Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
| Autor |
Wiadomość |
|
Thurs
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30 Posty: 296
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj: Ależ skąd. Wszechświat jest bardzo przyjazny życiu i inteligencji. Powstanie takich złożonych struktur jest w nim po prostu nieuchronne. Ponadto Wszechświat bardzo łatwo daje się badać i opisywać. Wszechświat jest przyjazny a nie obojętny Czy środowisko księżycowych skał jest przyjazne życiu? Dziwnie myślisz Pilaster. Nie tak znowu łatwo jest badać wszechświat, trzeba budować teleskopy, satelity, mikroskopy, to nie są łatwe do skonstruowania narzędzia, jak np motyka, ale wiemy jak to zrobić. Pilaster, nie bądź stronniczy. Wszechświat nie ma poglądu, ergo jest neutralny tak, jak tylko może być każdy kamień, jak każda materia nieożywiona.
_________________ kim jesteś człowieku żyjący w XXI wieku...
|
| Śr wrz 21, 2011 13:15 |
|
|
|
 |
|
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
@pilasterTo taka dysputa filozoficzna. Czy założenie, że jak coś jest transcendentne to nie potrzebuje przyczyny jest uprawnione? Dlaczego? Piszesz, że Wszechświat jest przyjazny życiu i inteligencji. Moim zdaniem: i tak, i nie. Zależy jak na to spojrzeć. Przyjazny, bo wydaje się, że jeśli zaistnieją warunki odpowiednie do powstania życia to ono powstaje. Jest hipoteza, że w początkowej fazie istnienia Marsa, kiedy miał on jeszcze oceany i atmosferę to powstało życie i na nim. Dlatego ciekawy jestem załogowego lotu na Marsa, bo są pewne spekulacje, że owo życie mogło tam gdzieniegdzie przetrwać. A teraz obojętny, bo o ile życie tam powstało (a nawet przetrwało do dziś) to w momencie gdy Mars stracił pole magnetyczne to wiatr słoneczny zdmuchnął atmosferę i owo domniemane życie nie mogło się dalej rozwijać jak na Ziemi. Weźmy Ziemię. Co prawda jesteśmy dość daleko od centrum galaktyki, ale i w nas jakiś rozbłysk gamma może kiedyś trafić. Ślepa zasada: na kogo wypadnie, na tego bęc. Nie mówiąc już o mniej spektakularnym końcu: jakaś asteroida itp. Co prawda tak się to wszystko jakoś bardzo szczęśliwie poukładało, że jesteśmy, ale można domniemać, że gdzie indziej we Wszechświecie ktoś nie miał tyle szczęścia. Coś na zasadzie jak mój kot pożarł ostatnio dwa młode wróble, które dopiero co opuściły gniazdo. Takie wróble co przed kotem jeszcze uciec nie mogą. Inne młode wróble kota na swojej drodze nie spotkały i przetrwały. Ślepy los. Nie widzę tu „dobra” ani „zła”. Widzę zupełną obojętność. I dalej. Załóżmy, że Wszechświat jednak jest przyjazny życiu. Nasz Wszechświat. Nasz. Nie jest nieuprawniona hipoteza, że są inne Wszechświaty. Mogły się błyskawicznie zapaść w sobie, lub też ekspandować tak szybko, że nie powstały galaktyki. Jeszcze co do inteligencji. Nie zdziwiłbym się jakby życie było we Wszechświecie dość powszechne. Natomiast życie inteligentne to już inna sprawa. Takie dinozaury władały planetą przez 160 mln lat. I nic. Ssakom zajęło 100 mln lat by powstała inteligencja. Żałuję niezmiernie, że nie dane mi będzie doświadczyć tej wiedzy o Wszechświecie, którą zdobędą przyszłe pokolenia. Mało wiem i jest to dość irytujące. 
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
| Śr wrz 21, 2011 14:41 |
|
 |
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
greg(R) napisał(a): czy założenie, że jak coś jest transcendentne to nie potrzebuje przyczyny jest uprawnione? Dlaczego? Nie wiadomo W szczególności nie znamy i nie mamy możłiwości poznać praw rządzących transcendencją. Niemniej przynajmniej taka możliwość istnieje. W przypadku ograniczenia się do samej materii - nie. Tylko przesuwanie problemu na kolejne półki. Cytuj: Załóżmy, że Wszechświat jednak jest przyjazny życiu. Nasz Wszechświat. Nasz. Nie jest nieuprawniona hipoteza, że są inne Wszechświaty. Nie wiadomo.  Ale nasz istnieje z całą pewnoscią Cytuj: Jeszcze co do inteligencji. Nie zdziwiłbym się jakby życie było we Wszechświecie dość powszechne. Natomiast życie inteligentne to już inna sprawa. Takie dinozaury władały planetą przez 160 mln lat. I nic. Ssakom zajęło 100 mln lat by powstała inteligencja. Również skłaniam się do tej opinii  Niemniej życie inteligentne, o ile w końcu powstanie, ma we Wszechświecie komfortowe życie W szczególnosci Wszechświat jest poznawalny. Daje się ująć w modele matematyczne dostępne materialnemu rozumowi i przez to daje się poznac i naginać do naszej woli.  Nauka i technika nigdy by się nie rozwinęła, gdyby Wszechświat nas nie lubił 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
| Śr wrz 21, 2011 15:15 |
|
|
|
 |
|
Thurs
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30 Posty: 296
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj: Niemniej życie inteligentne, o ile w końcu powstanie, ma we Wszechświecie komfortowe życie Jakie życie? Nie ma komfortowego życia, jest ciągła walka o przetrwanie, o zwalczanie chorób, o jedzenie, wydzieranie światu i drugiej istocie kawałka kości z gardzieli nawet, ba nawet jedna drugiej staje się pokarmem...  Cytuj: Nauka i technika nigdy by się nie rozwinęła, gdyby Wszechświat nas nie lubił I człowiek wymyślił bomby atomowe.  Tak bardzo nas ten wszechświat lubi, że rozszczepiając atom wylatuje taka wielka radosna ilość promieniowania, która jest w stanie zabić każdą żywą istotę.
_________________ kim jesteś człowieku żyjący w XXI wieku...
|
| Śr wrz 21, 2011 17:46 |
|
 |
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Thurs napisał(a): Nie ma komfortowego życia, jest ciągła walka o przetrwanie, o zwalczanie chorób, o jedzenie, wydzieranie światu i drugiej istocie kawałka kości z gardzieli nawet, ba nawet jedna drugiej staje się pokarmem... Bez wysiłku nie byłoby rozwoju. Cytuj: Cytuj: Nauka i technika nigdy by się nie rozwinęła, gdyby Wszechświat nas nie lubił I człowiek wymyślił bomby atomowe.  I elektrownie atomowe. I rezonans magnetyczny i ...
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
| Śr wrz 21, 2011 18:28 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Wracając do tematu, osobiście sądzę, że żadna teoria naukowa nie przeszkadza w wierze w Boga, wręcz przeciwnie, zgadzam sie z Asnykiem: "Za każdym krokiem w tajniki stworzenia Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia, I większym staje się Bóg!" Na marginesie, zachęcam do odwiedzenia Muzeum Ewolucji w PKiN w Warszawie, dinozaury, małpka i nie tylko.
|
| Śr wrz 21, 2011 18:50 |
|
 |
|
Thurs
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30 Posty: 296
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Pilaster, ty chyba sobie żarty stroisz, a to są poważne sprawy...
Kochający nas wszechświat? Powiedz to rodzinom osób porażonych przez pioruny, ofiarom tsunami, powodzi, rany, mógłbym wyliczać w nieskończoność. Gdyby przygniotły cie masy śniegu z osuwającej się lawiny, komu podziękujesz za ten jakże zbawienny(?) fakt napełniający ciebie i twoją rodzinę radością(?). Nie rozumiem twojego zachwytu nad światem, dla mnie to tylko świat, otaczające nas środowisko życia. Granicą jest błona komórkowa, lub skóra.
_________________ kim jesteś człowieku żyjący w XXI wieku...
|
| Śr wrz 21, 2011 19:42 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Thurs napisał(a): Kochający nas wszechświat? Powiedz to rodzinom osób porażonych przez pioruny, ofiarom tsunami, powodzi, rany, mógłbym wyliczać w nieskończoność. Gdyby przygniotły cie masy śniegu z osuwającej się lawiny, komu podziękujesz za ten jakże zbawienny(?) fakt napełniający ciebie i twoją rodzinę radością(?). Nie rozumiem twojego zachwytu nad światem, dla mnie to tylko świat, otaczające nas środowisko życia. Granicą jest błona komórkowa, lub skóra.
A jaki Ty znasz świat? W jakim kraju nas umieszczono (no oczywiście mamy prawo to zmienić)? Widzisz obok siebie ogrom zła czy dobroć ludzi? Twoja wrażliwość na zło sprawia, że dostrzegasz głodujące dzieci. Człowiek mógłby rozwiązać problem głodu na świecie, ale nie chce...tkwi zamknięty w swym egoistycznym dobrobycie. Tych, którzy wyjeżdżają i pomagają realnie posądza się często o koniunturalizm. Ot, człowiek...
|
| Cz wrz 22, 2011 7:22 |
|
 |
|
LJ91
Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26 Posty: 448
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Życie rozwija się na ten planecie już od kilkuset milionów lat. Historia samego człowieka to już kilkaset tysięcy lat. Od zawsze towarzyszyły nam przeróżne zjawiska przyrodnicze, różne warunki, ale jakoś nasz rozwój trwał i trwa. Oczywiście natura pochłonęła wiele żyć...ale cóż to jest w perspektywie 100 mln istnień wymordowanych w przeciągu zaledwie kilku lat (Stalin, Hitler)...nie wspominając o innych, czarnych kartach z historii człowieka.
Człowiek nie tylko najszybciej eksterminuje własny gatunek, ale także najszybciej doprowadza do wyginięcia innych. Czynimy sobie Ziemię poddaną, ale w sposób zupełnie sprzeczny z duchem Ewangelii. Proszę więc nikomu nie wmawiać, że to nasza rzeczywistość jest tak bardzo nieprzystępna. Jak pisał poeta: "człowiek człowiekowi wilkiem" i to jest główny powód największych nieszczęść.
_________________ "Lud ten czci Mnie wargami, ale ich serce jest daleko ode Mnie. Daremne jednak cześć Mi oddają, głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami." - Izajasz 29,13
|
| Cz wrz 22, 2011 8:55 |
|
 |
|
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
@pilasterW szczególności nie znamy i nie mamy możłiwości poznać praw rządzących transcendencją.A te domniemane prawa rządzące domniemaną transcendencją to skąd się wzięły? I dlaczego prawa rządzące materią nie mogły wziąć się „znikąd”, a domniemane prawa rządzące domniemaną transcendencją mogły? Nie wiadomo. Ale nasz istnieje z całą pewnoscią To prawda. Jednak tak przez analogię. Są inne układy planetarne, są inne galaktyki (o ile dobrze pamiętam, to na początku ubiegłego stulecia sądzono, że cały Wszechświat to nasza galaktyka). Zatem dlaczego nie może być innych Wszechświatów. Wiesz przecież o tym, że jest taka hipoteza, że Wszechświaty rozmnażają się przez czarne dziury. I że działa to coś na podobieństwo ewolucji darwinowskiej. Fakt, że wszystko są to jedynie czystej wody spekulacje, ale jakże fascynujące. Również skłaniam się do tej opinii Niemniej życie inteligentne, o ile w końcu powstanie, ma we Wszechświecie komfortowe życie Komfortowe o ile nam na głowę coś z nieba nie spadnie. Powiedzmy, że obecnie ludzkość mogłaby przynajmniej próbować jakoś temu zapobiec. Ale 100 lat temu? Nawet Bruce Willis'a wtedy nie było. W szczególnosci Wszechświat jest poznawalny. Daje się ująć w modele matematyczne dostępne materialnemu rozumowi i przez to daje się poznac i naginać do naszej woli. Całkowita zgoda. Nauka i technika nigdy by się nie rozwinęła, gdyby Wszechświat nas nie lubił  A co ma lubienie do tego? Wszechświat musi być logiczny, bo inaczej nie mógłby w ogóle istnieć. Musi działać według pewnych praw. A skoro tak jest to rozum może te prawa odkryć.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
| Cz wrz 22, 2011 9:21 |
|
 |
|
Thurs
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30 Posty: 296
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj: Człowiek nie tylko najszybciej eksterminuje własny gatunek, ale także najszybciej doprowadza do wyginięcia innych. To dlaczego ziemia jest taka strasznie zaludniona tym gatunkiem, że nie starcza już miejsca na inne? Widocznie jednak za słabo się staramy z tą eksterminacją. Odnośnie eksterminacji, to cały czas jakaś istota drugą eksterminuje. Infekcje, choroby, drapieżnictwo itp.. Widziałem dziś kota który bawił się półżywą myszką, podrzucał sobie, chwytał zębami, pazurami drapał. A są istoty które "eksterminują" też osobniki swojego gatunku, np lwy, nawet ich potem nie zjadając. Kanibalizm też jest rozpowszechniony w przyrodzie. Biologia jest bardzo rozwiniętą dziedziną. Człowiek ma tyle ile od życia wyciągnie. Mamy łatwiej niż przodkowie pod pewnymi względami, zawdzięczamy to przodkom, także tym którzy zabijali tych którzy chcieli ich zabić. To tylko tyle odnośnie komfortowego życia. 
_________________ kim jesteś człowieku żyjący w XXI wieku...
|
| Cz wrz 22, 2011 9:55 |
|
 |
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
greg(R) napisał(a): dlaczego prawa rządzące materią nie mogły wziąć się „znikąd”, a domniemane prawa rządzące domniemaną transcendencją mogły?
Dlatego, że w materii obowiązuje zasada przyczynowości. A w transcendencji? Bóg raczy wiedzieć (dosłownie  ) Cytuj: Zatem dlaczego nie może być innych Wszechświatów. Wiesz przecież o tym, że jest taka hipoteza, że Wszechświaty rozmnażają się przez czarne dziury. I że działa to coś na podobieństwo ewolucji darwinowskiej. Fakt, że wszystko są to jedynie czystej wody spekulacje, ale jakże fascynujące. Owszem, mogą. I mogą też być nieprzyjazne życiu i inteligencji i dlatego ani jedno ani drugie w nich nie powstały i owej nieprzyjaźni nie doświadczyły A za 100, 200, 300 lat to już będziemy śmiać się z takich strachów. Za tysiąc lat (mgnienie oka we Wszechświecie) będziemy już cywilizacją typu II, całkowicie odporną na wymarcie. Cytuj: Nauka i technika nigdy by się nie rozwinęła, gdyby Wszechświat nas nie lubił  A co ma lubienie do tego? Wszechświat musi być logiczny, bo inaczej nie mógłby w ogóle istnieć. Musi działać według pewnych praw. A skoro tak jest to rozum może te prawa odkryć. Niekoniecznie. Prawa te mogłyby być tak skomplikowane, że rozum mógłby ich nie ogarniać. Nawet proste prawa mogłyby być sformułowane w ten sposób, że nie dawałaby żadnej regularności i tym samym nie skłaniały do poszukiwań swojego istnienia. Przykładowo, gdyby siła grawitacji malała odwrotnie nie do kwadratu odległości, ale powiedzmy do potęgi 1,95, to trajektorie obiektów w polu grawitacyjnym byłyby tak zawiłe i nieprzewidywalne, że w ogóle nie skłaniałyby do myślenia, że moga istnieć jakieś głębsze zasady tym wszystkim rządzące.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
| Cz wrz 22, 2011 12:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Liza napisał(a): A jaki Ty znasz świat? W jakim kraju nas umieszczono (no oczywiście mamy prawo to zmienić)? Widzisz obok siebie ogrom zła czy dobroć ludzi? Twoja wrażliwość na zło sprawia, że dostrzegasz głodujące dzieci. Człowiek mógłby rozwiązać problem głodu na świecie, ale nie chce...tkwi zamknięty w swym egoistycznym dobrobycie. No proszę, będziemy mieli kolejną noblistke po Skłodowskiej i Szymborskiej. Liza wie jak rozwiązać problem głodu na świecie! Podzielisz się z nami tą wiedzą? Strzelam, że chodzi o różaniec w intencji głodujących, ale mogę się mylić.
|
| Pn wrz 26, 2011 1:42 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): Za tysiąc lat (mgnienie oka we Wszechświecie) będziemy już cywilizacją typu II, całkowicie odporną na wymarcie. To znaczy, że będziemy produkować energię w ilości podobnej jak Słońce?  Wskazałbyś jakiś argument za tym? A może inną definicję przyjmujesz? Ja właściwie nie widzę nawet powodu, aby w ogóle były takie cywilizacje. Po co byłoby im tyle energii?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| Pn wrz 26, 2011 15:22 |
|
 |
|
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Soul33 napisał(a): (dotyczy cywilizacji typu II) Wskazałbyś jakiś argument za tym? Funkcjonujące rozszerzone prawo Moora - prawo empiryczne opisujące zjawisko stale przyspieszającego rozwoju technologicznego we wszystkich jego aspektach (prawo pierwotnie ogłoszone przez Moora w 1965 tyczyło się wyłącznie upakowania tranzystorów w układach scalonych na jednostkę powierzchni). Zdaniem niektórych naukowców (jak choćby Raymond Kurzweil) cywilizacja ludzka może wejść w drugi stopień już pod koniec tego stulecia, ale myślę, że to zbyt optymistyczne stwierdzenie.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
| Pn wrz 26, 2011 18:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|