Bynajmniej :) :)


Brednia.


Cytuj:
Pierwsze zdanie przeczy drugiemu.


Bynajmniej.


Cytuj:
Argumentum ad personam to sygnał, że kończą się argumenty merytoryczne :D http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam


Gratuluję, mędrcze Wikipedii, imponujesz mi swoją wiedzą.


Cytuj:
Ależ nie. To fakt :)


Zatem proszę ten fakt udowodnić.


Cytuj:
Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wycofało się z twierdzenia, że istnieje "gen homoseksualizmu". Wskazało także rolę wychowania jako czynnik wpływający na preferencje seksualne.


Od kiedy to towarzystwa psychologiczne stanowią autorytet w dziedzinie genetyki?


Cytuj:
Przede wszystkim w ogóle nie jest argumentem. To stwierdzenie faktu


To jest stwierdzenie faktoidu.


Cytuj:
w który możesz wierzyć lub nie


W fakty nie można wierzyć lub nie. Fakty są obiektywne. Ale to nie jest fakt, tylko faktoid.


Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
homoseksualizm jest ostatecznie skutkiem decyzji,
Totalna brednia

Bynajmniej :) :) :)


Totalna brednia.


Cytuj:
Ależ skąd. Wszystkie osoby są z natury heteroseksualne.


Z natury wszystkie osoby mają skórę. Zatem dzieci, które się rodzą bez skóry, same to sobie wybrały i pod żadnym pozorem nie jest to uwarunkowane genetycznie. Z natury ludzie nie mają grypy. Zatem wszyscy ci którzy chorują na grypę sami sobie tak wybrali i pod żadnym pozorem nie jest to uwarunkowane wirusem.

I tak dalej, i tak dalej... :)


Cytuj:
Homoseksualizm pojawia się dopiero na skutek decyzji dotyczącej formy przeżywania własnej seksualności.


Czy piok333 jest w stanie podjąć decyzję na temat tego, co go pociąga seksualnie, a co nie?


N sie 28, 2011 19:35
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Witold napisał(a):
Od kiedy to towarzystwa psychologiczne stanowią autorytet w dziedzinie genetyki?

A genetycy znaleźli sposób przenoszenia się homoseksualizmu? Ustalili konkrety? Powinniśmy wiedzieć czy mamy do czynienia z genami dominującymi czy recesywnymi, jedno- czy poligenicznie, które chromosomy?
Brak potwierdzenia ze strony genetyki stanowi podstawę do uznania, że czynnikiem sprawczym jest wychowanie, przynajmniej na obecnym poziomie badań.


N sie 28, 2011 20:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 napisał(a):
Tak to jest, gdy zna się homoseksualistów i ich problemy tylko z opowieści lub po prostu niebezpośrednio..

Myślę raczej, że "tak to jest", gdy bezkrytycznie przyjmuje się kłamstwa homopropagandy... Przy czym nie mam tu na myśli koniecznie Ciebie.

Soul33 napisał(a):
piok333, nie odniosłeś się do mojego stwierdzenia o biseksualizmie. Czy pociągał Cię kiedykolwiek mężczyzna (w sensie odczuwania tego "coś", co można rozwijać lub nie)?

Nie, nie pociągał.

Witold napisał(a):
Brednia

Bynajmniej, ale wystarczy już tego powtarzania się.

Nie trafiają do mnie twoje argumenty, bo raz, że uważam je za nielogiczne, a dwa że zaczynasz stosować agresywne ad personam (nazywasz mnie "żałosnym" i "mędrcem wikipedii", przez co mnie obrażasz - świadomie, jak sądzę). Uważam, że twój styl jest typowy dla nachalnej homopropagandy.

Jeśli nadal będziesz sobie pozwalał na chamskie, POZAMERYTORYCZNE zagrywki, to skończę dyskusję z tobą.

Cytuj:
Cytuj:
Ależ nie. To fakt :)
Zatem proszę ten fakt udowodnić [...] W fakty nie można wierzyć lub nie. Fakty są obiektywne.

Fakty są obiektywne, czyli istnieją niezależnie od poznającego podmiotu. Dowód nie jest kryterium istnienia faktu, ponieważ fakt byłby wtedy zależny od poznania, co jest sprzeczne z definicją obiektywności. Dlatego w fakty można wierzyć.

Przykład: faktem jest, że Ziemia nie jest płaska; dopóki ludzie tego nie udowodnili mogli w to wierzyć. Wniosek: w fakty można wierzyć.

Cytuj:
Od kiedy to towarzystwa psychologiczne stanowią autorytet w dziedzinie genetyki?

Sądzę, że opierają się na najnowszych danych genetycznych. Nie są naiwni - w końcu to dobrze wykształcone osoby.

Cytuj:
Z natury wszystkie osoby mają skórę. Zatem dzieci, które się rodzą bez skóry, same to sobie wybrały i pod żadnym pozorem nie jest to uwarunkowane genetycznie. Z natury ludzie nie mają grypy. Zatem wszyscy ci którzy chorują na grypę sami sobie tak wybrali i pod żadnym pozorem nie jest to uwarunkowane wirusem.

To już inne sytuacje. Niezwiązane z homoseksualizmem.

Cytuj:
Czy piok333 jest w stanie podjąć decyzję na temat tego, co go pociąga seksualnie, a co nie?

To, co mnie pociąga - to jedno. To, co wybieram - to drugie. Nie muszę wybrać tego, co mnie pociąga. To tak, jak z pokusą. Kusi, ale można oprzeć się pokusie.

Ogólnie pozostaję więc przy swoim zdaniu: homoseksualizm nie wynika z rzekomego "genu homoseksualizmu" ani nie jest chorobą. Jest skutkiem decyzji dotyczącej formy przeżywania własnej seksualności. Decyzji podjętej pod wpływem pokusy.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


N sie 28, 2011 20:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
Nie trafiają do mnie twoje argumenty, bo raz, że uważam je za nielogiczne, a dwa że zaczynasz stosować agresywne ad personam (nazywasz mnie "żałosnym" i "mędrcem wikipedii", przez co mnie obrażasz - świadomie, jak sądzę). Uważam, że twój styl jest typowy dla nachalnej homopropagandy.


Nie, to twój styl jest typowy dla nachalnej homopropagandy, ponieważ zupełnie jak nachalna homopropaganda, reagujesz alergicznie na podważanie twoich dogmatów i odpowiadasz na nie przy użyciu ściśle określonego zasobu słów (homopropaganda używa słowa "homofobia", ty używasz słowa "homopropaganda").


Cytuj:
Fakty są obiektywne, czyli istnieją niezależnie od poznającego podmiotu. Dowód nie jest kryterium istnienia faktu, ponieważ fakt byłby wtedy zależny od poznania, co jest sprzeczne z definicją obiektywności. Dlatego w fakty można wierzyć.


Jeśli chciałeś powiedzieć, że nie potrafisz i nie zamierzasz uzasadniać swoich śmiesznych teorii, to użyty powyżej zasób słów jest przerostem formy nad treścią. Trzeba było po prostu napisać: "nie potrafię i nie zamierzam uzasadniać moich śmiesznych teorii" :)


Cytuj:
Sądzę, że opierają się na najnowszych danych genetycznych. Nie są naiwni - w końcu to dobrze wykształcone osoby.


A historycy też mogą wydawać autorytatywne orzeczenia na temat podłoża homoseksualizmu? A filolodzy? Prawnicy? W końcu to wykształcone osoby :)


Cytuj:
To już inne sytuacje. Niezwiązane z homoseksualizmem


Związane, analogiczne. Problem w tym - twój problem - że ty tego powiązania nie rozumiesz.


Cytuj:
To, co mnie pociąga - to jedno. To, co wybieram - to drugie. Nie muszę wybrać tego, co mnie pociąga. To tak, jak z pokusą. Kusi, ale można oprzeć się pokusie


Tego też oczywiście nie rozumiesz.

To, że homoseksualista "oprze się pokusie" i nie będzie, że tak to ujmę, uprawiał homoseksualizmu, to w żaden sposób nie zmieni faktu, że jest homoseksualistą.

Czy to co pociąga, jest uwarunkowane biologicznie, czy piok333 może sobie wybrać, co go pociąga?


Cytuj:
Ogólnie pozostaję więc przy swoim zdaniu: homoseksualizm nie wynika z rzekomego "genu homoseksualizmu" ani nie jest chorobą. Jest skutkiem decyzji dotyczącej formy przeżywania własnej seksualności. Decyzji podjętej pod wpływem pokusy.


I to zdanie pozostaje wyłącznie twoim nieuzasadnionym niczym widzi mi się, które uznajesz za niepodważalne, pomimo jego całkowitej absurdalności. Cóż, wolność wyznania.


Ostatnio edytowano N sie 28, 2011 21:32 przez Witold, łącznie edytowano 3 razy



N sie 28, 2011 21:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333, piszesz o decyzji pod wpływem pokusy, jednocześnie twierdząc, że nigdy nie odczułeś takiej pokusy. Zakładam jednak, że mogłeś odczuwać takie pokusy wobec kobiet (czy tak?).

No to jak to w końcu jest?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sie 28, 2011 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 napisał(a):
Zakładam jednak, że mogłeś odczuwać takie pokusy wobec kobiet (czy tak?).

Mogłem.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pn sie 29, 2011 5:32
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Cytuj:
Brak potwierdzenia ze strony genetyki stanowi podstawę do uznania, że czynnikiem sprawczym jest wychowanie, przynajmniej na obecnym poziomie badań.

Bzdura. Brak potwierdzenia ze strony genetyki świadczy co najwyżej o tym ,że genetyka nie wskazała do tej pory genu/ów odpowiedzialnych za homoseksualizm. Jak sądzisz Liza czy w przypadku np.żyraf, pingwinów i ok 500 gat. innych zwierząt, zachowania homoseksualne to też zjawisko będące wynikiem wychowania? :lol:


Pn sie 29, 2011 9:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
kinga_scarf napisał(a):
Czy jednostka homoseksualna może być potraktowana chociaż raz poważnie? bardzo proszę we własnym imieniu!! homoseksualizmu nigdy nie propagowałam, ani nie zamierzam, ani też nie wierzę, że w ten sposób można kogokolwiek "przerobić"!!! nie zamierzam nawet próbować! to jest ABSURDALNE.


To że kinga tak nie uważa, nie oznacza, że nikt tak nie uważa. :) Środowiska "gejowskie" , trzeba przyznać małe (na ok miliona homoseksualistów w Polsce "gejów" nie ma nawet tysiąca), są jednak niezwykle hałaśliwe i osiągaja efekty medialne nieproporcjonalne do swojej liczebnosci i rzeczywistych wpływów, nawet wśród homoseksualistów

Cytuj:
jak ktoś jest heteroseksualny, to takim zostanie, nawet gdyby jego wyuzdanie popchnęło go do eksperymentów homoseksualnych!


Prawdopodobnie tak. Ale pewności co do tego, dopóki medycyna nie ustali podłoża choroby - nie ma. Wiele lat za pewnik uchodziło, ze wrzody żołądka mają podłoże nerwicowe. Aż nagle okazało się że to infekcja bakteryjna. Możliwość, że z homoseksualizmem jest podobnie, wcale nie jest taka mała.

lublin 33338

Cytuj:
gdzie pilaster przeczytałeś, że homoseksualizm jest patologią?


To, ze do pewnych wniosków można dojść samodzielnie jakoś do niektórych nie dociera :)

Homoseksualizm, jako zachowanie redukujace prawdopodobieństwo sukcesu reprodukcyjnego, właściwie nawet do zera, jest ewolucyjnie taką samą patologią, jak np impotencja. Co wiecej, homoseskualizm ściśle, jest nawet większą patologią niż pedofilia, bo pedofilia, chociaż też ogranicza sukces rozrodczy, to jednak w nieco mniejszym stopniu.

Cytuj:
Nawet jeśli w zjawisku homoseksualizmu możemy doszukać się pewnych przejawów zaburzenia, jest on do zaakceptowania, ponieważ taka osoba nie stanowi przecież obciążenia dla społeczeństwa.


Jeżeli nie domaga się z tytułu swojej przypadłości uprzywilejowania kosztem reszty społecześńtwa -to tak. Niemniej problemem nie są tu wcale chorzy, tylko ich samozwańczy reprezentaci, jak już wspomniałem nieliczni, lecz hałaśliwi.

Witold

Cytuj:
Zawsze mnie zastanawiało czemu środowiska "religijno-homofobiczne" tak bardzo nie chcą, żeby homoseksualizm był uwarunkowany genetycznie.


Ależ przecież pilaster, bez watpienia będący częścią środowiska "religijno-homofobicznego" właśnie tak uważa. H. jest najprawdopodobniej warunkowany genetycznie. Ale jak już wspomniano, pewnosci co do tego - nie ma.

Natomiast sądząc po ich aktywności, środowiska "gejowskie" uważają przeciwnie - że h. można jednak w jakiś sposób nabyć. najpewniej się mylą. Ale może nie?

piok 333

Cytuj:
Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne


To nie są żadne miarodajne źródła. Psychologia to taka sama "nauka" jak ufologia :(


Nadal nikt nie potrafił wykazać, czym homoseksualizm różni się od pedofilii (poza obecnym rozkladem akceptacji społecznej)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn sie 29, 2011 9:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
pilaster napisał(a):
Nadal nikt nie potrafił wykazać, czym homoseksualizm różni się od pedofilii (poza obecnym rozkladem akceptacji społecznej)


Oczywiście obiektem pożądania.


Pn sie 29, 2011 10:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
Soul33 napisał(a):
Zakładam jednak, że mogłeś odczuwać takie pokusy wobec kobiet (czy tak?).
Mogłem.
A odczuwałeś, czy nie? Ponieważ, jeśli nie, to jesteś aseksualny.

Jeśli jednak czułeś ale wyłącznie wobec kobiet, to podważa Twoje tezy o wyborze, gdyż dowodzi, że wspomniane "pokusy" mogą być ograniczone tylko do jednej płci.

pilaster napisał(a):
Co wiecej, homoseskualizm ściśle, jest nawet większą patologią niż pedofilia, bo pedofilia, chociaż też ogranicza sukces rozrodczy, to jednak w nieco mniejszym stopniu.
Powoduje szkody w psychice dziecka, które zmniejszają jego przystosowanie do życia (także społecznego), co w konsekwencji wpływa negatywnie na szanse przetrwania grupy.

Nie wiedziałaś, że u zwierząt stadnych najważniejsze nie jest przetrwanie pojedynczego osobnika ale całego stada? A tak się chwalisz na lewo i prawo, jaki to masz niesamowicie ścisły umysł.

Cytuj:
Nadal nikt nie potrafił wykazać, czym homoseksualizm różni się od pedofilii (poza obecnym rozkladem akceptacji społecznej)
Zacytuję Ciebie: "To, ze do pewnych wniosków można dojść samodzielnie jakoś do niektórych nie dociera :) "

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn sie 29, 2011 11:04
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Witold napisał(a):
Oczywiście obiektem pożądania.


Oj Witold-chyba wtopiłeś ;) -ja mam wrażenie, że pilaster tylko czekał na taką odpowiedź.To znaczy, za chwilę Ci wyjaśni,że obiekt pożądania w homoseksualiźmie i pedofilii jest ten sam, tj zarówno pedofil jak i osobnik homoseksualny( i heteroseksualny) preferują( ewolucyjnie) jako partnerów seksualnych jak najmłodsze osoby., a to, że ludzie ustalili sobie granicę pedofilli na poziomie 15 lat-to tylko wynik społecznej umowy...a pilaster osobiście nie miał by nic przeciwko temu,gdyby np. jakiś człowiek( w żadnym wypadku nie pedofil )w wieku 50 lat, kopulował z jego 13 -letnią córką-wszak 13 letnia dziewczynka może mieć już dobrze rozwinięte cechy płciowe,świadczące o jej biologicznej gotowości do rozmnażania, a i sam pilaster zapewne by nie pogardził :badgrin: -w końcu taka jest norma biologiczna... :lol:


Pn sie 29, 2011 11:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 po raz kolejny nie wykorzystał szansy na to by milczeć. :D


Soul33 napisał(a):
pilaster napisał(a):
Co wiecej, homoseskualizm ściśle, jest nawet większą patologią niż pedofilia, bo pedofilia, chociaż też ogranicza sukces rozrodczy, to jednak w nieco mniejszym stopniu.
Powoduje szkody w psychice dziecka, które zmniejszają jego przystosowanie do życia (także społecznego), co w konsekwencji wpływa negatywnie na szanse przetrwania grupy.


Co ciekawe, gwałt powoduje szkody znacznie większe i w przeciwieństwie do pedofilii, realne bo wymierne. A jakoś ten fakt i "szkoda dla grupy" gwałciciela nie postrzymuje. :(

Ponieważ nie istnieje nic takiego jak dobór grupowy (a jeżeli nawet istnieje to jest czynnikiem o wiele rzędów wielkości słabszym niż dobór naturalny), zatem w żadnym razie "dobro grupy" nie wpływa na behawior


Cytuj:
Nie wiedziałaś, że u zwierząt stadnych najważniejsze nie jest przetrwanie pojedynczego osobnika ale całego stada?


Ani pilaster, ani nauka. :) Co gorsza, nadal żadne z biologów nie podchwycił tej wielkiej mądrości soula i nie uczynił jej dogmatem. :)

Dobro indywidualne zawsze wygrywa z dobrem grupowym. Dlatego to ostatnie nigdy nie powstrzyma pedofila, nawet gdyby faktycznie szkodził on dziecku, z którym współżyje


Cytuj:
Cytuj:
Nadal nikt nie potrafił wykazać, czym homoseksualizm różni się od pedofilii (poza obecnym rozkladem akceptacji społecznej)
Zacytuję Ciebie: "To, ze do pewnych wniosków można dojść samodzielnie jakoś do niektórych nie dociera :) "


Czyli Soul33 podtrzymuje, że nie ma pojęcia czym homoseksualizm rózni się od pedofilii. :) Dlaczego jednak musi to tyle razy powtarzać?

Witold

Cytuj:
Oczywiście obiektem pożądania.



W rzeczy samej. :) To jednak ma pdoobne znaczenie jak dzielenie alkoholików na alkoholików wódczanych, alkoholików koniakowych i alkoholików - winopijców.

Są pomiedzy nimi róznice, ale jednak wszyscy są alkoholikami.

apriori

Cytuj:
obiekt pożądania w homoseksualiźmie i pedofilii jest ten sam, tj zarówno pedofil jak i osobnik homoseksualny( i heteroseksualny) preferują( ewolucyjnie) jako partnerów seksualnych jak najmłodsze osoby.


Jak widać, wystarczyło zadać odpowiednie pytanie, aby humanistom pozostały tylko bezczelne łgarstwa. :(

Co bowiem napisał pilaster?

Cytuj:
Z przyczyn ewolucyjnych preferowanym wiekiem partnerki jest u facetów właśnie 16-20 lat.


Ale cóż szkodzi apriori łżeć? Wszak humanistom wszystko wolno :(

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn sie 29, 2011 12:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL