Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrowień
Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
maly_kwiatek napisał(a): W latach 80tych w Polsce nie było w ogóle egzorcystów.
To w latach osiemdziesiątych nie bylo w Polsce ani jednego biskupa?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn paź 24, 2011 12:28 |
|
|
|
 |
kontolu
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Trudno jest pojąć, że tysiące księży czytających codziennie Biblię nie dostrzegli zagrożenia jakie sami zgotowali sobie i innym korzystającm w kościołach z bioenergoterapii. Mija 25 lat od tamtych niechlubnych czasów i dalej księża to robią prawdopodobnie za przyzwoleniem biskupów np. zachodniopomorskiego bo tam uzdrawia po dziś ks. Piotr za pomocą bioenergii. medieval_man napisał(a): o. Jacek Norkowski, dominikanin nie ma prawa do posługiwania się tytułem lekarza.... O. dr nauk med. Jacek Maria Norkowski OP (1957) jest absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu, którą ukończył w roku 1982. W 2009 roku obronił w Collegium Medicum pracę doktorską pod tytułem: „Śpiączka pourazowa, stan wegetatywny oraz śmierć mózgowa napisaną pod kierunkiem prof. zw. dr hab. med. Jan Talara.
|
Wt paź 25, 2011 7:15 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
kontolu napisał(a): Trudno jest pojąć, że tysiące księży czytających codziennie Biblię nie dostrzegli zagrożenia jakie sami zgotowali sobie i innym korzystającm w kościołach z bioenergoterapii. Mija 25 lat od tamtych niechlubnych czasów i dalej księża to robią prawdopodobnie za przyzwoleniem biskupów np. zachodniopomorskiego bo tam uzdrawia po dziś ks. Piotr za pomocą bioenergii. medieval_man napisał(a): o. Jacek Norkowski, dominikanin nie ma prawa do posługiwania się tytułem lekarza.... O. dr nauk med. Jacek Maria Norkowski OP (1957) jest absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu, którą ukończył w roku 1982. W 2009 roku obronił w Collegium Medicum pracę doktorską pod tytułem: „Śpiączka pourazowa, stan wegetatywny oraz śmierć mózgowa napisaną pod kierunkiem prof. zw. dr hab. med. Jan Talara. Wszystko się zgadza. Jednak żeby byc lekarzem trzeba spełnić wiele warunków: Po pozytywnym ukończeniu studiów lekarskich i otrzymaniu dyplomu lekarza medycyny, absolwenci uczelni mają obowiązek uzyskać „Ograniczone prawo wykonywania zawodu lekarza”. Po uzyskaniu dokumentu „Ograniczone prawo wykonywania zawodu” absolwenci studiów medycznych mają obowiązek odbycia 13-miesięcznego staż w placówce służby zdrowia. Staż kończy się zdaniem lekarskiego egzaminu państwowego (tzw. LEP). Uzyskanie pozytywnego wyniku z egzaminu zawodowego umożliwia uzyskanie prawa wykonywania zawodu lekarza. W tym celu należy ponownie zgłosić się do okręgowej izby lekarskiej wraz z odpowiednimi dokumentami. O. Jacek Norkowski tylko skończył studia, ale nigdy nie uzyskał prawa wykonywania zawodu. Sorry za OT
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt paź 25, 2011 8:05 |
|
|
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Księża dostrzegli zagrożenie, późno bo późno, ale w końcu dostrzegli. Dlatego można wymienić tylko kilku z całej armii, która się temu poddała. Dlaczego kapłani nie zajmują się "powszechnym" uzdrawianie,? Przecież nie mają żadnych ograniczeń w czynieniu dobra. Gdyby bioterapia nie pochodziła od złego, to chyba kilku kapłanów by się tym nie zajmowało.
Jeżeli bioenergoterapia jest od Pana Boga naszego (nie innego), to "uleczeniom" towarzyszył by wzrost wiary, powrót do modlitwy, częstsze przystępowanie do sakramentów i bardziej świadomy udział w Eucharystii. Tymczasem owoce bioterapii są odwrotne.
Owszem bioterapeuci, aby przekonać siebie, że to nie jest złe uprawiają praktyki religijne myśląc sobie, że skoro mogą wchodzić do kościoła, uczestniczyć w eucharystii, nie czują się odrzuceni od Pana Boga, to widocznie jest wszystko dobrze. Ale nagle pojawiają się twierdzenia typu: Modlić się można wszędzie (to oczywiste, ale powstaje problem gdy to "wszędzie" jest zamiast kościoła. Różaniec przeszkadza, a osoby z wiarą modlące się na różańcu powodują, że opada im wskaźnik uzdrawialności.
Jak słyszę, że bioterapeuta identyfikuje się lekarzem, to ręce opadają. Chyba, że chodzi o lekarza duszy, bo tu bioterapia okazała się niezwykle skuteczna. Niestety oddaje tę duszę komu innemu.
Cierpienie jest dopuszczone, przez Pana, z powodu naszych grzechów i niewierności przymierzu. Tak pokazuje Stary Testament, (oczywiście nie w każdym przypadku). Jest dopuszczone, na tej zasadzie , że człowiek opuszczając Przymierze, sam odchodzi. Jest to opisane już w przypadku pierwszych rodziców a potem wielokrotnie na przykładzie narodu wybranego. Ci którzy odeszli od Boga, szukają innych bożków. Bioterapia jest tym, która uzdrawia bez nawrócenia! To demon wprost śmieje się i "leczy" bez nawrócenia.
Krótki test dla bioterapeutów: powiedz głośno, że to rzucasz! (nawet jeżeli w myślach sobie powiesz, że to tylko parę dni). Zaśmiej się z szatańskich sztuczek.
Mam starszego kolegę w pracy. Od ponad 30 lat jest bioterapeutą, różdżkarzem, jakieś dzwony , masaże itp. Pożycza też pieniądze na wysoki procent (lichwa). Miły uśmiechnięty starszy pan. Uśmiech znika, gdy ktoś mu nie oddaje pieniędzy na czas, ale po za tym zawsze mówi o Panu Bogu, o Jego Dobrej Energii. Zawsze życzy opieki Pana Boga, chodzi na mszę św. i przystępuje do sakramentów.
Zna moje zdanie na temat jego zajęć a lichwa to już w ogóle. Na wszystko ma gotową odpowiedź, tylko jednego nie może znieść, kiedy mówię: "proszę na miesiąc porzucić te wszystkie zajęcia". Od razu nerwy, czasem i złorzeczenie.
|
Wt paź 25, 2011 9:00 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
medieval_man napisał(a): kontolu napisał(a): medieval_man napisał(a): o. Jacek Norkowski, dominikanin nie ma prawa do posługiwania się tytułem lekarza.... O. dr nauk med. Jacek Maria Norkowski OP (1957) jest absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu, którą ukończył w roku 1982. W 2009 roku obronił w Collegium Medicum pracę doktorską pod tytułem: „Śpiączka pourazowa, stan wegetatywny oraz śmierć mózgowa napisaną pod kierunkiem prof. zw. dr hab. med. Jan Talara. Wszystko się zgadza. Jednak żeby byc lekarzem trzeba spełnić wiele warunków: Po pozytywnym ukończeniu studiów lekarskich i otrzymaniu dyplomu lekarza medycyny, absolwenci uczelni mają obowiązek uzyskać „Ograniczone prawo wykonywania zawodu lekarza”. Po uzyskaniu dokumentu „Ograniczone prawo wykonywania zawodu” absolwenci studiów medycznych mają obowiązek odbycia 13-miesięcznego staż w placówce służby zdrowia. Staż kończy się zdaniem lekarskiego egzaminu państwowego (tzw. LEP). Uzyskanie pozytywnego wyniku z egzaminu zawodowego umożliwia uzyskanie prawa wykonywania zawodu lekarza. W tym celu należy ponownie zgłosić się do okręgowej izby lekarskiej wraz z odpowiednimi dokumentami. O. Jacek Norkowski tylko skończył studia, ale nigdy nie uzyskał prawa wykonywania zawodu. Sorry za OT Jak można zrobić i obronić doktorat z medycyny nie będąc lekarzem? dimko napisał(a): Jak słyszę, że bioterapeuta identyfikuje się lekarzem, to ręce opadają. Chyba, że chodzi o lekarza duszy, bo tu bioterapia okazała się niezwykle skuteczna. Niestety oddaje tę duszę komu innemu. Dimko, jakie ty masz kwalifikacje, by autorytatywnie wypowiadać się o zawodzie bioenergoterapeuty? Co to jest lekarz dusz, skąd bierzesz takie pojęcia i komu bioenergoterapeuci oddają dusze chorych? Zabawnie się robi, gdy ludzie bez właściwych kwalifikacji, snują publicznie swoje domysły i poglądy o zawodach innych. Ta zabawa się czasem kończy dramatycznie, gdy w wyniku takich pomówień zawodowych, ludzie zamiast się leczyć, usiłują się szukać cudów.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt paź 25, 2011 10:22 |
|
|
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Cytuj: Skręć pod tira Otworzyłem własny gabinet bioenergoterapii. Przyjmowałem 5–6 osób dziennie. Seans trwał godzinę. Chciałem być uczciwy, więc pytałem, ile „pacjent” zarabia na godzinę. I tyle od niego brałem jako honorarium. W sumie zajmowałem się bioenergoterapią 17 lat. Potem przestałem. Znalazłem lepiej płatne zajęcie, ale przede wszystkim chciałem być uczciwy. Widziałem, że moje seanse jednym pomagają, a innym nie. Drażniło mnie podejście kolegów z branży, którzy mówili, że bioenergoterapia to panaceum, pomaga na wszystko. Nie pomagało na przykład mojej rodzinie. Dopiero później dowiedziałem się, dlaczego.
W dodatku zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Kiedy uzdrawiałem chorego na nowotwór, jego ból jakby przechodził na mnie. Dwa czy trzy razy straciłem przytomność. Karetką zawozili mnie do szpitala, a tam po serii badań okazywało się, że wszystko jest w porządku. To mi jednak dało do myślenia. Jednocześnie zacząłem wpadać w depresję. Cały czas miałem myśli samobójcze. Jechałem samochodem i ciągle słyszałem w głowie: „Skręć w drzewo”, „Wjedź pod tira”. Moje małżeństwo stanęło na skraju rozpadu. Jeden wielki bezsens. reszta tu: http://zywawiara.pl/swiadectwa/art-92.html
|
Wt paź 25, 2011 10:54 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Jeżeli ktoś ukończył studia medyczne, to przysługuje mu tytuł lekarza medycyny. Jeśli obronił doktorat, przysługuje mu tytuł doktora nauk medycznych. Jeśli nie odbył stażu podyplomowego (LEP-u w latach 80-tych nie było, ale staż był) nigdy nie posiadał prawa wykonywania zawodu. Jest więc teoretykiem, naukowcem, nie praktykiem.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt paź 25, 2011 18:59 |
|
 |
kontolu
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
dimko napisał(a): Cytuj: .... zacząłem wpadać w depresję. Cały czas miałem myśli samobójcze. Jechałem samochodem i ciągle słyszałem w głowie: „Skręć w drzewo”, „Wjedź pod tira”...... Właśnie za taki stan odpowiadają wyłącznie księża bo w latach 80 tych w Polsce było podobno tylko kilku bioenergoterapeutów, zazwyczaj oni działali w podziemniu, uzdrawianie było oficjalnie zabronione. To księża sprawili nagłe "rozmnożenie się " tej grupy zawodowej, obecnie jest ich ok. 60 tysięcy w Polsce. Nawet w takich krajach ateistycznych jak Czechy czy Węgry jest tylko garstka. Sami księżą "wyprodukowali to zło" i powinni ponieść za to konsekwencje.
|
Wt paź 25, 2011 20:10 |
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
konkolu tam link do całości tekstu;)
Ostatnio edytowano Wt paź 25, 2011 22:10 przez dimko, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt paź 25, 2011 21:55 |
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
kontolu napisał(a): dimko napisał(a): Cytuj: .... zacząłem wpadać w depresję. Cały czas miałem myśli samobójcze. Jechałem samochodem i ciągle słyszałem w głowie: „Skręć w drzewo”, „Wjedź pod tira”...... Właśnie za taki stan odpowiadają wyłącznie księża bo w latach 80 tych w Polsce było podobno tylko kilku bioenergoterapeutów, zazwyczaj oni działali w podziemniu, uzdrawianie było oficjalnie zabronione. To księża sprawili nagłe "rozmnożenie się " tej grupy zawodowej, obecnie jest ich ok. 60 tysięcy w Polsce. Nawet w takich krajach ateistycznych jak Czechy czy Węgry jest tylko garstka. Sami księżą "wyprodukowali to zło" i powinni ponieść za to konsekwencje. Przeczytaj uważnie wypowiedź autora tekstu, tam jest wyraźnie napisane kto za to odpowiada. Mam wrażenie, że dla Ciebie nie ma znaczenia co cytujesz, tylko wylewasz swoją nienawiść do Kościoła na wszelki możliwy sposób.
|
Wt paź 25, 2011 22:09 |
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Cytuj: maly_kwiatek: Zabawnie się robi, gdy ludzie bez właściwych kwalifikacji, snują publicznie swoje domysły i poglądy o zawodach innych. Ta zabawa się czasem kończy dramatycznie, gdy w wyniku takich pomówień zawodowych, ludzie zamiast się leczyć, usiłują się szukać cudów. A jakie trzeba mieć kwalifikacje, żeby zobaczyć, że bioterapeuta to nie lekarz? lekarz stosuje metody ludzkie. bioterapeuta metody nie ludzkie. (nie, że wyrodne, tylko po prostu nie wymyślone, przez człowieka) a to Wiki: Bioenergoterapia - jedna z odmian medycyny niekonwencjonalnej[1], opierająca się na (niedowiedzionych naukowo) właściwościach energetycznych bioenergoterapeuty. Bioenergoterapia polega na odblokowywaniu kanałów energetycznych w organizmie człowieka (w medycynie chińskiej owe kanały nazwane są "meridianami"), co rzekomo umożliwia organizmowi powrót do homeostazy i samozwalczania choroby. Współczesna nauka nie potwierdza jednak istnienia wymienianych właściwości energetycznych bioenergoterapeuty, ani kanałów energetycznych (meridian). Bioenergoterapia jest zawodem, który zdobywa się poprzez zdanie Egzaminu Państwowego w Cechu Rzemiosł przy Izbie Rzemieślniczej. Egzamin taki można zdawać na 2 poziomach: czeladniczym i mistrzowskim. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bioenergoterapia
|
Wt paź 25, 2011 22:14 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
dimko napisał(a): lekarz stosuje metody ludzkie. bioterapeuta metody nie ludzkie. (nie, że wyrodne, tylko po prostu nie wymyślone, przez człowieka) Dlaczego uważasz, że metody bioenergoterapeutyczne nie zostaly wymyślone przez ludzi?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt paź 25, 2011 22:44 |
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Metody bioenergoterapeutyczne, moim zdaniem, zostały wymyślone przez ludzi. Problem nie w metodzie, tylko czym się posługuje. Lekarz rozumem, wiedzą zdobywaną naturalnymi dla człowieka metodami. Stosuje narzędzia zrobione i wymyślone przez ludzi. W medycynie nie mowy o objawieniach.
Nie chcę być źle zrozumiany, Kościół posiada również wiedzę "nie ludzką", tylko ponad naturalną, dlatego, że to przekracza naszą naturę ludzką.
|
Wt paź 25, 2011 23:04 |
|
 |
kontolu
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
dimko napisał(a): Lekarz rozumem, wiedzą zdobywaną naturalnymi dla człowieka metodami. Stosuje narzędzia zrobione i wymyślone przez ludzi. W medycynie nie mowy o objawieniach. Nie chcę być źle zrozumiany, Kościół posiada również wiedzę "nie ludzką", tylko ponad naturalną, dlatego, że to przekracza naszą naturę ludzką. Osoba Alus pisze, że "Lekarze leczą za pomocą medycyny konwencjonalnej, siegają czasem po niekonwencjonalną, np. bańki," Pisze dalej, że "Żaden nie posiłkuje się jakąś niewiadomego źródła energią, ani nie uzurpuje sobie mocy Boga." W nesie znalazło sie co najmnie dwóch lekrzy 1. dr. KAZIMIERZ PYZIA, jest lekarzem medycyny i uzdrowicielem, posiada tytuł Mistrza Bioterapii. 2. dr Henryk Słodkowski, był lekarzem i bioenergoterapeutą.
|
Śr paź 26, 2011 4:30 |
|
 |
kontolu
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Na innym forum katolickim jest: Cytuj: Wczoraj moja rodzina pojechała do tej pani , która działa w salce katechetycznej przy kościele w Siemiatyczach, woj. podlaskie. Był tam obecny też ksiądz. Z tego co udało mi się dowiedzieć, ta pani również daje rady z pogranicza przepowiadania - kazała pewnej kobiecie problem z mężem rozwiązać rozwiązać w kategoryczny sposób bo spotka ją jakieś nieszczęście ( prawdopodobnie chodziło o rozwód). Pani podobno się modli, rozdaje modlitwy do Św . Michała Archanioła (egzorcyzm). Leczy przez bioprądy, silnie wyczuwalny prąd.
|
Śr paź 26, 2011 4:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|