Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
Alus napisał(a): Nie wróci. Może tak, może nie. Sam Palikot już zadeklarował taką chęć. A Tusk się do tego przychylił. Na dziś więc wygląda na to, że prędzej wróci, niż nie wróci. Cytuj: I napewno nigdy nie poprę, nie zaakceptuję ludzi w rodzaju Urban, Kotliński, Palikot. Uważaj, ja sobie to zapamiętam. SweetChild napisał(a): I właśnie w tej wyinterpretowanej reszcie widać furię. Czyli, jak rozumiem, zwracanie uwagi na wyśmiewające Kaczyńskiego rysunki oznacza furię - ale już np. ich tworzenie nie oznacza furii? Cytuj: Natomiast jeśli ktoś Ciebie tak nazywa, to uważam, że ma ku temu solidne podstawy, bo zachowujesz się jak fanatyk PiSu. Nie, nie zachowuję się jak fanatyk PiSu. To wy uważacie, że jeśli ktoś atakuje PO, a Kaczyńskiego ośmieli się bronić przed absurdalnymi atakami (bo przed sensownymi nigdy go nie broniłem, jak np. w kwestii tych nieszczęsnych leków), to jest fanatykiem PiS. Cytuj: Podobnie Ty waląc na oślep w PO w tym aspekcie zachowujesz się jak rasowy fanatyk PiSu. Niestety, nie walę na oślep w PO. Za każdym razem argumentuję. To wam wystarczy chwycić Kaczora za słówko (jak z tym Budapesztem), by zacząć rysować papryki i zakładać grupy na facebooku. To właśnie jest walenie na oślep. Proszę bardzo, w którym miejscu odpowiedziałem bez sensu. Cytuj: :o Jak to jest oznaka zdrowia psychicznego, to ja dziękuję, wolę pozostać wariatem. To jest oznaka, po pierwsze, tego, że społeczeństwo zdaje sobie sprawę, iż to władza ma się tłumaczyć, a nie opozycja, po drugie, tego, że media wyznają taką samą zasadę, a, po trzecie, że wszyscy rozumieją, iż bardziej należy rozliczać władzę, a nie opozycję, z tego, co robiła wcześniej. W czasach IV RP Monika Olejnik powiedziała, że "dziennikarz zawsze musi być w opozycji". Wtedy jeszcze te oczywistości były rzeczywiście oczywiste.. a teraz? Wszystko wywróciliście do góry nogami. I kompletnie żadne argumenty do was nie docierają. Cytuj: Nic na to nie poradzę. Jak napiszesz, że Ziemia jest wklęsła, bo buty podczas użytkowania wyginają się czubami do góry, to też będę Cię uważał za wariata. Przecież nie możesz nie widzieć, jak monstrualną bzdurę napisałeś. Jeżeli ty uważasz, że sugestia, iż Donald Tusk dążył do tego, aby koalicja PO-PiS nie powstała, a następnie (będąc w opozycji!) prowadził starania w celu wepchnięcia PiS w niewygodną koalicję, by na jej gruzach przejąć władzę, jest "wariactwem" takim samym, jak stwierdzenie, że Ziemia jest wklęsła, to znaczy, że po prostu oszalałeś, albo zupełnie już nie wiesz, co mówisz. Cytuj: A nie przyszło Ci do głowy, że to Ty odstajesz od normy Ależ ja wiem, że odstaję od obecnej normy - uważam bowiem, że władzy należy patrzyć na ręce, jako że władza korumpuje, a im bardziej absolutna się staje, tym absolutniej korumpuje, jednocześnie zaś każda władza pozbawiona społecznej kontroli rozrasta się, pęcznieje i zaczyna gnić z samej natury rzeczy. Wszystkie powyższe tezy są obecnie przez zaczadzone platformizną osoby takie, jak ty, uważane za "wariackie" i porównywane do sugestii, że Ziemia jest płaska. Normalne jest natomiast pozwolenie władzy na całkowicie niekontrolowane rozrastanie się i robienie, co jej się żywnie podoba - o ile tylko jest "słuszna" - ponieważ ważniejsze jest, by codziennie opozycja (która jest "niesłuszna") została odpowiednio obśmiana. Tego więc akurat mi nie musisz mówić. Cytuj: Jeżeli jeden człowiek mówi, że jestes osłem - olej to. jeżeli dwóch - zastanów się. jeżeli trzech - nie kłóć się, załóż sobie uzdę Niestety, ja jeszcze mam swój rozum. Jeżeli więc ktoś mnie przekonuje, że jeśli nie zagłosuję na PO, tylko np. na PiS, to jestem "bydłem", potrafię jeszcze ocenić tego rodzaju rozumowanie samodzielnie.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr paź 12, 2011 11:36 |
|
|
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Po wyborach
Alus napisał(a): Cytuj: Będzie też drugi murzyn oprócz Godsona. "Koniec swiata" powiedziałby Antonii Popiołek z kultowego serailau "Dom". Popiołek jak Popiołek  ......poseł PiS A. Górski niechybnie uzyskał potwierdzenie, że w Polsce zaczął się "koniec cywilizacji białego człowieka". Paradoksalnie to właśnie mógłby być ratunek dla owego "białego człowieka", takiego jakim chciałby go widzieć Górski (czyli biały, Polak, katolik). Otóż na świecie następuje przemieszanie obszarów wpływów kulturowych. Europa odchodzi od chrześcijaństwa, zaś takie kontynenty jak Afryka, Ameryka Pd czy Azja stają się coraz bardziej chrześcijańskie. Europa zaś szamańska, buddyjska a nawet islamska itd. Potwierdzeniem tego może być sam Godson, który mimo że jest z PO (o zgrozo), to jednak reprezentuje jak sam twierdzi, koserwatyny chrześcijański światopogląd. Jest np przeciwny małżeństwo homosekslaunym. Jednak jego podejście zdradza już zupełnie inną kwalifikację kulturową, to znaczy jest delikatny, tolerancyjny i nikomu nic nie narzuca (w przeciwieństwie do takiego Rydzyka, który już grzmi o sodomitach w sejmie). Okazuje się zatem, że taki Godson, emigrant i "kolorowy", jest bardziej chrześcijański, aniżeli nie jeden rdzenny Polak-katolik... Jednocześnie pozvbawiony jest wielu tradycyjnie polskich wad, jak zawiść i nietolerancja względem odmienności itd. http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,1044 ... aj__A.html
|
Śr paź 12, 2011 11:50 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
szyszkownik napisał(a): (w przeciwieństwie do takiego Rydzyka, który już grzmi o sodomitach w sejmie) O, jak straszliwie grzmi: Ja nie jestem przeciwko człowiekowi (...) Oczywiście my ich traktujemy jak ludzi, z szacunkiem dla człowieka.(...) Ale też tak samo bym nie przekreślał innych opcji, tam też są ludzie, to są też nasi bracia, nasze siostry. I też mają dusze, i też mają serca i wielu myśli podobnie, również w innych partiach nawet. Trzeba wokół tych ludzi się gromadzić, tylko nie dać się tej ideologii złej. Po prostu mamy jedną Polskę wszyscy. Obrzydliwe, po prostu obrzydliwe.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr paź 12, 2011 11:53 |
|
|
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Po wyborach
Nie daj się zwieść jego pozornej poprawności politycznej. Raz mówi "jak ludzi", innym razem "sodomici"... Jak będzie sie czuł homoseksualista, gdy ktoś mówi o nim "sodomita"? Jest ważne co i jak się mówi, jaki słów i pojęć się używa, zwłaszcza publicznie. Wypowiedziane słowo posiada swoją energię, lub wagę. Nie jest ono bez znaczenia. Uderza w kogoś do kogo jest kierowane i jednocześnie zdradza nasze prawdziwe, nieufarbowane poglądy.
|
Śr paź 12, 2011 12:16 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
Sam o. Rydzyk powiedział, że z tymi sodomitami to tylko "ktoś tak mówi". Poza tym tolerancja nie ma nic wspólnego z poprawnością polityczną. To, że ktoś kogoś nazwie sodomitą nie oznacza, że nie uważa go za człowieka. O to chodziło o. Rydzykowi.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr paź 12, 2011 12:19 |
|
|
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Po wyborach
Johnny99 napisał(a): Sam o. Rydzyk powiedział, że z tymi sodomitami to tylko "ktoś tak mówi". Poza tym tolerancja nie ma nic wspólnego z poprawnością polityczną. To, że ktoś kogoś nazwie sodomitą nie oznacza, że nie uważa go za człowieka. O to chodziło o. Rydzykowi. Oczywiście sodomita też człowiek i Rydzykowi nie o to chodziło, że sodomici to nie ludzie, lecz rozpustnicy. A może uważa, że wcześniej polski sejm był święty, a posłowie nie byli rozpustni i nikt się nie ujawniał z homoseksualizmem... Czyli było prawilno. Musi być zatem bardzo naiwny lub cwany (patrząc na jego dotychczasową działaność optuję za tym drugim).
|
Śr paź 12, 2011 12:28 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Po wyborach
Johnny99 napisał(a): Czyli, jak rozumiem, zwracanie uwagi na wyśmiewające Kaczyńskiego rysunki oznacza furię - ale już np. ich tworzenie nie oznacza furii? Swego czasu był aktywny na Forum Stanisław Adam, który niekiedy wklejał rysunki wyśmiewające Tuska czy PO. Niektóre były faktycznie zabawne, inne takie sobie, ale nikt nigdy (chyba  ) go za to nie objechał i nie pouczył, że ma patrzeć władzy na ręce, zamiast zajmować się opozycją. W wolnym kraju (IV RP!) miał prawo patrzeć na kogo chciał i wyśmiewać kogo chciał, żaden furiat nie dyktował mu, kim i czym ma się zajmować. Johnny99 napisał(a): Nie, nie zachowuję się jak fanatyk PiSu. To wy uważacie, że jeśli ktoś atakuje PO, a Kaczyńskiego ośmieli się bronić przed absurdalnymi atakami (bo przed sensownymi nigdy go nie broniłem, jak np. w kwestii tych nieszczęsnych leków), to jest fanatykiem PiS. Kwestia oceny absurdalności i sensowności. Dlatego piszę, że różnimy się fundamentalnie - to co Ty oceniasz jako sensowne, ja widzę jako absurdalne i odwrotnie. Johnny99 napisał(a): Niestety, nie walę na oślep w PO. Za każdym razem argumentuję. To wam wystarczy chwycić Kaczora za słówko (jak z tym Budapesztem), by zacząć rysować papryki i zakładać grupy na facebooku. To właśnie jest walenie na oślep. Jak wyżej. Johnny99 napisał(a): Proszę bardzo, w którym miejscu odpowiedziałem bez sensu.  Pozwól że napiszę, w którym miejscu odpowiedziałeś z sensem, będzie krócej  Sensownie wytłumaczyłeś np. zjawisko Radia Maryja. Johnny99 napisał(a): To jest oznaka, po pierwsze, tego, że społeczeństwo zdaje sobie sprawę, iż to władza ma się tłumaczyć, a nie opozycja, po drugie, tego, że media wyznają taką samą zasadę, a, po trzecie, że wszyscy rozumieją, iż bardziej należy rozliczać władzę, a nie opozycję, z tego, co robiła wcześniej. W czasach IV RP Monika Olejnik powiedziała, że "dziennikarz zawsze musi być w opozycji". Wtedy jeszcze te oczywistości były rzeczywiście oczywiste.. a teraz? Wszystko wywróciliście do góry nogami. I kompletnie żadne argumenty do was nie docierają. Zasada jest słuszna, ale jak we wszystkim, wskazany jest umiar. To co Ty proponujesz, to jakaś karykatura - walić na oślep we władzę i kompletnie nie zwracać uwagi na opozycję. Johnny99 napisał(a): Przecież nie możesz nie widzieć, jak monstrualną bzdurę napisałeś. Jeżeli ty uważasz, że sugestia, iż Donald Tusk dążył do tego, aby koalicja PO-PiS nie powstała, a następnie (będąc w opozycji!) prowadził starania w celu wepchnięcia PiS w niewygodną koalicję, by na jej gruzach przejąć władzę, jest "wariactwem" takim samym, jak stwierdzenie, że Ziemia jest wklęsła, to znaczy, że po prostu oszalałeś, albo zupełnie już nie wiesz, co mówisz.  Oczywiście, że nie uważam. Ale przecież to nic nowego, takie sugestie pojawiały się już w czasach IV RP. Wyborcy PiSu byli co do tego mocno przekonani, a wielu innych traktowało jako całkiem możliwe. I tu zaczyna się Twoje "wariactwo": Palikot serwuje tego odgrzewanego kotleta, a Ty twierdzisz, że każdy powinien go łyknąć bez popijania i jeszcze się oblizać ze smakiem. Przecież to nienormalne, aby taki łakomy kąsek komuś nie smakował. Johnny99 napisał(a): Ależ ja wiem, że odstaję od obecnej normy - uważam bowiem, że władzy należy patrzyć na ręce, jako że władza korumpuje, a im bardziej absolutna się staje, tym absolutniej korumpuje, jednocześnie zaś każda władza pozbawiona społecznej kontroli rozrasta się, pęcznieje i zaczyna gnić z samej natury rzeczy. Wszystkie powyższe tezy są obecnie przez zaczadzone platformizną osoby takie, jak ty, uważane za "wariackie" i porównywane do sugestii, że Ziemia jest płaska. Normalne jest natomiast pozwolenie władzy na całkowicie niekontrolowane rozrastanie się i robienie, co jej się żywnie podoba - o ile tylko jest "słuszna" - ponieważ ważniejsze jest, by codziennie opozycja (która jest "niesłuszna") została odpowiednio obśmiana. Tego więc akurat mi nie musisz mówić. Co innego patrzeć władzy na ręce, a co walić młotkiem po łapach jak tylko cokolwiek zrobi. Ty uważasz, że jak nie wali się młotkiem po łapach, to władza jest absolutna i pozbawiona kontroli. Ja natomiast uważam, że takie walenie jest szkodliwe dla państwa. Johnny99 napisał(a): Cytuj: Jeżeli jeden człowiek mówi, że jestes osłem - olej to. jeżeli dwóch - zastanów się. jeżeli trzech - nie kłóć się, załóż sobie uzdę Niestety, ja jeszcze mam swój rozum. Jeżeli więc ktoś mnie przekonuje, że jeśli nie zagłosuję na PO, tylko np. na PiS, to jestem "bydłem", potrafię jeszcze ocenić tego rodzaju rozumowanie samodzielnie. Czytasz dosłownie tam gdzie trzeba zrozumieć przenośnię i stosujesz wymyślne interpretacje tam, gdzie należy tekst rozumieć dosłownie.
|
Śr paź 12, 2011 12:32 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
SweetChild napisał(a): Swego czasu był aktywny na Forum Stanisław Adam, który niekiedy wklejał rysunki wyśmiewające Tuska czy PO. Niektóre były faktycznie zabawne, inne takie sobie, ale nikt nigdy (chyba  ) go za to nie objechał i nie pouczył, że ma patrzeć władzy na ręce, zamiast zajmować się opozycją. W wolnym kraju (IV RP!) miał prawo patrzeć na kogo chciał i wyśmiewać kogo chciał, żaden furiat nie dyktował mu, kim i czym ma się zajmować. I jak to się ma do kwestii, co ty uważasz za ważne, a co za nieistotne? Cytuj: Dlatego piszę, że różnimy się fundamentalnie - to co Ty oceniasz jako sensowne, ja widzę jako absurdalne i odwrotnie. Może to moja wada, ale jeśli ktoś utrzymuje, że ważniejsze dla niego jest obśmiewanie (tuż po wyborach) nowej/starej opozycji, natomiast kwestia, czy, jak i jaki powstanie rząd, oraz czy nowy/stary premier dotrzyma obietnicy przedwyborczej, jest jakimś nieistotnym "szczegółem" - to jest mi bardzo trudno traktować to po prostu w kategorii "ma inne zdanie". To samo zresztą było przy katastrofie smoleńskiej i szeregu innych problemów. Przy okazji: rządowy (dobry znajomy Schetyny) dziennikarz Tomasz Machała napisał właśnie, że właśnie w związku z tym, co dla ciebie jest nieistotnym szczegółem (zwłaszcza wobec konieczności obśmiania Budapesztu), czyli kwestią nowego/starego rządu, czuje się przez Tuska "oszukany". Ciekawe, czy to przejrzenie na oczy, czy tylko pierwszy akcent zmierzający do wewnętrznego przewrotu w PO? Cytuj: Zasada jest słuszna, ale jak we wszystkim, wskazany jest umiar. To co Ty proponujesz, to jakaś karykatura - walić na oślep we władzę i kompletnie nie zwracać uwagi na opozycję. Niczego takiego nie proponuję - ani walenia na oślep, ani nie zwracania uwagi. Wskazany jest natomiast nie tyle umiar, co odpowiednie proporcje: to znaczy, że ze znacznie większą (nawet przesadną) intensywnością kontrolujemy to, co robi Władza, gdy natomiast chodzi o opozycję, krytykujemy jedynie na podstawie twardych dowodów, nie zwracając uwagi np. na plotki, pogłoski czy nadinterpretacje. Dlaczego właśnie tak, to już wyjaśniłem wcześniej. Cytuj: I tu zaczyna się Twoje "wariactwo": Palikot serwuje tego odgrzewanego kotleta, a Ty twierdzisz, że każdy powinien go łyknąć bez popijania i jeszcze się oblizać ze smakiem. Przecież to nienormalne, aby taki łakomy kąsek komuś nie smakował. Bzdura, niczego takiego nie napisałem. W ciągu jednego dnia zdążyłem kilka razy zastrzec, że bynajmniej nie chodzi mi o to, by "każdy to łyknął". Powiedz mi, ile razy jeszcze będę musiał to zrobić? Dziwię się, że teraz określasz mianem odgrzewanego kotleta coś, co wcześniej miałeś za czyste wariactwo. Cytuj: Co innego patrzeć władzy na ręce, a co walić młotkiem po łapach jak tylko cokolwiek zrobi. Oskarżasz mnie, że walę na oślep - a sam od początku rozmowy serwujesz jedynie stwierdzenia typu "patrzenie tak, ale nie walenie młotem", tak, jakbym ja walił młotem. Nie, nie walę. Na wszystko, co twierdzę, mam argumenty. Wyraźnie stwierdzam, co jest np. faktem, co prawdopodobnym przypuszczeniem, a co jedynie przesłanką do zachowania wzmożonej czujności (tak było np. z "szykanowaniem" nowych czasopism nie-rządowych). Problem polega na tym, że wy wszystko to traktujecie identycznie - pryncypialnym odrzuceniem, jako przejawy pisowskiego fanatyzmu. W takiej sytuacji patrzenie władzy na ręce jest niemożliwe. Cytuj: Czytasz dosłownie tam gdzie trzeba zrozumieć przenośnię i stosujesz wymyślne interpretacje tam, gdzie należy tekst rozumieć dosłownie. Nie rozumiem o co chodzi.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr paź 12, 2011 12:56 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Po wyborach
Johnny99 napisał(a): I jak to się ma do kwestii, co ty uważasz za ważne, a co za nieistotne? Nijak, to ma się do kwestii furii. Johnny99 napisał(a): Może to moja wada, ale jeśli ktoś utrzymuje, że ważniejsze dla niego jest obśmiewanie (tuż po wyborach) nowej/starej opozycji, natomiast kwestia, czy, jak i jaki powstanie rząd, oraz czy nowy/stary premier dotrzyma obietnicy przedwyborczej, jest jakimś nieistotnym "szczegółem" - to jest mi bardzo trudno traktować to po prostu w kategorii "ma inne zdanie". Skoncentruj się, bo wszystko Ci się miesza. Obśmiewanie "Budapesztu" jest bardziej nieistotne niż kwestia nowego rządu, a kwestia nowego rządu jest bardziej nieistotna niż podpisanie Traktatu Lizbońskiego. Obrazki wkleiłem, bo wspomniałeś o tego typu aktywności w sieci, a dwa które zapodałem uznałem za szczególnie udane. I właśnie dlatego, że uważam je za nieistotne, to zakładałem, że wywołają raczej uśmiech niż furię... Johnny99 napisał(a): To samo zresztą było przy katastrofie smoleńskiej i szeregu innych problemów. Przy okazji: rządowy (dobry znajomy Schetyny) dziennikarz Tomasz Machała napisał właśnie, że właśnie w związku z tym, co dla ciebie jest nieistotnym szczegółem (zwłaszcza wobec konieczności obśmiania Budapesztu), czyli kwestią nowego/starego rządu, czuje się przez Tuska "oszukany". Ciekawe, czy to przejrzenie na oczy, czy tylko pierwszy akcent zmierzający do wewnętrznego przewrotu w PO? I OK, jak się czuje oszukany, to niech o tym pisze i korzysta z wolności słowa. Tylko dlaczego ja mam się tym emocjonować, skoro mnie to ani ziębi ani grzeje? Czy ja nie mogę korzystać z wolności emocjonowania się? Podobnie jest z Twoją krytyką PO - nigdzie nie bronię Ci jej wyrażania. Bronię jedynie swojego prawa do uznania jej za bezzasadną czy krytycznego wyrażenia się na temat Twojej krytyki. Johnny99 napisał(a): Niczego takiego nie proponuję - ani walenia na oślep, ani nie zwracania uwagi. Wskazany jest natomiast nie tyle umiar, co odpowiednie proporcje: to znaczy, że ze znacznie większą (nawet przesadną) intensywnością kontrolujemy to, co robi Władza, gdy natomiast chodzi o opozycję, krytykujemy jedynie na podstawie twardych dowodów, nie zwracając uwagi np. na plotki, pogłoski czy nadinterpretacje. Dlaczego właśnie tak, to już wyjaśniłem wcześniej. Zgadza się, odpowiednie proporcje to lepsze określenie. Nie zmienia to faktu, że w mojej ocenie Ty nie zachowujesz żadnych proporcji i ograniczasz się do walenia w PO i walenia w tych, którzy napiszą coś krytycznie o PiS. Johnny99 napisał(a): Bzdura, niczego takiego nie napisałem. W ciągu jednego dnia zdążyłem kilka razy zastrzec, że bynajmniej nie chodzi mi o to, by "każdy to łyknął". Powiedz mi, ile razy jeszcze będę musiał to zrobić? OK, niech będzie posmakował (czyli zainteresował się). Johnny99 napisał(a): Dziwię się, że teraz określasz mianem odgrzewanego kotleta coś, co wcześniej miałeś za czyste wariactwo. Przecież tłumaczę, iż za czyste wariactwo miałem jedynie Twoje pretensje, że nikt rewelacji Palikota nie nagłośnił - przypomnę Twoje słowa: Johnny99 napisał(a): Jaka byłaby reakcja na te tezy w normalnym społeczeństwie? Po pierwsze, zostałyby nagłośnione. Po drugie, reakcje byłyby różne, ale z przewagą aprobaty - bo to Tusk aktualnie rządzi, więc to on powinien się tu tłumaczyć. To Ty sugerowałeś, że Johnny99 napisał(a): (...) wręcz ci, którzy ośmielą się stwierdzić, że to aktualnie rządzący Tusk odpowiadał za brak koalicji, są uznawani za wariatów i fanatyków PiS. Johnny99 napisał(a): Oskarżasz mnie, że walę na oślep - a sam od początku rozmowy serwujesz jedynie stwierdzenia typu "patrzenie tak, ale nie walenie młotem", tak, jakbym ja walił młotem. Nie, nie walę. Na wszystko, co twierdzę, mam argumenty. Wyraźnie stwierdzam, co jest np. faktem, co prawdopodobnym przypuszczeniem, a co jedynie przesłanką do zachowania wzmożonej czujności (tak było np. z "szykanowaniem" nowych czasopism nie-rządowych). Problem polega na tym, że wy wszystko to traktujecie identycznie - pryncypialnym odrzuceniem, jako przejawy pisowskiego fanatyzmu. W takiej sytuacji patrzenie władzy na ręce jest niemożliwe. Ty twierdzisz, że masz argumenty, ale te argumenty wielu wydają się śmieszne (tak jak Tobie mój argument za wklęsłością Ziemi) i charakterystyczne dla fanatyków PiS. "Szykanowanie" nowych czasopism jest tu doskonałym przykładem - takie argumenty mogą trafić do kogoś, kto już i tak jest przekonany o istnieniu potężnego Układu. Dla mnie są one jedynie potwierdzeniem obłędu. Johnny99 napisał(a): Nie rozumiem o co chodzi. Może byłeś na wagarach, gdy na polskim omawiana była "przenośnia" albo "alegoria" 
|
Śr paź 12, 2011 13:51 |
|
 |
Gita2
Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50 Posty: 1679
|
 Re: Po wyborach
A Wy przekonani o swoich racjach, tak się nawzajem przekonujecie i oczywiście każdy pozostaje przy swoim zdaniu. Nie szkoda Wam czasu?
Może przeznaczycie go, na przeczytanie mojej notki w salonie24:"Nie zadroszczę Tuskowi"?
|
Śr paź 12, 2011 13:56 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Po wyborach
Gita2 napisał(a): A Wy przekonani o swoich racjach, tak się nawzajem przekonujecie i oczywiście każdy pozostaje przy swoim zdaniu. Nie szkoda Wam czasu? Mimo wszystko ciekawi mnie, dlaczego niektórzy ludzie aż tak bardzo inaczej niż ja postrzegają świat, aż tak bardzo inaczej myślą. Skąd to się bierze?
|
Śr paź 12, 2011 14:03 |
|
 |
tadeuszek
Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03 Posty: 315
|
 Re: Po wyborach
SweetChild napisał(a): Skąd to się bierze? Odpowiedź znajdziesz w książkach Roberta Antona Wilsona pt.: "Psychologia kwantowa" "Powstający Prometeusz"
|
Śr paź 12, 2011 14:11 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Po wyborach
Gita2 napisał(a): Może przeznaczycie go, na przeczytanie mojej notki w salonie24:"Nie zadroszczę Tuskowi"? Nie wiem, dlaczego piszesz o odkryciu przez wyborców Palikota, że "król jest nagi". Uważam przeciwnie. Świadomie wybrali błazna i będą mieli błazna. Choć dostrzegam też możliwość, że jego sukces wyborczy tak bardzo uderzy mu do głowy, że w końcu zacznie myśleć o sobie jak o poważnym polityku. Wtedy faktycznie wyborcy mogą się zawieść.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr paź 12, 2011 15:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
Soul33 napisał(a): Gita2 napisał(a): Może przeznaczycie go, na przeczytanie mojej notki w salonie24:"Nie zadroszczę Tuskowi"? Nie wiem, dlaczego piszesz o odkryciu przez wyborców Palikota, że "król jest nagi". Uważam przeciwnie. Świadomie wybrali błazna i będą mieli błazna. Choć dostrzegam też możliwość, że jego sukces wyborczy tak bardzo uderzy mu do głowy, że w końcu zacznie myśleć o sobie jak o poważnym polityku. Wtedy faktycznie wyborcy mogą się zawieść. Poważny polityk nie zaczyna od ściągania krzyża.
|
Śr paź 12, 2011 18:36 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Po wyborach
Nic nie dzieje się przypadkiem, na pewno Polsce porzebny jest taki Palikot po to chociażby abyśmy przejrzeli na oczy spoglądając na błazna. Kiedy wyrzuci religię ze szkół, może dzieci i rodzice docenią to, co stracili? Kiedyś rodzice chętnie posyłali dzieci, które uczyły się w zimnych salkach, dziś mają religię na miejscu i pretensje o to, że ksiądz wymaga. Pozdrawiam
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Śr paź 12, 2011 20:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|