Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Witold napisał(a): Co w ogóle Kaczyński ciekawego powiedział w tej debacie? Kilka ładnie brzmiących zdań o tym jak to "premier Polski powinien cośtam", "Polska to duży kraj który powinien", ale które nie zawierają żadnej merytorycznej treści. I kilka równie nieźle brzmiących, raczej ciętych ripost, ale tak samo, merytorycznie bezwartościowych. Zgoda, ale obawiam się, że właśnie mniej liczy się co powiedział, a bardziej jak powiedział. Kaczyński sprawiał wrażenie człowieka pozytywnie nastawionego do otoczenia (nawet z nieopatrznego "przeszkadzacie" udało mu się wybrnąć), wykazywał zrozumienie dla tych, którzy "boją się" obcych mocarstw i sugerował, że będzie twardo bronił wszystkich Polaków. Zamiast retoryki wojny polsko-polskiej typu ZOMO, układu czy frontu z mordercami mieliśmy koncepcję wspólnego przeciwstawienia się zagrożeniom zewnętrznym ze strony Rosji i Niemiec. Poza tym Kaczyński często się uśmiechał, wyglądał na zrelaksowanego, a przy tym w kluczowych momentach poważniał, wykazywał entuzjazm czy pewność siebie. To Lis wyglądał na bardziej zawziętego, złośliwego itd. Dlatego obawiam się, że Kaczyński zyskał w tej debacie. Szczęśliwie sam strzelił sobie w stopę insynuacjami na temat Merkel - na finiszu kampanii powinna być to kontuzja nie do odrobienia.
|
Pt paź 07, 2011 9:14 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Witold napisał(a): Lis go nieustannie atakował, a Kaczyński siedział tam jak ta półżywa sierota, zachowując się jakby te pytania były niegodne jego światej odpowiedzi. Bo w większości były. Kaczyński potraktował Lisa podobnie, jak traktuje Tuska - jako kogoś, z kim nie warto poważnie rozmawiać. Dlatego skupiał się na ripostowaniu i żarcikach. I miał rację. Trudno poważnie rozmawiać o gospodarce z kimś, kto w następnym pytaniu będzie maglował "pistolecik". Cytuj: porównanie wzrostu gospodarczego Polski i innych krajów postkomunistycznych po prostu zbył, mówiąc że to nie ma nic do rzeczy. Bzdura. Powiedział najkrócej, jak należało: że, po pierwsze, są to gospodarki w większości znacznie mniejsze niż polska (więc z porównaniami trzeba uważać), a, po drugie, że z kolei w kryzysie zapłaciły za ten wzrost znacznie większą cenę, niż Polska. I tyle. Nie było potrzeby rozwijać tematu w "dyskusji" z kimś takim, jak Lis. Lepiej skupiać się na wymyślaniu ripost do ataków za "pistolecik". Cytuj: A mówiąc szczerze, to z tamtych bzdur też się raczej kiepsko wybraniał, On się nie bronił, on kpił. Tylko ktoś, kto bierze na poważnie twierdzenia w rodzaju, że Kaczyński to jakiś potencjalny morderca, mógłby odczytać jego odpowiedzi jako "obronę". Przed zarzutem, że jest wampirem, też miałby się "bronić"? Cytuj: Kilka ładnie brzmiących zdań o tym jak to "premier Polski powinien cośtam", "Polska to duży kraj który powinien", ale które nie zawierają żadnej merytorycznej treści. I kilka równie nieźle brzmiących, raczej ciętych ripost, ale tak samo, merytorycznie bezwartościowych. Niczym się w tym nie różni od innych czołowych polityków. W kwestii np. gospodarki Kaczyński ma kandydatów, ma ludzi, którzy przygotowali mu już sporo projektów ustaw (głównie podatkowych), słowem: ma ekspertów od czarnej roboty. Sam nie jest od gadania o tym, na czym się nie zna, tylko od wskazywania kierunków - "nowej fali polskiego kapitalizmu", jak to ostatnio ujął - jak każdy inny polityk. Witold, oczywiście, o tym doskonale wie. Ale na czas konieczności mówienia o Kaczyńskim, zapomina. Ostatecznie wyjdzie chyba na to, że zagłosuję na KaNaPę. Najpierw odrzuciłem te partie, na które nie będę głosował w żadnym wypadku i pod żadnym pozorem: Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Ruch Palikota, Polska Partia Pracy. Potem te, na które zagłosowałbym w jakiejś już zupełnie ostatecznej ostateczności: PSL. Następnie wybrałem te, na których głos mogę rozważyć: Prawo i Sprawiedliwość, Polska Jest Najważniejsza, Kongres Nowej Prawicy. I zacząłem szukać na mamprawowiedziec.pl, kto z mojego okręgu wypełnił ankietę. Z PiS - nikt. Więc sorry, głos na PiS odpada, bo nie mam jak zdecydować, przy kim postawić krzyżyk (a nie mieszkam, niestety, w Warszawie). PJN - żadna z osób, które wypełniły ankietę, nie przypadła mi specjalnie do gustu. Z KNP mam kilka kandydatów, z których większość musiałem odrzucić (jest nawet jeden troll - do 2010r. był w PO! gdyby chociaż napisał, że odszedł po katastrofie smoleńskiej..), ale jeden wygląda całkiem nieźle, poza tym daje dużo sposobności kontrolowania swoich działań (oczywiście i tak nie wejdzie do Sejmu, ale liczy się postawa). I pewnie on otrzyma mój głos.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt paź 07, 2011 9:27 |
|
 |
Gita2
Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50 Posty: 1679
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Johnny99.Jeśli Twój głos, pośredni oczywiście, a nie bezpośrednio przyczyni się do powstania koalicji PO-RPP nie będziesz miał wyrzutów sumienia?
|
Pt paź 07, 2011 10:16 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Johnny99 napisał(a): Bzdura. Powiedział najkrócej, jak należało: że, po pierwsze, są to gospodarki w większości znacznie mniejsze niż polska (więc z porównaniami trzeba uważać), a, po drugie, że z kolei w kryzysie zapłaciły za ten wzrost znacznie większą cenę, niż Polska. I tyle. Nie było potrzeby rozwijać tematu w "dyskusji" z kimś takim, jak Lis. Lepiej skupiać się na wymyślaniu ripost do ataków za "pistolecik". Tak, oczywiście, tak samo jak inni, usiłujesz udawać, że temat pistoleciku i podobne, to były jedyne kwestie poruszane przez Lisa. Niestety tak po prostu nie było. Co więcej, Kaczyński tym bardziej wypadł śmiesznie, że paradoksalnie, o tym pistoleciku odpowiadał chyba więcej niż o polskiej gospodarce i długu publicznym. Te ostatnie, kluczowe dla polski sprawy, po prostu zbył, jakby nie traktował ich poważnie. Ale co innego definiowanie słowa "bandzior" i tłumaczenie, że pistolecik i pistolet to nie to samo. Że nie chciał dyskutować "z kimś takim jak Lis" to jest wymówka, a nie wytłumaczenie. Równie dobrze mógł w ogóle do tego studia nie przychodzić, wyszłoby na jedno. Cytuj: On się nie bronił, on kpił. Tylko ktoś, kto bierze na poważnie twierdzenia w rodzaju, że Kaczyński to jakiś potencjalny morderca, mógłby odczytać jego odpowiedzi jako "obronę". Przed zarzutem, że jest wampirem, też miałby się "bronić"? Niestety, patrząc na Kaczyńskiego, trudno odnieść podobne wrażenie, więc twój argument po prostu nie przystaje do rzeczywistości. Powtarzam pytanie, w którym miejscu Kaczyński powiedział że ma inne poglądy niż Macierewicz? Gita2 napisał(a): Johnny99.Jeśli Twój głos, pośredni oczywiście, a nie bezpośrednio przyczyni się do powstania koalicji PO-RPP nie będziesz miał wyrzutów sumienia? A jeżeli głos Gity przyczyni się do koalicji PiS-RPP, to co zrobi Gita? Więcej się na tym forum nie pojawi czy będzie udawała, że wszystko co pisała o Palikocie wcześniej to był taki żart i w rzeczywistości ten wielki mąż stanu zasługuje na pomniki w każdym mieście?
|
Pt paź 07, 2011 12:20 |
|
 |
Gita2
Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50 Posty: 1679
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Witold! Doskonale wiesz, że z bzdurami typu:koalicja PiS RPP nie dyskutuję.
|
Pt paź 07, 2011 12:30 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Jest podobnie prawdopodobna jak koalicja PO-RPP.
|
Pt paź 07, 2011 12:34 |
|
 |
Gita2
Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50 Posty: 1679
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
To przecież Olechowski popiera Tuska oraz koalicję PO-RPP. Jest sporo filmików pokazujących elektorat RPP i PO . http://www.youtube.com/watch?v=Ehe5oRE7 ... re=related
|
Pt paź 07, 2011 12:40 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Witold napisał(a): medieval_man napisał(a): A o co ciekawego go Lis zastępujący Tuska, zapytał?
O to, co napisałem. czyli z naprawde istotnych rzeczy tylko o"mit cudu gospodarczego za rządów PiS". No tak. Kaczyński powinien przeciez wiedzieć, że jesli mała Estonia, czy inne małe kraje, bądź kraje bedące na niższym poziomie rozowju osiągneły większy wzrost, to automatycznie i Polska powinna byla miec takie same wskaźniki. Przecież jeśli jeden uczeń poprawi się z oceny 1 na ocene 2 to ma stuprocentowy wzrost, a drugi z 4 na 5 tylkodwudziestoprocentowy. A fe... powinien był miec ósemkę, bo wtedy by dorównał koledze we wskaźniku wzrostu 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt paź 07, 2011 14:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Gita2 napisał(a): Johnny99.Jeśli Twój głos, pośredni oczywiście, a nie bezpośrednio przyczyni się do powstania koalicji PO-RPP nie będziesz miał wyrzutów sumienia? To dobre pytanie i długo zmagałem się z wątpliwościami w tym względzie. Doszedłem jednak do wniosku, że: 1) mimo coraz bardziej alarmistycznych prognoz, nadal nie bardzo wierzę w to, że Palikot w ogóle dostanie się do Sejmu. Powiedzieć, że się jest za Palikotem, jest łatwo - zagłosować na niego będzie znacznie trudniej. Zwłaszcza, że, jak ktoś zauważył, jest to partia jednego człowieka: fani Palikota teraz deklarują bycie "za Palikotem" - ale większość z nich po wejściu do lokalu wyborczego zobaczy, że na ich liście wcale Palikota nie ma, jest natomiast dziwna zbieranina rozmaitych, przypadkowych osób, o których nic nie wiedzą, a których łączy prawdopodobnie jedynie obsesja antyklerykalna. To będzie za mało. Moim zdaniem Palikot dostanie dobry wynik w Warszawie (bo sam tam startuje) i nigdzie więcej. 2) nawet gdyby jednak RP dostało się do Sejmu, paradoksalnie możliwość koalicji z PO może mieć.. dobre skutki. Palikot to pieniacz. Nie jest zdolny do powagi. Rozwali każdą koalicję, w jaką wejdzie i jeszcze będzie z tego dumny. Przy okazji sam siebie wyeliminuje z polityki. Na tej samej zasadzie, na jakiej zakończyła się koalicja PiS-S-LPR. Rząd PO-RP przetrwałby niedługo, ale nawet gdyby Tusk maksymalnie zmarginalizował Palikota i uchował się od skrócenia kadencji, skutek dla Palikota i tak będzie taki sam. Palikot już jest skończony. To żałosny egocentryk, któremu się wydaje, że odgrywa błazna. Zniknie tak szybko, jak się pojawił, w atmosferze całkowitej kompromitacji. 3) nawet jednak gdyby chcieć zdecydowanie odsunięcia groźby koalicji PO-RP, nie widać obecnie, w jaki sposób mógłby się do tego przysłużyć głos na PiS. Nie wierzę ani w żadne "prognozy wyborcze", dające PO kilkanaście procent przewagi, ani w nawoływania Sakiewicza, żeby się zmobilizować, bo PiS ma szansę na samodzielne rządy. Nie, nikt w tej chwili nie ma najmniejszych szans na samodzielne rządy. Różnica między PO i PiS będzie niewielka, niezależnie od tego, która z tych partii ostatecznie wygra (tego rzeczywiście nie wiadomo). A to oznacza, że tak czy tak rządzić będzie PO. Czy w koalicji z RP czy nie - to zależy, ale na pewno nie od tego, czy ja zagłosuję na PiS czy nie. 4) a pomijając to wszystko, jak wspomniałem, nie mam na kogo z PiS zagłosować. Nie znam żadnej osoby z listy w moim okręgu. Nie dali mi się poznać, wypełniając ankietę. Gdybym mieszkał w Warszawie, pewnie zagłosowałbym na Jarosława Kaczyńskiego - bo wiem, kim jest, znam jego zalety i wady, a przy tym darzę szacunkiem. Natomiast nie chcę kupować kota w worku (nawet jeśli w ostatecznym rozrachunku nie ma to znaczenia). No i baczę też na wagę głosu. PiS to wielka partia, dostanie mnóstwo głosów, wśród których jeden, pojedynczy, będzie miał niewielkie znaczenie. Tymczasem dla partii małych, jak PJN czy KPN, każdy głos może być na wagę złota (i to dosłownie - dotacje!). Tak więc ja zdecydowałem, jak zdecydowałem. Mam znajomych, którzy będą głosować na PO, jak i takich (pierwszy raz!), którzy zadeklarowali głos na PiS. Pierwszych staram się odwieść od tej decyzji, drugich nie nawracam na moją. Wszystkim więc mówię: chcesz głosować na PiS, głosuj, chcesz na PJN, KPN, PSL, głosuj. Bylebyś nie głosował na PO. Cytuj: Co więcej, Kaczyński tym bardziej wypadł śmiesznie, że paradoksalnie, o tym pistoleciku odpowiadał chyba więcej niż o polskiej gospodarce i długu publicznym. Te ostatnie, kluczowe dla polski sprawy, po prostu zbył, jakby nie traktował ich poważnie. O tym już napisałem. Cytuj: Ale co innego definiowanie słowa "bandzior" i tłumaczenie, że pistolecik i pistolet to nie to samo. Na te kwestie Lis po prostu naciskał bardziej. Co do gospodarki uznał widocznie (na podobieństwo Pilastra) że wszystko już wyjaśnił, zestawiając parę cyferek. Cytuj: Niestety, patrząc na Kaczyńskiego, trudno odnieść podobne wrażenie, więc twój argument po prostu nie przystaje do rzeczywistości. A ja takie wrażenie odnoszę. Może dlatego, że po prostu patrzę na Kaczyńskiego jako na normalnego polityka, jednego z wielu, z dość typowymi wadami - w przeciwieństwie do tych, którzy widzą w nim Szatana.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt paź 07, 2011 18:45 |
|
 |
Gita2
Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50 Posty: 1679
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Johnny! Mierzysz potencjalnych wyborców Palikota swoją miarą, a to błąd. Oni nie będą patrzeć na jakość, a działać w/g zasady:spod dużego palca. Jeśli popatrzeć na filmiki potencjalnych wyborców Palikota/między innymi tych wrzeszczących na modlących się pod krzyżem/, trudno ich posądzić o zdrowy rozsądek, dlatego RPP dostanie się do sejmu. Dzisiaj na mszy św.kapłan zachęcał do wzięcia udziału w wyborach i do pomodlenia się przed podjęciem decyzji. Ja już decyzje podjęłam, miałam jedynie wątpliwości czy poprzeć Arciszewską, Sellina czy Śniadka. W ulotce, którą dopiero dzisiaj znalazłam w skrzynce są zdjęcia między innymi Śniadek przy trumnie Lecha Kaczyńskiego i zdanie:"Najważniejsze i najtrudniejsze wystąpienie w moim życiu. Dałbym wszystko, żeby nie było potrzebne". Pamiętam nie tyle słowa tego wystąpienia, ile jak ogromne wrażenie na mnie wywarło. Nie wiem kto z PiS kandyduje w Twoim okręgu.Jeszcze masz czas, aby podjąć ostateczną decyzję.
|
Pt paź 07, 2011 19:07 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Gita2, gdybym miał możliwość głosować na ludzi w rodzaju Sellina czy Śniadka, miałbym mniejsze problemy z decyzją  Zwłaszcza, że, jak widzę, tego pierwszego poparła Prawica RP. Zapewne do Senatu będę głosował na kandydata PiS - ani jeden kandydat do Senatu w moim okręgu z żadnej partii nie wypełnił ankiety, więc i tak nie mam z czego wybierać. Ponieważ jutro już nie będziemy mogli rozmawiać, powiem tylko, że dopuszczam możliwość zmiany decyzji - zwłaszcza, jeśli, zgodnie z pojawiającymi się plotami, zostanie wypuszczona od dawna zapowiadana "petarda" przeciwko Kaczyńskiemu (taka czy inna). Gita2 napisał(a): Jeśli popatrzeć na filmiki potencjalnych wyborców Palikota/między innymi tych wrzeszczących na modlących się pod krzyżem/, trudno ich posądzić o zdrowy rozsądek, dlatego RPP dostanie się do sejmu. Nie sądzę jednak, by było ich aż tak dużo. Wg ostatniej przedwyborczej prognozy, która właśnie mi wyskoczyła na twitterze, Palikot ma już tylko 5,4% - gdy tymczasem dzisiejsza Wyborcza eksponuje swoją prognozę, w której ma on powyżej 10% i jest trzecią siłą. Trudno mi się zresztą zorientować, na co GW zagrała tym "badaniem"; jednoczesna wysoka przewaga PO nad PiS i wysoki wynik Palikota wydają się wzajemnie gryźć. Bo jeżeli dwucyfrówka RP miała zdemobilizować jego zwolenników i skłonić ich raczej do "ratowania Polski" (o konieczności "ratowania Polski" przed PiS Wyborcza od tygodnia trąbi już właściwie na każdej szpalcie - wcale się nie dziwię, że coraz więcej ludzi ma tego dość, nawet będąc zwolennikiem PO chyba już bym zaczął mieć odruchy wymiotne), to psuje ten efekt informacja o olbrzymim poparciu dla PO. Czy chodzi o ratowanie SLD? W każdym razie swoją ocenę podtrzymuję - Palikot raczej nie dostanie się do Sejmu, a jeśli się dostanie, zniszczy tym samym swoją "partię" (i zapewne wróci do PO, gdzie będzie mógł już tylko błaznować dalej, bez szczególnych efektów).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt paź 07, 2011 19:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Załamany  po sondażu PO - 39,6% PiS - 30,1% Palikot - 10,1% SLD - 7,7% Kroi się koalicja PO-Palikot-SLD - razem 57,4% prezydent PO PiS w opozycji... do tego bez szans na zablokowanie czegokolwiek... przegrali.
|
N paź 09, 2011 23:02 |
|
 |
Gita2
Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50 Posty: 1679
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Cawilian napisał(a): Załamany  po sondażu PO - 39,6% PiS - 30,1% Palikot - 10,1% SLD - 7,7% Kroi się koalicja PO-Palikot-SLD - razem 57,4% prezydent PO PiS w opozycji... do tego bez szans na zablokowanie czegokolwiek... przegrali. Te wyniki sondażowe dają pewność, że Platforma wygrała, a RPP wszedł do sejmu. Druga rzecz, to taka, że różnica pomiędzy PO, a PiS jest mniejsza, podobnie RPP ma niższy wynik. A ja powtarzam:przeżyliśmy jako naród okupację niemiecką i sowiecka, to tymbardziej przezyjemy rządy Platformy niezaleznie od tego jak koalicja będzie nami rządziła.
|
Pn paź 10, 2011 6:58 |
|
 |
liee
Dołączył(a): Śr kwi 06, 2011 6:12 Posty: 127
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Dobrze, że jest nasz Pan Palikot bo ten Tusk to juz miał klapki na oczach.
|
Pn paź 10, 2011 7:17 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: na kogo zagłosujesz ?
Johnny99 napisał(a): Nie sądzę jednak, by było ich aż tak dużo. Wg ostatniej przedwyborczej prognozy, która właśnie mi wyskoczyła na twitterze, Palikot ma już tylko 5,4% - gdy tymczasem dzisiejsza Wyborcza eksponuje swoją prognozę, w której ma on powyżej 10% i jest trzecią siłą. Trudno mi się zresztą zorientować, na co GW zagrała tym "badaniem"; jednoczesna wysoka przewaga PO nad PiS i wysoki wynik Palikota wydają się wzajemnie gryźć. Bo jeżeli dwucyfrówka RP miała zdemobilizować jego zwolenników i skłonić ich raczej do "ratowania Polski" (o konieczności "ratowania Polski" przed PiS Wyborcza od tygodnia trąbi już właściwie na każdej szpalcie - wcale się nie dziwię, że coraz więcej ludzi ma tego dość, nawet będąc zwolennikiem PO chyba już bym zaczął mieć odruchy wymiotne), to psuje ten efekt informacja o olbrzymim poparciu dla PO. Czy chodzi o ratowanie SLD? Powodzenia w wymyślaniu kolejnych złożonych teorii spiskowych... Tymczasem najprostsze rozwiązania są najlepsze, a przy tym tak banalne, że aż niewiarygodne 
|
Pn paź 10, 2011 8:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|