Wybaczanie jest wielką i trudną sztuką.
Jezus powiedział:nie 7, a 77 razy wybaczaj.
Biskupi polscy do biskupów niemieckich napisali:wybaczamy i prosimy o wybaczemie.
Eleni wybaczyła mordercy swojej córki.
Wzorując się na tych przykładach i czując taką potrzebę mówię:wybaczam i proszę o wybaczenie moich wszystkich adwersarzy.

i vice versa

Mam pytanie, czy ja to ta żółta, czy zielona???

A co za różnica

Żółta się przytula do tej zielonej

A zielona nie odpycha

gita2 zrobiłaś rzecz dobrą , z mojej strony masz szacun .

Zaznaczam, że symatii dla dobra, prawa i sprawiedliwości nie zmieniłam a ofiary manipulacji nie chcę nazywać głupolami i mam nadzieję, że mi się to uda.

Też mi wyczyn.
Pseudo wybaczanie na forum internetowym. Wystukanie na klawiaturze kilku zdań i kliknięcie enter.

Głupolami nie chce nazywać ale swoje myśli.

Wyczyn może nie, ale krok w dobrym kierunku. W każdym razie chciałbym do tego kierunku się dołączyć.


Trudno oczekiwać, że nagle wszyscy ze wszystkimi będę się zgadzać, a Forum Dyskusyjne zmieni się w Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Natomiast nadmierna ekspresja werbalna niczemu dobremu nie służy, a resztki rzeczowości toną w morzu epitetów i wycieczek osobistych. Mnie też niektórzy Forumowicze działają na nerwy, ale co to da, że jednemu z drugim wygarnę, co o nich myślę? Dlatego wolę te swoje myśli zachować dla siebie niż miałyby wydać złe owoce

I tu masz rację, jak najbardziej swoje myślę.

Trochę nie na temat, ale wspomniałas Eleni -http://www.youtube.com/watch?v=ONg6V8OWOiM

Serdeczne dzięki, dodałam do ulubionych.

Skoro inni zaczeli, to i ja dorzucę swoje 3 gr... Tak sie zastanawiam czy prośba o wybaczenie ma sens kiedy jest kierowana ogólnie, to znaczy na publicznym forum, czy wtedy gdy jest skierowana do konkretnej osoby w stosunku co do której mamy jakieś animozje?



Trochę przyznam się szczerze nie rozumiem istoty takiego przebaczania. Czy Jezus na krzyżu wybaczając swoim prześladowcom, również swoje myślał - "Co za kanalie mnie krzyżują?". Jak to właściwie jest z tym wybaczaniem po chrześcijańsku?
Zaznaczam że nie wątpię w szczerość intrencji osoby proszącej o przebaczenie (w tym przypadku Gity2), jednak nie do końca rozumiem sensu tego gdy to się robi publicznie i nadal swoje się myśli.

Szyszkownik! ZŁO będe nadal nazywać ZŁEM, niezależnie od zasady ZŁO DOBREM ZWYCIĘZAJ.
Wiem, że wiele rzeczy trudno Ci jest zrozumieć.