Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 26, 2025 10:16



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 220 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 15  Następna strona
 Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość? 
Autor Wiadomość
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Cytuj:
Ale przecież hormony likwidują dni płodne!?


Otórz to! Poza tym nie każda kobieta ma odwagę ingerować tak w swój organizm żeby brać tabletki antykoncepcyjne,wiadomo że to nie jest obojętne dla organizmu,a płodność to nie choroba.Tu już nawet nie chodzi o względy religijne,choć akurat dla mnie to też bardzo ważne.
A prazerwatywa w dni płodne?Jeżeli ktoś naprawde ma ciężką sytuacje i nie może sobie pozwolić na dziecko to prezerwatywa nie daje 100%,zwłąszcza w dni płodne,to już bezpieczniej jest współżyć w III fazie stosowania NPR. Także na logike ta metoda nie jest taka zła,mimo innych trudności z nią związanych.To co przychodzi łatwo jest zazwyczaj niewiele warte.


Cz lis 10, 2011 11:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Mroczny Pasażer napisał(a):
noOne napisał(a):
dimko napisał(a):
dwojga wybitnych protestanckich teologów .

się to wyklucza, jakby był wybitny, byłby rzymskokatolickim teologiem
cała prawda jest zawarta tylko w nauczaniu Kościoła Rzymskokatolickiego


Nie jest.
Kościół uczy, że jest, więc jest.

@noOne
dimko chyba przez nieuwagę tak napisał - chodzi o eks-protestanckich teologów
(obecnie katolików - wystrarczy ich zwikipediować).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz lis 10, 2011 13:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Jeśli chodzi o mnie to stosowałam NPR przez dwa miesiące i to było okropne więcej egoizmu było w czasie stosowania NPR niż normalnej antykoncepcji.

Igła22:
"A prazerwatywa w dni płodne?Jeżeli ktoś naprawde ma ciężką sytuacje i nie może sobie pozwolić na dziecko to prezerwatywa nie daje 100%,zwłąszcza w dni płodne,to już bezpieczniej jest współżyć w III fazie stosowania NPR. Także na logike ta metoda nie jest taka zła,mimo innych trudności z nią związanych.To co przychodzi łatwo jest zazwyczaj niewiele warte."

W dni płodne oprócz prezerwatywy można użyć również globulki plemnikobójczej to daje dużo większe bezpieczeństwo.
Poza tym jeśli chodzi o antykoncepcje to jest jej naprawdę dużo nie tylko tabletki czy prezerwatywy więc każda para z pewnością wybierze coś dla siebie .


Cz lis 10, 2011 14:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Igła22 napisał(a):
płodność to nie choroba
A czy ktoś sugeruje, że antykoncepcja to proces leczenia?
Igła22 napisał(a):
Jeżeli ktoś naprawde ma ciężką sytuacje i nie może sobie pozwolić na dziecko
to prezerwatywa nie daje 100%,zwłąszcza w dni płodne,
to już bezpieczniej jest współżyć w III fazie stosowania NPR.
I to jest zamykaniem się na życie - gdzie tu jest więc "wyższość moralna" tej metody?
Kto tu sugeruje, że ryzyko ciąży=niebezpieczeństwo?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz lis 10, 2011 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
keiko200 napisał(a):
w metodach NPR-u wcale nie chodzi o wysoką skuteczność czy efektowność (...) NPR to styl życia, który zakłada że odkładamy poczęcie pierwszego lub kolejnego dziecka z ważnych powodów, może to być np. zdrowie czy niskie zarobki.

Równie dobrze można odkładać poczęcie kolejnego dziecka stosując prezerwatywy lub ograniczając się do pettingu. To jest nawet większa otwartość na życie - wszak prezerwatywy są mniej skuteczne od NPR.

keiko200 napisał(a):
NPR (...) pozwala małżonkom niesamowicie zbliżyć się do siebie poprzez poznanie swoich organizmów, zwłaszcza kobiecego cyklu płodności i zrozumieć się na wzajem, przez co powstaje między nimi niesamowita więź.

Powstaje niesamowita więź bo mąż wpisuje do tabelki "17 marca, temperatura 36.7, śluz przejrzysty, lepki, bezwonny - z seksu nici"?

LilyRose84 napisał(a):
prezerwatywa jest w pewnym sensie jak zbroja między dwojgiem kochających się ludzi. To tak jakby mężczyzna założył zbroję rycerską do uprawiania seksu. Ani kobieta nie zajdzie w ciąże i nie ma w takim przypadku takiej przyjemności z uprawiania seksu bo coś jest pomiędzy wami coś co rozdziela was pomimo bliskości waszych ciał.

A jak żona zakłada do łóżka seksowną bieliznę to też jakby miała na sobie zbroję i coś ich dwoje rozdzielało mimo bliskości ciał?


Cz lis 10, 2011 15:01
Zobacz profil
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Cytuj:
A czy ktoś sugeruje, że antykoncepcja to proces leczenia?



To po co w takim razie zażywanie tabletek antykoncepcyjnych które mają duży wpływ na organizm kobiety?Każdy lek ma działania uboczne,ale w przypadku choroby musimy je brać żeby sie wyleczyć,mimo wszystko.A w przypadku tabletek anty które mają uniemożliwiać zajście w ciąże to wygląda tak jakby nasza płodność była chorobą.


Cz lis 10, 2011 15:10
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Cytuj:
I to jest zamykaniem się na życie - gdzie tu jest więc "wyższość moralna" tej metody?
Kto tu sugeruje, że ryzyko ciąży=niebezpieczeństwo?




Nie do końca,faza III istnieje niezależnie od nas,po prostu tak jest stworzony cykl kobiety.Kobieta jest płodna,jednak w tym czasie z natury nie dojdzie do poczęcia.Czymś innym jest sztuczne sprawianie że stosunek jest niepłodny.Dlatego jednak są wątpliwości co do moralności w przypadku antykoncepcji.NPR to jednak troche coś innego.

co do bezpieczeństwa to zawsze należy sie liczyć z możliwością poczęcia ale nie znaczy to że nie można odłożyć tego jeśli faktycznie para ma ciężką sytuację finansową lub inne powody.I taka para czuje sie bezpieczna jeżeli wie że prawdopodobnie nie pocznie sie dziecko.O to bezpieczeństwo mi chodziło.


Cz lis 10, 2011 15:19
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
MadziaK1987 napisał(a):
Jeśli chodzi o mnie to stosowałam NPR przez dwa miesiące i to było okropne więcej egoizmu było w czasie stosowania NPR niż normalnej antykoncepcji.


Mozesz napisac cos wiecej?


Cz lis 10, 2011 15:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Igła22 napisał(a):
Nie do końca,faza III istnieje niezależnie od nas,po prostu tak jest stworzony cykl kobiety.
Kobieta jest płodna,jednak w tym czasie z natury nie dojdzie do poczęcia.
Czymś innym jest sztuczne sprawianie że stosunek jest niepłodny.
Stosunek z prezerwatywą w fazach I, II i IV jest bardziej płodny
niż stosunek bez zabezpieczenia w III fazie.
I kto tu lepiej wykonuje przykazanie Boga o płodzeniu potomstwa?
Igła22 napisał(a):
Dlatego jednak są wątpliwości co do moralności w przypadku antykoncepcji.
Te same wątpliwości powinno się mieć do protez dentystycznych.
Przecież Stwórca naturalnie (więc mądrze) wyposażył nas w brak trzecich (i kolejnych) zębów!
Igła22 napisał(a):
NPR to jednak troche coś innego.
Jeśli stosuje się NPR tak jak antykoncepcję, to para grzeszy
(przynajmniej tak było to tłumaczone w wielu wątkach na forum).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz lis 10, 2011 15:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Było to spowodowane tym , że seks mógł odbywać się tylko w dni nie płodne.
Czyli wstawałam rano mierzyłam temperaturę , sprawdzałam objawy i wiedziałam czy dzisiaj
można czy nie .Uwierz mi po tygodniu czy dwóch wstrzemięźliwości to tego dnia kiedy można mąż kojarzył mi się tylko z seksem na sama myśl , że on nie ma ochoty mogłabym się rozpłakać.To był koszmar przyznaję, ze wtedy mogłam traktować go przedmiotowo.
Tak samo zresztą na ten temat wypowiada się on .Kiedy nadszedł czes nie płodny mój mąż po prostu rzucał się na mnie nawet jak mieliśmy na 6 rano do pracy seks musiał się odbyć bo dzisiaj można a jutro to już ryzyko.
W ogóle bez sensu .Jeden wspólny wolny weekend w miesiącu , impreza trochę alkoholu a tu nie można bo dni płodne.
Zero spontaniczności zero seksu kiedy mamy oboje ochotę. Seks rzadko tylko do zaspokojenia się .
To tak jak bym mogła jeść tylko raz na dwa dni .Jadła bym dużo na raz bez zastanawiania się czy to mi w ogóle smakuje.
Przepraszam za tak osobisty opis ale tak w moim przypadku wyglądał NPR.


Cz lis 10, 2011 15:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Elbrus napisał(a):
Kościół uczy, że jest, więc jest.


Nie, nie jest. KK nie ma wyłączności na prawdę, tym bardziej jeśli chodzi o sprawy ziemskie, a taką jest antykoncepcja i seks.

Twierdzenie, że wybitną może być tylko osoba katolicka to ignorancja.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz lis 10, 2011 15:59
Zobacz profil
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Cytuj:
Stosunek z prezerwatywą w fazach I, II i IV jest bardziej płodny
niż stosunek bez zabezpieczenia w III fazie.
I kto tu lepiej wykonuje przykazanie Boga o płodzeniu potomstwa?


Nie chodzi o to która metoda jest bardziej skuteczna,jeśli chodzi o moralność.Chodzi o to w jaki sposób dzieje sie że stosunek staje sie potencjalnie niepłodny.W tym wypadku nie ma wątpliwości że III faza jest na pewno moralna bo jest naturalna.Prezerwatywa nie wiem.Nie chce jej za wszelką cene potępiać.Ale skoro Kościół nie wyraża na nią zgody to znaczy że są wątpliwości co do jej moralności.A ja po prostu szanuje zdanie Kościoła.Widze różnice między NPR a prezerwatywą.Zresztą prezerwatywa nie jest idealną metodą regulacji poczęć,nawet gdyby Kościół sie na nią zgodził to nie mozna jej ufać w zupełności ,a i jakość współżycia chyba lepsza bez niej.

Cytuj:
"Te same wątpliwości powinno się mieć do protez dentystycznych.
Przecież Stwórca naturalnie (więc mądrze) wyposażył nas w brak trzecich (i kolejnych) zębów!"


To całkiem co innego protezy zębowe.A co innego sztuczne unikanie płodności w stosunku,tu chodzi o nowe życie.Nie każdy seks musi oznaczać oczywiście poczęcie dziecka.Przecież kobieta nie jest cały cykl płodna.Skorzystanie z tej okresowej naturalnej niepłodności to co innego niż sztuczne wywoływanie niepłodności(tabletki anty) lub sprawianie że stosunek jest sztucznie niepłodny(prezerwatywa).

Cytuj:
Jeśli stosuje się NPR tak jak antykoncepcję, to para grzeszy
(przynajmniej tak było to tłumaczone w wielu wątkach na forum).


Tak jest.Tu chodzi o postawę,żeby nie była antykoncepcyjna.Zawsze trzeba sie liczyć że jak przyjdzie dziecko to trzeba je przyjąć z miłością.Bez tego zaufania Bogu w tej sprawie ciągle będzie strach i wyszukiwanie coraz wiecej rodzajów zabezpieczeń łącznie z aborcją.A chyba nie o to chodzi we współżyciu.Trzeba być pogodzonym ze swoją płodnością.


Cz lis 10, 2011 16:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
Mroczny Pasażer napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Kościół uczy, że jest, więc jest.

Nie, nie jest. KK nie ma wyłączności na prawdę, tym bardziej jeśli chodzi o sprawy ziemskie, a taką jest antykoncepcja i seks.
Twierdzenie, że wybitną może być tylko osoba katolicka to ignorancja.


Dla katolików jest i kropka. Niezależnie czy ci się to podoba czy nie :)
Tylko po co siedzisz na forum katolickim skoro nie jesteś katolikiem? Mnie zuepłnie nie interesują ateiści i szkoda byłoby mi czasu na wypisywanie tam swoich racji. Szkoda czasu i klawiatury.
Może zamiast walczyć z KK lepiej wybrać się np na spacer? ;)
Mimo wszystko pozdrawiam
piona

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Cz lis 10, 2011 16:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 17:03
Posty: 25
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):
keiko200 napisał(a):
w metodach NPR-u wcale nie chodzi o wysoką skuteczność czy efektowność (...) NPR to styl życia, który zakłada że odkładamy poczęcie pierwszego lub kolejnego dziecka z ważnych powodów, może to być np. zdrowie czy niskie zarobki.

Równie dobrze można odkładać poczęcie kolejnego dziecka stosując prezerwatywy lub ograniczając się do pettingu. To jest nawet większa otwartość na życie - wszak prezerwatywy są mniej skuteczne od NPR.

keiko200 napisał(a):
NPR (...) pozwala małżonkom niesamowicie zbliżyć się do siebie poprzez poznanie swoich organizmów, zwłaszcza kobiecego cyklu płodności i zrozumieć się na wzajem, przez co powstaje między nimi niesamowita więź.

Powstaje niesamowita więź bo mąż wpisuje do tabelki "17 marca, temperatura 36.7, śluz przejrzysty, lepki, bezwonny - z seksu nici"?

LilyRose84 napisał(a):
prezerwatywa jest w pewnym sensie jak zbroja między dwojgiem kochających się ludzi. To tak jakby mężczyzna założył zbroję rycerską do uprawiania seksu. Ani kobieta nie zajdzie w ciąże i nie ma w takim przypadku takiej przyjemności z uprawiania seksu bo coś jest pomiędzy wami coś co rozdziela was pomimo bliskości waszych ciał.

A jak żona zakłada do łóżka seksowną bieliznę to też jakby miała na sobie zbroję i coś ich dwoje rozdzielało mimo bliskości ciał?


Co ma seksowna bielizna do prezerwatywy? To i to przecież jest co innego i ma inne zastosowanie. Mi chodziło o rozdzielanie od wewnątrz.


Cz lis 10, 2011 16:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Antykoncepcja i seks oralny - przedmiotowość?
piona napisał(a):
Tylko po co siedzisz na forum katolickim skoro nie jesteś katolikiem? Mnie zuepłnie nie interesują ateiści i szkoda byłoby mi czasu na wypisywanie tam swoich racji.

Bo lubimy rozmawiać z ludźmi o poglądach innych niż nasze. Właśnie taka rozmowa skłania do przemyśleń i inspiruje do kształtowania światopoglądu... lepiej niż duszenie się we własnym sosie ;-)

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Cz lis 10, 2011 16:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 220 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL