Np taki płatek śniegu. Jest tak skomplikowany. Jakże to możliwe, aby powstał sam? To oczywiste, że każdy płatek tworzy specjalny duszek - to jedyne rozsądne wytłumaczenie!

O ileż więcej jest odwagi w zaufaniu aniżeli w udowadnianiu.

z wikipedii

Wikipedia to nie źródło naukowe. Rozum nie jest obiektem, tylko (słabo zdefiniowaną) funkcją mózgu, realizowaną przez materialny nośnik. Tak samo, jak obraz na ekranie telewizora.

Cóż, to już robi się nudne. Powiedz mi, czy Ty uważasz, że w Polsce mamy 90% katolików? Jeżeli tak to, zgodnie z Twoim tokiem rozumowania, rzeczywiście, w 1997 roku chrześcijanie stanowili 75% wszystkich więźniów w USA.

Nie wierzysz chyba jednak, że oficjalne statystyki nt katolików w Polce oddają stan rzeczywisty? Podobnie nie podawaj tych śmiesznych (i ciągle przetwarzanych przez ateistów) danych, bo mam WIELKIE wątpliwości co do metodologii tych badań.

Pytanie podstawowe: czy zmierzono rzeczywisty poziom religijności tych ludzi? Nie bądźmy hipokrytami, jeżeli w jednych statystykach ateiści używają argumenty, że masa z tych 90% polskich katolików to tak na prawdę ochrzczeni ateiści (z czym się, niestety, muszę zgodzić) to nie powinniśmy mieć wątpliwości, że te 75% chrześcijan to ludzie, którzy Kościół ostatni raz widzieli podczas I Komunii Świętej.

Jak ktoś już napisał: "Wiara bez uczynków jest martwa", podobnie i ja dodam słowa samego Jezusa: "Nie każdy kto woła Panie, Panie wejdzie do Królestwa Niebieskiego!" - to są podstawowe kontrargumenty wierzących: wpisywać w rubryki to ludzie mogą sobie COKOLWIEK, w oczach Boga obowiązuje jeszcze jeden element: życie ZGODNE z wiarą. Wylądowanie w wiezieniu (czyli złamanie prawa, które w dużej mierze opiera się na Dekalogu) automatycznie implikuje zachowanie niezgodne z wiarą chrześcijańską.

Jak ateista, który zakłada taki temat może pominąć tak istotne kwestie? Zieje mi tutaj ateistyczną nienawiścią i propagandą.

Poza tym, mam DWIE uwagi co do wywodów autora tego tekstu:
1) Należałoby zdefiniować symbolikę SERCA, bo w tym (i kilku innych psalmach, w których to stwierdzenie się pojawia) psalmie jest napisane: Mówi głupi w swoim sercu:
«Nie ma Boga».. Jak widać owo serce jest bardzo istotne i być może tworzenie takiej analogii: mądry wierzący - głupi naukowiec ateista jest nadużyciem.
2) Wydaje mi się, co ma związek z pkt. 1, że autor tego tematu rozumie te słowa w sposób KOMPLETNIE oderwany od kontekstu. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze staram się rozumieć słowa Biblii w sposób optymalny, czyli zastanawiam się nie tylko nad pojedynczymi wypowiedzeniami, ale także odnoszę je do otaczającego je kontekstu.

Poza tym, z całym szacunkiem do dokonań wymienionych w pierwszym poście osobistości, nie uważam, aby wszyscy oni zawsze działali mądrze (szczególnie ludzie z Hollywood czy np. Billy Gates).

Nie żaden duszek tylko prawa fizyki.

No właśnie, tak samo jak ciało jest nośnikiem słabo zdefiniowanej duszy...

skoro definicje zawodzą, to możemy powiedzieć wszystko;)

Możemy powiedzieć wszystko, i często nawet znajdą się ludzie, którzy w to uwierzą. Ale dobrze jest rozumieć różnicę między obiektem a funkcją obiektu oraz między bytem obserwowalnym, weryfikowalnym a wyimaginowanym pojęciem.

Tak, to są głupcy. Tak uważam i nie boję się tego powiedzieć głośno.

A czemu tak uważasz? Myślę, że w takim wypadku wyjaśnienie jest bardzo istotne.

W warunkach brzegowych wątku nie było konieczności uzasadnienia...

Nie, ale interesuje mnie, dlaczego tak sądzisz.

No co ty opowiadasz? Coś tak skomplikowanego miałoby się SAMO zrobić? To co, może jeszcze wszechświat też sam się zrobił? Mówię ci, specjalne duszki robiące płatki śniegu to jedyne racjonalne wytłumaczenie!

Dzięki takim głupcom piszesz te swoje 'odważne ' myśli na kompie, zamiast podkradać wilkom padlinę...

To ilu twoim zdaniem mamy w Polsce katolików?

Nieustanie odkrywam ciekawy a dramatyczny problem z policzeniem wyznawców tej religii. Jak mowa np o krzyżach w Sejmie czy urzędach albo o katechezach w szkołach- to mamy katolików 90%. Jak zastanawiamy się, czemu wśród katolików tyle złodziei, morderców i gwałcicieli - to okazuje się, że katolicy to tylko tych kilka procent uczciwych i pobożnych Polaków... Ech... Niech mowa wasza będzie: tak,tak; nie,nie! Prawda was wyzwoli!