Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Autor |
Wiadomość |
Tootiki
Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 9:07 Posty: 4
|
 Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Syn cioci (15 lat) coraz bardziej się buntuje i odchodzi od Kościoła. Nie chce także przystąpić do bierzmowania. Oboje mieszkają w Stanach, gdzie nie ma nauki religii w szkołach, a na sobotnie zajęcia w polskim kościele ciocia nie może go wozić ostatnimi czasy, ponieważ w tych godzinach pracuje. Księża i katecheci w sprawie sakramentu odsyłają do siebie nawzajem. Czy ktoś był może w podobnej sytuacji, lub może mi podpowiedzieć, gdzie poszukać rozwiązania? Będę wdzięczna także za linki do stron mówiących o bierzmowaniu i trudnościach często z nim związanych. W przyszłym roku kuzyni planują spędzić lato w Polsce, więc może tu(Białystok) można by przyjąć sakrament?
|
Wt wrz 20, 2011 9:18 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Pytasz o wiele, ale dla mnie najważniejsze jest jedno - jak planowa owy sakrament gdy najważniejszy zainteresowany czyli owy 15-latek nie chce go przyjąć? Widziałem wielu ludzi którzy przyjmowali, ale bez wiary, jedynie dlatego bo musieli. Jeśli tak to ma wyglądać to lepiej niech nie przyjmuje.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt wrz 20, 2011 10:50 |
|
 |
Joda
Dołączył(a): So lut 26, 2011 21:18 Posty: 43
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Skoro młodemu nie zależy, to znaczy, że nawet w minimum nie spełnia warunków dojrzałości chrześcijańskiej. Proste jak budowa cepa. Nie zmuszać.
|
Wt wrz 20, 2011 11:26 |
|
|
|
 |
piona
Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45 Posty: 238 Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Nic dodać,nic ująć do wypowiedzi powyższych. Najgorsze z wyjść to zmusić do bierzmowania. Modlić się w jego intencji i rozmawiać.
_________________ John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)
|
Wt wrz 20, 2011 11:51 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Piona: Modlić się w jego intencji i rozmawiać i zrozumieć, że okres jego dojrzewania duchowego i przygotowania do przyjęcia owego sakramentu jeszcze się nie skończył. Skończy się nie w określonym wieku w którym w danej parafii przygotowania się rozpoczynają, ale wtedy gdy ten chłopak będzie gotowy. Równie dobrze można 2 letniemu dziecku udzielić tego sakramentu i będzie ono tak samo gotowe jak ten 15-latek teraz.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt wrz 20, 2011 12:16 |
|
|
|
 |
Tootiki
Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 9:07 Posty: 4
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
W takim razie jak go skusić? Nie można liczyć na organizacje kościelne(w USA nie są tak powszechne jeśli chodzi o KK, szczególnie w tej miejscowości), ciocia samotnie wychowuje też ciężko upośledzona córkę, nie możne liczyć na wsparcie byłego męża lub rodziny, wiec nie ma zbyt wiele czasu na formację duchowa a ja jestem zbyt pragmatyczna (z pewnością ma wiara jest zbyt słaba) aby liczyć, ze jakoś "samo się".
|
Wt wrz 20, 2011 15:56 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
A da się kogoś skusić żeby jadł to czego nie lubi? Da się skusić żeby czytał książki jakich nie lubi? Da się skusić żeby i wierzył w to w co nie wierzy? Bez złośliwości ale trochę mi to przypomina scenę z filmu "Sala samobójców", gdzie rodzice pytają ile muszą zapłacić psychologowi aby ten zdążył wyleczyć ich syna przed maturą i nie mogą zrozumieć że to nie kwestia pieniędzy czy jakże ważnego dnia matury na który on musi być zdrowy. Tu trzeba nawet nie jakiejś wyszukanej formacji teologicznej, tylko przykładu, ludzi i czasu. Choćby obiektywnie tego wszystkiego nie można był mu dać to nie jest usprawiedliwienie aby pchać do sakramentu o którym już dziś wiemy że będzie niegodnie przyjęty i to będzie wasza wina i wasz grzech. Chłopak który ma 15 lat, czyli zapewne w burzliwym wieku, ma być jakoś skuszony do tego aby zechciał przyjąć coś co przyjmuje się z definicji świadomie, a czego on nie chce przyjąć. Przecież to absurd... Nikt tu nie doradzi co zrobić aby przekonać, bo problem jest gdzie indziej ukryty... Myślę że wpierw Ty powinnaś przestać przejmować się tym co jest w USA i jak ciężko spełnić formalności, a zastanowić czego oczekujecie od niego i jakim prawem tego oczekujesz.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt wrz 20, 2011 16:13 |
|
 |
Tootiki
Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 9:07 Posty: 4
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Hmm .. może trochę zrozumienia i chrześcijańskiej tolerancji dla mnie a potem fala krytyki? Od kogo mam się jej nauczyć?^^
|
Wt wrz 20, 2011 16:20 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
WIST napisał(a): Widziałem wielu ludzi którzy przyjmowali, ale bez wiary, jedynie dlatego bo musieli. Ja nigdy nie widziałem nikogo, kto musiałby przyjmować jakieś sakramenty Kościoła Katolickiego. Moim zdaniem tym się różni ten Kościół od innych, że do niczego nie zmusza, tak jak to widać czasem w niektórych sektach. Ponadto, w Rzeczpospolitej Polskiej, Konstytucja zapewnia obywatelom wolność wyznania. Gwałcenie tej wolności podlega karze więzienia. Nie wiem jak jest w USA, przypuszczam, że podobnie. Stwierdzenia, że chłopiec jest niedojrzały do przyjmowania sakramentu uważam nieuzasadnione, bo nie ma na to dostatecznie danych. Wiemy tyle, że on nie chce tego sakramentu i to trzeba koniecznie uszanować, abyśmy my okazali się dojrzali w szacunku dla przekonań drugiego człowieka. Można rozmawiać, pytać o przyczyny, decyzję należy zostawić zainteresowanemu. Tootiki napisał(a): W takim razie jak go skusić? Kuszenie jest domeną Kusiciela. Nie angażowałbym go do tej sprawy. Proszę zastanowić się nad odpowiedzialnością tej osoby, która kusiła, za całe życie tego skuszonego. Wszystko co się dzieje, ma się dziać na właściwym miejscu, o właściwym czasie zgodnie z Wolą Bożą, a nie według kuszeń takich i owakich. Proszę się zastanowić nad własnymi intencjami. Przypomnieć sobie warto, czym Piekło jest wybrukowane.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt wrz 20, 2011 16:25 |
|
 |
Tootiki
Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 9:07 Posty: 4
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Nie chodzi mi o to, żeby go "złapać za pysk", zaprowadzić przed ołtarz, gdzie biskup się nad nim przeżegna i na tym dla niego koniec, dobranoc. Tak wygląda niestety sakrament w większości gimnazjów, dlatego sadze,ze lepiej byłoby go przesunąć w okolice klasy maturalnej. Sama zrozumiałam to po odbyciu podstawy i kontynuacji Odnowy w Duchu Świętym. Wcześniej bierzmowanie kojarzyło mi się tylko z czerwonym katechizmem, z którego nauczyłam się wymaganych modlitw. Duch działa bez względu na to, czy jednostka wyraża gorącą chęć współpracy, ale jednak lepiej by było gdyby pojawiła się ta chęć choć nikła. A środowisko, w którym mój kuzyn się wychowuje formacji nie sprzyja, a ciocia nie znalazła nikogo w swoim otoczeniu, kto chciałby jej pomóc w staraniach o utrzymanie wiary syna. Jako matka nie chce puścić go w samopas i patrzeć jak oddala się od Boga i Kościoła coraz bardziej, a sama nie umie mu pomóc, dlatego poprosiła nas o pomoc, której tutaj szukam. Ale widzę, ze prędzej zostanę zlinczowana, niż usłyszę dobre słowo i poradę, także dziękuję za w/w wypowiedzi i poszukam odpowiedzi gdzieś indziej. Może na forum Gazety spotkam się z większą życzliwością^^. Troszkę się zawiodłam.
|
Wt wrz 20, 2011 16:43 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Gdybyś złapała chłopaka za pysk i zmusiła go do sakramentu, popełniłabyś grzech ciężki. Usiłowanie kuszenia nieczystymi argumentami czyli krótko mówiąc, oszustwo, to też grzech, często ciężki.
15-letni chłopiec to nie jest nakręcana zabawka tylko człowiek, którego należy traktować z szacunkiem. To my podobno jesteśmy dojrzali, prawda? Więc nie udowadniajmy czegoś odwrotnego.
Ja tu piszę bo to jest forum katolickie i miedzy innymi dlatego piszę tu, bo tu jest moje miejsce.
Jeśli odpowiadają Ci klimaty z Gazety Wyborczej, ono istnieje, choć adresu Ci nie dam, bo nie czytam. Nie rozumiem co katolik może szukać na forum Gazety Wyborczej w temacie Sakramentu Bierzmowania? No chyba, ze potwierdzenia, ze planowany grzech nie jest grzechem.
Życzę łaski życia w duchu Ewangelii.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt wrz 20, 2011 16:59 |
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
to może spróbuj wytłumaczyć mu, co daje taki sakrament, jakie są korzyści z jego przyjęcia?
|
Wt wrz 20, 2011 20:24 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Tootiki musisz mi wybaczyć. Nie czuj się tę potępiona czy jakkolwiek wyśmiana. Ale pisząc na forum musisz byc gotowa na krytykę, przy czym chodzi tu o jasność spraw. Nie dziw się że ludzie wyrażaja swoje opinie, ale nie muszą być w Twojej glowieczy podchodzić emocjonalnie do Twojej, moe bardzo trudnej sytuacji. Na mnie ciąży już świadomość jak wiele każdego dnia jest do zrobienia, jak ciągle musimy się starać i walczyc o każdego człowieka. Dla mnie takie posyłanie ludzi do bierzmowania, do którego nie chcą iść jest produkowaniem kolejnych buntowników wobec wiary i Kościoła. I męczy mnie i denerwuje i smuci że welu ludzi tak własnie robi. Ty przynajmniej nie wydajesz rozkazu, tylko chcesz przekonać, ale to nie jest sakrament do którego przystępuje się po jednej rozmwoei i kilku argumentach. maly_kwiatek napisał(a): Ja nigdy nie widziałem nikogo, kto musiałby przyjmować jakieś sakramenty Kościoła Katolickiego. Zapewne dlatego Polska jest tak katolicka że nawet ateiści przystępują do tego sakramentu. Ja niestety widziałem wielu. Nie wiem czy naprawdę nie rozumiesz mojej myśli, czy po prostu u Ciebie wszystkko jest super i wszystko gra. I powiedz mi gdzie ja napisałem że to Kościół zmusza? Jeśli ktoś zna realia to wydaje mi się że powinien wiedzieć o czym ja piszę i to naprawdę nie jest żadna złośliwość z mojej strony.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt wrz 20, 2011 20:59 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
WIST, w Polsce nikt nic nie musi. Wywieranie nacisków nie jest zmuszaniem. Owszem widziałem pary, które "musiały" koniecznie wziąć ślub w Kościele, bo przecież była ciąża i w rodzinie sami katolicy. Po rozwiązaniu, pary te brały rozwód, już cywilny. Widziałem młodych ludzi, w których aż się gotowało przed pójściem do Komunii, jednak nie wyobrażali sobie nie pójść, bo rodzice i babcia przecież by tego nie przeżyli. Oczywiście do spowiedzi nie trzeba było iść, bo tego rodzice i babcia nie weryfikowali.
Na litość Boską, jeśli te sytuacje będziemy uważali za zmuszanie, to co powiemy na karanie śmiercią za wiarę w innego Boga jak to bywało i bywa w pewnych religiach wśród ortodoksów?
Mówmy wprost tak jak jest. Te sytuacje nie wynikają z żadnego musu. One są skutkiem niedojrzałości i społecznej i religijnej wielu Polaków. To nie to samo.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt wrz 20, 2011 21:21 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nastolatek nie chce przystąpić do bierzmowania
Spierasz się ze mną o terminy, pojęcia, a dla mnie problem jest istotny. Ale akurat wywieranie nacisku może być elementem zmuszania. Jak dla mnie ocierasz się o sprzeczność. Jeśli człowiek robi coś pod wpływem innych, coś czego nie chce, to jest zmuszany. Forma, czy to nacisk, psychiczne wpływy, społeczna konieczność, czy tez przemoc to już inna sprawa.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt wrz 20, 2011 22:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|