Dlugosc koncetracji jest to ilosc czasu jaka osoba potrzebuje na koncetracje, czyli czymnosc bez zaklocenia toku mysli czyms innym odrywajacym od tematu. Wiekszosc psychologow i ludzi nauki zgadza sie ze taka zdolnosc koncetracji na zajeciu, rozmowie czy temacie nie wszystkim sie udaje osiagnac. Wiec szybko odbiegaja od sedna dyskusji doczepiajac czegos nieistotnego i nie majacego nic wspolnego z poruszanym tematem.

Ludzie ktorzy przerywaja innym zmieniajac temat poprostu nie umieja sluchac i chca zaistniec zbijac z mysli innych i zaklocajac zdrowa dyskusje. Czesto widac to w telewizyjnych dyskusjach. Wyglada na to ze Ruch Palikota wykorzystuje ta czesc spoleczenstwa nie umiejaca dlugo sie koncetrowac na powaznych zagadnieniach. Na ich potrzeby wymysla sie populistyczne tematy krzyza, praw gejow, narkomanow etc. To naprawde smierdzi na kilometr i mysle ze Ruch Palikota znudzi sie wyborcom jeszcze szybciej niz wskoczyli na scene polityczna.

Ja podejrzewam, że elektorat Palikota to w większości młodzież przed 25 rokiem życia, więc wątpię żeby był on stały. A jeżeli Palikot będzie się zajmował głównie sprawami takimi jak Krzyż w sejmie czy szpitalu, to za 4 lata może zniknąć henhen z polityki

też tak sądzę. Zauważyłam, że mało kto tu wogóle lubi poważne tematy, i jeżeli taki sie pojawi, to tak jak w moim przypadku (kiedy jest przechlapane) albo się temat ignoruje albo wpadnie w ręce ludzi, którzy zamiast pomóc to wyszukują dziury, bo nie mają pojęcia o życiu duchowym.
A jesli chodzi o entuzjastów Palikota, to niestety nie tylko młodzież.

To ja, celem "zepsucia dyskusji", zapytam, jak Wy, oświeceni ludzie, decydujecie, które tematy są poważne, a które nie?

już Cię oświecam: poważny temat na forum WIARA dotyka istotnych kwestii życia duchowego czlowieka, równiez psychicznego, podany w sposób uczciwy czyli bez niewłaściwych motywacji typu: wymieszać a potem ośmieszać, pewne treści zignorować a inne wyolbrzymić gubiąc celowo właściwy sens itp

A więc ponawiam pytanie: jakie kryteria decydują o tym, która kwestia jest istotna, i jaki sens jest właściwy?

więc jeszcze raz- kryteria dojrzałości duchowej i emocjonalnej

Na ile rozumiem, dojrzałość emocjonalna to cecha osobowa, wynikająca z kontekstu społecznego - sposób oceny zachowania człowieka oparty na lokalnych normach. Dojrzałość duchowa to pojęcie mętne, obecne tylko w religii, służące uzasadnieniu słuszności konkretnej ideologii. Jak się te pojęcia mają do "istotności" tematu, kwestii, czy "właściwości" sensu - które cechami osobowymi wszak nie są?

a kto ma wyrokować o motywacji piszacego
to stary wybieg, przypisać oponentowi niewłasciwą motywację i tym zamknąć dyskusję

Jesienny Grzmocie, to nie sąd, więc wyroki nie zapadają, a jeśli chodzi o motywację to każdy piszący powinien w swoim sercu zbadać, w jakim celu coś pisze, czy żeby zamieszać, ośmieszyć, nabałaganić czy zbudować lub po prostu szczerze napisać swoich wątpliwościach.
Postaraj się włożyć więcej wysiłku a zrozumiesz, że właśnie bez dojrzałości duchowej i emocjonalnej sens każdej dyskusji się zgubi. Może zamiast szukać na byle jakich stronach spróbuj odnaleźć jakieś chrzesciańskie np. wpisz w google : Kryteria dojrzałości chrzesciańskiej i otworzy Ci się m.in. Opoka, spróbuj uczciwie się zapoznać z tematem, a okaże się że wybieg jest tylko w Twojej głowie

A więc widzimy typowe zachowanie osoby o niecnych motywacjach: obraża swoich rozmówców celowo przekręcając identyfikatory, sugeruje lenistwo, brak kompetencji i jakieś wybiegi w głowie. Komu tu brakuje dojrzałości?

beldex określenie "poważny temat" jest określeniem całkowicie subiektywnym, bo tylko ty decydujesz co jest dla ciebie poważne. Dla kogoś innego może to być temat zupełnie nieistotny

Ulmusie, na chrześciańskim forum tematy dotykające życia duchowego powinny byc chyba normą a tymi właśnie jestem najbardziej zainteresowana i myslę, że w takim celu powstał ten portal.

Wkoncu tytuł tez brzmi WIARA. Życie duchowe jest tematem poważnym, wszystko jedno czy tak myslimy czy nie, tylko kwestia jak będziemy sie wtym temacie poruszali a to zalezy od naszej dojrzałości i też dobrej woli. Czy uważasz że sie mijam z prawdą?

Grzmocie, nie badz taki przewrażlwiony na swoim punkcie, nie miałam intencji Cie obrażać i nie powinieneś tak przeżywać mojej rady, by trochę sie przygotowac do rozmowy o dojrzałości duchowej z materiałów chrześciańskich, naprawdę przyda Ci się...