Witam wszystkich, mam takie pytanie
Czy chęć zostania księdzem to to samo co być powołanym do bycia nim?

Nie. Zwykle, im więcej realizmu w decyzji w małżeństwie, tym lepiej. Sądzę, że z kapłaństwem jest dokładnie tak samo.

A jak u Ciebe wygląda ta chęć? To przemyślany wybór, czy spontaniczna decyzja?

Mam dopiero 17 lat, zawsze zazdrościłem księżom tego co robią, jak poświęcają się i swoje życie dla Boga
jednego jestem pewien że również chce swoje życie poświęcić dla Boga, chce być blisko niego bo czuje taką potrzebę myślałem że spełnię to poprzez kapłaństwo, że tylko wtedy się do niego zbliże, czuje smutek na myśl że nie będę księdzem
lecz słyszałem że żeby zostać księdzem trzeba mieć niesamowity umysł i dla tego mam wątpliwośći ponieważ w szkole nie najlepiej mi idzie

Uświęcać się można w każdym stanie. Lepiej być dobrym ojcem i mężem niż kiepskim księdzem. Warto też pamiętać, że Pan Bóg wołając do służby daje też siłę i łaski do jej wypełniania. Pan powołuje na różne sposoby, módl się do Ducha Świętego, staraj się być dobrym człowiekiem a reszta sama przyjdzie. Pozdrawiam i życzę światła Ducha Świętego.

aremac powiem Ci z doświadczenia zarówno mojego jak i ludzi których znam, że nie trzeba być koniecznie księdzem aby pięknie służyć Bogu. I nie chodzi tutaj jedynie o np bycie dobrym ojcem. Można pracować z ludźmi, można głosić że Jezus żyje tu i teraz, można się modlić i spotykać z wieloma ludźmi wierzącymi. Ja realizuje to w mojej wspólnocie parafialnej. Oczywiście nie odciągam od kapłaństwa bo potrzeba nam kapłanów, ale zapewniam Cie że nie mnie pracy i przede wszystkim bożego powołania jest w służbie ludzi świeckich, nie ważne, czy jesteś nastolatkiem, mężem, singlem itd. Moźliwe że to wszystko dla Ciebie to nie nowość, ale jeśli nie wiedziałeś że i tak można, to warto się zorientować. Jeśli uważasz dziś że może nie jesteś w czymś wybitny i to stanowi problem to Bóg pokarze Ci że mylisz się bardzo. Każdy ma swoje talenty. Szukaj powołania.

Z tym, że Autor tematu zaznaczył, że w szkole mu nie idzie, natomiast wydaje mu się że jego powołaniem byłoby kapłaństwo. W takim razie ja poleciłbym przemyśleć decyzję, poczekać jakiś czas czy to nie słomiany zapał i wybrać kapłaństwo właśnie, jeżeli nadal będziesz czuł że to jest to. Warto moim zdaniem jednak zapoznać się z wieloma poglądami i spojrzeniami na tak ważną decyzję. Jakiś czas temu natknąłem się na 'byłem księdzem'.. Niewątpliwie szokuje..

Wyniki szkolne nie maja tu znaczenia, Bóg nie powołuje orłów, to łaska Boża dodaje nam skrzydeł(nie red bull). Powołanie jest tajemnicą współpracy z Bogiem i pozytywnej odpowiedzi na wezwanie. Myślę, że trzeba refleksyjnie spojrzeć na swoje życie i sytuacje które już się zdarzyły...Bóg często daje nam znaki...Życzę dobrych wyborów życiowych!