Co sądzicie o programie partii - Ruch Palikot?
Założyciel partii - Janusz Palikot obiecuje Polakom, że jeśli wejdzie do sejmu zrobi wszystko aby:

1. ściągnąć wszystkie krzyże, które wiszą w miejscach publicznych
2. całkowicie zlikwidować lekcje religii w szkołach, a w zamian wprowadzić lekcje etyki (lekcje religii będą mogły się odbywać - jak to określił: "w parafiach", dodał również: "nie może tak być, że lekcji religii jest 3 w tygodniu, podczas gdy historii, geografii jedna albo dwie".
3. zlikwidować finansowanie kościoła z budżetu państwa, aby kościół trzymał się zdala od polityki, gdyż do tej pory duchowni musieli negocjować ile pieniędzy zostanie przyznane na Kościół Katolicki w Polsce. Chcę aby w zamian, każdy obywatel mógł dysponować 2,5% kwotą od swojego podanku i mógł przeznaczyć je m.in. na Kościół Katolicki.

Piszcie co o tym sądzicie.
Jeśli znacie jakieś inne kontrowersyjne punkty programu partii Ruch Palikot piszcie.

Moją odpowiedzią, będzie pytanie, czy dla p. Palikota to są największe problemy? Czy nie jest to po prostu banalne działanie jakie niestety obecnie charakteryzuje polityków: dam wam co chcecie, tylko mnie wybierzcie? Może potrzeba nam ludzi którzy dadzą na to czego potrzebujemy, nie koniecznie co nam się wydaje że potrzebujemy. Nie mówię tu że o rzeczach mniejszej wagi nie należy rozmawiać. Chodzi mi raczej o priorytety, w oparciu o ten temat.

Od razu jednak dodam że bynajmniej nie interesuje mnie wstawianie krzyży wszędzie gdzie si da. Podobnie aby lekcje religii były koniecznie w szkołach. Nie wiem czy obecnie jest 3x więcej lekcji religii niż historii. Jeśli tak to jest to znaczna dysproporcja. Może trzeba po prostu wprowadzić więcej lekcji historii? Z drugiej strony warto pomyśleć co zrobić aby nie zamęczyć ucznia. To są problemy otwarte.

Nie wiem też co znaczy propozycja aby odsunąć duchownych od polityki. To slogan.

Nie napisałem o tych "największych problemach" z programu tej partii ponieważ nie pasują one do tematyki tego forum. Nie będziemy tu przecież dyskutować o gospodarce, emeryturach, czy służbie zdrowia.

Gdy chodziłem do technikum było tak: 3 lekcje religii przez 4 lata; 1 biologii przez 3 lata; 2 historii przez 4; 1 fizyki przez 4. Znam to z autopsji.

No tak bo przecież na tym forum dyskutuje się wyłącznie o "problemie" klerykalnego państwa. Nonsens Palikot poza propozycją sekularyzacji nie ma nic do zaproponowania, jeżeli twierdzisz inaczej to przedstaw pomysły tego Pana na gospodarkę, emerytury i służbę zdrowia. Pseudo liberał który w pełni popiera interwencjonizm państwowy. Zresztą jak już koniecznie chcesz się skupić na Państwie i Kościele to ja odpowiem na te lewacko-laickie poglądy cytatem:
"Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu."

Ja powiem w ten sposób: Tak, jestem Polakiem. Nie, nie jestem katolikiem.
I nic tego nie zmieni... nie można stawiać tu znaku równości. Zawsze znajdzie się grupka ludzi m.in. ja, która jest inna, powiem więcej odchylona od normy. Ale czy ta norma tak naprawdę jest normalna?

Gdyby tak było to Janusz Korwin Mikke nie mówiłby chyba o Palikocie, że „w gospodarce jest dosyć sensowny” .

Nie chodzi o Polaka katolika, ale o kulturę Polską do której katolicyzm należy.



"Dosyć" jest wskazówką.

Najlepszą wskazówką niech będzie sam JKM:
http://www.youtube.com/watch?v=obwAsL75Mjw&feature=player_embedded#!
Od 1min10 o Palikocie.

Jeśli o to chodzi to zapewne Polska może stracić, ale zastanówmy się co?
Katolicyzmu, na pewno jest częścią naszej kultury. Ale wróćmy do genezy.
Polska miała już swoją kulturę, sposób bycia przed chrztem polski. Katolicyzm, a wtedy jeszcze chrześcijaństwo "weszło do naszych domów" i zmieniło nasze zwyczaje - kulturę. Nasza kultura została jedynie zmieniona, przystosowana do religii, która przywędrowała z bliskiego wschodu.
Wiele świąt pogańskich zostało zmienionych na chrześcijańskie :) zapewne nie można było tak łatwo zniszczyć naszej kultury. Kościół więc nie zmieniał naszych zwyczajów, przystosował je jedynie i nazwał kościelnymi.

Co konkretnie rozumiesz przez "naszą kulturę" poza chrześcijaństwem?
Palikot ma zasadniczą wadę - jest zupełnie nieprzewidywalny.
O ile Kaczyński zmienia maski, to i tak każdy wie "co mu w duszy gra".
Palikot zaczyna od ultrakatolicyzmu wydając "Ozon", a po 5 latach przechodzi do antyklerakalizmu nacechowanego wrogością do wiary.

Jak mówi przysłowie - tylko krowa nie zmienia poglądów

Zwłaszcza gdy chodzi o koryto.....

To półśrodek.
Trzeba by jeszcze ściągnąć wszystkie białe gęsi.




I znów tylko półśrodek Trzeba zlikwidować też matematykę, fizykę, chemie, biologię, geografię...




Zamienił stryjek siekierkę na kijek Kto miałby uczyć tej "etyki"? Etyka to teoria gier połączona z biologią ewolucyjną. W całej Polsce nie ma 100 ludzi, którzy by mieli potrzebne kwalifikacje



Kościół nie jest przecież finansowany z budżetu państwa.



Dlaczego kosciół ma się trzymać zdala od polityki? Może to [...] Palikota powinna trzymać sie z dala od polityki?



najlepszy jest ten, o rozdawaniu przez Palikota 1% polskiego PKB pomiędzy swoich klakierów i przydupasów

Nie potrafie sam wytłumaczyć tego ponieważ: "Nie ma nic bardziej nieokreślonego niż słowo kultura." odpowiem więc cytatem z Wikipedii, który najbardziej odzwierciedla to jak ja to słowo rozumiem i postrzegam: "Kultura, czyli cywilizacja, jest to złożona całość, która obejmuje wiedzę, wierzenia, sztukę, moralność, prawa, obyczaje oraz inne zdolności i nawyki nabyte przez ludzi jako członków społeczeństwa."