To nie jest żaden argument.Nadmierna eksplozja demograficzna może spowodować i tak w przyszłości przeludnienie.A gdyby ludzie żyli wiecznie to i z pomocą bożą ziemia mogłaby się stopniowo rozszerzać jak cały wszechświat

Skutek grzechu pierworodnego-jak pisał o tym moderator jakiś czas temu. Pozdrawiam

Krótko i węzłowato

Widzisz Bog dal ludziom wszystko co tylko bylo im potrzebne do zycia i wiecej nawet. Ale dal im rowniez wolna wole i diabel o tym wiedzial. Nie byli robotami zaprogramowanymi do pewnych ograniczonych czynnosci. Mogli podejmowac wlasne decyzje. I podjeli. Tyle, ze zlą..


To mowisz, ze Bog jest niesprawiedliwy, tak? Ze Ty na pewno bys lepiej to zarzadzil i rozstrzygnal? Twoje wyroki, decyzje, myslenie jest nieomylne i jedynie sluszne, tak? Bog sie myli, Ty nie..
Mysle, ze z takim podejsciem i pojeciem to wcale sie nie dziwie, ze jest Ci trudno patrzec wlasciwie na Slowo.


Widzisz Bog jest miloscia i powiedzial Mojzeszowa 1,28 "I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi! "
To byla Boza wola dla ludzi - OWOCNOSC!

Wszystko nie tak.
Pan Jezus umarl na krzyzu i zbawil wszystkich ludzi. Wszystkich bez wyjatku. To sie juz DOKONALO, STALO. My juz jestesmy zbawieni. Wszyscy - i Hitler i Stalin i muzulmanie. Ale to sie nie dzieje automatycznie bez naszego udzialu, i poza nami.
Dobra Nowine trzeba najpierw poznac, dowiedziec sie o niej, potem uwierzyc w nia, a na koncu przyjac, zaakceptowac. Czyli jest do wykonania po naszej stronie pewien proces, pewne decyzje, ale zero uczynkow w tym. Na zbawienie nie trzeba sobie zaslugiwac, bo ono juz jest ludziom ofiarowane jako dar i prezent od Boga! Nie trzeba nawet o to prosic tak naprawde, bo Bog sam w Swoim Slowie nam o tym mowi, ze juz je nam dal. Ale trzeba w to UWIERZYC!
Po 2 co za okropne myslenie, ze glupio byloby umrzec zdrowym.. To wlasnie jest piekna smierc - bez bolu i choroby. Biblia mowi, ze Mojzesz mial 120 lat i wciaz dobry wzrok, Kaleb w wieku 80 lat poszedl jeszcze na wojne i zdobyl dla siebie gory, bo jego sila i swiezosc nie ustaly. Abraham umarl syty zycia. Najlepiej byc zdrowym i zasnac w pokoju i pewnosci zycia wiecznego i ze jak sie czlowiek obudzi to przywita go Sam Bog..

Tak.Więcej na naszą niekorzyść.




Zostali zaprogramowani do zjedzenia jabłuszka.Nie chcieli ,ale musieli.Takie ćwiczenie "silnej",wolnej woli.Obiektywnie zostali wpuszczeni w kanał.Mogli zostać obdarzeni mocą ,czynienia tylko dobra,ludzie mogliby się rozmnażać przez pączkowanie,powinniśmy żyć w warunkach ciągłej wegetacji roślin,wystarczającej bazy surowcowo-energetycznej,bez zawiści i konfliktów i pogoni za pieniądzem itp.
W raju wybrańcy będą korzystać z ograniczonej w porównaniu z ziemskim życiem wolnej woli i bedzie to wówczas całkowicie normalne




Oczywiście.Bóg jeżeli istnieje jest niesprawiedliwy.Dodam jest okrutny i fałszywy.Odrzucam takiego Boga.Wierzę ,że nie istnieje.Właściwie ,mam pewność.

A kto stworzył istotę,która się zbuntowała,przyszłego Szatana.Wszechwiedzący przecież...

Dlaczego na nasza niekorzysc? Dlatego, ze nie jest tak jak chcielibysmy..?
Ano nie jest, ja tez bym chciala, zeby Adam i Ewa nie zgrzeszyli i kazdy z nas zylby teraz blogim zyciem w raju.
Ale tak nie jest. Nie tu na ziemi.
Ale to co jest wazne, to, ze przed nami wiecznosc i dlatego wazne, zeby spedzic ja we wlasciwym towarzystwie...


No wlasnie sami zjedli to jabluszko, Bóg im wczesniej mowil, tylko nie jedzcie jabluszek ani gruszeczek, ale oni jednak zjedli.
To nie bylo cwiczenie silnej woli, to grzech, nieposluszenstwo i jego konsekwencja.
Zobacz to po ludzku: jak mama mowi do 2latka, nie rob tego, bo ci dam klapsa a bobo swoje... No i mama po chwili przyklada a dziecko w placz..
Bóg stworzyl swiat, zycie, ludzi, kosmos i On ustanowil prawa grawitacji ale tez prawo i porzadek na ziemi. On ma prawo dyktowac warunki. To Jego swiat. On jest Bogiem, nie my.
2 sprawa to w sumie sie nie zastanawialam nad wolna wola w niebie, to ciekawe jak tam bedzie.. Nie wiem czy w niebie wola bedzie ograniczona, nie przypuszczam, bo przeciez nie bedzie cofniecia w rozwoju, odbierania wolnosci, nie odbierze sie ludziom ich praw, ktore dostali.
Ale nie wiem jak bedzie odnosnie woli, to tez jest ciekawe dla mnie.
Ale jedno jest pewne, to nie beda wybrancy, ale to beda ci, ktorzy wybrali..
Kazdy moze byc wybrancem patrzac z tej perspektywy, ale nie kazdy chce dokonac tego wyboru dla siebie...


Wiem, ze jesli sie nie widzi Boga we wlasciwy sposob to trudno Mu zaufac.
Ale prosze staraj sie na razie nie myslec o tym czego nie rozumiesz ( i wierz mi nikt nie rozumie wszystkiego), a raczej spojrz na to z perspektywy, ze Bóg oddal wlasnego Syna, poslal Go na smierc, abys TY mogl zyc.
Sam Bóg przyszedl z nieba, zyl ziemskim, ograniczonym zyciem, cierpial meke, ze ludzie w Niego nie wierzyli pomimo, ze dokonal tylu cudow, tylu aktow laski i dobroci, zostal zdradzony, bity, ukrzyzowany.
A wszystko to dla Ciebie i dla mnie..
Zobacz co mowi ateista w ponizszym filmiku, udowadnia istnienie Boga
http://www.youtube.com/watch?v=o2RD4vTu ... re=related
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=sSwh0X3p ... re=related

Bog nie stworzyl szatana..
To byl aniol, piekny i madry, ale pewnego dnia chcial byc taki jak Bóg...
Ale z Bogiem, Wszechmogacym sie nie igra, bo przeciez On wszystko wie..
Dlatego zostal strącony z nieba i teraz wszelkimi sposobami probuje ludzi zwiesc, aby dolaczyli do niego do piekla..

Teraz jest już tylko mądry po szkodzie ale czemu nie jest nadal piękny ?

bo zło jest z natury brzydkie? :>

Kuszące zło powinno być raczej piękniejsze z zasady

Zgadza się, tylko, że co niektórym wydaje się, że życie powinno być sielanką i z tego powodu mają mnóstwo pretensji do Boga, że takie właśnie nie jest. Nie trzeba być filozofem aby zauważyć, że życie u samych podstaw jest „okrutne”. No, przecież życie karmi się życiem, czyli chcesz żyć musisz odebrać inne życie, takie jest żelazne prawo natury, ktoś może zapytać - czy jest to sprawiedliwe? To Bóg ustanowił takie prawa i nic nam do tego. Oczywiście życie ma wiele wymiarów a to materialne wcale nie jest najważniejsze. Tylko ateistom wydaje się, że jest to niesprawiedliwe bo ich życie zaczyna i kończy się na materii.



Podobno Aniołowie mają ograniczoną wolną wolę, ale myślę, że to ograniczenie nie jest arbitralne (narzucone z góry). Istoty na wysokim szczeblu rozwoju duchowego sami ograniczają sobie wolną wolę w trosce o dobro ogółu, chodzi o to, że im większa wiedza tym większa odpowiedzialność, nie tylko za siebie ale także za innych. Możesz wszystko ale nie wszystko ci wolno, czyjaś wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność kogoś innego.

Wytłumaczcie mi po co mi pewna choroba neurologiczna, której objawem jest m.in migrena, która swoją siłą pozbawia mnie siły do działania, nie mogę się normalnie rozwijać i działać, jedynie leżeć i zgonować, muszę truć się lekami, które same w sobie powodują tyle skutków ubocznych, że moja egzystencja to pasmo udręk, już od dzieciństwa mnie to męczy, możliwe że jest to choroba dziedziczona genetycznie ale nie da się tego udowodnić tak po prostu, nie rozkręcą mi mózgu na części pierwsze i nie zbadają wszystkiego po kolei, medycyna na razie jest zbyt słabo rozwinięta by mi pomóc.

czemu Pan Bóg mi nie pomoże ?
nie zasługuje ?
to jakaś kara ?
ta choroba nie ma sensu, bo jej skutkiem są zaburzenia psychiczne, ona pośrednio niszczy psychikę, chore ciało to i chora dusza, najpierw miałem chore ciało, dopiero potem dusza nie wytrzymała tego ciężaru.
mam dalej się modlić (przez następne 50 lat), czy odpuścić ?
jeśli mi Bóg nie pomoże to kto ? w końcu będę zmuszony brać twarde narkotyki by sobie ulżyć a na tym długo nie pociągnę.

ja nie chcę już żyć w takim stanie, lecz nie popełniam jeszcze samobójstwa bo mam jeszcze resztki sił ale to długo nie potrwa, może Bóg chce mnie już na ziemi ? - niestety na to wygląda, jego miłosierdzie rzeczywiście jest powalające, on jest po prostu bezczelny, jak tak można się pastwić nad człowiekiem - on ma w ręce przycisk z napisem "uzdrów go" a tego nie robi,
przecież uzdrawiając mnie nie zrobiłby nic złego, a nawet tym uzdrowieniem dałby mi jakby szanse na życie, wielką nadzieję, ja nie wymagam od niego kasy, samochodu, kobiety! tylko czegoś podstawowego - zdrowia.

Bóg potrafi być okrutny, szkoda jego obojętności, mam wrażenie że on ma na wszystko mówiąc tak młodzieżowo - "wyj*b*ne"

Nie rzucajcie mi tylko jakimiś śmiesznymi cytatami z biblii.

zaqzax ciekawa logika, najpierw obrażasz się na Boga, a potem wręcz żądasz żeby cię uzdrowił.
Jakoś ci choroba nie przeszkadza w pisaniu na forum non stop tego samego.
Wymagać to zacznij od siebie, a nie od Boga.
Mam wrażenie, że piszesz to samo, żeby po prostu ci współczuć, jaki Ty biedny jesteś.