Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 CZy biblia sama sobie kłamie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Cytuj:
Nikt nas nie zmusza......a co/kto ateistów zmusza do udowadniania braku miłosierdzia, empatii u nieistniejącego Boga??


Zgadza się .Jeżeli mam wierzyć w miłosierdzie boże na siłę to wolę nie wierzyć :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Śr lis 02, 2011 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Kris65, w boga, takiego o jakim mówisz, też nie wierzę i nie chcę wierzyć ;)


Śr lis 02, 2011 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31
Posty: 267
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
AquilaSPQR napisał(a):
Cytuj:
Kiedy jest mowa o zatwardzeniu serca, to nie oznacza, że Bóg w jakiś sposób ingerował w charakter faraona.


Czy czasem nie próbujesz wybielić Boga, aby tylko nie zburzyły się Twoje przekonania? ;)

Zdaje sie, że nie zrozumiałeś tego, co napisałem.
Kiedy Bóg mówi: "Ja utwardzę jego serce", to nie oznacza, że Bóg użył swojej mocy bezpośrednio na faraonie, że zmusił go do takiego a nie innego stanowiska.

Faraon cały czas miał wybór, ale poprzez WYDARZENIA, jakie nastąpiły zdradził swoje pobudki - "cokolwiek by się nie stało, nie wypuszczę Izraela.". Dał o nich znać już w początkowej rozmowie z Mojżeszem:
Wyjścia 5:2
Lecz faraon rzekł: „Któż to jest Jehowa, żebym miał usłuchać jego głosu i odprawić Izraela? Wcale nie znam Jehowy, a do tego nie mam zamiaru odprawić Izraela”..

Bóg nie zamierzał go głaskać, ale sprowadził plagi, które zatwardziły serce faraona na dobre. Dlatego można powiedzieć, że to zrobił Bóg.

Z mojego punktu widzenia...
Nawet, gdyby Bóg bezpośrednio zmusił faraona do takiego, a nie innego działania, to należało się dziadowi.


So lis 05, 2011 12:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54
Posty: 178
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Ok, kiedy Bóg mówi "ja utwardzę serce faraona" to wcale nie oznacza, że zrobił to osobiście. Innymi słowy formułę "ja zrobię coś"/ "ja sprawię, że" mamy uważać za taką, w której autor tak naprawdę niczego nie robi, a wszystko dzieje się samo.

A zatem "napiszę, że" to moim zdaniem wciąż nie dopuszczanie do siebie myśli, że Bóg mógł specjalnie manipulować faraonem aby wmanerworać go w te wszystkie wydarzenia. Ale zgodnie z tym co napisałeś, wcale nie musiałem tego napisać. Bo moje "napiszę, że" wcale nie musi przecież oznaczać, że naprawdę to napisałem.

_________________
Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.

Celsus, "Prawdziwe słowo"


So lis 05, 2011 13:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 04, 2011 14:15
Posty: 1
Post Re: Czy Biblia sama sobie kłamie?
@Jamsen

Jamsen tutaj nasza opinia pozostaje tylko naszą, gdyż jest to kwestia tzw. Teodycei. Nie ma dobrego wytłumaczenia tej kwestii z jednej strony Wszechmocy Boga, a z drugiej Wolnej Woli człowieka, bo jeśli faraon miał wolną wolę by uczynić jak uczynił, to jak można nazwać Boga Wszechmocnym? I vice versa. Na tym polega Teodycea. I osoba jak Aquila, po jakimś pseudo-kursie filozofii zapewne i na racjonalista.pl, chętnie się podejmie rozwiązania czegoś, co ludzkość od wielu stuleci nie potrafi. Powodzenia! Tylko że... nikomu to nie zaimponuje, bo to zupełna odwrotność Wiary i jej istoty. Tak jak relatywizacja i subiektywne postrzeganie Boga przez człowieka, do woli widzącego w nim raz tą cechę a raz inną (w psychologii zwie się to projekcją swoich cech na świat zewnętrzny).
Naszą odpowiedzią w takim momencie jest właśnie Wiara, na tym ona polega: na pokorze zaufania i zawierzenia się Bogu, nie na ograniczonym i pysznym organie rozumnym, który ostatecznie sam wszystkiemu nadaje subiektywne cechy po wstępnej przeróbce. Bóg Chrześcijan a bożek racjonalistów to zupełnie odmienna istota. Choć wciąż istniejąca, tylko nosząca inne imię.
Dlatego wystarczyło mi przeczytać początek Waszej dyskusji aby wiedzieć do czego Aquila pije. Trzeba pamiętać aby nie rzucać pereł byle gdzie. Jak mu zależy na Wierze prawdziwej, nie zindoktrynowanej przez subiektywizm rozumu Kanta to znajdzie, sam w sobie. Na razie nie potrafi się uwolnić od schematów myślowych poprzednich epok, bo racjonalizacja transcendencji jest rzeczą nie nową przecież.
A dalszą rozmowę z takimi osobnikami uważam za bezzasadną jeśli nie posiadają ani kultury osobistej, ani pokory, a przede wszystkim jeśli ich serca są zatwardziałe na Słowo Boże, bo w końcu my nie swoje filozofie tu propagujemy, ale Słowo Boże, a każdy kto nie ma szacunku do Słowa Bożego, wyrażonego czy to cytatem czy wynikającym z doświadczenia wiary (a co to jest? trzeba się przekonać osobiście, nie ma definicji na to), jest duchowym trolem spamującym dla zabawy, nie rozumiejącym, że tak jak istnieje racjonalista.pl dla takich jak on tak i istnieje wiara.pl dla mnie. I pisanie takich rzeczy jak ostatni post Aquili bez pokory, bez rozumu nawet jest obrazą dla wierzącego. Żal takiego tylko, oby znalazł się ktoś kto go pożałuje i pomodli się za biedaka, nim dany jest mu jeszcze czas Wolnej Woli.
Bo Wolna Wolna kiedyś się kończy ostatecznym wyborem (zwanym tudzież wyrokiem). A tego możemy dokonać poprzez pójście za łatwą racjonalizacją i subiektywizacją świata, w swoim wspierającym się kółeczku znajomych, za trendami świata w mediach, filmach itd., albo pokornie przyjmując do wiadomości, że mózg ludzki używa zaledwie małego procentu swego potencjału i przyznając się samemu w duchu że: 'nie jestem wszystko wiedzący'.
Ale pycha! och ta pycha tak wzbrania przed zniżeniem karku choć na chwilę, nawet na 'anonimowym' internecie!


N gru 04, 2011 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czy Biblia sama sobie kłamie?
Mi-cha-El napisał(a):
@Jamsen

Jamsen tutaj nasza opinia pozostaje tylko naszą, gdyż jest to kwestia tzw. Teodycei. Nie ma dobrego wytłumaczenia tej kwestii z jednej strony Wszechmocy Boga, a z drugiej Wolnej Woli człowieka, bo jeśli faraon miał wolną wolę by uczynić jak uczynił, to jak można nazwać Boga Wszechmocnym? I vice versa. Na tym polega Teodycea.


Mi-cha-El'u,
teodycea jest dokładnie odwrotnością tego, o czym piszesz; opiera się na przekonaniu, ze istnieje dobre, racjonalne wytłumaczenie relacji między przekonaniem o sprawiedliwości Boga a doświadczeniem istnienia zła na świecie. Problem ten pojawiał się w historii u wielu myślicieli, jednak w sposób systematyczny, jako "teodycea", ujety został po raz pierwszy przez Leibnitza w Essais de Théodicée sur la bonté de Dieu, la liberté de l'homme et l'origine du mal; a dzieło to skierowane było przeciwko hugenockiemu (francuski ewangelicyzm reformowany) filozofowi, pisarzowi Piotrowi Bayle, udowadniającemu w dziele Dictonnairie Historique e critique (a później w Continuation des pensées diverses sur la comète) brak możliwości racjonalnego, całościowego wytłumaczenia świata, Boga, dobra i zła; brak możliwości tego, co Leibnitz w swojej polemice nazwał teodyceą.

Mi-cha-El napisał(a):
Ale pycha! och ta pycha tak wzbrania przed zniżeniem karku choć na chwilę, nawet na 'anonimowym' internecie!

Mi-cha-El'u,
jeżeli jest tu jakaś pycha, to przede wszystkim Twój post jest pełen pychy. Można nie być kantystą, ale nie sposób pominąć w naszym sposobie myślenia o świecie, Bogu i człowieku tych wszystkich pytań, które postawił Kant. Można nie nie podzielać przekonań AquilaSPQR czy Jamsena, ale to nie powód by nie uznawać, że ich pytania i intuicje są równie istotne i autentyczne jak moje. To wszystko, co nie mieści się w Twoim sposobie patrzenia na świat pogardliwie zbywasz jako wynik "pseudo-kursu filozofii", "zindoktrynowania przez Kanta", twój adwersarz to jedynie "osobnik", "wspierający się na kółeczku znajomych" itd. Nie ma bardziej niebezpiecznej i obrzydliwej rzeczy, jak wiara (obojętnie czy religijna czy nie) potrzebująca pogardy i poniżenia wszystkiego, co stoi "poza".
Możesz nazywać się "Któż- jak-Bóg", ale proszę Cię, nie pisz "my chrześcijanie", pisz we własnym imieniu, czy tez imieniu swojej wyznaniowej grupy. Jest dostatecznie wielu chrześcijan, którzy w żaden sposób nie rozpoznają się w tym, co i jak piszesz.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Pn gru 05, 2011 9:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 16, 2010 21:21
Posty: 95
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Alus napisał(a):
Nie doszedłeś w lekturze do Ksiąg NT - doczytaj o starym i nowym prawie, zwłaszcza List do Rzymian

Ale DLACZEGO jest nowe i stare prawo? Prawo Boga powinno być jedno, niezłomne i trwające wiecznie, przecież Bóg podobno jest nieomylny!


N gru 18, 2011 16:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2011 17:17
Posty: 16
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
1 Bóg zawsze na pierwszym miejscu stawia miłosierdzie. Widać to choćby w opisie stworzenia gdzie pierwsi ludzie zostali za darmo obdarowaniu rozmaitymi łaskami. Dopiero gdy miłosierdzie boże zostaje odrzucone, Bóg wdraża "gniewny" plan B (wygnanie z Raju) a często C (Potop), D (plagi egipskie) itd. Ponadto Bóg jest cierpliwy i karę stara się odwlec maksymalnie a nawet ją odwołać patrz targowanie się Abrahama o Sodomę, czy zakończona powodzeniem misja Jonasza (nawrócenie Niniwy i odwołanie kary) i oburzenie Jonasza na miłosiernego Boga, czy wreszcie specjalna ochrona dla Kaina. W pewnym przekrojowym Psalmie (niepamiętam którym) autor wspomina, że Bóg wielokrotnie ostrzegał Kananejczyków i wzywał ich do nawrócenia, dopiero gdy to się nie powiodło, rozpoczęła się realizacja "gniewnego" planu B inwazji Izraela na Kanaan. Można sobie wyobrazić, że gdyby Kanaanejczycy się nawrócili Izrael zająłby Ziemię Obiecaną w sposób pokojowy a rdzenni mieszkańcy wtopiliby się jako prozelici w naród wybrany (tak się stało z kilku plemionami).

2 Stwarzając świat Bóg ustanowił pewne reguły np. że za wszystko trzeba płacić a zapłatą za grzech jest śmierć. Stąd nic dziwnego, że miłosierny Bóg stosuje kary wyglądające na pierwszy rzut oka na okrucieństwo. A chodzi o to, że każdy cierpi tak jak grzeszył stąd jeśli kobiety uprawiały nierząd sakralny, jeśli dzieci były zabijane w ofierze bożkom, jeśli szerzyły się rozmaite przestępstwa to i podobne spotkały ich kary. Nie można też idealistycznie udawać, że mordestwa, gwałty i grabieże to coś nadzwyczajnego. To jest zwykła kolej rzeczy na tym łez padole conajmniej od czasów wygnania z Raju a na pewno od czasów Kaina. I dzisiaj mają miejsca rzezie, ludobójstwa i inne okrucieństwa (Rwanda, Jugosławia). Nie można więc oczekiwać, że Bóg będzie ludzkość karał po dziecinnemu np. wyśle ją do kąta by klęczała na grochu.

3 Ponadto gniew jako uczucie nie podlega ocenie moralnej. Podobnie jak miłość. Natomiast ocenie moralnej podlega "romansowanie." Kiedy więc uczucie gniewu zamienia się w "gniewny romans," wtedy na 100% mamy do czynienia z grzechem. Natomiast zanim dojdzie do czynów, człowiek może w sercu swoim podsycać, pielęgnować, kierować swoją wolę i rozum ku gniewowi ale to już jest bardzo subtelna i indywidualna sprawa, kiedy granica grzechu w sercu zostanie przekroczona.

4 Gniew w odniesieniu do Boga to antropomorfizm. Boga nikt nigdy nie oglądał i nie pojmie. Żeby nie milczeć o Bogu trzeba się posługiwać obrazami z życia ludzkiego. Obrazy te są pod wieloma względami niedoskonałe i trzeba o tym pamiętać.


Wt gru 27, 2011 17:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
ADRIANO_PL napisał(a):
Ostatnio jak czytałem Biblię ( końcowe rozdziały w księdze wyjścia i początki księgi kapłańskiej)
to Bóg ( Pan) rozgniewał się na swój lud, a przecież gniew jest grzechem a powszechnie mówi się Tylko Bóg nie ma grzechu i nie ma w nim zła i jest to czyste dobro, a się gniewa i robi plagi np. węży i zabija ludzi.

J.


Gniew nie jest grzechem.
Przynajmniej nie ma o tym mowy w Biblii.Albo ja nie znalazłem.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Pt sty 06, 2012 11:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 20:22
Posty: 80
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
qwertyu napisał(a):
Prawo Boga powinno być jedno, niezłomne i trwające wiecznie, przecież Bóg podobno jest nieomylny!


A kim Ty jesteś by decydować jakie powinno być Prawo Boga?

Przepraszam jeśli to za ostro zabrzmiało... piszę to zdanie nie w gniewie ale w pokorze i właściwie powinienem napisać "A kim My jesteśmy...".

Tych wszystkich, którzy w tym wątku dowodzą, że gniew nie jest grzechem odsyłam do "Siedmiu grzechów głównych" np. tu - punkt 6 http://kosciol.wiara.pl/doc/489477.Maly-katechizm/6#Par20 (oczywiście jeśli czują się do tej listy przez przynależność do KK zobowiązani).


Pt sty 06, 2012 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
slawek69 napisał(a):

Tych wszystkich, którzy w tym wątku dowodzą, że gniew nie jest grzechem odsyłam do "Siedmiu grzechów głównych" np. tu - punkt 6 http://kosciol.wiara.pl/doc/489477.Maly-katechizm/6#Par20 (oczywiście jeśli czują się do tej listy przez przynależność do KK zobowiązani).


To tak jakbyś odesłał wszystkich do filmu siedem grzechów
Pokaz mi w Biblii że gniew jest grzechem.

ef.4:26
(26) Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!
jak widzisz gniew jest rzeczą normalną .Dlatego Bóg tez wywrze swój gniew na ludziach którzy mu nie są posłuszni.

A że jesteśmy ukształtowani na obraz i podobieństwo boże też okazujemy gniew.
Tylko mamy nad nim panować.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Pt sty 06, 2012 12:55
Zobacz profil
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Cytuj:
To tak jakbyś odesłał wszystkich do filmu siedem grzechów
Pokaz mi w Biblii że gniew jest grzechem.

ef.4:26
(26) Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!
jak widzisz gniew jest rzeczą normalną .Dlatego Bóg tez wywrze swój gniew na ludziach którzy mu nie są posłuszni.

A że jesteśmy ukształtowani na obraz i podobieństwo boże też okazujemy gniew.
Tylko mamy nad nim panować.

Ano właśnie - chodzi o panowanie nad gniewem - Gniewliwy kłotnie wszczyna, zapalczywy mnoży grzechy (Prz 29,22).
A Jezus kategorycznie mówi - Każdy, kto sie gniewa na swgo brata, podlega sądowi (Mt 5,22)


Pt sty 06, 2012 13:30

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Alus napisał(a):
[
Ano właśnie - chodzi o panowanie nad gniewem - Gniewliwy kłotnie wszczyna, zapalczywy mnoży grzechy (Prz 29,22).
A Jezus kategorycznie mówi - Każdy, kto sie gniewa na swgo brata, podlega sądowi (Mt 5,22)

Ale gniew nie jest grzechem.
A rożne przekłady oddają to trochę inaczej

(22) Ale ja wam powiadam: Iż każdy, kto się gniewa na brata swego bez przyczyny, będzie winien sądu;
jak mamy przyczynę to normalne że się gniewamy.

22) Ja jednak wam mówię, że każdy, kto trwa w srogim gniewie na swego brata, będzie odpowiadał przed sądem


Dlatego gniew jeśli ktoś nam zrobi krzywdę to naturalna rzecz i nie jest grzechem bo Bóg nie może grzeszyć.A Bóg okazuje gniew .
Więc jak jest powód to naturalną rzeczą jest gniew.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Pt sty 06, 2012 14:03
Zobacz profil
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
formek1 napisał(a):
Alus napisał(a):
[
Ano właśnie - chodzi o panowanie nad gniewem - Gniewliwy kłotnie wszczyna, zapalczywy mnoży grzechy (Prz 29,22).
A Jezus kategorycznie mówi - Każdy, kto sie gniewa na swgo brata, podlega sądowi (Mt 5,22)

Ale gniew nie jest grzechem.
A rożne przekłady oddają to trochę inaczej

(22) Ale ja wam powiadam: Iż każdy, kto się gniewa na brata swego bez przyczyny, będzie winien sądu;
jak mamy przyczynę to normalne że się gniewamy.

22) Ja jednak wam mówię, że każdy, kto trwa w srogim gniewie na swego brata, będzie odpowiadał przed sądem


Dlatego gniew jeśli ktoś nam zrobi krzywdę to naturalna rzecz i nie jest grzechem bo Bóg nie może grzeszyć.A Bóg okazuje gniew .
Więc jak jest powód to naturalną rzeczą jest gniew.

To "trochę inaczej" to Twoja wersja?


Pt sty 06, 2012 14:35

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: CZy biblia sama sobie kłamie?
Alus napisał(a):
formek1 napisał(a):
Alus napisał(a):
[
Ano właśnie - chodzi o panowanie nad gniewem - Gniewliwy kłotnie wszczyna, zapalczywy mnoży grzechy (Prz 29,22).
A Jezus kategorycznie mówi - Każdy, kto sie gniewa na swgo brata, podlega sądowi (Mt 5,22)

Ale gniew nie jest grzechem.
A rożne przekłady oddają to trochę inaczej

(22) Ale ja wam powiadam: Iż każdy, kto się gniewa na brata swego bez przyczyny, będzie winien sądu;
jak mamy przyczynę to normalne że się gniewamy.

22) Ja jednak wam mówię, że każdy, kto trwa w srogim gniewie na swego brata, będzie odpowiadał przed sądem


Dlatego gniew jeśli ktoś nam zrobi krzywdę to naturalna rzecz i nie jest grzechem bo Bóg nie może grzeszyć.A Bóg okazuje gniew .
Więc jak jest powód to naturalną rzeczą jest gniew.

To "trochę inaczej" to Twoja wersja?


nie to są przekłady rożnych przekładów Biblii

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Pt sty 06, 2012 16:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL