Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 19:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 215  Następna strona
 Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
OCZYWISCIE, ze wiara to "cos" znacznie bardziej glebszego niz molierowska, powierzchowna religijnosc, objawiajaca sie masa rytualow. O dewotce juz dawno pisano a przede wszystkim sam Jezus ostrzegal, uzywajac bezwzgl ednego porownania, o "bialych grobach pelnych robactwa i zgnilizny" - to bywo wlasnie o tych, ktorzy sa " religijni", ale wiara nie zyja, tylko rytualami. Niestety, wiekszosc ateistow to ignoranci w sprawach wiary i dla nich dewotka = zyjaca swoja wiara chrzescijanka. Dzieki temu rozpowiada sie,ze chrzescijanie to mordercy, gwalciciele, pedofile majacy krew niewinnych na swoich brudnych lapach.
Zyjacy swoja wiara chrzescijanin nie moze robic nic zlego, chyba, ze przez przypadek. Niestety, wielu z nas to slabi ludzie i nie zawsze udaje sie spelnic wysokie wymagania Pana.

PS.
Abraham zyl przed Jezusem...poza tym swojego syna jednak nie zabil (Bog mu tego ostatecznie zabronil wiec nie wiem dlaczego piszesz tak jakby Abraham faktycznie syna zabil). Jezeli ten Onoprienko slyszal o nauce Jezusa to po prostu ja zlamal. Jezeli slyszal tylko o Abrahamie to uzyl owego biblijnego obrazu, opacznie zrozumianego, do swoich szalenczych celow. To nie znaczy, ze przekazy sa zle, ale ze facet mial zle z glowa.

Ja zachowalbym sie tak jak uczy i wymaga Chrystus: odpowiedzialbym sobie na pytanie czy zabicie wlasnego dziecka jest zgodne z duchem naki Jezusa, zastanowil sie nad "owocami" takiego czynu i w pokorze pzyznal, ze czas juz psychiatre odwiedzic, skoro mam takie mordercze mysli.

Cala nauka i Objawienie konczy sie wraz z ostatnim wyrazem Nowego Testamentu: tak zdecydowal Jezus i potwierdzili to apostolowie. SWIADOM swojej wiary chrzescijanin nie ma problemu z rozpoznaniem "owocow".

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


So wrz 17, 2011 23:26
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
zephyr7 napisał(a):
Problem w tym, że Kościół od jakiegoś czasu wydaje owoce cierpkie. Pomijam sprawy nagłaśniane w telewizji, ale naprawdę mam wrażenie, że Kościół mocno się pogubił.

To nie tak. Owoce zbierane są oddzielnie. Każdy jest przeglądany i oceniany indywidualnie. Nie wolno Ci wszystkich wkładać do jednej skrzynki. A tych najcenniejszych, klejnotów Kościoła nie widać. Żądanie zapłaty i chwalenie się owocami wiary jest już zapłatą. Pochwała ze strony ludzi i samozadowolenie redukuje całkowicie zasługę. Nie ma więc możliwości byś dostrzegał najcenniejsze owoce.
Cytuj:
Z religii tak bardzo promującej dobroć, sprawiedliwość, uczciwość - przestawił się na jakiś dziwny narodowo-nerwicowy tryb, węszący wszędzie szatana i straszący wszystkich dookoła piekłem.

Czy Jezus nie wspomianał o piekle? Straszy, czy wskazuje niebezpieczeństwa? Katolicyzm jest propozycją i zaproszeniem dla ludzi odpowiedzialnych. Tylko wówczas, gdy znasz taktykę przeciwnika możesz być czujnym. Dla prostaczków to straszenie, dla ludzi odpowiedzialnych to jedynie wskazywanie zagrożeń.
Cytuj:
Bóg jednak jest dobry, nawet dla rozwodników, cudzołożników i osób, które dokonały aborcji? Że Bóg w swojej nieskończonej mądrości wie, jak cholernie trudno być człowiekiem - i zamiast wszelkich sądów, gróźb, kar, każdemu zapewni wygody po śmierci?

Bóg kocha wszystkich i każdemu daje szansę do końca życia. Mamy jednak przeszkody ze strony człowieka. Sumienie wycisza się i człowiek odchodzi od Boga. Nie można niegodnie żyć i godzić tego z życiem wiarą. A wybiera człowiek...
Cytuj:
Może pora powiedzieć odważnie: wiara to nie chodzenie do kościoła, to nie obnoszenie baldachimów, majówki i peregrynacje - to coś znacznie więcej, znacznie "bardziej"...

Wiara nie jest jednak jedynie estetycznym zachwytem, ale realizacją życiem jej nakazów. Życie to coś więcej niż religijne obrzędy, znacznie więcej...


N wrz 18, 2011 8:47

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
gdyby tak było, można by liczyć na zbawienie bez chodzenia do kościoła :))

nasi patriarchowie mówią coś zupełnie przeciwnego.


N wrz 18, 2011 10:21
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
zephyr7 napisał(a):
gdyby tak było, można by liczyć na zbawienie bez chodzenia do kościoła :))
nasi patriarchowie mówią coś zupełnie przeciwnego.

Ryzykujesz, że odejdziesz od Boga. To działa podobnie jak ludzka miłość i przyjaźń. Wygasa, jeśli tego nie pielęgnujesz. Musisz poświęcić czas przyjacielowi, inaczej wasze drogi powoli zaczną się rozchodzić i w końcu pozostaniecie odległymi wspomnieniami.
Modlitwa jest trudna, wymaga reżimu. Po jakimś czasie dostrzegasz jej owoce. Ale nadal jest trudno .Zbawienie osiągniesz poprzez akt żalu doskonałego w momencie śmierci. Tylko, że mówi się jednocześnie, że to nadzwyczajny akt Miłosierdzia Boga. Nie dla każdego. Z drugiej strony możesz popełnić grzech przeciwko Duchowi Świętemu licząc na ten akt.
Droga na skróty jest ryzykowna dla człowieka.


N wrz 18, 2011 11:11
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
zephyr7 napisał(a):
gdyby tak było, można by liczyć na zbawienie bez chodzenia do kościoła :))

nasi patriarchowie mówią coś zupełnie przeciwnego.

Bo naszi patriarchowie bazują na Jezusie - a On chadzał do świątyni i głosł nauki w synagogach.


N wrz 18, 2011 11:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Alus napisał(a):
zephyr7 napisał(a):
gdyby tak było, można by liczyć na zbawienie bez chodzenia do kościoła :))

nasi patriarchowie mówią coś zupełnie przeciwnego.

Bo naszi patriarchowie bazują na Jezusie - a On chadzał do świątyni i głosł nauki w synagogach.


Chodzenie do kościoła zamyka się, moim zdaniem, w: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.". Sam Jezus przestrzegał przed nadąsanym rytualizmem w swoim nauczaniu.
To, że ktoś chodzi co niedzielę do kościoła to zwykły obowiązek.

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


N wrz 18, 2011 15:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Jest pewna różnica: Jezus chciał, ja nie chcę. Jestem przekonany, że Jezus nie chodził "z obowiązku" do Świątyni... Chociaż - z teologicznego punktu widzenia mógł chodzić z obowiązku - ponieważ jako człowiek, jako obywatel Narodu Wybranego był "związany" umową między Bogiem, a Mojżeszem.

"Poganie", czyli technicznie my - mieli mniej religijnych obowiązków. Właściwie wszystko powinno się zamknąć w nie składaniu ofiar innym Bogom i uznaniu Jezusa za Boga.

Do kościoła powinien chodzić ten, kto chce.


N wrz 18, 2011 20:30
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
zephyr7 napisał(a):
Jest pewna różnica: Jezus chciał, ja nie chcę. Jestem przekonany, że Jezus nie chodził "z obowiązku" do Świątyni...

To prawda. Nie odnalazłeś Boga...


N wrz 18, 2011 21:00

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Tego nie wiesz :))

Wiesz, kiedy przypinamy czemuś jakąś etykietkę, "obcinamy" to coś z jego znaczenia. De Mello podał przykład pojęcia "home" i wyraz "casa". Pierwsze to ciepło i rodzina, drugie to zwykły budynek.

Podobnie, wydaje mi się, że Boga nie można zamknąć w ciasnych ramach religii, obrzędowości, zatem - może należy porzucić samą formę (pojęcie, ideę, kult) - żeby znaleźć Boga?

Albo inaczej: nie chodzi mi o "porzucenie", tylko o właściwe spojrzenie, patrzenie, a w tym przypadku szukanie.


N wrz 18, 2011 21:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
zephyr7 napisał(a):
Podobnie, wydaje mi się, że Boga nie można zamknąć w ciasnych ramach religii, obrzędowości, zatem - może należy porzucić samą formę (pojęcie, ideę, kult) - żeby znaleźć Boga?


Anioł Ślązak - wiersz apofatyczny

Zatrzymaj się! Cóż znaczy Bóg?
nie duch, nie ciało, nie światło,
nie wiara, nie miłość,
nie mara senna, nie przedmiot,
nie zło i nie dobro,
nie w małym On, nie w licznym,
On nawet nie to, co nazywa się Bogiem.
Nie jest On uczuciem, nie jest myślą,
nie jest dźwiękiem, a tylko tym,
o czym z nas wszystkich nie wie nikt.

___

Czym ocean dla ryby
Dla kamienia droga
Czym powietrze dla ptaka
Tym me serce dla Boga


N wrz 18, 2011 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30
Posty: 296
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj:
o czym z nas wszystkich nie wie nikt


To by się zgadzało, że nic nie wiemy o Bogu. Cóż, widocznie komuś się powinęła gdzieś noga z tym nadmiernym mnożeniem bytów. :D

_________________
kim jesteś człowieku
żyjący w XXI wieku...


Obrazek


N wrz 18, 2011 22:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj:
Login2, mam nadzieję, że w moich tekstach nie ma typowej dla wojujących ateistów agresji i nie staram się "nawracać" kogokolwiek, zmagam się z trudnym pytaniem dotyczącym PODSTAW, tego co jest źródłem mojej wiary.

Archeolodzy są zgodni co do początków Izraela, Mojżesz, Abraham, Dawid - wszystko wskazuje na to, że są to postacie legendarne, które nigdy nie istniały. Możemy zacząć przerzucać się różnymi tekstami, ale sam sprawdź, jak nie wierzysz - nie kłamię w tym momencie, Biblia (przynajmniej ST) zawiera opowieści ideologiczne i historiozoficzne.

W takim razie, co jest źródłem wiary? Kto powiedział o Bogu?


Podstawą wiary jest moim zdaniem Pismo Święte. Nie jestem Katolikiem i uważam, że jest to instytucja wroga Bogu.

Piszesz, że archeolodzy są zgodni, że Abraham, Mojżesz, Dawid to tylko ściema i nikogo takiego nie było. Nie podajesz najmniejszego dowodu. Chcę sprawdzić tylko pokaż mi gdzie. Nie kłamiesz ale powtarzasz kłamstwo. Nie podałeś żadnego dowodu, a twój argument opiera się na tym, że "naukowcy zgadzają się". To ja pytam jacy naukowcy, gdzie dlaczego i na jakiej podstawie. Konkret.

Widzę, że nie chciało ci się obejrzeć dokumentu który zamieściłem w linku. Gdybyś obejrzał nie pisałbyś czegoś podobnego. Zachęcam gorąco. Obejrzyj i wtedy mi powiedz, że historie opisane w Biblii to fikcja. Wykład prowadzi właśnie archeolog, który spędził wiele lat na wykopaliskach i ma zupełnie odmienne zdanie i podejście do tego co napisane w Biblii niż naukowcy o których ty piszesz.

http://www.youtube.com/watch?v=OSl31lTNAOk - obejrzyj i napisz co o tym myślisz.


N wrz 18, 2011 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
zephyr7 napisał(a):
Jest pewna różnica: Jezus chciał, ja nie chcę. Jestem przekonany, że Jezus nie chodził "z obowiązku" do Świątyni...

...Do kościoła powinien chodzić ten, kto chce.


Sądzę, że to jest problem większości ateistów, którzy powinni mówić "nie chcę wierzyć", zamiast "nie wierzę". Prawdziwych ateistów, którzy nie wierzą jest mało. Reszta to osoby, które gadają o Bogu częściej niż niejeden Biskup, a chcą aby ich zwano ateistami, niektórych nawet atheistami aby podkreślić jacy to z nich atheiści . Myślę , że na tym forum nie ma żadnego ateisty, ja przynajmniej takiego nie spotkałem, jest za to wiele osób, wątpiących lub, które chciałyby być ateistami.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 18, 2011 22:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Seweryn napisał(a):
Reszta to osoby, które gadają o Bogu częściej niż niejeden Biskup, a chcą aby ich zwano ateistami, niektórych nawet atheistami aby podkreślić jacy to z nich atheiści .


Bo ateista to osoba, która nie mówi o Bogu? Nowa definicja?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N wrz 18, 2011 23:06
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
LJ91 napisał(a):
Abraham zyl przed Jezusem...poza tym swojego syna jednak nie zabil (Bog mu tego ostatecznie zabronil wiec nie wiem dlaczego piszesz tak jakby Abraham faktycznie syna zabil).

To, że nie zabił nie ma znaczenia - miał zamiar zabić. A to że żył przed Chrystusem? Rozumiem, Bóg zmienił zasady etyczne i o ile za Abrahama uznawał zabicie dziecka na swoje polecenie za najwyższą cnotę o tyle później uznał to za zbrodnię. Cóż...

LJ91 napisał(a):
Ja zachowalbym sie tak jak uczy i wymaga Chrystus: odpowiedzialbym sobie na pytanie czy zabicie wlasnego dziecka jest zgodne z duchem naki Jezusa, zastanowil sie nad "owocami" takiego czynu i w pokorze pzyznal, ze czas juz psychiatre odwiedzic, skoro mam takie mordercze mysli.
SWIADOM swojej wiary chrzescijanin nie ma problemu z rozpoznaniem "owocow".


Naprawdę świadom wiary chrześcijanin nie ma problemu z rozpoznaniem "owoców"?

A palenie na stosach przez Kościół? To było zgodne z duchem wiary Chrystusa? Czy też dzisiątki papieży (namiestników Chrystusa), setki podległych im biskupów, tysiące księży i miliony wiernych, którzy uznawali to za zgodne z wiarą przez całe wieki nie byli świadomymi wiary chrześcijanami?

A ukrywanie przed wymiarem sprawiedliwości pedofilii w Kościele i przenoszenie księży pedofilii z parafii na parafię jest zgodne z duchem nauki Chrystusa? Czy może błogosławiony Jan Paweł II też nie był świadomym wiary chrześcijaninem i nie rozpoznał "owoców", podobnie jak rzeszy biskupów, którzy brali udział w tym precederze?

Wyobraź sobie teraz, że ukazuje Ci się Maryja Dziewica w niebiańskiej poświacie i mówi Ci, że JP II to chluba Narodu Polskiego i Polacy muszą uznać go za patrona Polski. Pewnie uznasz, że miałaś objawienie prywatne i Matka Boska rzeczywiście do Ciebie przemówiła.
Wyobraź sobie teraz, że ta sama Maryja mówi Ci, że JPII został niesłusznie uznany przez ludzi za świętego, bo Bóg potępił go za ukrywanie pedofilii. I co? Co wówczas pomyślisz? Wiem, pomyślisz że to podszept Szatana.

Innymi słowy uznajesz za głos Boży to co Kościół uznaje za zgodne ze swoimi poglądami. Kościół, czyli ludzie, którzy wielokrotnie "owoców" nie rozpoznali. A wszystko inne uznajesz za głos Szatana lub zwidy (to ostatnie akurat słusznie). Tym samym halucynacje, które potwierdzaja Wasze wymysły uznajecie za głos Boży, który je potwierdza a halucynacje (takie jak Onoprienki), za wymysł chorych umysłów lub działanie Szatana. Sprytne, ale pozbawione elementarnej logiki.


Pn wrz 19, 2011 1:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 215  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL