Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 22:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy Bóg jest szaleńcem ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 20:57
Posty: 75
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
Post Czy Bóg jest szaleńcem ?
Tak się przyglądam różnym wydarzeniom w różnych sferach życia, jestem tylko obserwatorem, sam zaś poddałem się życiowo - nie chce mi się walczyć, walczę co najwyżej tylko ze sobą choć to niezdrowe, ale czuje się jak marionetka w rękach Boga - on to wszystko kontroluje, patrzy, kalkuluje, dawkuje mi szczescie tak bym sie nie powiesił, ani nie daje na tyle dużo bym mógł poczuć sens życia - lecz czuje sie jak osiolek prowadzony marchewką - przynętą na wędce, że to wszystko nie jest za darmo, on mnie kocha ale przez to można wiele rozumieć, miłość miłości nie równa - wszystko kosztuje, jestem tanią prostytutką, która i tak jest potem obdarta z pieniędzy przez alfonsa. Jestem zerem, Pan Bóg lubi takie zera - bo dla niego to taki diamencik, ale co ja z tego mam poza zbawieniem ? Kalkulując wszystko wychodzi na to że mam szanse być zbawionym a większe piekło niż na ziemi mi nie grozi. Chodzi mi o to by Bóg dał mi coś co sprawi, że będzie sens iść do pracy, po to by był sens mieć pieniądze, które mi są niepotrzebne w wiekszym sensie, sam wiem ze one mnie by zabiły dosyć szybko. Czy warto bym zadowalał Boga swoją czystością, czy wybrał własne szczęście ? wyparł się wszystkiego, ogłupił się i szedł przed siebie szczęśliwy choć brudny, obdarty i taki zdziadziały ? Czy warto zaszaleć łamiąc wszelkie zasady by potem w ramach zadośćuczynienia się wyspowiadać i skończyć swój żywot przez samobójcze oddanie się Bogu ? Chce być jego ofiarą, chcę być fanatykiem. Nie chcę żyć tak jak on chce, a wiem że on i tak mnie zagnie i tak mi przyp**** że się już nie podniosę i tylko czeka na moje potknięcie.
Jak ja moge znać Boga skoro nie znam miłości ? tzn. widziałem ją ale na filmach, ale moje życie jest puste mimo że mój stan psychofizjologiczne nie jest zły - jem prochy wiec zaburzenia psychiczne są stłumione. Czuje się, że jestem jakąś postacią z gry komputerowej w którą grają jacyś silniejsi ludzie, ja może mam wiele do gadania mimo ze nie mam mocy stworczej, bo to w sumie ja chciałbym być Bogiem, czuję się niczym póki stoi ktoś silniejszy nade mną.
Skoro widzi że ze mnie nic nie będzie - "no future" to czemu mnie nie zlikwiduje ? ja się męczę, on się męczy - ale on ma zabawe! bawią się mną tam w niebie, mają głupią radochę z nawracania mnie, ale co ja z tego będę mieć ? Będę "zarażony" zarażał innych ową religią czując się tym spełniony ? o, nie :/ tak nie będzie. Po co Pan Bóg dał mi wolną wolę ? Taka wola to niewola, skoro są konsekwencje to tak jakby puścić dziecko na autostradzie pod prąd mówiąc mu że dojdzie do celu tylko musi uważać i wystrzegac się fałszywych ruchów.

Jak komuś się nudzi i chce mi odpowiedzieć, to niech się odniesie do każdego pytania które zadałem, lecz jeśli jakiś "Katol" chce rzucic mi swoje marne 3 grosze = "Bóg cie kocha" to prosze, nie piszcie, prosze tez o nie pisanie mi zadnych wiadomosci na priv. Z gory dziekuje za sensowne odpowiedzi. Nie oczekuje porad.


Śr sie 31, 2011 17:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
nie , tylko my jesteśmy mało inteligentni , by zrozumieć jego wole


Śr sie 31, 2011 17:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 20:57
Posty: 75
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
merkaba napisał(a):
nie , tylko my jesteśmy mało inteligentni , by zrozumieć jego wole


to po co wybrał sobie takich idiotów jak my ?


Śr sie 31, 2011 17:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Bog nie jest szalencem.Szaleniec to osoba po ktorej mozna sie wszystkiego spodziewac,taki ktos moze nawet komus pomoc,a Bog to sadysta ktory nie pomaga tylko gnebi ludzi do tego stopnia ze niektorzy odbieraja sobie zycie lub umieraja z glodu,pragnienia i przez smierc z reki innych ludzi,mozna by bylo jeszcze duzo rzeczy wymieniac ktore dzieja sie wedlug jego woli.I wlasnie nawet w takich tragicznych sytuacjach nie pomaga ludziom.Jedyna pomoc z jego strony to smierc,takze nie ludz sie tym ze sie nad toba zlituje i zrobi wyjatek,nie pomogl tylu ludziom to i tobie tez nie pomoze.Wez sie w garsc i nie mysl o nim bo nie jest naprawde warty.

_________________
Rowniez zdrowego rozsadku i odemnie


Śr sie 31, 2011 17:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 20:57
Posty: 75
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Ehh, jeszcze moment i zwariuje.
Prosze jakiś ostrych katolików o solidnego kopa w ryj, bo chyba prawdziwe jest założenie - "czym się zatrułeś, tym się lecz".

Wybaczcie za ten ryj, ale to mój ryj, Boski ryj i w sumie go lubie, a mały siniaczek niczego nie zmieni.


Śr sie 31, 2011 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Zaqzax napisal:Wybaczcie za ten ryj, ale to mój ryj, Boski ryj i w sumie go lubie, a mały siniaczek niczego nie zmieni.

Bog podobno tez nas lubi a nawet kocha i to tez niczego nie zmienia.


Śr sie 31, 2011 18:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re:
zaqzax napisał(a):
Czy Bóg jest szaleńcem ?

w pewnym sensie...

ale... czy i to nie jest pokutą? czuję się podobnie i pytam: czy to też nie jest pokuta? szukam, by odnaleźć i pragnę, a pragnienie coraz silniejsze i im silniejsze, tym bardziej niespełnione

zbawienie? zbawienie jest jak seks, bo małżeństwo jest zapowiedzią czegoś o wiele większego; czegoś w stanie zbawienia

Bóg w pewnym sensie jest szaleńcem... dał istnienie tak nabrzmiałe nieistnieniem i jeszcze chce, by trwało... trwało w czymś, czego samo szuka

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Śr sie 31, 2011 18:35
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Czego oczekujesz? Znasz odpowiedź. Ludzka wiedza napotyka na ograniczenia nie do przebycia, gdy próbuje zgłębić problem zła i dotykającego nas cierpienia... Dla człowieka niemożliwe jest do zrozumienia, że zło można zmienić dobrem, opatrznością, felix culpa. Jest to darem wiary. To mistyka. Mistycy widzą drugą stronę księżyca zakrytej rzeczywistości. Rozumieją to, ale by nie ogarnęła ich pycha zostają jednocześnie potraktowani 'pawłowym ościeniem'. Człowiek mógłby przypisać sobie zasługę i poczuć się silnym...Widzimy ich godność i akceptację cierpienia. Albo widzimy świętego i mistyka znającego sens cierpienia i ufamy, że i nasze ma sens (w tej chwili odchodzę od PŚ), albo przypisujemy mu chorobę. Niepogodzenie się ze swym losem skutkuje jeszcze większym cierpieniem. To moje postrzeganie świata...żadne mądre rady.
Psychologia nie daje odpowiedzi na Twoje pytania, to moment gdy rozważania psychologiczne otwierają się na perspektywę religijną: zaakceptowanie zła i uczynienia z niego dobra...szczęśliwej winy...wyższa szkoła duchowości.


Śr sie 31, 2011 18:43
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
zaqzax napisał(a):
Ehh, jeszcze moment i zwariuje.
Prosze jakiś ostrych katolików o solidnego kopa w ryj, bo chyba prawdziwe jest założenie - "czym się zatrułeś, tym się lecz".

Wybaczcie za ten ryj, ale to mój ryj, Boski ryj i w sumie go lubie, a mały siniaczek niczego nie zmieni.

Lubię avatary ze zdjęciem. Mam wrażenie, że rozmawiam z konkretnym człowiekiem. Mogę spojrzeć mu w oczy.


Ostatnio edytowano Śr sie 31, 2011 19:20 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Śr sie 31, 2011 18:51
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Według mnie, najwazniejsze, co w ogóle napisałeś na tym forum, jest chyba to:
zaqzax napisał(a):
i tak w ostatnich 2 latach duzo zrobilem ze swoja psychika, jestem i tak mniej agresywny, nie pluje jadem
Jeśli możesz dbać o siebie w jakimś stopniu i nad sobą pracować, to już jest bardzo dużo. Twoje życie zależy przede wszystkim od Ciebie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr sie 31, 2011 19:02
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Soul33 napisał(a):
Jeśli możesz dbać o siebie w jakimś stopniu i nad sobą pracować, to już jest bardzo dużo. Twoje życie zależy przede wszystkim od Ciebie.

Piękne słowa. Dodam jedynie: nie porównywać się z innymi i wciąż mieć nadzieję...postępy sam widzisz.


Śr sie 31, 2011 19:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Cytuj:
podobało mi się tamto zdjęcie, Kris również.


Zmieniłem avatar ze względu na praktykującą matkę.A ludzie wierzący nie są zbyt tolerancyjni :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Śr sie 31, 2011 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 20:57
Posty: 75
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Dodam jeszcze coś co czuję ...
Im bliżej jestem Jezusa tym bardziej się boję, nie wiem na jaką próbę mnie wystawi ?
Boję się go - w sensie Trójcy, bo wiem że jestem cenny dla Diabła/Szatana i on mi nie popuści,
zaś jak się i do niego przybliżę to będę się bać Boga/Jezusa itd. za to, że robię źle, zaś nie mogę pogodzić tych 2 sił/mocy ze sobą bo one nie lubią swojej konkurencji a ciągłe myślenie, czujność odbierają mi częściowo wolę i pozbawiają mnie ludzkiej spontaniczności.

Czemu wierzący więcej chorują, mają więcej problemów i ich życie często jest udręką ?
Czy to szatan ich dreczy ? Jak sie z nim nie wygra to moze sie z nim pogodzic i traktowac jak taka konieczna siłe ktora sie czegos od nas domaga ?


Śr sie 31, 2011 20:01
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
zaqzax napisał(a):
Dodam jeszcze coś co czuję ...
Im bliżej jestem Jezusa tym bardziej się boję, nie wiem na jaką próbę mnie wystawi ?

To pokusa. Jak Cię najdzie taka myśl: wołaj aktem strzelistym. U osoby zdrowej mija od razu. Demaskujesz sprawcę. Zły boi się tylko słabości człowieka, jego wahań..to szczelina przez którą wchodzi. Pomyśl raczej, głupcze...jestem Bożym diamentem. Nie koncentruj się na złym, ale Bogu.
Cytuj:
Czemu wierzący więcej chorują, mają więcej problemów i ich życie często jest udręką ?

To stereotyp.
Cytuj:
Czy to szatan ich dreczy ?

Tak. Im bardziej zbliżasz się do Boga, tym więcej potyczek ze złym. Ludzie naprawdę wierzący są widoczni w środowisku (to owa sól), chodzi o ich zdyskredytowanie. Zły nie zajmuje się ateistami. Szkoda mu czasu na ludzi, którzy sami mu wchodzą w łapy. Zawalczy o nich jak zaczną zmieniać front, Bóg bowiem podchodzi do nich bezustannie.
Cytuj:
Jak sie z nim nie wygra to moze sie z nim pogodzic i traktowac jak taka konieczna siłe ktora sie czegos od nas domaga ?

Ze złym nie należy podejmować rokowań ani walki. Jego należy ignorować wzywając Bożej pomocy. Nie zajmować się nim. Tak, jak forumowym trollem.


Śr sie 31, 2011 20:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Czy Bóg jest szaleńcem ?
Cytuj:
Zły nie zajmuje się ateistami.


Tak,życie bez kuszących nieprzerwanie diabełków jest czymś wspaniałym :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Śr sie 31, 2011 21:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL